-
Liczba zawartości
6 881 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
74
Zawartość dodana przez kordiankw
-
Michał nie ma żadnego gniazda do fotowoltaiki. Panele dostarczają prąd stały o napięciu u mnie około 350-400V na każdy obwód (są dwa obwody połączone rownolegle, a w każdym obwodzie po 10 paneli połączonych szeregowo) do falownika (inwertera), który zmienia go na 230V prądu przemiennego. Falownik połączony jest z licznikiem dwukierunkowym i wprowadza cała wyprodukowaną energię do sieci energetycznej. Jeżeli jest brak zasilania w sieci, to falownik również nie pracuje i nie oddaje wyprodukowanej energii. Energia pozostaje na panelach.
-
A następna być może będzie nawet plug in
-
No posłuchałem cię .
-
Nie, ale gdy nie miałem klimy to oddawałem do zakładu energetycznego około 1500 kWh nadprodukcji.
-
Ja mam klimę od marca. Całą wiosnę dogrzewała, latem chłodziła, a teraz na jesieni znów dogrzewa. Jeszcze nie dostałem rozliczenia za prąd, więc nie wiem jakie będzie zużycie. Swoje zadanie spełnia, gdy chcę mieć ciepło to grzeje, gdy chłodno to chłodzi .
-
Jak się przeprowadzę do Chin to będę się martwił problemem smogu w Chinach. Póki co wolałbym nie oglądać takich obrazków i nie wdychać tego co ulatnia się z tego komina: Podpowiem, zdjęcie jest ze Szczyrku z okna mojego pięknego apartamentu. Taki sam widok mam niestety codziennie u sąsiada, tu gdzie mieszkam na stałe, bo nawet latem wodę grzeje śmieciami, pomimo że ma do domu doprowadzony gaz. Ja do ogrzewam gazem, a dogrzewam klimatyzacją, żeby uciąć spekulacje, mam instalację fotowoltaiczną na dachu, której moc przekracza moje zużycie energii elektrycznej.
-
To w końcu jak to jest z tym wpływem człowieka na otoczenie, bo już zaczynam się gubić, ma on na nie wpływ czy nie? A ten smog który obserwujesz z okien swojego pięknego, pasywnego domku, to wytwarzają kosmici czy człowiek?
-
Zważywszy, że powietrze jest bezbarwne, to ci się to udaje ?
-
Tu jest taniej: https://allegro.pl/o...366fdd6604cf017 https://allegro.pl/o...454c4701b8c0118 https://allegro.pl/o...366fdd6604cf017 A tu rozwiązanie z dołączeniem kijków: https://allegro.pl/o...454c4701b8c0118
-
Syn trenował łyżwiarstwo szybkie na Stegnach. Gdy się okazało, że ze względu na pogłębiająca się wadę kręgosłupa spowodowaną specyficzną postawą musi zrezygnować z treningów, to bardzo to przeżył. Już w pierwszym sezonie w swojej grupie wiekowej na koniec sezonu w pucharze Polski był trzeci w kraju.
-
A tu wierny kibic:
-
Dlatego nazywa się to prognoza a nie pewnik. Do otwarcia sezonu jeszcze kilka razy się zmieni.
-
Chyba wchodzimy na te same strony .
-
No nie ukrywam, że czasami mam zabawę, ale nie dowalam się do wszystkich twoich wpisów, a jedynie do tych w których widzę niekonsekwencję. Dodatkowo jeżeli prześledzisz te moje wpisy, to zauważysz pewne podobieństwo ich formy. Odpowiadam pytaniem zamiast odpowiedzieć wprost, czasami użyje ironii, jak myślisz od kogo przejąłem ten sposób pisania ?
-
Mitkowi jak stale podkreśla nie ma prawa nic się przytrafić, chociaż przebyte operacje różnych części ciała, którymi tak chętnie się chwali na różnych forach, mówią o czymś zupełnie przeciwnym .
-
Używam takich od września, nie są tak toporne jak te szwajcarskie, ale swoją funkcję antyprzebiciowa spełniają. Jednak pomimo wagi zbliżonej do tradycyjnych opon, jedzie się na nich ciężej i wolniej. Amortyzacja też jest inna, gorsza. Na dojazdy kilka-kilkanaście kilometrów się nadają, nie ma ryzyka że złapie się gumę i można spóźnić się na pociąg czy do pracy. A i jakaś „klamka” też się znajdzie w razie potrzeby .
-
Po dwudziestu latach małżeństwa para leży w łóżku i nagle żona czuje, że mąż zaczyna ją pieścić, co już się bardzo dawno nie zdarzało. Prawie jak łaskotki jego palce zaczęły od jej szyi, biegły w dół delikatnie wzdłuż kręgosłupa do bioder. Potem pieścił jej ramiona i szyję, dotykał jej piersi, by zatrzymać się powyżej podbrzusza. Potem kontynuował, umieszczając swą dłoń po wewnętrznej stronie jej lewego ramienia, znów pieścił lewą stronę jej biustu i obsuwał dłoń wzdłuż jej pośladków, uda i nogę, aż po kostkę. Kontynuował po wewnętrznej stronie lewej nogi unosząc pieszczoty aż do najwyższego punktu uda. Och... W ten sam sposób delikatnymi ruchami dłoni pieścił jej prawą stronę i gdy żona czuła się już rozpalona do ostatnich granic... Nagle przestał. Przekręcił się na plecy i zaczął oglądać telewizję. Żona ledwie łapiąc oddech powiedziała słodkim szeptem: "To było cudowne, dlaczego przestałeś?" "Znalazłem pilota" - odpowiedział
-
A ja pochwale się sukcesem kolegi i przyjaciela dla którego skoki spadochronowe są pasją: https://wiadomosci.o...w-skoku/qqczrd9
-
W samym Radstadt też macie fajny nieduży osrodek na jeden dzień. Gdy w Zauchensee są tłumy to w samym Radstadt-Altenmarkt można fajnie pojeździć.
-
Tak. http://metrowarszawa...anie-droga.html
-
Pies wymaga ułożenia. Obecnie syn ma 7-miesięcznego labradora. Od dwóch miesięcy dwa razy w tygodniu bierze udział w szkoleniu. Nie jest prawdą, że pies nie może być cały czas na smyczy, można kupić długa linkę, są takie i mamy psa cały czas pod kontrolą. Moje poprzednie dwa psy to też labradory, jeden wyjątkowo duży jak na tą rasę. Pomimo, że jest to rasa która wręcz kocha ludzi i do nich się garnie, to ludzie się boją psów. Na widok mojego labradora, który biegł do nieznajomych żeby się przywitać, niektóre osoby zaczynały panicznie krzyczeć, bo się nie znają na rasach psów i boją się wszystkich dużych psów. Dlatego decyzja, żeby obecnego szkolić u dobrego behawiorysty. Taco bo tak się wabi pies, już wie, że jak się witam ze znajomymi to on ma siedzieć przy mojej lewej nodze, a nie skakać z radości na znajomego.
-
Jestem tam dość często, bo dzieci nadal mieszkają na Marysinie, ale jeśli jestem w lesie to na spacerze z pieskiem. Od Kosciuszkowcow przez las z tylu za Kauflandem do wzgórza w Wesołej o którym piszesz jest dokładnie 5 km. W obie strony to już 10 km, fajny trening biegowy, tylko te psy puszczane luzem żeby sobie pobiegały po lesie zawsze mnie wkurzały. Ale to nie psy winne tylko właściciele bez wyobraźni, którzy powinni przewidzieć, że jak człowiek biegnie albo jedzie na rowerze to piesek będzie go gonił, a nigdy nie wiesz czy obcy pies chce się bawić, czy może sprawdzić wytrzymałość twojego ubioru.
-
2019/2020 Molltaler Gletscher/Ankogel sprytna sezonówka TMR
kordiankw odpowiedział hollly → na temat → Wyjazdy / Szukam ludzi
Też doszedłem do tego samego wniosku. Na Chopok to maksymalnie 3 godziny jazdy, można wystartować o 5 i na noc wrócić.
