Nie wiem. Ferrari nie jeździłam, a Lamborghini nie zrobiło na mnie specjalnego wrażenia.
Miałam 14 lat i uznałam je za małe i pokraczne. W dodatku było brzydkie, bo żółte. A po mieście jeździło jak każde inne auto, więc bez szału. Sorry chłopaki .
No! W Białce jakaś Zebra zdaje się była ale to nie moja i trochę kawałek od domu bym miała.
Ma być tak. Rano sztruks ma być, silny warun przez cały rok, sami fajni ludzie różnopłciowi i różnosprzętowi, darmocha dla wszystkich niezależnie od wieku i umiejętności. Trasa z tyczkami do slalomu i snowpark jak by się komu zachciało pofiglować.
Chyba starczy. A kanapa może być grzana bo ja ciepłolubna jestem. A! i nie jest tak że długość nie ma znaczenia. Za 2 km najmniej!
Mówisz, masz.
Rozmawiałam z kim trzeba. Wszystko będzie wg życzenia, ale dopiero w połowie lipca. Za to sztruks pewny od rana do wieczora.
Wyciągi - darmocha, ale coś za coś. Kible podrożały: stojące 40zł, siedzące 80zł. No i parking płatny. Złotówka za każdy km przebiegu.
Ponieważ to ja zaczęłam tę dyskusję, to pozwolę sobie na podsumowanie i wnioski .
Najwyższa pora, aby osoby decyzyjne pomyślały o podziale wyciągów i całych stoków na następujące kategorie:
- Stoki dla snowboardzistów – połowa stoku stroma do jeżdżenia, druga połowa wypłaszczona do siedzenia, oczywiście fri wifi, a rozjazd z kanapy nie na dwie, tylko na cztery strony, aby każdy mógł spokojnie się wpinać i wypinać do woli.
- Stoki dla tych, co najlepiej wyglądają – przestronne, bez półek, dobrze oświetlone, z lustrami na końcu (jak w salch do baletu).
- Stoki dla singli (poszukujących) – kanapy dwuosobowe, koniecznie z osłoną , jadące wydłużoną trasą (może zygzakiem?), aby można było spokojnie pogadać o pogodzie, widokach i ogólnie.
- Stoki dla „Galaretek” – jak najdłuższe, niezbyt szerokie, z samymi orczykami i licznymi, ale małymi muldkami. Na końcu ławeczki dla zachwyconych rodziców, gdyby któraś z Galaretek okazała się nie być sierotką.
- Stoki dla najlepiej jeżdżących, czyli stałych bywalców forum - tu proponuję podział stoku na tory, jak na basenie. Ułatwi to rywalizację i utrudni bliskie, aczkolwiek bolesne spotkania.
- Stoki dla początkujących – tu również proponuje podział na tory, ale tym razem w poprzek stoku.
Straszną rzeczą snowboardzistów jest przysiadanie za załamaniem terenu, to jest po prostu kanał . Wjeżdżasz na garb narty w odciążeniu i widzisz przed sobą grupkę siedzących deskarzy.
To szuranie to takie nasze narciarskie : pizza -frytki-pizza-frytki, tylko bez świadomości że jest się dopiero na tym etapie więc te fryty na pełnym gazie.
Pizza też może być na pełnym gazie J. To często spotykana kategoria narciarzy (na szczęście, w przeciwieństwie do snowboardzistów, raczej niegroźna):
„Dżelibensy” lub „Galaretki” (tak nazywa ich moja rodzinka), czyli małe dzieci zjeżdżające pługiem na krechę.
Z niebieskich, czerwonych, a być może i czarnych, tras.
Zawsze samotne na stoku (sierotki, czy co?) i zawsze bez kijków.
Główki i rączki podskakują w rytm wszystkich napotkanych górek, muldek i kamyczków (stąd ich nazwa).
Rzadko się przewracają i nigdy nie skręcają (z wyjątkiem zjazdu i wjazdu na wyciąg).
My podczas jazdy kanapą urządzamy zawody: Kto naliczy więcej Dżelibensów na stoku? JJJ
Muszę się do czegoś przyznać. Otóż boję się snowboardzistów na stoku.
Obawy mam dosyć podstawne, bo kiedyś jeden wjechał mi w dziecko (skończyło się na spuchniętej łydce), a drugi - w znajomego (tu potrzebne było sporo gipsu).
Gdy więc słyszę na stoku charakterystyczne głośne szurnięcie, to mimowolnie zatrzymuję się i czekam, aż mnie wyminie. Często jednak, po głośnym szurnięciu następuje przytłumione uderzenie i chwilowa przerwa w szuraniu .
Ciężko mi też ocenić, czy snowboardzista dobrze jeździ, bo dla mnie każdy wygląda tak, jakby zaraz miał runąć. Gdy zastanawiałam się ostatnio, po czym rozpoznać, że snowboardzista panuje nad deską, mój syn (11 lat – dobry narciarz i początkujący snowboardzista) odpowiedział:
To proste. Ten, który panuje nad deską ma na plecach napisane: „Instruktor”.
Witam kupiłem niedawno buty atomic hawx plus (praktycznie to samo co hawx 1.0 flex 100) niestety używane. Przeczytałem, że mają one termofrmowalne botki, które mogą się też dopasować poprzez ciepło stopy. I tu moje pytanie czy jeśli są to buty używane (nie wygrzewane dodatkowo) to czy mogę je termoformować i czy to by cokolwiek dało? I czy jest jakiś domowy sposób na wygrzanie ich, jeśli tak to jaki? I jak je dopasować? Wygrzać włożyć do skorupy wsadzić stope i zapiąć klamry? A jak nie ma to gdzie można by to było zrobić, w jakimś serwisie? I jaka by była tego cena?
Dzień dobry,
Kupiłam niedawno buty Atomic damskie z systemem Memory Fit. Na stronie Atomic znalazłam instrukcję termoformowania tego systemu (a z tego, co pamiętam Hawxy też są tak samo formowalne) - sama skorupa na 5 min do 117 st.C, potem wkładasz do niej botka, wkładasz stopy i stoisz tak kilka minut.
Ja miałam za darmo formowane, ale w paru sklepach proponowali mi za 50-60 zł (para).
Jedno mi tylko trochę serwisant zepsuł - klamry powinny być zapięte jak najluźniej, a on dopiął górne ciaśniej, czego nie zauważyłam od razu. W efekcie skorupa rozciągnęła się i musiałam przestawić klamry.
Tylko że Tomasz Kurdziel mając do dyspozycji parę minut musiał uprościć sprawę i to bardzo.
Bo jak dobrać 1 slalomkę Rossiego z rockerem? Przecież nie wychodząc z "zasady" długość równa się wzrost z poprawką na wagę bo to absurd. Ten rocker trudno zauważyć wzrokiem i trudno wyczuć w czasie jazdy. Zresztą to dotyczy nie tylko slalomek z rockerem. Sam mam od niedawna narty z rockerem takim jak wyżej... choć o profilu zbliżonym do gigantki.
Te Fischerki Trynity o które pytałaś, to wąskie narty o krótkim promieniu zbliżonym do slalomek. Gdybyś brała slalomkę (wszystko jedno czy z rockerem czy bez) to o długości 155 cm.
Moim zdaniem te Trynity optymalne będą o długości 160 cm. Głowy nie dam, bo w ręku nie miałem, sugeruje się określeniem "Tip rocker", czyli zwykle to oznacza "rocker śladowy".
Tadek
To by ułatwiło sprawę, bo 165 w Polsce są praktycznie nieosiągalne
A gdybyś miał porównać Trinity i Potion 72 SR? Wiem, że K2 są szersze (121-72-106), ale też mają ten krótszy (speed) rocker. Wtedy też 160? Czy 167?
Ostatnio Sytner przyprowadził do radia fachowca od nart i ten powiedział coś sensownego.
narty z rockerem dobiera sie do wagi nie do wzrostu ale punktem wyjściowym jest długość równa wzrostowi.
Za ciężka to Ty nie jesteś więc bym tej narty nie wyciągała nadto ponad ten wzrost.
Kiedy kupowałam w epoce przedrockerowej narty a mam dokładnie Twoje parametry /poza wiekiem/, ha, wówczas miałam 52 kg, sprzedawca pogmerał w tabelach producenta i właśnie ze względu na wagę doradził krótszą nartę. Nie wiem, może obawiał się ze dłuższa mnie wykatapultuje?
A te narty w sklepach są krótkie czy producent takie tylko robi? Producent zapewne robi jakaś gamę długości i dedykuje je konkretnym narciarzom, myślę że sprzedawca powinien się w tym orientować tylko musisz go przycisnąć bo inaczej się nie wysili. W marketach sportowych to w ogóle szkoda czasu na rozmowy.
Druga strona to to że panie lubią krótkie narty bo taką mają wyobraźnie że to na pewno bezpieczniej więc sklep sprowadza krótkie.
Flex 90 popieram, nigdy świadomie nie miałam na nogach niższego a jakiś taki nie za twardy się wydaje.
Producent (Fischer) nie robi dłuższych damskich nart (Trinity) niż 165 cm. W czasach, gdy nasze 170 cm to wzrost średni, a rocker jeszcze powinien wydłużyć deski, taka długość mnie zastanawia. Chyba faktycznie panie nie lubią długich nart - i stąd taka oferta.
A co do sprzedawców - żaden nie zaproponował mi nart dłuższych niż 160 cm, a był i taki, co 155 cm uznał za optymalną długość...
9. Preferuję styl jazdy – Zaczęłam ostatnio w ogóle preferować jazdę na nartach i to jest już sukces!
10. Stoki – polskie, trasy przygotowane
Moja dotychczasowa „kariera”:
- Do tego roku - jazda z paniką w oczach (10% przyjemności na 90% strachu), z nartami zawsze w poprzek (nigdy wzdłuż!) stoku, supermistrzyni pługu, mój promień skrętu to... 154 cm, taki jak długość nart . Mój mąż mówi, że można to nazwać „jazdą agresywną”, bo „nikt tak nie klnie na nartach jak ty”. Jeżdżę asekuracyjnie, kontroluję to, co dzieje się poniżej, powyżej, z prawej, z lewej, a nawet na sąsiednich stokach .
Mam narty dla początkujących, ale drażni mnie ich miękkość, czuję się na nich niepewnie bo rzuca mną na każdej muldce i garbiku.
- W tym roku - wzięłam z wypożyczalni Volkl RTM 7.4 z rockerem, długość 163 cm i... narty zaczęły układać się bardziej równolegle, pojawiła się prędkość i w końcu poczułam samą przyjemność, bez strachu (no prawie). Sprzyjała mi też pogoda, była wielka śnieżyca, w której nic nie widziałam
Teraz, na fali uniesienia, liczę na szybki postęp więc szukam nowych nart i butów:
Buty – tu sobie radzę, jestem w trakcie mierzenia, ale wiem, że chcę flex 90.
Narty – tu liczę na Waszą pomoc.
Na pewno damskie, bo przekonują mnie argumenty o różnicy płci .
Napaliłam się na Fischer Trinity (2014, z rockerem), mają dobre wyniki w testach, opisywane są jako stabilne. Ewentualnie K2 Potion 72 SR (dawne SuperOne), też z rockerem, chyba bardziej miękkie od tych pierwszych.
Niektórzy piszą, że to narty wymagające, więc może przesadziłam? Czy to dobry wybór dla mnie? Jeżeli nie, to jakie proponujecie? A jeśli tak, to jaka długość? I które?
- Fischer Trinity: 155, 160, 165 (P.Finder Fischera rekomenduje mi 165 cm, ale musiałam się wpisać jako zaawansowana, bo nie mają średnio-).
- K2 Potion 72 SR: 153, 160, 167
Czytam, że narty z rockerm powinno się brać dłuższe, w okolicach wzrostu, ale:
1. W sklepach ciężko dostać narty damskie dłuższe niż 163 cm. Dlaczego nie zamawiają?
2. Widziałam, że na WorldSkitest były testowane narty ok. 155-161 cm, a jak sprawdziłam, to narciarki (te znane), które brały udział w testach były w okolicy 170 cm. Dlaczego nie dali dłuższych nart, skoro mają rocker?
3. I dlaczego Fischer po wprowadzeniu rockera nie wprowadził dłuższych nart do oferty? Nadal najdłuższe Trinity to 165.
Nie boję się dłuższych nart (jeżdżę łyżwą na biegówkach ) ale nie chciałabym przeszarżować...
Ps.
Jeżeli któraś z dziewczyn na forum testowała wymienione narty to jaką długość w stosunku do wzrostu?
Która marka kasków i gogli jest lepsza Head czy Uvex??
w Dobór innego sprzętu narciarskiego
Napisano
Przechowywanie nart - serwis posezonowy domowymi sposobami
w Serwis i konserwacja sprzętu
Napisano
Na stronie fischera (FAQ) znalazłam takie zdanie:
"W trakcie letniej przerwy narty należy przechowywać w poziomie, wiązaniami do dołu, w zacienionym i suchym jak tylko się da pomieszczeniu."
Prośba o pomoc
w Dobór NART
Napisano
Prośba o wskazówki dotyczące zbliżenia się do prawidlowej jazdy.
w Nauka jazdy
Napisano
Prośba o wskazówki dotyczące zbliżenia się do prawidlowej jazdy.
w Nauka jazdy
Napisano
Ja się na technice nie znam, więc Ci nie doradzę. Ale wiem jedno. Nie chciałabym, aby mój mąż jechał za Tobą .
Po czym rozpoznać?
w Nauka jazdy
Napisano
Po czym rozpoznać?
w Nauka jazdy
Napisano
Po czym rozpoznać?
w Nauka jazdy
Napisano
Ponieważ to ja zaczęłam tę dyskusję, to pozwolę sobie na podsumowanie i wnioski .
Najwyższa pora, aby osoby decyzyjne pomyślały o podziale wyciągów i całych stoków na następujące kategorie:
- Stoki dla snowboardzistów – połowa stoku stroma do jeżdżenia, druga połowa wypłaszczona do siedzenia, oczywiście fri wifi, a rozjazd z kanapy nie na dwie, tylko na cztery strony, aby każdy mógł spokojnie się wpinać i wypinać do woli.
- Stoki dla tych, co najlepiej wyglądają – przestronne, bez półek, dobrze oświetlone, z lustrami na końcu (jak w salch do baletu).
- Stoki dla singli (poszukujących) – kanapy dwuosobowe, koniecznie z osłoną , jadące wydłużoną trasą (może zygzakiem?), aby można było spokojnie pogadać o pogodzie, widokach i ogólnie.
- Stoki dla „Galaretek” – jak najdłuższe, niezbyt szerokie, z samymi orczykami i licznymi, ale małymi muldkami. Na końcu ławeczki dla zachwyconych rodziców, gdyby któraś z Galaretek okazała się nie być sierotką.
- Stoki dla najlepiej jeżdżących, czyli stałych bywalców forum - tu proponuję podział stoku na tory, jak na basenie. Ułatwi to rywalizację i utrudni bliskie, aczkolwiek bolesne spotkania.
- Stoki dla początkujących – tu również proponuje podział na tory, ale tym razem w poprzek stoku.
Pozrdro.
Po czym rozpoznać?
w Nauka jazdy
Napisano
Po czym rozpoznać?
w Nauka jazdy
Napisano
Po czym rozpoznać?
w Nauka jazdy
Napisano
Muszę się do czegoś przyznać. Otóż boję się snowboardzistów na stoku.
Obawy mam dosyć podstawne, bo kiedyś jeden wjechał mi w dziecko (skończyło się na spuchniętej łydce), a drugi - w znajomego (tu potrzebne było sporo gipsu).
Gdy więc słyszę na stoku charakterystyczne głośne szurnięcie, to mimowolnie zatrzymuję się i czekam, aż mnie wyminie. Często jednak, po głośnym szurnięciu następuje przytłumione uderzenie i chwilowa przerwa w szuraniu .
Ciężko mi też ocenić, czy snowboardzista dobrze jeździ, bo dla mnie każdy wygląda tak, jakby zaraz miał runąć. Gdy zastanawiałam się ostatnio, po czym rozpoznać, że snowboardzista panuje nad deską, mój syn (11 lat – dobry narciarz i początkujący snowboardzista) odpowiedział:
To proste. Ten, który panuje nad deską ma na plecach napisane: „Instruktor”.
używane butki
w Dobór innego sprzętu narciarskiego
Napisano
używane butki
w Dobór innego sprzętu narciarskiego
Napisano
Narty z rockerem - jaka długość dla kobiety?
w Dobór NART
Napisano
Narty z rockerem - jaka długość dla kobiety?
w Dobór NART
Napisano
Narty z rockerem - jaka długość dla kobiety?
w Dobór NART
Napisano
Narty z rockerem - jaka długość dla kobiety?
w Dobór NART
Napisano
Narty z rockerem - jaka długość dla kobiety?
w Dobór NART
Napisano
Narty z rockerem - jaka długość dla kobiety?
w Dobór NART
Napisano
Narty z rockerem - jaka długość dla kobiety?
w Dobór NART
Napisano
Dobry wieczór. Jestem tu nowa, ale czytam od dawna .
Szukam nart. Przeczytałam chyba cały Internet, ale nadal nie wiem…
Ja:
1. Płeć – K
2. Wiek – 38
3. Wzrost – 170 cm
4. Waga – 56 kg
5. Na nartach jeżdżę od 6 sezonów, kilka dni w sezonie
6. Moje umiejętności to 4 - na razie...
7. Moje obecne buty – Salomon Divine 5, flex chyba 50
8. Moje obecne narty – Volkl Attiva Cielo 154 cm
9. Preferuję styl jazdy – Zaczęłam ostatnio w ogóle preferować jazdę na nartach i to jest już sukces!
10. Stoki – polskie, trasy przygotowane
Moja dotychczasowa „kariera”:
- Do tego roku - jazda z paniką w oczach (10% przyjemności na 90% strachu), z nartami zawsze w poprzek (nigdy wzdłuż!) stoku, supermistrzyni pługu, mój promień skrętu to... 154 cm, taki jak długość nart . Mój mąż mówi, że można to nazwać „jazdą agresywną”, bo „nikt tak nie klnie na nartach jak ty”. Jeżdżę asekuracyjnie, kontroluję to, co dzieje się poniżej, powyżej, z prawej, z lewej, a nawet na sąsiednich stokach .
Mam narty dla początkujących, ale drażni mnie ich miękkość, czuję się na nich niepewnie bo rzuca mną na każdej muldce i garbiku.
- W tym roku - wzięłam z wypożyczalni Volkl RTM 7.4 z rockerem, długość 163 cm i... narty zaczęły układać się bardziej równolegle, pojawiła się prędkość i w końcu poczułam samą przyjemność, bez strachu (no prawie). Sprzyjała mi też pogoda, była wielka śnieżyca, w której nic nie widziałam
Teraz, na fali uniesienia, liczę na szybki postęp więc szukam nowych nart i butów:
Buty – tu sobie radzę, jestem w trakcie mierzenia, ale wiem, że chcę flex 90.
Narty – tu liczę na Waszą pomoc.
Na pewno damskie, bo przekonują mnie argumenty o różnicy płci .
Napaliłam się na Fischer Trinity (2014, z rockerem), mają dobre wyniki w testach, opisywane są jako stabilne. Ewentualnie K2 Potion 72 SR (dawne SuperOne), też z rockerem, chyba bardziej miękkie od tych pierwszych.
Niektórzy piszą, że to narty wymagające, więc może przesadziłam? Czy to dobry wybór dla mnie? Jeżeli nie, to jakie proponujecie? A jeśli tak, to jaka długość? I które?
- Fischer Trinity: 155, 160, 165 (P.Finder Fischera rekomenduje mi 165 cm, ale musiałam się wpisać jako zaawansowana, bo nie mają średnio-).
- K2 Potion 72 SR: 153, 160, 167
Czytam, że narty z rockerm powinno się brać dłuższe, w okolicach wzrostu, ale:
1. W sklepach ciężko dostać narty damskie dłuższe niż 163 cm. Dlaczego nie zamawiają?
2. Widziałam, że na WorldSkitest były testowane narty ok. 155-161 cm, a jak sprawdziłam, to narciarki (te znane), które brały udział w testach były w okolicy 170 cm. Dlaczego nie dali dłuższych nart, skoro mają rocker?
3. I dlaczego Fischer po wprowadzeniu rockera nie wprowadził dłuższych nart do oferty? Nadal najdłuższe Trinity to 165.
Nie boję się dłuższych nart (jeżdżę łyżwą na biegówkach ) ale nie chciałabym przeszarżować...
Ps.
Jeżeli któraś z dziewczyn na forum testowała wymienione narty to jaką długość w stosunku do wzrostu?
Pozdrawiam i proszę o pomoc.
Przeglądaj
Cała aktywność