kordiankw

http://podprad.pl/bl...kcji-wykrzyknik 2. Można postawić dwa lub trzy wykrzykniki (ale nie więcej) dla silnego podkreślenia emocji.

Ja co prawda nie skusiłem się na sezonówkę, karnety będę miał za posiadane akcje. Na Chopok wybieram się w okolicach Nowego Roku, jeżeli warunki śniegowe będą odpowiednie. Dany masz jakąś sprawdzoną miejscówkę w tamtym rejonie dla czterech dorosłych osób, może być na priv?

Jakby ktoś był zainteresowany to rusza sprzedaż "sprytnej sezonówki" w cenie 249 Euro: http://tmr.cortex.cz...c2939dc/1287dcf

Cytat z Lema, który miałem kiedyś w stopce oddaje istotę problemu .

Mają rozmach..........  - Siara Siarzyński

Nie o tym piszemy w tym wątku, a spamerów wyjątkowo nie trawimy .

Pewnie tak, dotychczas się nie interesowałem notowaniami akcji, taki wniosek wyciągnąłem patrząc na przebieg wykresu cen akcji i jakoś to tąpnięcie zbiegło mi się w czasie ze skokiem Franka. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pisałem z pytaniem do TMR czy będzie obowiazywać benefit rownież w tym sezonie. Odpowiedzieli że jeżeli tak to informacja ukaże się na ich stronie we wrześniu. Z tym zarabianiem na akcjach to bywa rożnie. Przed uwolnieniem Franka przez Szwajcarów akcje TMR dochodziły prawie do 200 PLN za akcję, po uwolnieniu spadły do 100 PLN. Ja nie nastawiałem się na zysk z akcji tylko na gratisowy karnet, ale zysk 20 PLN na akcji w ciągu 2 miesięcy też cieszy. Niestety bez znaczenia bo zamierzam trzymać je dopóty bedą obowiazywać benefity na darmowe karnety. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To jeszcze taka sytuacja: http://fakty.tvn24.p...chu,666645.html

Jeżeli w tym roku podobnie jak w latach poprzednich będzie funkcjonował system profitów, to przy zakupie 25 akcji Tatry TMR otrzymuje się 6 dniowy karnet, który można wykorzystać na CHopoku, Łomnicy, Strbskie Pleso lub w Szpindlerowym. Mnie udało się kupić akcje gdy cena była po 110PLN, teraz niestety akcje podskoczyły do 131 PLN, ale i tak z żadnej lokaty nie uzyskamy takiego oprocentowania jak z benefitu TMR. Problemem może być jedynie posiadanie wolnych środków do zamrożenia do końca przyszłego sezonu.

W tym temacie musiałby się wypowiedzieć Jurek "Harpia". A jak jesteśmy w temacie nart to Harpia lubi wymieniać swoje slalomowe komórki po jednym sezonie. Ja w ubiegłym sezonie od niego odkupiłem i nie żałuje. Wbrew obiegowej opinii komórki nie zabijają . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak się sprawy mają:

Też dobre, potwierdzam .

Malina też

Wino robię co roku i nie potrzeba jest żadnych dodatkowych drożdży. Wystarczą te które są w owocach, trzeba im tylko pozwolić pracować. Cydr robi sąsiad, ale nie przepadam za nim, oczywiście za cydrem bo sąsiad jest OK . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dokładnie, ale z tego co zrozumiałem to owoce już zalane. Dolej 0,5 litra wódki albo spirytusu, dodaj kilo cukru, co jakiś czas wstrząśnij słojem by cukier się rozpuścił i będzie okay. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A sorry nie dosłyszałem pytania . Ja dałbym taką samą ilośc alkoholu ile porzeczki. Cukru możesz dać powiedzmy połowę tego co alkoholu, ale powinieneś jednak dodać go jako konserwant, żeby ci pózniej nalewka nie fermentowała po otwarciu butelki. Czerwona porzeczka jest kwaśna w smaku, alkohol gorzki, więc nie powinno być za słodkie. Całość wymieszaj w słoju, zamknij szczelnie i obracaj słój co jakiś czas przy okazji mieszając by cukier się rozpuścił. Po około dwóch - trzech miesiącach powinno się wyklarować. Odcedzić i delektować sie smakiem .

Ja robię z tego przepisu http://szczyptasmaq....arnych.html?m=1 Tylko nie dodaję wody, a cukier zwykły biały. Jak dla mnie rewelacja, ale z wodą może być taki jaki chciałbys osiągnąć .

Agrestówka już się maceruje . Załączone miniatury

Krzychu najlepszego, 100 lat

Zabierałem syna na obozy wojskowe, które prowadziłem dla młodzieży. Strzela dziś lepiej niż większość żołnierzy czy policjantów. Mieszka obecnie sam, ale jak wpadnie do domu rodzinnego na weekend to jeździmy razem na basen, idziemy na siłownię czy na rower, albo urządzamy sobie zawody strzeleckie. Miło jest rywalizować z własnym dorosłym dzieckiem. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Co to jest pięć dych? Wiek to stan umysłu. Mam 50 dych a kondycje i sylwetkę jak 25 lat temu. Kilka miesięcy temu postanowiłem sobie że na 51 urodziny podciągnę sie na drążku 51 razy w jednej serii. Nie wiem czy mi się uda bo doszedłem do 40 w serii, a do urodzin zostało mi 2,5 miesiąca, ale dobrze jest wytyczyć sobie cel do którego warto dążyć.

Tomal najlepszego, co się nie chwalisz że dzisiaj zmiana stawiająca .

Wszystko idzie w dobrym kierunku, śnieg zmagazynowany już czeka na przyszły sezon, lina zapleciona: https://www.facebook...44191692455868/

Krzysztof zabrakło mi w zestawieniu max speed . Żartuję oczywiście. Zazdrość bierze  . Ja niestety musiałem zakończyć sezon wcześniej niż planowałem w związku z kontuzją żony. Tylko 10 dni na nartach, chociaż bardzo intensywnych, ale chwalić się nie ma czym .