Skocz do zawartości

sally67

Members
  • Liczba zawartości

    448
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez sally67

  1. Zima idzie, więc u mnie na blogu zaczynają się też tematy zimowe.

     

    Dzisiaj właśnie oceniłem Śnieżnicę:

    http://janekpisze.bl...-snieznica.html

     

    Zgodzicie się z tym co napisałem?

     

    Myslę ,że jest to dobrym uzupełnieniem Twojego bloga bo z tego co zerknęłam to piszesz głównie o Krakowie i okolicach.

    W Kasinie byłam ładnych parę razy także w Sylwestra ,którego na stoku organizuje stacja od kilku lat .

    Fajna atmosfera .Karnety faktycznie dośc przystępne i z tego co pamiętam niedrogie karnety dla dla studentów ,których w Krakowie nie brakuje..Skoro zimowy klimat to możesz zrobic ciąg dalszy - Laskowa i obok jeszcze jest Limanowa Ski i opisac te stoki a później moze jeszcze inne mozliwości spędzenia czasu w zimie w ok. Krakowa .

  2. Chciałbym zauważyć, że wprowadzenie przez tanie dyskonty sprzętu narciarskiego ma pozytywny wpływ na popularyzację narciarstwa. Bardziej dostępny cenowo sprzęt, to więcej narciarzy na stoku. Więcej narciarzy, to więcej pieniędzy na inwestycje i rozwój. Narciarstwo ma szanse stać się sportem masowym. Oczywiście wpłynie to też niestety na zwiększenie niewłaściwych zachowań na stoku, jednak to można rozwiązać edukując nowych. :D

    A tak całkiem prywatnie to powiem tak: z doświadczenia wolę mieć na stoku, pięćdziesięciu "dziadów z dyskontu", zadowolonych z jazdy, niż jednego wiecznie narzekającego "snoba firmowego".  Nie jest ważne w czym i jak. Ważne by z góry na dół i z uśmiechem. Reszta jest dodatkiem... ;)

     

    Pozdrawiam, radcom  

    Tak naprawdę nie ma znaczenia jaki ubiór się ma i skąd.

    Ja wcześniej miałam firmowa kurtkę ale teraz zwyczajnie mnie nie stać.

    Jakbym miała na tyle pieniążków to pewnie kupiłabym coś lepszego (nie znaczy ,że kupiłabym dla metki ale o lepszych parametrach).

    A teraz sprawdzę to "dziadoswto"  ;)  może nie warto czasem wydawać więcej pieniędzy.

    KSS pisze ,że spodnie są OK i ja mu wierzę bo jeździ dużo i ma porównanie z innymi markowymi spodniami.

    Wg Twojego podziału do tamtego sezonu byłam "snobem"  :P  a teraz "dziadówką" ale rozumiem o co Ci chodzi więc się nie obrażam tyle ,że ja podziałów nie robię.

    Snobizm czy dziadowanie to bardziej dla mnie sposób bycia niż ubiór

    I "snoby" i "dziady" mogą być super .

    Ubiór nie ma znaczenia jakim ktoś jest narciarzem . No za wyjątkiem  żółtych spodni   :P  

  3. A w niebieskich już gorzej ;-D alem się uśmiał. Rola koloru to nie tylko gust (i tu nie ma dyskusji). Kolory tj. żółty, niebieski, zielony, pomarańczowy, czerwony są bardzo dobrze i szybko zauważalne przez ludzkie oko (dlatego drogowcy mają mundurki w tych kolorach :-)).

     

    @sally67 najlepszy krój spodni jakie pamiętam to narciarskie "ogrodniczki", z rozporkiem po samą szyje i plecami zakrytymi do połowy. Teraz już o takie ciężko o ile w ogóle gdzieś można znaleźć. Wtedy choćbym nie wiem jak się wytaplał w śniegu to i tak nic mi nie wleciało ;-D

    No to mi się udało :D ..czytam dzisiaj a tu tyle śmiechu.

    W niebieskich też ale o tym nie wiedzą ;)

    Tylko nie wiem czy zdążyłam sprostować  zanim większośc pokupiła już żółte :D

     

     

     

     

    Mam niebieskie.

    Zmieniam na żółte :)

     

    Zamiast męczenia godzinami techniki wystarczy zmienić portki :)

     

     

     

    a, bo bym zapomniał.

     

    Kupię żółtą gumę w duuuużym ( znaczy szerokim ) rozmiarze   :D

     

     

    Harpia i co ja narobiłam  naciagnęłam Cię na wydatek  ;)

     

     

     

    Cześć

    Szczerze... W Lidlu kupuję: kiełbasę, serki francuskie, worki do smieci, wina, piwo, pieczywo, paczkowane batoniki, troche warzyw i jeszcze pewnie sporo innych rzeczy. Nijak nie mógłbym stamtąd wynieść spodni na narty. Po prostu  nie mieści mi sie to w głowie - powaga. Wolę cichlandy - bo sa z ciuchami. :)

    Strój ma znaczenie minimalne - to pewne.

    Pozdro

     

     

    Mitek! Nie nadążam za Toba .Skoro strój ma znaczenie minimalne to jakie ma znaczenie gdzie go kupisz czy w Lidlu idać po te worki na smiecie czy Serek Francuski/Szwajcarski czy w ciuchlandzie ja mam z ciuchlandu pianki czarne i faktycznie b4rt3g one maja cos jak ogrodniczki(nawet szelki)ale u nich mi szelki nie przeszkadzały poza wiadomymi okolicznościami  ;) poza tym super ale to pianki .

     

    Mig12345 jak chcesz to u mnie jeszcze jest jeszcze trochę spodni   w Lidlu to mogę Ci kupic i wysłać.


  4. Cześć

    Nigdy w życiu nie kupiłbym sobie żółtych spodni z paru powodów. Nie lubie jaskrawych kolorów, brudze wszystko w tempie porównywalnym z niemowlakiem bawiącym się farbkami w tubach, nie ma zaufania do produktów sprzedawanych w supermarketach bo nielubie tychże (irracjonalne wiem), nie mam tam mozliwości przymierzenia a przy moje sylwetce to naprawdę ważne itd.

    Jeżeli natomiast kolega KSS napisał, że są OK to dla tych, którym taka odziez pasuje bedą z pewnościa zadowalające.

    Pozdrowienia

    W Lidlu są duże lustra .Więc spodnie narciarskie czy kurtkę nie problem przymierzyć .Natomiast można do tygodnia zwrócić bez problemu.

     

    Wg moich obserwacji narciarze w  żółtych spodniach jeżdżą najlepiej - powaznie :)  

  5. Luzik, nic się nie dzieje. A co do kwiatków i innych dzieFczyńskich motywów to osobiście nie mam ciśnienia na takie bajery. Mam czarne narty i buty + jakieś złote wywijasy, bez szaleństw. 

     

    sally67 jeździsz na nartach czy na desce? Pytam bo ja nie wyobrażam sobie spodni narciarskich bez szelek ;)

    Cześć kejru !

    Jeżdżę na  nartach .Nie znoszę szelek dlatego cenię sobie dobrze skrojone portki .Zawsze od razu kucam i sprawdzam czy tył się nie zsuwa a przód nie wrzyna w brzuch. Te maja fajny tył ,przy kucaniu nie opadają i trzymaja się na pupie ;)

  6. A ja właśnie dzisiaj kupiłam sobie w Lidlu rękawiczki w serduszka (są sliczne) i  białe spodnie ,które są b. zgrabne i fajnie uszyte bez szelek. Tak ,że cieszy mnie opinia KSS  o spodniach tym bardziej :)

     

     

    Kurtke kupiłam  w Martensie za 200zł(wyprzedaż z zeszłego roku)  Brugi i mam nowe ciuchy za 350zł :)

  7. Cześć

    Jak bedę miał chwilę to napiszę. W Joubercie polecanym przez Sally - równiez polecam bo to znakomita książka, wręcz ikona! - odpowiedź bedzie cięzko wyłuskac bo operuje trochę inną (wcześniejszą ) terminologią.

    Pozdrowienia

    Mitek znalazłam  rozmowe na innym forum w której brałeś udział http://www.kochamnar...-katowe-skretu/ i tam były podane linki do filmików ...one są nieczynne . Ty piszesz tam,o jakimś Mietku demonstratorze ...czy pamietasz co to za filmiki ?

  8. Dzięki Sally poczytam w wolnej chwili,choć przyznam,że nie mam twojej cierpliwości do długich i niezrozumiałych (dla mnie ) wywodów.Myślałam,że da się skrócić te drogę przez mękę.

    I dzięki za przykład męża-jednak to się zdarza.

    A dzięki Tobie wrócę do rozgryzania tych wywodów ;) :D

    Kiedyś były też filmiki stare i cos z  tych ewolucji było pokazanych tylko nie pamiętam gdzie .Może ktoś pamieta?

  9. Na razie z dyskusji zrozumiałam,że pługiem jeździmy,że tak powiem "na płasko".A jeśli krwędziujemy narty i układamy je w pizzę to już nie pług,a ewolucje kątowe?

    -a półpług to co?

    -a skręt z oporu nartą górną ?(brzmi wyrafinowanie)

    -a skręty z poszerzenia kątowego?

    -a skręt z odbicia?

    Można to jakoś prosto wyjaśnić?

     

    I jeszcze wracając do syna-można jeździć skutecznie bez pługa (znacie taki przypadek),czy to nawwt teoretycznie niemożliwe?

     

    Był taki temat Joubert załozony przez Mig12345 "Joubert" http://www.skiforum..../31941-joubert/

    post #4

    Podał tam linki do książki w pdf ...moze coś znajdziesz ?

     

     

    Co do skutecznej jazdy bez pługa -to mój mąż po prostu nie potrafi :) a  zjezdża wg mnie skutecznie.

  10. ..............Bywaja np. miejsca o szerokości mniejszej lub niewiele wiekszej od długości nart, gdzie trzeba mocno kontrolowac predkość- pług, lub lepiej lekki opór= pług który jedzie a nie hamuje - jak znalazł...

    Pozdrawiam

    michał

    Ja w takich miejscach jesli jest b.stromo i wąsko wolę obsuwąć się bokiem...

  11. Ponawiam pytanie!!!!

    Można szału dostać, jak wchodzi się do wątku mającego już kilka/kilkadziesiąt stron, a widzi się pierwszy post z przed 5 lat!!!

    Tadek

    Nie wiem czy o to Ci chodzi ale klikasz na datę a nie tytuł wątku i jesteś w ostatnim poście.

    sally

  12. To dość czesto występująca 'biała ciemność'... zachmurzone niebo i białe tło = zupełny brak kontrastów i szczegółow na śniegu, jazda na slepo. Niektórym błędnik wręcz wariuje....


    Wyjątkowo wredne zjawisko. Niby wszystko widać, a jazda trudna jak w gęstej mgle. Parę razy się zastanawiałem, czy gogle z filtrem polaryzacyjnym by choć trochę pomogły.
    Widziałem kiedyś dwóch facetów jadących w białej ciemności po muldach, jak by wszystko widzieli. Tylko oni jechali tak dobrze, że pewnie do "oglądania" ukształtowania terenu wystarczały im nogi ;).
    Tadek



    Cześć

    He he - fajnie, że Ci się udało z pogodą. Na Kasprowym takie rzeczy to powiedziałbym norma. Jazda na ślepo czy też na płaskim tak totalny brak punktów odniesienia że nie wiadomo czy sie jedzie czy stoi. Kasprowy to poważna góra i jak ktos tam wcześniej pisze, że jedzie na "tą miejscówkę" to mnie litość bierze.
    Jak jest pięknie i słonecznie to jest przyjemnie ale pogoda tam może sie zesrac tak szybko, że nie wiesz kiedy to nastąpiło nawet. Kasprowy wymaga szacunku.
    Pozdrowienia serdeczne

    Mig ,Tadeusz
    Dokładnie ...w pierwszej chwili myslałam ,że ze na coś nie tak )... stanęłam przez chwile i obserwowałam ...najprawdopodobniej na Gąsienicowej tego nie było bo narciarze wjeżdżający od strony Gąsienicowej na ten górny trawers tracili równowagę po prostu

    Na dole samego kotła było to całkiem fajne bo juz było dośc płasko ,rozluźniłam sie i takie super uczucie jak na falach morskich ..
    Ogólnie takie rozluźnienie bardzo pomaga ..tylko bądź madry i weź sobie powiedz ,zeby sie rozluźnic jak nic nie widzisz na stromym albo jak jest tak wąsko :rolleyes:

    Piękna pogoda to niewatpliwie super ...Mitek ja bym zmiany pogody nie nazwała zesr..em :D
    dla mnie urok Kasprowego to też ta zmienność ..róznorodność ...Byłam dwa razy na KW(w zeszłym roku i teraz) w sumie 4 dni i każdy dzień byl inny ...warunki kazdego dnia też ..powiedziałabym ,ze rózniły sie i to bardzo....
    Choc słoneczko tez przyjemne szczególnie rzy Szałasie taki swojski klimat ...wogóle Goryczkowa klimat jedyny w swoim rodzaju...nawet z tymi krzesłami choc zastanawiam sie jak nogi mieszczą osobniki o słusznym wzroście :) choc z Gasienicowej tez sa piekne widoki
    Pare zdj nie najlepszej jakości bo z tel 13/14 .04)
    2013-04-14 10.58.27.jpg

    P.S. szkoda ,ze nie zrobiłam tej jasnej ciemności -ciekawe jakby to wyszlo

    Załączone miniatury

    • 2013-04-14 11.02.26.jpg
    • 2013-04-13 08.20.49.jpg
    • 2013-04-13 08.20.54.jpg
    • 2013-04-13 09.49.03.jpg
    • 2013-04-13 10.54.52.jpg
    • 2013-04-13 10.54.57.jpg
    • 2013-04-13 11.01.32.jpg
    • 2013-04-14 09.08.45.jpg
    • 2013-04-14 09.08.48.jpg
    • 2013-04-14 09.08.53.jpg
    • 2013-04-14 09.09.15.jpg

  13. Wczoraj koło południa było ciekawe (dla mnie ierwszy raz) zjawisko.... słoneczksie schowało ,chmury wysoko ale bylo bardzo jasno ...na górnej części trasy Goryczkowej czyli te trawersy gdzie były duze nierówności i w kotle mniejsze ale na przemian z wyślizganym....wszystko sie zlewało .....
    Nie było widać różnic kompletnie ....zakładałam gogle ,ściagałam ...to samo ...na oko gładź po prostu ....To nie były tylko moje odczucia bo rozmawiałam z innymi ... zreszta widac było ...,że co chwile ktoś tracił równowage bo nie widział w co wjezdża
    Na dole było juz widac normalnie..pierwszy raz sie z czymś takim spotkałam ...na tym wypłaszczeniu na dole kotła było to nawet fajne uczucie ...ale na tych waskich odcinkach czułam sie niesfojo przyznam
  14. Z trzeciej strony jak oceniasz siebie na 7/8, to muldy i miękki śnieg na czarnych trasach (powiedzmy taki Kasprowy dzisiaj po 12:00 - na Hali Goryczkowej i w Gąsienicowej na dole porobiły się muldy o wysokości większej od 20/30 cm) na dowolnej narcie z tej listy nie powinien Ci sprawiać żadnych problemów ;)

    No fakt trzeba było pracować....hmm ...kiedy stalam w kolejce do krzesełka na Goryczkowej tak sobie myslałam ciekawe ile ludzi z SF jest na Kasprowym ? :)
  15. Byłam wczoraj na Jaworzynie ....no chyba najpiękniejszy dzień w tym sezonie ...słońce ...mrozik... . Ludzi nie za duzo... Jedynie troche do gondolki troche kolejki i na czarnej trasie długo .A tak to stół cały dzień ...ja się na walke z muldami nastawiłam a tu klops ;) Piękniutko a podobno 1 czy 2.04 zamykają .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...