zajÄ…c

  Generalnie z parkingu w Czyrnej można podejść parę kroków z nartami dla rozgrzewki do zakrętu na trasie nr 1, zapiąć narty, zjechać do gondoli i już dalej bez komplikacji.

Też mnie to trochę dziwi (zjazdówki mam na 98 mm), ale dopasowanie Scarpa Gea to chyba kwestia dosyć mocnej klamry w okolicy śródstopia i klamry 45st. powyżej. W przypadku Alienów i TLT7 nie byłam w stanie w ogóle unieruchomić śródstopia (stopa miała luzy na boki lub do góry).   Orientujesz się może jakie marki ma w ofercie ten Windsport jeśli chodzi o buty skiturowe? Widzę że są czynni do 20.00, to zdążę podskoczyć w tygodniu po pracy i po korkach żeby się na spokojnie rozejrzeć.

Problemem jest to, że we wszystkich innych butach stopa mi latała mniej lub bardziej nawet przy maksymalnym zapięciu buta. Jeśli po zapięciu buta rusza mi się pięta, to na sto procent będę mieć otarcia. Większość butów jest za luźna  (za szeroka) i tu bootfiting niewiele zrobi. Z całą pewnością nie przymierzałam butów za długich. Po prostu mam dosyć wąską stopę i niskie podbicie. Mierzyłam oprócz tych Scarp Gea takie buty (długość wkładki 25 cm): - Dynafit TLT 7 CL - Dynafit NEO Pu - Dynafit TLT SpeedFit - Scarpa Alien (te były w rozmiarze 26 - na długość ok) Mieli jeszcze La Sportivy ale nie w moim rozmiarze. Co mogłabym jeszcze przymierzyć?   W sklepie Weld są jeszcze La Sportiva Sparkle: https://www.weld.pl/...iva-sparkle-20/(waga wychodzi podobnie) oraz Atomic Backland https://www.weld.pl/...ackland-carbon/ (te są wyraźnie lżejsze ale MarioJ niedawno pisał że cholewka felerna).

Cześć, wracam do mojego posta http://www.skiforum....crady/?p=603436 bo jestem po porcji przemyśleń i przymiarkach sprzętu. Wychodzi na to, że spośród 6 par butów które mierzyłam dostępnych w moim rozmiarze jedynym optymalnie dopasowanym do mojej stopy modelem jest damski bucik Scarpa GEA 2: https://8a.pl/buty-s...ea-2-scuba-blue. Nie są to najlżejsze buty ale może za to będą lepsze do zjazdów? (Chyba skorupa jest podobna do męskich Maestrali) Zastanawiam się nad zakupem tych butów, kije mam teleskopowe, więc dadzą radę, a narty chyba będę na razie wypożyczać (koszt 60zł / dzień - mam wypożyczalnię w mieście) lub pod stokiem. Da mi to przynajmniej pogląd na optymalną geometrię nart, które mi pasują. Dochodzi też kwestia zapoznania się z różnymi wiązaniami i komfortem ich obsługi tak żeby potem skompletować najlepszy zestaw już na własność. Czy to ma sens Waszym zdaniem?

Oczywiście że tak. Dlatego druga warstwa też powinna być "termoaktywna" tzn. że nie należy np. używać bawełny, która gromadzi wodę i zdecydowanie dłużej odparowuje.

  Nie planuję szaleć póki co    Trochę chodzę po górach i mam wyobraźnię w tym zakresie. Tak że wszystko po kolei.

No właśnie, najpierw też myślałam że w cenie > 2000 zł zestawię już nowe narty z jakimiś wiązaniami podstawowymi i fokami, ale potem zaczęłam sprawdzać ceny sklepowe i zrobiło się na wejściu > 3 tyś. Jeszcze nie wiem czy mi się śpieszy czy nie, bo trochę szkoda zimy dookoła (dawno takiej nie było już w styczniu), ale z drugiej strony w lutym już powinny się pojawić pierwsze obniżki, a do tego czasu mogę się jeszcze ewentualnie pomęczyć z wypożyczaniem.   P.S. Kto i gdzie sprzedaje Elany ibex84 163 cm? (widziałam jedne na OLX ale w długości 170cm)

  Słuszna uwaga - wiązania przecież są niezależne tył / przód, a nie jak w nartach zjazdowych zatem buty na początek. Czy skistopery można "dołożyć" do każdego wiązania?

Cześć, skoro temat się odświeżył, to może spytam o poradę. Zima w tym roku zachęciła mnie żeby wreszcie spróbować turowania. Mam pierwsze wyjście za sobą (sprzęt z wypożyczalni) i kilka przemyśleń. Na początku terenem działania będą na pewno Beskidy, może później Tatry. Aktualnie nie chcę kupować super sprzętu za super kasę, więc rozglądam się również wśród używek. Ja: Kobieta, 165 cm wzrostu, 58-60kg. Skorygujcie jeśli coś źle kombinuję: Narty: w okolicy 155 cm, 75-80 pod butem Wiązania: pionowe, chyba dynafit (najpopularniesze) jeszcze nie wiem który model do końca (być może kupię używane narty z wiązaniami) Buty: będę mierzyć, raczej coś w rodzaju Dynafit TLT7 (ewentualnie TLT5, 6 - jeśli znajdę używane pasujące).   Czy taki zestaw narty+wiązania+foki miałby sens dla mnie na początek?: https://www.olx.pl/o...67-IDy51W0.html (ewentualnie dlaczego nie)

Generalnie się zgadzam z rankingiem ON ale co do Hintertuxa się nie zgadzam. Koniecznie trzeba tam jechać ale sprawdziwszy uprzednio pogodę, w słoneczne dni widoki są bezcenne! Poza tym trasy na lodowcu są urozmaicone i warte sprawdzenia. Na mnie zawsze Hintertux robi wrażenie.

  W Polsce niestety króluje nastawienie na zysk za wszelką cenę. Z podlinkowanego artykułu jednoznacznie wynika, że inwestycje były robione bez odpowiedniego przygotowania formalnego i niezbędnych decyzji administracyjnych, czyli mamy do czynienia z samowolą budowlaną a przy okazji również działaniem na szkodę środowiska (inwestycja nie było odpowiednio przygotowana, przemyślana, uzgodniona pod kątem ochrony środowiska naturalnego). Pilsko to piękna góra, niestety chaotyczne i byle jakie działania budowlane mogą to piękno zniszczyć. Bardzo bym chciała żeby znalazł się ktoś odpowiedzialny, kto ma wizję na rozwój tego ośrodka narciarskiego, możliwości ekonomiczne i jest na tyle rozgarnięty, że zadba również o stan środowiska naturalnego, a nie tylko o zysk.

  Oddychalność opisuje ilość wilgoci (potu), która w ciągu 24 godzin jest w stanie pokonać barierę, jaką stanowi 1 m2 materiału. Tutaj parametry moim zdaniem są dziwnie podane, bo zazwyczaj to idzie w .tysiącach, tzn. 5000g/m2 to słabo, powyżej 10tyś jest ok. Może ktoś to rozszyfruje jeszcze.

Po naszemu: DryVent® – stworzona przez amerykańską firmę The North Face membrana, która cechuje się wysokimi parametrami wodoodporności oraz wiatroszczelności. Unikalna struktura membrany umożliwia jednocześnie swobodne odprowadzanie nagromadzonej wilgoci na zewnątrz, gdzie może zostać odparowana. Membrana DryVent charakteryzuje się wysokim poziomem wodoodporności. Wodoodporność membrany jest testowana przez firmę The North Face dopiero po 20 praniach produktu i pomimo tego utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie 15 000 mm H2O. Znaleziono na: https://8a.pl/narcia...acket-tnf-black   TNF jest wyrażnie lżejszy od Wolfskina (jednego i drugiego), wydaje się mieć wszystko co jest potrzebne. Jeśli Ci pasuje, to chyba jest ok, co nie zmienia faktu że w tej cenie pewnie coś jeszcze można by znaleźć ciekawego.

Jak to jest sensowna cena? Za termikę odpowiada ocieplina - jej grubość i jakość, a nie wykończenie zewnętrzne. Dobrze sprawdzają się rękawiczki z primaloftem, na mrozy zwłąszcza te 1-palczaste. Pod to można założyć cienkie rękawiczki (np. biegowe z Decathlonu) - tzw. linery. Daje to efekt jak skarpetka w kapciu i do tego jeśli trzeba zdjąć rękawiczkę to zostaje warstwa osłonowa a nie sama skóra.

  Mam Julbo Zebra S2-S4. Bardzo przyjemne szkiełka, sprawdzają się praktycznie w każdych warunkach, dopiero jeśli już naprawdę jest mleko dookoła, to mam problemy z widocznością (ale wtedy już nawet bez gogli jest kiepsko).

Racja, dla porównania przeczytałam w NTN opinie o Nordicach Sentra S6 (damskie narty które miałam w zeszłym sezonie przez parę dni) i cóż, może częściowo się zgadzam ze stwierdzeniami testerek, ale w mniejszej części.

Te Fishery to pierwsze slalomki (wg katalogu skionline). Przypomniałam sobie jeszcze opinie o nich w teście NTN z zeszłego roku, gdzie zdecydowanie chwalą Volke i oczywiście Stoeckli jako bardziej dynamiczne. Za to Fischery są opisywane jako dobre narty do całodziennej jazdy, co jest argumentem za, bo powinny być przyjazne dla takich średniaków jak ja.

  Taaa, Volke są po prostu fajne bo kolorowe, a Fishery trochę nudne bo czarne, ale o włos lepsze w Wrold Ski Test z zeszłego roku, więc biorą pod uwagę cenę, to chyba nie ma się co roztkliwiać nad kolorem

  Dzięki! Lubię Voelkle ale strasznie trzymają cenę a po jednym sezonie nikt z prywatnych osób nie sprzedaje. Pytanko czy te komórki Rossi będą znacząco... hmmm "trudniejsze" od pierwszych slalomek? Bo do zawodnika to mi daleko chcę trochę popracować nad techniką, ale też nie chcę się  zamęczyć pod koniec dnia jak będę akurat mieć do dyspozycji tylko te narty (lata lecą, kolana bardziej czuć itd).

Cześć, chciałam się poradzić czy Waszym zdaniem te nartki (chodzi o tę konkretną aukcję) mają sens: https://allegro.pl/n...ml#shippingInfo Nie pytam czy slalomki w tej długości są dobre dla mnie, na tyle jestem świadomym narciarzem (a właściwie narciarką), że wiem czego szukam. Nie stać mnie na nowe narty tej klasy, a na takich Sl-kach udało mi się chwilę pojeździć w zeszłym sezonie. No i stąd wybór (poza tym podoba mi się szata graficzna , co jak dobrze wiecie jest ważne dla kobiet). Natomiast kompletnie nie znam się na używanym sprzęcie (miałam do tej pory zawsze nowe narty) dlatego zanim wydam te trochę pieniędzy, to chciałam zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych forumowiczów. Dla mnie, na oko, ślizgi i krawędzie są ok. Chodzi o to żeby pojeździły jeszcze min. 2-3 sezony. Będę wdzięczna za opinie.

Przegapiłam temat, bo 17 marca jeździłam akurat na Chopoku w warunkach całkiem naturalnych, ale dziękuję za oświecenie, że coś takiego w ogóle istnieje i to 6 minut drogi od mojego domu - szok! Narty trzeba pożyczyć bo są tępe, a czy buty można mieć swoje?

Porównujesz Racetigery SL http://www.skionline...er-sl,9577.htmlz tymi nartami: http://www.skionline...ir-sc,9607.html ? To nie jest "kobieca wersja" slalomek, przecież te narty mają inne parametry. W każdym razie życzę podjęcia dobrej decyzji.

Tylko kobiece modele wchodzą w grę? Ja bym nie wybrała żadnej z proponowanych nartek - sam piszesz, że żona ma "aspiracje do bycia coraz lepszą narciarką". No więc może coś z tego zestawu: http://www.skionline...-kobiety,3.html Na pewnym poziomie umiejętności wydaje mi się, że warto objeździć różne modele i wtedy podjąć decyzję co do zakupu.

Niestety nie ostatnio, bo byłam w połowie lutego (15-tego) na jeździe nocnej i wszystko było w najlepszym porządku. Stok przygotowany, bez kamyków, bez lodu, na dole trochę obsypów. Podejrzewam że powinno być całkiem ok bo ostatnio tylko mrozik i jeszcze trochę śniegu dosypało.

Ja sama jeżdżę w kasku, ale znam 3 osoby, które jeżdżą bez. Tak że owszem, zdarzają się