Skocz do zawartości

grimson

Members
  • Liczba zawartości

    2 881
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi dodane przez grimson

  1. 10 minut temu, Marcos73 napisał:

    To jakiś kosmita z Azji. Ja tak nie dam rady. Lepiej zaczynać ze stóp, kolana nie bolą.

    pozdro

    Koleś ma staw kolanowy jak nadgarstek - pełna ruchomość w każdej osi. Ja też tak chcę, o ile nie jest to powypadkowe.

  2. 1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

    Cze

    Kastle RX12 GS 20/21 175cm

    20240209_1930111.jpg.962dc3c5debfc744f4cb0d709c1b2ed0.thumb.jpeg.786c6beb1f55ed8672dcf190acac910d.jpeg

    vs Kastle RX12 GS 21/22 173cm

    IMG_3359.jpeg.7a3c1f6aaa28a6b069f295578c1e8f35.thumb.jpeg.d3a9d4382034239137eba4e5f9f6920a.jpeg

    Coś napiszę o różnicach, bo są - ale delikatne. Zdjęcia nieco zniekształcają rzeczywisty obraz. Mod. 20/21 na którym miałem okazję jeździć dzięki uprzejmości @Lexi 175cm to narta niezwykle przyjazna, raczej dłuższa slalomka z ciągiem w dół. Stabilna z elementami zabawowymi. Wszystko się na nich łatwo robi. Krótki, średni bezproblemowo. Dla mnie sztywność w sam raz, na twardym bardzo dobre trzymanie, na miękkim na tyle elastyczne że sztywność nie przeszkadza i się dobrze jeździ. Nowsze już nieco o zmienionej geometrii. Kształtem (na zdjęciu jest to mocno zniekształcone) przypominają już nartę GS. Wąskie dzioby i piętki. Narta w jeździe bardzo podobna do poprzedniego modelu, jednakże bez bezpośredniego porównania trudno cokolwiek stwierdzić. Też łatwo można pojechać krótkim skrętem, średnim także idzie bezproblemowo. Stabilna, wystarczająco sztywna, ale nie wiem czy dłuższa nie byłaby lepsza. Dla mnie chyba optymalna długość to 178cm. Troszkę powyżej mojego wzrostu. W porównaniu do Atomica Żony GS sklep, to jest ultra wąska, a przynajmniej takie sprawia wrażenie. Są lżejsze od Atomów. Trochę na nich pojeździłem, trochę syn - on stwierdził, że fajne narty, ale na PX-ach 71 175cm mu się lepiej jeździło po tym rozmiękłym śniegu. Większość czasu i tak spędzał z kolega w Snow Parkach. Mam tylko 1 film z Nassfeld, trasa między Snow Parkami (niebieska, ale u nas to spokojnie czerwona 😉, nachylenie wyższe niż biegnąca obok FIS trasa w tym miejscu), niestety syna nie szło wyciągnąć, bo z kolegą całe dnie spędzał i mnie olał totalnie. Mnie została Żona albo chrześnica 🙂

    pozdro

     

    Fajne te Kastle.

    Ja mam Kastle RX10, R16,5, długość 176cm, pod butem 70mm i są zbyt miękkie. Do tego telepią na twardym przy wyższych prędkościach.

    Twoje GS mam nadzieje nie mają takich przypadłości.

  3. Szklarska nie składa broni, info via FB:

    Stacja Szrenica Ski Arena nie kończy sezonu narciarskiego, choć obecnie warunki na trasach są niedostateczne. Gdy temperatury spadną, podejmiemy jeszcze próby dośnieżania nartostrad.

    • Haha 2
  4. Godzinę temu, Adam ..DUCH napisał:

    Ja czarować nie będę bo żaden ze mnie "czaruś". Stacja miała zakończyć pracę dzisiaj ale z uwagi, iż pojawiła się spora "grupa" stacja działa do wtorku. Śniegu jest sporo i na spokojnie można przepychać ale jest to poza mną. Menagerowi stacji wskazałem pewne możliwości utrzymania śniegu/trasy do 3 marca.

    Na kamerkach stok wygląda nieźle, norweg dalej pokazuje temp na sporym plusie i lekkie opady deszczu:

    image.thumb.png.c7407aa751aba3344203e564cdf55e73.png

  5. 54 minuty temu, Edwin napisał:

    Chociaż,to nie pasja😄 to takimi pierdołami się zajmuję. Jeśli ktoś będzie potrzebował porady,to chętnie pomogę 

    IMG_20240119_171856.jpg

    IMG_20240120_135750.jpg

    Chodzi o utrzymanie kuchni w czystości? 

  6. 36 minut temu, Marcos73 napisał:

    cze

    Podsumowanie wyjazdu. Udało się pojeździć 5,5 dnia, przy obecnych warunkach pogodowych, uważam to za dobry wynik. 4 ośrodki odwiedzone, Top warunki Moltek i ostatni dzień Turracher Höhe. 3 dni pogody słonecznej i po jednym dniu mgła/deszcz/super opad śniegu. Towarzystwo super. Ostatni dzień na THöhe na równi z Moltkiem, a pogody i warunki skrajnie różne.

    ostatni dzień z przygodami, jeździliśmy do zamknięcia na THöhe. Ja ostatnią godzinę tłukłem ściankę przy dolnej stacji (czerwona 5), syn z kolegą snow park przez cały dzień, ostatni wyjazd to wybłagali u obsługi, bo już wszystko zwinęli😀. O 15.00 na górze to był armagedon pogodowy, strasznie wiało a opad taki że świata nie było widać. Dlatego jeździłem dół.

    Tak ja wyglądałem

    IMG_3536.thumb.jpeg.082c0b18e10dda4f17f6cb7cd5fec935.jpeg
    Tak syn, ale banan jest😀

    IMG_3542.thumb.jpeg.7c73459cf309e042e0c5d18d63287c5e.jpeg
     

    i czerwona 5 z góry, zdjęcie spłaszcza, a i muld ze świeżego nie widać, super śnieg i fajna ścianka, choć krótka.

    IMG_3540.thumb.jpeg.08fde22d0b0b0effce1cfabf6f2204f0.jpeg
     

    Ale to nie koniec przygód. Spakowaliśmy się i w drogę. Niestety tak zasypało drogę, że zamknęli wszystko do 20.00 (wjazd i wyjazd do miasteczka). Wg Google to nasze 34km do domu to 2.40 min. Taki korek. Jakiś wypadek po drodze, służby nie mogły przejechać, więc policja zamknęła drogę. Pogadałem z nimi i delikatny fuckup wyszedł, bez łańcuchów nikogo nie puszczą. No oczywiście my wszyscy 4x4 (Octavia, Superb i GLC), ale łańcuchów zero. Ja wylajtowany, powrót z kolejki na parking i poszliśmy szukać miejscówki do przeczekania/spania. Najpierw na stacji przy kasach fajna poczekalnia, skórzane sofy, automat z kawą, toalety. Super można spać do rana, opady miały być do 4.00. Ok. 18.00 poszliśmy coś zjeść do knajpy, całe szczęście że a) poznałem kelnerkę, Polkę za dnia b) z rana właściciela tejże knajpy i hotelu Kornock. Po 16.00 wszędzie wszystko zarezerwowane!!!! Kelnerka nam zorganizowała stolik na 45 minut. Tu ciekawostka, po 16.00 nowe menu, tzn to samo ale ceny +50%😒. Za dnia kotlet 18 Jurków, po południu 34 Jurki. MASAKRA! Oczywiście nikt z nas nie patrzył na ceny. Po kolacji chcieliśmy wrócić do poczekalni, niestety zamknęli, a miała być otwarta całą dobę. Tu się przydał poznany właściciel, pozwolił nam przeczekać w lobby, hotel full wypas. Siedzieliśmy tam do 22.00. Właściciel zadzwonił, dopytał, droga otwarta, jedziemy. Problemy już na parkingu, bandy usypane przez pługi, straż co chwilę kogoś wyciąga, laweta jeździ jak wściekła zwożąc samochody, taxi zbiera ludzi porzucający swoje samochody… kosmos. Jednak Suv, to Suv. Wyjechałem bez problemu, niestety osobówki nasze już nie. Ogarnięcie łopaty z pobliskiego parkingu, wypychanie i wszyscy stoją na drodze. W międzyczasie telefon do zarządzającej naszymi apartamentami, że są problemy logistyczne, a że jesteśmy tam enty raz zamiast do 9.00 mieliśmy pozwolenie pobytu nawet do niedzieli (sobota cała gratis, niedziela dodatkowo płatna). Ja idę na pierwszy ogień. Na rogatkach spoko, nie ma policji, więc jadę. Plug jeździ tam i z powrotem, ale przy takim opadzie to jak malowanie Golden Gate. Po 2 km niespodzianka. Policjant sprawdzający łańcuchy. Rżnę głupa, że nie wiem o co kaman. Nie ma zmiłuj, nawrotka. Nie puści nikogo bez łańcuchów. My to pikuś, gość w pseudo Suv-IE jeździł tam i z powrotem, zjechać mu nie pozwolił, a wyjechać nie dał rady. Policjant stwierdził, że brak łańcuchów to nie jego problem, bo to są góry - miał rację oczywiście. Nawrotka i znowu problem. Wszystko tak zasypane, że nie ma gdzie zaparkować. Ja wjechałem, reszta się bała. Zatrzymałem pług, facet bez problemu nam zrobił miejsce dla trzech samochodów. Spanie w samochodach do rana. Kolega w Superbie miał paliwa na styk, więc przepakowanie nart do jego samochodu i spanie wszystkich w dwóch samochodach. 4-ka dzieci i 4-ech dorosłych. Obudziłem się o 1.00, koledzy już dyskutowali na zewnątrz. Jedziemy. Tym razem pierwszy superb, bo ja już bym dostał czapę. Kolega z żoną pojechał, dzieciaki zostały ze mną. Zadzwonił że da się zjechać, ale powoli. Znowu zaczął się spory opad, nie było czasu. Kolega z rodziną pierwszy, ja ostatni. No droga niby odśnieżona, ale stromo i śnieg na drodze. Rano była wiosna, w nocy bandy z 1,5 m. Kolega wymiękł, stwierdził, że nie da rady. Zabrałem chrześnicę do siebie i ogień 30km/h 😀 na dół. Na tempomacie, sam hamuje. Na największej stromiźnie było grubo, ale to taki wertical zakrętowy, ale i tak jechałem bokami😉. Jakoś zjechałem. Generalnie to sypało nawet na dolinach, ok. 2.00 byłem na kwaterze.  Znajomi wrócili o 8.00. Szkoda że nie mam zdjęć z ich powrotu, koleżanka robiła, pogoda bajkowa, spadło chyba z metr śniegu, ja 3x odśnieżałem samochód, za każdym razem to było 20- 50cm śniegu (to po nartach). Łańcuchy kupuję😀. Zdjęć nie robiłem, bo miałem resztkę baterii, dopiero w samochodzie podładowałem. Syn całą wyrąbał na stoku, bo kręcili filmiki ze Snow Parku.

    zajebista przygoda.

    Tu nie spaliśmy😀, tylko obok, a raczej naprzeciwko.

    IMG_3550.thumb.jpeg.84b9460ec52af2da272c9d2ebc825e4b.jpeg

    Pozdrawiam

    Gruba przygoda.

    Ja nigdy nie woziłem w PL łańcuchów, tam gdzie ośki padały, tam 4x4 zawsze dawało radę. Chociaż jak spadł metr śniegu, to może być różnie.

    Adolf w takich sytuacjach tak pokazuje:

    image.thumb.png.1a6667557f6103d7a518c49f86e9a4d5.png

    • Haha 1
  7. Karpacz Kopa na sportowo w weekend, info via FB:

    W sobotę i niedzielę nasz kompleks będzie gospodarzem zawodów narciarskich organizowanych przez Sudecka Liga Narciarska. Na stoku EURO zostaną wyznaczone trasy slalomów - specjalnego i giganta. Podczas zawodów stok będzie dostępny wyłącznie dla uczestników zmagań sportowych.
    W Karpacz Ski Arena są dostępne nartostrady: EURO | JAN | LICZYKRUPA. Stacja jest czynna w godz. 9–16.
  8. 57 minut temu, star napisał:

    Skitury. Pomysł jest aby uciec za granicę. Co z tego wyjdzie się okaże.

    W niedzielę możesz dołączyć do zawodów GS w Karpaczu:

    W najbliższą sobotę i niedzielę nasz kompleks będzie gospodarzem zawodów narciarskich organizowanych przez Sudecka Liga Narciarska. Na stoku EURO zostaną wyznaczone trasy slalomów - specjalnego i giganta. Podczas zawodów stok będzie dostępny wyłącznie dla uczestników zmagań sportowych

    • Like 1
    • Thanks 1
  9. 19 minut temu, star napisał:

    Trzy tygodnie później ładnie wygląda.

    Posypało ostatnio na górze białym. Jak byłem przejazdem koło Karpacza w czwartek w ubiegłym tygodniu, to z dystansu widziałem zjazd z Kopy. Mieli wtedy poważne przetarcia na trasie, ostatnie opady nie poprawiły znacznie sytuacji.

    • Thanks 1
  10. 9 minut temu, Marcos73 napisał:

    Dobrze że Żona o tym nie wie😀. 106 km/h mu wyszło na apce. Mówił że mu górki brakło i śnieg wolny. Na Kastlach GS. 

    są tematy o których żonom się nie śniło, niech to zostanie w męskim towarzystwie.

    • Haha 2
    • Confused 1
  11. Dziś Dzikowiec kończy sezon:

    Dziś kończymy sezon zimowy. Dziękujemy Wam za korzystanie z naszego Ośrodka. Jak zwykle ferie były najlepszym czasem pod względem frekwencji. Liczyliśmy że luty będzie jak zwykle prawdziwie zimowy, a zamienił się w deszczowy koniec marca. Przy tej grubej warstwie śniegu jaką wyprodukowaliśmy, powinniśmy spokojnie dotrwać do końca marca. Ta zima pokazała że problemy z klimatem są także w alpejskich ośrodkach gdzie bez sztucznego naśnieżania na wysokości powyżej 1000m jest zamkniętych wiele wyciągów. W historii naszego Ośrodka udało nam się osiągnąć mały sukces ponieważ pierwszy raz stok był czynny w grudniu. Tym razem otworzyliśmy się 16 grudnia. Zamykamy 19 lutego. Piszę to z poczuciem że to stanowczo za wcześnie, jednak wyglądając za okno widać wiosnę. Nawet w ostatnim czasie ilość narciarzy o tym świadczy, jednocześnie kilka lub w porywach kilkanaście osób. Jeszcze raz dziękujemy za korzystanie z naszego stoku. Chcemy też zauważyć że panujący stereotyp że Dzikowiec jest stromy i ekstremalnie trudny dotyczy tylko górnej części stoku, kiedy czynna jest kanapa. Stok przy wyciągu i taśmie jest idealnym miejscem do nauki jazdy. W tym sezonie bardzo dużo dzieci i dorosłych nauczyło się u nas jeździć co nas cieszy.
    Przypominamy że kolej krzesełkowa kręci turystycznie w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 15.30 działa w trybie turystycznym do końca marca. Wjazd co 30min.
    Kaucję za karty magnetyczne za sezon zimowy 2023/2024 oddajemy do końca marca w kasie kolei w weekendy, w godzinach otwarcia.
  12. Dzisiaj mija równe 44 lata od pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest.

    Najlepsze jest to, że Krzysztof Wielicki mieszka ode mnie jakieś 22km.

    • Like 1
  13. 2 minuty temu, Edwin napisał:

    Poza sezonem to inna bajka,bywałem.

    Chodziło mi o wyjazdy w trakcie ferii i dużego zatłoczenia na stoku,a procent nie panujących nad prędkością i bez żadnych umiejętności czasem przewyższał,a dla początkujących to nie są za fajne trasy...

     

    To zależy.

    Podczas ostatniego tygodnia na CG najbardziej niebezpiecznie było...z samego rana, jak otworzyli stoki. Wtedy ilość przeważnie bezkijkowców, jadących na krechę skutecznie odstraszała. Jak sam siebie wkleiłem wyżej, w takiej sytuacji uciekałem z trasy B, gdzie przedstawicieli tej szkoły jazdy było najwięcej na A lub na D.

    Jak już temperatura na plusie i setki przejazdów zaorały trasy, to momentalnie frekwencja na nich spadała. I to był impuls, żeby właśnie na B uderzyć, bo pusto, i można się pobawić.

    Jak chciałem mieć wyratrakowany stok tylko i wyłącznie dla siebie, to wstawałem o 6 rano, żeby z buta podejść w górę nieczynnego jeszcze stoku, a potem sobie zjechać w komfortowych warunkach.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...