Skocz do zawartości

moruniek

Members
  • Liczba zawartości

    2 825
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Odpowiedzi dodane przez moruniek

  1. I lepiej już się nie wybieraj, sprawdzone we wtorek empirycznie :-)

    Aż tak źle, napisz coś więcej bo na jutro planowałem właśnie Stożek. Na stronie podają, że warunki dobre. A w dodatkowym komunikacie "NA TRASIE CZERWONEJ BARDZO FAJNE WARUNKI - ZAPRASZAMY  !!!"

  2. Miał bym z KRK jeździć cały sezon do Szczyrku?

    No nie wiem.

    Niekoniecznie, miałbyś jeszcze np. Tatrzańską Łomnicę, a przy akcjach do wyboru karnet 6 lub 12 dni.

  3. wg. mnie Soszów obecnie w okolicy "rządzi" w godzinach porannych rewelacja , Klepki po południu pomimo ,że kasza to bez przecierek i kamieni ....Byłem zobaczyć dziś popołudniu w Szczyrku , a tam wiosna .... ;)

    Klepki dziś wyraźnie lepsze niż wczoraj, nie wiem z jakiego powodu. Moja 3,5 letnia córka już zjeżdża z samej góry.  

  4. Obecnie w szczyrku jest + 8  a mamy godzinę 23 w dzień było ponad 12 stopni, Beskid się utrzyma ale COS  to była masakra już w weekend.  Podobnie sytuacja na SON ie gdzie po 2 h od uruchomienia  sa przetarcia oraz wyłażą kamienie. Wiosna... nic nie poradzimy... chyba że po 3.03 wróci zima... :)

    A w nocy był przymrozek, jak przejeżdżałem przełęcz od Wisły o 7:30 było +2. W nocy musiał być lekki przymrozek na górze, bo stok był dobrze wyratrakowany i lekko zmrożony, więc żałuj że nie pojechałeś. 10 przygotowana perfekcyjnie, 8 super, 11 (Golgota) rewelacja. Góra była zamknięta. 7 w porządku aczkolwiek był test nart, więc sporo osób próbowało swoich sił. 2 na dół poprawiona od niedzieli. Na 4 liczne przecierki. I wyratrakowali tory pod orczykami. Do odpowiedniego wątku wrzucę zdjęcia. Warunki skończyły się około 10:30.


  5. Witam!

    A jak z warunkami obecnie w Wiśle na Nowej Osadzie,Cieńków,?Wybieram się tam jutro prawdopodobnie.

    Na stronach piszę że otwarte wszystkie trasy oprócz 5-tki na Cieńkowie.

    Cieńków wyglądał dziś strasznie (dużo muld i lodu), każdego dnia wygląda zresztą coraz gorzej. 5 była w sobotę jeszcze czynna i nie wyglądała źle. Na Nowej Osadzie nie jeździłem, ale stok z okien samochodu wyglądał lepiej niż Cieńków. Zdjęcie Cieńkowa z soboty.

     

    Cie%C5%84k%C3%B3w.jpg

  6. Założony temat poniekąd zmusił mnie do podzielenia się z Wami - moimi wprawdzie niewielkimi ale jednak, doświadczeniami instruktorskimi. Tytułem wstępu na razie niestety jestem instruktorem "godzinowym" - z kursantem na stoku spędzam góra 3-4 godziny. Ten system powoduje jednak iż w sezonie mam ogromny "przerób" i kontakt z wieloma różnymi kursantami których najczęściej widzę pierwszy i ostatni raz w życiu (na szczęście nie zawsze). Wnioski są jednoznaczne - w Polsce mamy bardzo dużo utalentowanych "narciarsko" osób - osób które prowadzone w odpowiedni sposób są w stanie w dosyć krótkim czasie osiągnąć dosyć wysoki poziom wyszkolenia - tutaj głęboki ukłon w stronę Sary i Śpiocha. Taki mały przykłady z ostatnich dni - 13 letnia Zuza która dosłownie w 15 min lekcji od zera dosyć swobodnie prowadziła w skręcie narty równolegle bez przekładki pełnym ześlizgiem. Najbardziej boli mnie strata (w kontekście że z przyczyn obiektywnych nie będą mogły rozwijać się sportowo) utalentowanych dzieciaków - moja ukochana paczka dziewięciolatek Zośka, Dominika i Anka - w kategoriach ludzkich małe dziewczynki w kategoriach narciarskich w pełni ukształtowane narciarki. Niestety jest też ciemna strona mocy - zastanie - zwłaszcza dzieci jest przerażające, jestem w stanie zrozumieć 30 latka przedstawiającego się jako trenera fitness który w 30 min. miał popalone uda i nie był w stanie ustać na nogach ale nie zrozumiem nastolatka który po przewrotce nie jest w stanie samodzielnie wstać.   

    Gratulacje dla córki i ojca. Dla ojca, że potrafił przenieść swoją pasję na córkę, dla córki za determinacje i dążenie do celu. To, że córki potrafią urobić ojca wiem na swoim przykładzie, moja 3,5 letnia mówi ostatnio do mnie "Tatuś kupisz mi białego żywego kotka". "Po ci biały kotek", "Tatuś może być czarny kotek, dziękuję że kupisz mi czarnego kotka".

     

    Wracając do tematu narciarskiego, dziś na Klepkach dziewczynka w wieku mojego syna, mówi do swojego taty "Tata zobacz jakie małe fajne kijki, kupisz mi takie ?". Odzywam się, że są to kije mojego syna, my już zakończyliśmy dziś jazdę, ale jeżeli chcą spróbować to mogą pożyczyć bo jeszcze siedzimy w knajpce pod stokiem. Ojciec na to "ja jeżdżę bez kijów to i moja córka nie będzie używać".

     

    I kolejne, prowadzę amatorski zespół piłkarski (nasz wiek 35 lat plus). Mamy treningi na boisku, gdzie dostawałem piany widząc dzieciaki siedzące z tabletami na krzesełkach. Obecnie prawie wszystkie zmusiłem do grania.  

  7. Jestem w Wiśle od soboty i ujeżdżam w/w stoki , potwierdzam wszystko to co zostało napisane , lecz stwierdzam że jezdzić należy po wszystkim , oprócz kamieni i trawy ....

    Dziś również od rana pomykałem po Soszowie (8-11) , więc pewnie  gdzieś się mijaliśmy , lub nawet siedzieliśmy razem na kanapie ;-)

    Pewnie, że tak. Ja nie narzekam, stwierdzam jedynie fakt, że jedne stoki są przygotowane lepiej a inne gorzej. Jutro jestem od rana na Szczyrkowskim a w środę prawdopodobnie Stożek. 


  8. Po prostu Soszow to północny stok ( dokładnie to pn-wsch) a Klepki prawie południowy. Można przygotowywać do tzw. us. ..

    Pewnie masz rację, niemniej jednak mam wrażenie, że to też praca ludzi od śniegu, sposobu naśnieżania, budowy podłoża itp. Cieńków który jest po drugiej stronie drogi (więc powinien mieć ekspozycję północną), też jest przygotowany zdecydowanie gorzej od Soszowa, więc prawda pewnie leży gdzieś pośrodku. 


  9. Byliśmy z Krzyśkiem (Moruniek) na porannej jeździe 8-11 ,nie ma to jak dobrze zacząć tydzień . Dziękuję za wspólną jazdę , warunki okazały się bardzo dobre ,rano twardo ,bez przetarć , lodu i kamieni ,z upływem czasu robiło się miękko,ale jak na taką temperaturę i tydzień deszczu ,to warunki były na prawdę świetne. Myślę ,że właściciele niektórych stoków powinni jechać na Soszów na korepetycje z przygotowania tras.

    Po naszej jeździe, jeździłem jeszcze 2 godziny w Klepkach z dzieciakami. Tam była mokra kasza i liczne muldy. Wiec mamy pierwszy przykład jak nie należy przygotowywać stoku. Soszów rewelacja. Raz jeszcze dzięki za wspólną jazdę. 


  10. Dziś bardzo dobre warunki narciarskie na Złotym Groniu.

    Rano temperatura ujemna, stok równy, twardy, zmrożony ale bez lodu - świetny do jazdy na krawędziach. Przed południem zmiękło i pojawiły się odsypy.

    Wjeżdżając do Istebnej z Wisły szok - tu panuje jeszcze zima, ośnieżone pola i wyraźnie chłodniej.

    Na razie Złoty w wybornej kondycji, oby jak najdłużej, chociaż termometr na parkingu wskazywał +15oC...

    attachicon.gifIMG_20170227_114410.jpg

    Dziś jeździłem rano z Bubolem na Soszowie. Warunki bardzo dobre, twardo i brak lodu. Po mimo zawodów rozgrywanych na górze, mało ludzi. Jeździliśmy od 8:00 do 11:00. Pod koniec jazdy zaczynało się robić miękko. 

  11. Obawiam się że pracownik może mieć rację. Cena karnetu dziennego na Chopoku to 39 euro a właściciel ten sam TMR.

    I tak i nie. Może trzeba będzie kupić sprytną sezonówkę za 249 Euro i jeździć większość sezonu zmieniając Szczyrkowski, Chopok, Tatrzańską Łomnicę, Szczyrbskie Pleso i Szpindlerowy. Opcja nr 2 to kupić akcje TMR. Jeszcze jedna uwaga, na TMR dzieci do lat 5 jeżdżą za darmo (do dnia poprzedzającego 6 urodziny), a w większości ośrodków w Polslce limit wieku to 3-4 lata lub wzrost 120 cm (w kasku i butach narciarskich).

  12. Miał być COS ale z powodu wiatru zamknięte. Na SON byłem już wiele razy więc pierwszy raz BSA. Tragiczny śnieg już o 9:00, jedno co ratowało sytuację to testy Volka i możliwość pojeżdżenia na szerokich nartach na których sobie radziłem - na moich RC4 była walka i po 11:00 zakończylem przygodę z BSA. 

    Sprzedawanie biletów ludziom na taki zmasakrowany stok ok 11:00 i brak jasnej, czytelnej informacji o warunach i jakości śniegu jest lekko nie fair. 

    Dziś na Szczyrkowskim spotkałem 2 znajomych, którzy przenieśli się z BSA na Szczyrkowski po 10, bo stwierdzili, że tak strasznych warunków tam jeszcze nie spotkali, a jak na ośrodek który predysponuje do najlepiej przygotowanego śniegowo w regionie, to życzą im powodzenia, szczególnie po przebudowie Szczyrkowskiego przez TMR. 


  13. Jak sytuacja śniegowa na stokach w Szczyrku, czy za tydzień będzie jeszcze po co przyjeżdżać, czy odwilż zrobiła już swoje?


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

    Odwilż już zdecydowanie widać. Dziś jeździłem od 8:00 do 11:00 na Szczyrkowskim. I tak dół 4 przejezdny na słowo honoru. Dół 12 przejezdna po żywym lodzie, roślinkach, minerałach i glince. 13 która jest zamknięta wyglądała chyba lepiej od tej czynnej 12. Do wyboru do koloru. Zdecydowanie lepsza sytuacja na 10. Golgota przygotowana rewelacyjnie, obecnie najlepsza trasa w ośrodku. Góra 2 ma wywiany śnieg przez wiatr, więc jazda o żywym lodzie, ładnie wyratrakowanym. Ja posiadam ostre krawędzie w swoich nartach więc sprawiało mi to przyjemność, jednakże kilka osób leżało. 5 to raczej już dogorywa i nie wiem czy wytrzyma jeszcze tydzień. 7 rewelacja, bardzo dobrze przygotowana. 6 też ok. miejscami połacie wyratrakowanego lodu, ale bez przecierek. 1 była zamknięta. 2 kilka przecierek, ale do zjechania bez obawy o narty. Najgorsze to było przygotowanie torów pod orczykami. Dwa tygodnie temu z Mig-em trafiliśmy ładnie wyratrakowane tory, a dziś miałem wrażenie, że ich nikt od tamtej pory nie ruszył. Były to lodowe rynny na których kilka osób poległo. Ludzi bardzo mało. Moja ocena ośrodka, jednak ciągle na plus, wrócę tam na pewno jeszcze raz lub 2 w tym tygodniu. Mojej rodzinie bardzo podobało, no i szwagier co dziś był 8 dzień na nartach zjechał z Golgoty, docierając na dół w jednym kawałku i robiąc to poprawną techniką NW. Plus dla ośrodka, że rzetelnie podają na tablicy aktualne warunki śniegowe. Na pewno warto go zobaczyć jeszcze przed przebudową. Wieczorem dodam kilka zdjęć. 

  14. Jak tam wygląda na Soszowie ? Byłeś? Zastanawiam się nad jakimś porannym karnetem jutro , ale mają jakieś zawody i nie wiem ,czy wszystkie trasy będą otwarte

    Byłem w Soszowie w sobotę wieczorem (chodził więc dół od kanapy gdzie jest oświetlenie). Miałem być na Jaworniku, ale nie wyglądał dobrze o 18:00.  Wieczorem wstawię zdjęcia. Ludzie bardzo narzekali na warunki, że stok nie ratrakowany, lód i muldy itp. Moim jednak zdaniem, zdecydowanie się czepiali. Trasa przy kanapie wyratrakowana (oczywiście jak na warunki ostatnio panujące i mocne popołudnie), płatów lodowych brak. Muldy zaczęły się robić około 20:00, ale w bardzo umiarkowanym zakresie. Objazd dołu (5) cały w luźnym śniegu, nie ruszonym przez ratrak, wyglądało to tak jakby ostatnio coś próbowali sypnąć armatką, bo w piątek wieczorem jak podjeżdżałem było -3. Na 2 bardzo fajne warunki i równo jak stół. Ludzi mało, powiedziałbym, że nawet bardzo mało. Dodam, że w porównaniu do Cieńkowa to przygotowanie tras niebo a ziemia, na korzyść Soszowa.

     

    Daj znać na pw, czy się wybierasz. Myślałem co prawda o Stożku w poniedziałek lub o Jaworniku, ale mogę zmienić plany. Od 8:00 do 11:00 mam swój czas na jazdę, później wracam po dzieciaki.

  15. Jak sytuacja śniegowa na stokach w Szczyrku, czy za tydzień będzie jeszcze po co przyjeżdżać, czy odwilż zrobiła już swoje?


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

    Napiszę Ci w czwartek. Jestem od dzisiaj do przyszłej niedzieli w Wiśle. Dziś jeździłem od 14:00 w Cieńkowie i myślałem że będzie gorzej to będzie wyglądało, jeszcze jadę na wieczorną na Jawornik.  

  16. Bo jak takie

     

     

    No to od razu mówię, że producent przy normalnym użytkowaniu przewidział ich żywotność na 1 sezon. Cena w pakiecie to dokładnie 43,33 zł/sztuka za 100mm długości. A Sorma, która kosztuje 95,00 zł spokojnie obskoczy przynajmniej 3 sezony.

     

    A co do postu o narzędziach to przy zgubieniu tańszego narzędzia jest mniejszy ból :P

    Osobiście swoje narty gładzę Sormą i mogę śmiało je polecić. Da radę kupić je taniej niż te 95 zł. 

  17. Nie jest to takie proste jak w ww. temacie. Kilka słów analizy prawnej poniżej, w bardzo dużym uproszczeniu bo o odpowiedzialności można pisać, pisać i pisać. Pomijam kwestie odpowiedzialności karnej, tą wyłącza kontratyp ryzyka sportowego (choć też nie zawsze).

     

    Zasadniczo mamy odpowiedzialność z czynów niedozwolonych (tak zwaną odpowiedzialność deliktową), te regulują przepisy art. 415 - 449 KC.

    Odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania (odpowiedzialność kontraktowa).

    Odpowiedzialność gwarancyjno-repartycyjna np. z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia.

     

    By w ogóle mówić o odszkodowaniu muszą zostać spełnione przesłanki i muszą zostać one spełnione łącznie. Zdarzenie rozpoczyna cały proces. Dodać należy, że mamy odpowiedzialność na zasadzie winy i ryzyka.

     

    By mówić o odpowiedzialności deliktowej, muszą zajść jej przesłanki: szkoda, związek przyczynowy, czyn niedozwolony. Obecnie delikt nie jest używany w ścisłym znaczeniu (jak w prawie rzymskim), gdzie dotyczył czynu zawinionego własnego. Mamy włączony w to pojęcie bowiem ruch przedsiębiorstwa np. pracujący wyciąg narciarski. A więc będzie nam przysługiwało zasadniczo odszkodowanie za zerwanie się kanapy. W pewnych sytuacjach będzie też przysługiwało odszkodowanie za wjechanie pod poruszający się po stoku ratrak, skuter śnieżny itp.    

     

    Szkoda, czyli uszczerbek poniesiony przez poszkodowanego. Bez szkody nie będzie odszkodowania. A więc nie możemy dochodzić zasadniczo roszczenia z tytułu źle przygotowanego stoku bo mogliśmy sobie złamać nogę lub zniszczyć narty ale tego nie zrobiliśmy. 

     

    I wreszcie, musi zachodzić związek przyczynowy między zdarzeniem a szkodą, czyli pomiędzy przesłankami. Musi być on adekwatny. I tu mamy klu problemu, bowiem Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Tu tkwi całe pole do nadużyć i interpretacji prawnych, dochodzących wszelakiej maści roszczeń.   

     

    Aby wykazać adekwatny związek przyczynowy należy przejść dwa etapy rozumowania.

    Pierwszy z nich polega na wykazaniu czy określony skutek w ogóle pozostaje w relacji przyczynowej do zdarzenia pierwotnego. Ustala się to stosując test sine qua non. Polega on na tym, że ustala się, czy fakt B (szkoda) pojawiłby się, gdyby nie było faktu A. Jeżeli stwierdzi się, że fakt B wystąpiłby również wtedy, gdyby nie było faktu A - znaczy to, że między tymi faktami nie ma związku przyczynowego, fakt B nie jest skutkiem faktu A.

     

    Dopiero, gdy wyniki testu sine qua non prowadzą do wniosku, że fakty pozostają ze sobą w związku przyczynowo-skutkowym, należy odpowiedzieć, czy związek ten jest związkiem adekwatnym, wyrażonym słowami normalne następstwa. Jest to kryterium wartościujące, na podstawie którego dokonuje się selekcji następstw. Należy wówczas przyrównać dany skutek do ustaleń wzorcowych, które tworzy się na podstawie prognozy prawdopodobieństwa wystąpienia skutku i jeżeli się w nich nie mieści odrzuca się go jako nietypowy.

     

    W przypadku odpowiedzialności kontraktowej, zdarzeniem będzie niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Zasadniczo radziłbym czytać regulamin stacji narciarskiej, bo kupując karnet akceptujemy de facto jego treść, zawieramy umowę adhezyjną (umowa przystąpienia). Tam będą zawarte liczne wyłączenia odpowiedzialności stacji narciarskiej względem narciarza za np. warunki panujące na trasach narciarskich. Te wyłączenia też nie mogą być całkowite, bowiem nie można wyłączyć odpowiedzialności stacji narciarskiej za np. zerwanie kanapy z wyciągu, zerwanie liny orczyka itp.


  18. W Szczyrku byłem raz i mi się podoba , klimat , traski i szybki dojazd 

    To może warto wrócić i sprawdzić czy aby nie pochopnie wyrobiłeś sobie zdanie o tej miejscowości. Ja postrzegam Wisłę, Ustroń i Szczyrk (i kilka innych miejscowości w okolicy) jako jeden region narciarski. Mieszkając w Wiśle Czarne (okolice skoczni), w promieniu do 40 kilometrów masz kilkaset KM tras narciarskich do wyboru do koloru.  


  19. Jak tak będzie ,to Szczyrk będzie wielkości małego ośrodka alpejskiego ,co w połączeniu z nowoczesnymi wyciągami będzie oznaczało dzikie tłumy, teraz w Son można pojeździć bez kolejek ,bo orczyki odstraszają ,na trasach nie ma tłumów i są w dobrym stanie przez większą część dnia ,bo przepustowość wyciągów jest mała ,a ludzie rozjeżdżają się po trasach ,ale gdy przepustowość zwiększą kilkukrotnie ,nie będzie już tak wesoło.

    Może nie będzie aż tak źle, przynajmniej na początku, bo na mapce jaką dziś dostałem, maja zaznaczone dwa krzesła i gondolę. Jedno krzesło 6-osobowe z Soliska na Suche, drugie z Soliska na Wierch Pośredni (choć na mapce jest zaznaczone na Halę Pośrednią)  oraz 10-osobową gondolę z Suchego na hale Skrzyczeńską. Co oznacza na reszcie orczyki, przynajmniej przez czas jakiś jeszcze. Zostanie do jazdy Hala Skrzyczeńska - Czyrna. Martwić może plan poszerzenia Golgoty i dobudowania jej "niebieskiego wariantu". Tłok będzie na odcinku Hala Skrzyczeńska - Solisko (obecna 4 i 6 będą zatłoczone). 

     

    Obecnie mamy tam około 19 KM tras, a mamy mieć 22 KM (pewnie wybudują jakąś alternatywę dla Golgoty - to moje przypuszczenie). Ma wzrosnąć liczba tras niebieskich wg. informacji TMR oraz mają poszerzyć trasy i wybudować tunel drogowy i połączyć nad nim trasy w rejonie Soliska oraz darmowe parkingi.  

     

    Całość opisana dość dokładnie tu:

    http://www.trentino....newsy,7114.html


×
×
  • Dodaj nową pozycję...