Skocz do zawartości

grimson

Members
  • Liczba zawartości

    2 886
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Odpowiedzi dodane przez grimson

  1. Byłem na święta Bożego Narodzenia w 2015. Nigdzie nie było śniegu poza Białka Tatrzańska i Zieleńcem. Temperatury wtedy były mocno na plusie, ale trasę na Winterpolu udało im się przygotować.
     

     

    Ja wtedy byłem właśnie na Święta w Białce - dookoła brązowe pola i jedyny czynny stok narciarski w promieniu dobrych 100 kilometrów

  2. Ktoś jest w stanie napisać, kiedy dokładnie w przeciągu ostatnich 3-4 lat Zieleniec zaczynał kręcić?

     

    Powoli szykuję jako opcję pobyt w okolicach na święta Bożego Narodzenia, fajnie byłoby wyskoczyć też na narty w tym czasie.

  3. Też mam wrażenia na plus. 

     

    Na CG byłem często i gęsto w latach 2007-2012, potem przerwa aż do Stycznia 2018.

     

    Jeśli chodzi o Luxtorpedę to mam wrażenie że jej prędkość jest regulowana, rano i wieczorem przyśpieszają, a w piku zostaje lekko spowolniona. Z drugiej strony znakomita większość uderza na trasę B, a czarna A raczej jest pustawa.

  4. To dziwne z frekwencją bo to w końcu ferie.

     

    Jak nam mała nie zachoruje to pojedziemy na CG na free ski w marcu. Biorąc pod uwagę prognozy pogody to spokojnie do połowy marca CG będzie działać.

  5. Na CG warun dobry.

     

    Śniegu sporo na stokach, lodu jakby mniej. Przetarć nie ma. Ludzi na parkingach kupa, dzisiaj widziałem kolejkę po bilety do kas na jakieś 25 metrów.

     

    Za to do Luxtorpedy kolejki znikome.

     

    Tylko ratraki wypuszczone o 16 na trasę "B" nie były w stanie zatrzymać degradacji stoku, już o 17 były tam spore muldy i efektowne wypadki.


  6. Wczoraj jak była decyzja jakie śmigłowce zawiozą grupę ratunkową pod Nanga Parbat padło zdanie ze strony Bieleckiego, że w tak okrojonym składzie, nie pomogą Mackiewiczowi.

     

    Zastanawiałem się, o co chodzi.

     

    Ano chodziło o to, że jak dwóch naszych zostało w bazie na wys 4800m, a tylko dwóch kolejnych uderzyło do góry, to tak naprawdę ci dwaj, w razie problemów z mobilnością Francuzki, musieli z nią wracać do bazy. Nie było komu wspinać się dalej na 7200m, gdzie miał w namiocie czekać Mackiewicz.

     

    Jakby do góry uderzyło 4, a nie tylko 2 ratowników, to historia,być może, inaczej by się skończyła.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...