Skocz do zawartości

faf500

Members
  • Liczba zawartości

    776
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez faf500

  1. Deszcz tylko na dole w Pinzolo. W innych miejscach śnieg, co najwyżej mokry. Wyciągi chodziły, ale już tradycyjnie w tym tygodniu był problem z silnym wiatrem.
  2. Sorry za post pod postem i brak cytatów, ale z tel. się gorzej pisze... Co do parkingu w Pejo, to nie zwracałem uwagi, bo jechałem skibusem, ale po ilości ludzi jaka tam była nie sądzę, żeby mógł być tam jakikolwiek problem z parkowaniem. Co do tłumów na łącznikach, to pewnie zależy od terminu. Teraz w godzinach popołudniowych było zupełnie pusto, pojedyncze osoby na wyciągach. W ciągu dnia gorzej - jak dla mnie trochę za tłoczno. Depresyjnie pusto w Pinzolo, w Pejo, w Tonale też ok. Na koniec słówko o zakwaterowaniu. Hotele w Marillevie 1400 w stylu wczesny Gierek / późne rokokoko Nieco więcej miejsca w "apartamentach" niż we francuskich szufladach, standard za to nieco gorszy. Ale za to przy samych trasach i to się tak naprawdę liczy... przynajmniej dla mnie
  3. No to korzystając z okoliczności przebywania w sali internetowej, mały "zdziś". Sypie od rana, obecnie dość intensywnie. Warunki na "po nas" szykują się zacne. Dzisiejszy dzień z podniesionym ciśnieniem. Wyszło zaliczenie wszystkich krańców mapki. Start 8.25 z hotelu ponad Marillevą 1400. Potem w górę i w lewo mapy do Masteliny - tam super zjazd w kilku-centymetrowym puchu. Potem lewy dolny róg mapy - Folgarida. Następnie kierunek Madonna, ale warunki coraz gorsze - słaba widoczność i stoki sponiewierane zadziwiająco dużą ilością ludzi. Wyjazd na Groste, następnie Spinale i zjazd po omacku częściowo zamkniętą Dirretissimą. Potem przerzut na drugą stronę i jazda w stronę Pinzolo. Tam przestał padać śnieg, a zaczął deszcz. Kilka zjazdów czarną na sam dół. Śnieg przemoczony, ale za to przyczepny i równiutki. Ludzi zero, więc można na pełny gaz. Gorzej, że ciuchy też zaczęły przemakać i zrobiło się stanowczo niekomfortowo. Czas wracać. Trochę mi mokro i zimno, ale to się wkrótce zmieniło... po dojechaniu o 15.45 pod gondolkę Pradalago, która okazała się zamknięta z powodu wiatru... momentalnie zrobiło się gorąco :> Z 25 min zapasu zrobił się lekki "niedoczas" na powrót :] Więc sprint w butach narciarskich przez centrum Madonny do gondoli na Spinale, potem zjazd w stronę kładki pod Groste, cholerna taśma i wyjazd kanapą ze stresem, czy wiatr nie zatrzyma na chwilę wyciągu... Zatrzymał kilkanaście metrów przed wysiadką, na szczęście zostało kilka minut zapasu. Potem jeszcze patatajnia do starego krzesła na M.Vigo i ufff... zdążyłem Ta sztuka nie wszystkim się udała, bo po dotarciu do apartamentu stwierdzam braki w ludziach... no cóż :>
  4. Trasa u góry to raczej wąski wąwóz, patrz trzecie zdjęcie. Miejscami stromo. Największa zaleta tego ośrodka to pustki na stokach. W Madonnie podobno dziś sporo ludzi. Na szczycie jest mały budynek kolejki i automaty z batonami. Nawet WC nie było. Knajpy są niżej.
  5. Dzisiaj jazda w Pejo. W zasadzie to jednotrasowy ośrodek, ale za to 1,6km przewyższenia! Śnieg świetny i był ogień W Marillevie warunki też znacznie lepsze niż były na początku. Na jutro zapowiadają spory opad, więc następny turnus będzie miał tylko lepiej Dojazd do Tonale to kręta droga, ale bez większych trudności. Gondola T - PdL jedzie ok 15 minut. Jak zaparkujesz w okolicy gondoli na lodowiec, to bez najmniejszego problemu pojeździsz w Tonale i w PdL. Część lodowcowa nie jest połączona, trzeba przejść przez drogę, ale to raptem kilka kroków. W Madonnie połączenie jest przy gondoli na Groste. Spod gondoli na Spinale na drugą stronę (transfer do Pinzolo) trzeba przejść z buta jakieś pół kilometra. Załączone miniatury
  6. faf500

    Włochy - Val di Sole

    Moja Superskirama działa wszędzie, bez ograniczeń.
  7. Dziś ponownie w Tonale, bo tu puściutko i lepszy śnieg. Pogoda zbrzydła i wymiotła sporo osób ze stoków - dzięki temu na Paradiso można było cały dzień grzać w dobrych warunkach do przegrzania ud Trzeba przyznać, że Włosi robią co mogą, żeby poprawić warunki na stokach. Codziennie rano przybywa nowa warstwa sztucznego śniegu i jest już lepiej niż było na początku. Przy okazji - moim zdaniem włoscy ratrakowi najbardziej starannie wykonują swoją pracę. Rano jest idealnie równo, bez jakichkolwiek nierówności pomiędzy pasami sztruksu, co nie jest takie oczywiste w Austrii, czy Francji. Dzięki temu przy ograniczonej widoczności można sobie na więcej pozwolić bez ryzyka nadziania się na jakiś garb. Ps. może by przenieść posty z tego wątku do tematu o Val di Sole? Załączone miniatury
  8. faf500

    Włochy - Val di Sole

    Na mój gust, to możesz jeździć tydzień na miejscu lub wykorzystać po 1 dniu na inne miejscowości. Jak jeździsz do Francji, to podobnie to funkcjonuje w duecie Les 2 Alpes/Alpe d'Huez. Z wyjątkiem Madonny/Pinzolo do wszystkich ośrodków musisz osobno dojeżdżać. W przypadku Madonny podejrzewam, że po pierwszym przekroczeniu bramki wyciągu "połączeniowego" ten 1 dzień się "wykorzystuje" i dzień później bramka już nie puści. Pinzolo to karnetowo ten sam ośrodek co Madonna.Na pewno warto pojechać do Tonale. Czy do Pejo warto, to będę jutro wiedział, bo jeszcze nie byłem Do Paganelli i reszty wg. mnie za daleko i bez sensu sie tłuc...
  9. faf500

    Francja - Trois Vallées

    Powinno być przy kasach i większych wyciągach.
  10. Była kilka dni temu spora odwilż, po czym chwycił mróz... więc nie można powiedzieć, że jest super. Załamywać się nie ma co, po prostu nie oczekuj cudów. I jeśli nie sypnie porządnie, to unikaj dojazdówek w stronę Marillevy w godzinach popołudniowych. W Tonale na północnej stronie (Paradiso) jest całkiem ok, jest trochę naturalnego śniegu, na południowej w górnych partiach też jest nieźle. Poniżej ok 1800m śniegu poza trasami brak. Załączone miniatury
  11. Lepiej daj na tace, zeby ten snieg faktycznie spadl w jakiejs sensownej ilosci, bo poki co warunki sa... ekhm... zle
  12. Noo... ski-safari jak się patrzy... 6 dni - 7 ośrodków Jakieś zdjęcia w wolnej chwili możnaby zapodać, ponoć nawet komuś się udało mnie ustrzelić
  13. Częściowo związane z tematem, zasłyszane z dobrego źródła... koszt "utrzymania gotowości" z zakładu energetycznego (nie energii) dla tej wielkości jednotrasowego ośrodka, to bagatela 30tyś miesięcznie...
  14. Tu nie ma za bardzo kwestii "czynności", bo to nie jest trasa, tylko szlak narciarski. Trzeba po prostu wybadać warunki śniegowe, podpytać obsługi jakie warunki itp. i jechać... a w zasadzie iść. O ile pamiętam początek od dolnej stacji kolejki Gąsienicowej trzeba przeczłapać, potem od Betlejemki spore podejście, które pokrywa się ze szlakiem letnim. Potem szlak odbija w prawo (patrząc w dół) i już jest ciągły zjazd do Kuźnic - miejscami wąsko, ale całkiem przyjemnie. Widokowe też ładnie i dość dziko
  15. faf500

    Stubai Glacier

    Tu napiszę, żeby nie offtopować... Przy całej mojej złej opinii o tym ośrodku, FR jest tym, czym się broni. Pamiętam, że nawet przy dzikich tłumach i szarańczy na stokach, "pozatrasy" były puste i nierozjeżdżone. Może to łatka "rodzinnej" stacji, a może to było kiedyś, ale już się zmieniło. Najfajniej mi się jeździło w okolicach szlaku Fernau - Mauer (stamtąd mój avatar), raczej dość bezpiecznie to wyglądało (też przy lawinowej 3), dopiero końcówkę można było przekombinować i prawdę mówiąc potem się łapałem za głowę patrząc którędy zjeżdżałem, a którędy powinienem. Myślę, że do weekendu to i tak wrócą do dwójki, bo aż tak dużo śniegu to chyba nie ma. Jak będzie na tyle śniegu, to zjazd na dół też można fajnie objeżdżać bokami. Co do gondolki... przynajmniej nie będziesz miał już dylematu, czy stać w kolejce na Gamsgarten w oczekiwaniu na zjazd, czy ryzykować kamyki na zjazdówce
  16. faf500

    Francja - Trois Vallées

    Najciekawsze miejsce to tzw. Combe du Lory - długi zjazd dziką dolinką od strony Orelle, ale niekoniecznie bezpieczne, a poza tym za 2 tygodnie raczej jeszcze tamtejsze wyciągi nie będą chodzić. Ale tak jak Gunia napisała, poza trasę możesz w zasadzie wszędzie wyskoczyć. Na początek np. w okolicach kanapy Rosael.
  17. cyt: "Öffnung Winterskigebiet Gaislachkogl und Zentrum Shuttle: Fr, 28.11.2014" To chyba przesądza sprawę
  18. No tak patrząc na prognozy, to bym liczył tylko na te "wysokie". Kuhtai na dzień dobry jak dla mnie pasi. Wrzuć mnie, Pan, na listę :>
  19. Ok, ten "przełomowy" wyjazd do Ischgl... a ten tydzień później, gdzie planujesz, Krzychu?
  20. E tam, nie są pierwsi w dziwactwie W zeszłym roku w Val Thorens postawili kanapo-gondolę, z 4 wagonikami, do których narciarzy i tak nie wpuszczają...
  21. faf500

    Małe pytanie

    Wyjazdy komercyjne jak dla mnie mogą być, byle bez przeginki typu takiego, jak ostatnio: 10 tematów odnośnie tego samego wyjazdu, tylko w innych terminach. Co do ogłoszeń... może wprowadzić limit postów w dziale ogłoszenia, np. max 5 na tydzień?
  22. Wiesz, ja to najchętniej nawet na 7-8 dni bym jeździł, ale... na 2 dni z pracy zniknąć jest łatwiej Na jakieś grudniowe Ischgl, jako główny punkt programu, bym reflektował
  23. A może dałoby się wytyczyć trasę Jaworzyna <--> Czyrna? Na mapie turystycznej wygląda to na wykonalne...
  24. faf500

    Włochy - Val di Sole

    Dzieki. Widzialem juz te rozklady, tylko srednio sie ze soba zgrywaja. A nie wiesz moze w jakich godzinach dziala gondolka Marilleva 900 - 1400?
  25. faf500

    Włochy - Val di Sole

    Urodził mi się szalony pomysł pojechania w tamte okolice, pierwszy raz. I pytanie "transportowe", bo poszperałem tu i tam, ale wątpliwości pozostały... Zakładam, że mieszkałbym w Marillevie 1400 i chciałbym wybrać się do Tonale na wycieczkę, samochodu brak. Wiem, że jeżdżą jakieś skibusy z dolnej Marillevy do Tonale, ale jak z transferem górna Marilleva <-> dolna Marilleva? Bardzo bym nie chciał zostać wieczorem na dole bez możliwości powrotu :> Może ktoś się orientuje w jakich godzinach działa tamtejsza gondolka? Albo czy są na tym odcinku jakieś skibusy? Idealnie by było, gdyby były zsynchronizowane z godzinami przyjazdów/odjazdów z innych miejscowości...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...