Skocz do zawartości

grimson

Members
  • Liczba zawartości

    2 888
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Odpowiedzi dodane przez grimson

  1. Dziś byłem na CG.

     

    Wiatr nie wyrządził szkód na stoku.

     

    Ludzi jak na ferie [i jak pamiętam z 2011r kolejki na "Babcię" sięgały 45 minut] mało, jakieś max 2 min czekania na Luxtorpedę oraz kanapy 4-osobowe.

     

    Warunki śniegowe nie najgorsze,było kilka przetarć do gołego lodu. Natomiast stan łączników, szczególnie Ł1 to tragedia: kamienie, przetarcia do trawy i korzenie. Pierwsze 40m to walka o przeżycie, czytaj o ślizgi w nartach. Inne łączniki też wymuszały wolniejszą jazdę, czyli ponownie przetarcia i kamienie.

     

    Poza tym OK.


  2.   Nie było za dużo lodu na wieczornych ?? Ja jeździłem do 16 i obok tej fisowskiej jeździło się ok ( nawet komuś sama narta zjechała z samej góry).Reszta tras to tłok i dużo luźnego zmrożonego śniegu a pod spodem prawie lód więc mi się na tym średnio jeździło bo ciężko było wyczuć gdzie się człowiek dokopie do lodu a gdzie nie .

     

    Nie nazwałbym tego lodem. Raczej kasza śniegowa [temperatura na plusie], do tego muldy oraz dobrze "utwardzone" podłoże. Tak dobrze, że aż kijek nie dał się w nie wbić.

     

    Widziałem na wieczornych jazdach dużo upadków, w tym kilka spektakularnych.

  3. Ja spędziłem tam Święta Bożego Narodzenia z nartami na nogach.

     

    Na nocnych jazdach jeździłem po niebieskich 3,4 oraz czerwonej 6/6A. Widziałem że niebieska 7 oraz 8 też była czynna.

     

    Kolejek nie było, stałem maksymalnie 15 sekund :D w kolejce do kanapy.


  4. W takim razie ciekawie CG podchodzi do informacji.

     

    Nie każdy ma pejsbuka; z oficjalnej strony internetowej CG wynika, że ośrodek nadal jest czynny, ponieważ ostatni komunikat pochodzi z 23.03.2017.

  5. Tak jeszcze na szybko, z matematycznego obowiązku:

     

    150 dni na stoku = 150 * 100zł [średnio tyle przyjmuję za jeden dzień jazdy na karnecie].

     

    Nie licząc kosztu instruktora daje nam to 15 000PLN na same tylko karnety. Do tego dochodzi paliwo na dojazdy [no, chyba że ktoś mieszka przy stoku], sprzęt narciarski, itp.

     

    Czyli można by w tej kwocie samych karnetów kupić VW Passata B6 z początków produkcji w nieśmiertelnym TDI :D W wersji z instruktorem można pokusić się o Audi A6 C6 z 225PS pod maską.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...