Skocz do zawartości

wkg

Members
  • Liczba zawartości

    2 049
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wkg

  1. wkg

    Kadencja na rowerze

    Żeby nie objeżdżać Śniardw. Mikołajskie do Dybowa to już właściwie objechane ; ) Na pewno będę tam kilka razy ....    PS: Browerek anie browarek
  2. wkg

    Power bike

    No dobra, zostawmy te rowery dla sprawnych inaczej ... a powiedz, czy tam na HT tez można czy to już walka ? Bo nigdy nie byłem ...  Bo patrząc na twoje E512 to o swoje Mavici już nie pytam ;D
  3. wkg

    Kadencja na rowerze

    Jutro z kolegą się ustawiłem na browerek. To znaczy zwykle on przywozi w plecaku 12 browarów i tak się kończy ta jazda gapieniem się na Wisłę  W sumie dobrze, bo trochę po ostatnich ekscesach mi dziś noga siadła - zrobiłem 30 km i ledwo się dowlokłem do domu ; ) Teraz wtorek planuję jakąś większą traskę ... myślę wyskoczyć nad jezioro Nidzkie i je objechać razem z Mikołajskim plus jakieś pływanie ... tylko muszę sprawdzić czy prom we Wierzbie już działa ... 
  4. wkg

    Kadencja na rowerze

    Ursynów Północny ... Megasam, te klimaty : D   Łabędzie .. jak to na rowerze - czasem łabędzie, czasem fajna panna, czasem się w coś wdepnie albo komuś coś przestawi Ale w górach na kajaku to ja nie byłem.   Jak węzeł Marsa to masz całą linię Otwocką na południe do Gassów, tam prom, Góra Kalwaria a od Góry Kalwarii "Krew, pot i Łzy" do Dobiesza,  Lasy Chojnowskie, Konstancin i albo wałami albo przez Kabaty na Siekierki ... Teraz idą upały i trzeba do lasu.     Na południe od Góry Kalwarii tez się można zajechać szutrem i singlami ... z ostrym podjazdem na końcu ...      30 km/h to średnia że na początku resetujesz licznik, na końcu zsiadasz i wychodzi 30 ?
  5. wkg

    dlaczego uwielbiam psy

    Retrievery też fajne : )   Przyjazne a jednak z godnościa, piekna, proporcjonalna budowa. Kolega ma takiego i zwracają się do niego per "Sir". Psy są tak cudne, że wstyd je cyfrą fotografować : )  
  6. wkg

    Kadencja na rowerze

    Bo zjazd to technika a podjazd to katorga. Oczywiście jak się trafią kamienie, luźny piach i korzenie to również technika. Z tymi podjazdami to jest tak, że jak już pierwsze mdłości miną to tylko głowa jedzie. 100-300 metrów to się na długu tlenowym wypchnie, potem- po kilku km to już zupełnie inaczej wygląda. Zupełnie inaczej się podjeżdża po 30 km ostrego kręcenia a zupełnie inaczej na świeżo, gdy chce się wykręcić czas.   Weźmy taki podjazd pod Most Północny od strony Tarachomina - po 30km w tym prawie 20 od Siekierek ta nową szutrową ścieżką nad Wisłą, wytrzęsieniu tyłka na dziurawym asfalcie koło kortów tenisowych dalej fajnym szutrze do elektociepłowni, chwila odpoczynku przez mostek nas Kanałem Żerańskim, zjazd przez park i do góry na most. To taki wredny most z tej strony bo liczysz latarnie i jak już dojeżdżasz to tej co niby miał być koniec to dalej wciąż pod górę ale nie tak ostro   No i jak tak normalnie sobie jedziesz po tych 30km, już naruszony to jesteś gdzieś w 2/3 stawki na stravie a jak chcesz się sprawdzić to nagle jesteś w 1/3 stawki. A tam nie dosyć, że pocinają przecinaki na szytkach to ludzie też ściemniają. Taki segment "Most Północny (MSC)" najszybciej zrobiła pani ze średnia prędkością 66.2 km/h co pod górkę nawet dla Sagana byłoby niemożliwe. Na innych trasach raczej przeciętna   Masz stravę ? Posprawdzaj sobie. Nie lubie stravisti na ścieżkach rowerowych bo to zwykle są cymbały ale strava jest fajna bo masz wszystkie swoje przeloty na różnych segmentach, wykres czasów które robisz i widzisz czasy wszystkich innych. Uczy pokory na rowerze : ) Ja tam jestem pokorny co do swoich umiejętności to Ci po ostatnim komencie nie wrzuciłem pewnego dowcipu rysunkowego Mleczki z kurami na grzędzie ale mnie korciło   PS: Tak patrzę: Jak sobie normalnie jadę to mam ten początek pod most średnią 17,3 km/h a jak dałem ognia żeby się sprawdzić to 30 km/h - segment "Most północny podjazd od Tarchomina" - to jest w pierwszych 8% jadących - tak to jest z tymi cyferkami ; ) 
  7. wkg

    Kadencja na rowerze

    No tak chyba napisałem - mam nadzieję, że bez błędu ; ) Rudy też lubię - kiedyś nawet wrzucałem fotkę : ) Co do korekcji wysokości - zakładam błąd w górę z 20m/h i tyle ; )
  8. wkg

    dlaczego uwielbiam psy

    Tu już stareńki na tych zdjęciach. Ja miałem suczkę terverena i potem gronka. Ta rasa niestety jest podatna na choroby : / Belgi są cudowne, niesamowicie skoncentrowane na właścicielu, inteligentne, piekielnie sprawne - to pies do agility, mówi się, że żeby zabiegać Belga trzeba mieć konia albo drugiego Belga Rower też niezły choć nie lubią, gdy Pan się oddala bo może się zgubić i pies będzie musiał szukać Teraz myślę o maliniaku.  
  9. wkg

    Kadencja na rowerze

    Po rozpiętości wysokości i stopce wygląda mi na Rudą
  10. wkg

    dlaczego uwielbiam psy

      Eeee ... to źródło niezapomnianych przeżyć   Kiedyś pod Wrocławiem za Samotworem w Dolinie Bystrzycy (polecam na rower) gonił za mną pies - piękny, młody Niemiec. Szczeka jak to pies, przecież mówić nie umie. Jadę dalej a on chap - koło kolana. Pierwszy raz w życiu mi się takie coś przydarzyło. Cztery dziurki, cztery czerwone stróżki. Niedaleko jego pani z dziećmi sobie zrobiła piknik i bronił. No nic, zsiadam z roweru i mówię do niego: "I co zrobiłeś głupolu - leżeć !". No to się grzecznie położył. Przylatuje blada włascicielka, cos tam bełkocze, że on normalnie to taki spokojny - no widzę przecież, bo leży Ja do niej "Nie gadaj kobieto tylko leć do domu po spirytus !". Za chwile wraca z butelką i dwoma kieliszkami . Z psem już się zaprzyjaźniłem - leży na plecach i pokazuje brzuszek. Jak tu nie lubić psów ?   Ale Niemce jak młode to głupie, potem zresztą tez zbytnio nie mądrzeją. Mój by się nigdy tak nie zachował ! Belgusie nie szczekają przed atakiem - bo po co ? Czy nie słodki był od malucha ten czarny diabeł ? : )      
  11. wkg

    Kadencja na rowerze

      No tak, ale odległości przy podjazdach na rowerze raczej tylko ułatwiają sprawę  - mniejsze nachylenie jak dalej pisze @mig12345 : ) Z tym 400m/h to by pasowało, jak zaczynałem od 500m/h to potem było już ciężko ...         No dla mnie też ma dodatkowy cel: zrzucanie brzucha   Taaa ... z Góry Kalwarii do Warszawy GPS mi pokazał 150 m pzrewyższenia przez jakieś 8 godzin. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że to było na kajaku Co do zdjęcia: ależ oczywiście - to podstawa : )  
  12. wkg

    Kadencja na rowerze

    Ale to nie były zawody tylko wakacyjna wycieczka Spróbuj to zrobić - myślę, że zmienisz opinię.
  13. wkg

    Kadencja na rowerze

    Nie no, spoko, to nie było do Ciebie tylko raczej o przewyższeniach: ) Bardziej jako odpowiedź na twoje pytanie ... uważam, że 25km ze stałym 7% to wyczyn. Niestety w jednym kawałku jest chyba znacznie gorzej i to - inaczej niż na nartach - im bardziej stromo tym gorzej - wolniej się zdobywa wysokość. Bo nie ma chwili oddechu - te wypłaszczenia lub krótkie zjazdy jednak bardzo dużo dają.    Mi np. trasa 63 km z przewyższeniem 1500m zajęła 4 godz 27 min - większość w terenie - ze średnią 14 km/h. Ze dwa razy się pogubiłem więc straciłem może 15 minut prowadząc rower ale mniejsza o większą. Rower tu chyba nie ma większego znaczenia bo opory toczenia są relatywnie małe, powietrza również. Myślę, że zawodnikom z pierwszego sektora zajęłaby nieco powyżej trzech godzin, może 3h 5min-15min - ale to już takim na pograniczu komercyjnego ścigania na poziomie regionalnym. O Mai Włoszczowskiej nie piszę ; )   Oczywiście nie licytuję się, w ogóle to internetowe porównywanie siusiaków mnie bardzo śmieszy na tym forum - mam wrażenie, że im bardziej ktoś się chwali tym słabiej jeździ Pytałeś, to odpowiadam bo to w sumie jest interesujące.   Z innej beczki - ciekaw jestem w jakim tempie inni robią wysokość na skiturach - powiedzmy przy przewyższeniach 500 albo 1500m.    PS: 600m 12% srednia 7,5
  14. wkg

    Kadencja na rowerze

    Nie, to "room for improvement"   Może i nie najlepiej ale porównywałem na stravie to byłem gdzieś w połowie stawki a to było jedno podejście - ludzie tam jeździli częściej więc łatwiej. Jak na górskie szlaki piesze to na razie u mnie tyle. Ale  serio cieszę się, że Ci poprawiłem humor   A jakie Ty masz prędkości ?
  15. wkg

    Kadencja na rowerze

      No to zrób 25 km z 7% to pogadamy : )   Ja na kilku kilometrach z 5% mam 11 km/h, po kilku kilometrach 5% mam 8 km/h, na kilku kilometrach 7% mam 7,5 km/h. Kilkaset metrów z nachyleniem 9% mam 9,5 km/h ale potem to już cienko. To liczby z dłuższej wycieczki bez bicia rekordów, normalna jazda 60km. Można o mnie powiedzieć, ze jestem jako - tako objeżdżony.    25km z 7% to 1750m przewyższenia - bez żadnego wypłaszczenia na chwile oddechu to jest jednak wyzwanie. Ja bym przedtem się dobrze wyspał i wziął duuuużo wody i bananów na drogę ;D
  16. wkg

    Kadencja na rowerze

    No ja też przyznam, że czasem tak robię ... szczególnie, że mam swoje dwie traski pomiarowe - jedna 37 druga 47 km i mierzę sobie czas. Powinno się rozgrzać przed startem. Niby człowiek wie ale jak co do czego to ogień od początku :/ "Umić" a "rozumić" to jednak dwie różne sprawy : )   Do mnie dotarło podczas kilku jazd, gdy byłem podmęczony, jakoś nie w formie, od początku nie tak, nogi jakieś ołowiane ... wtedy sobie myślę: "A co tam, pojadę na myjkę i wrócę, przynajmniej nie będzie wstyd". No ale w końcu mówię sobie: dziś dzień lajtowy, nie mierzę czasu, pojadę zobaczyć czy Jeziorka nie wylała (nigdy nie wylewa) i czy ludzie palą ogniska na Kabatach ... spokojnie, kadencja 90, z nikim się przecież nie ścigam. No i na końcu się okazuje, że mam najlepsze czasy : ) Ogień od początku jednak wypala ....
  17. wkg

    Kadencja na rowerze

    Tu jeszcze jedna uwaga: Optymalna jazda to wysoka kadencja przy normalnej jeździe a pod górki  - szczególnie te niewielkie - wypychamy. Dopiero przy długich, męczących podjazdach młynek.    Ja dwa lata temu kupiłem licznik z kadencją i byłem zaszokowany, Jeździłem ze średnia kadencją poniżej 70. Dojeżdżając do domu mam wzniesienie i po kilkudziesięciu km pod to wzniesienie ledwo ledwo ... Postanowiłem zwiększyć średnią kadencję do 80 - po kilku kilometrach myślałem, że padnę tak nienaturalne się to wydawało. Teraz - po dwóch latach - mam często średnią kadencję 92-95. Szczególnie, jak jadę pod wiatr. Oczywiście - jadąc tak na 95% i tak wracam zmęczony - o to przecież chodzi - ale tego wzniesienia nie zauważam. Kilka depnięć i po sprawie. Noga nie dojechana i podaje. Po prostu przy niskiej kadencji męczą się mięśnie a przy wysokiej pracują płuca i serce, cholesterol się wypłukuje, tłuszcz się wytapia, stawy się smarują mazią czy czym tam one są smarowane   Kolarze szosowi mają kadencję 110 ale nie wiem jak oni to robią : ) W kadencyjnej jeździe pomaga duży kąt rury podsiodłowej, przeszkadza siodełko cofnięte do tyłu, pomagają pedały z zatrzaskami. Ważne, żeby stopami robić okręgi a nie tylko naciskać raz po razie na pedały.
  18. wkg

    Kadencja na rowerze

    A jakie jest pytanie dokładnie ? : )       No to mam przykrą wiadomość - to zupełnie inna motoryka. Chcesz na nartach robić 160 skrętów na minutę ? Zresztą inaczej mięśnie pracują : ( Ale za to na rowerze się wyrabiają
  19. wkg

    Trochę HUMORU

    No nie da rady porządnie ; )) To: Na dole obok wyślij masz Więcej Opcji, Załącz plik
  20. wkg

    Power bike

      Nikt nie hejtuje. Po prostu to nie rower i w Europie nie może jeździć po ścieżkach rowerowych - całe szczęście - żadne nowe regulacje nie są tu potrzebne ; ) I - również zgodnie z przepisami taki pojazd musi być ubezpieczony i zarejestrowany.  Dlatego z ciekawości pytałem jaki to kraj ; )
  21. wkg

    Trochę HUMORU

    wgrywasz na  przykład na https://imgur.com/ i wklejasz linka.
  22. wkg

    Prognoza Pogody

    No woda się troszkę podniosła, bulwarów nawet nie zalało, kajaczki pływają, ścieżki po prawej stronie Wisły na razie pod wodą ... dwa tygodnie i znowu będą kamienie w nurcie poodkrywane :/  
  23. wkg

    Przebieg

    No własnie. W Warszawie mamy tu całą menażerię.  - Panów z brzuszkiem dumnie prezentujących swoje rowy w obcisłych lajkrach na elektrykach - cała ścieżka należy do nich, - Parki jadące obok siebie, on dumnie po lewej i nie ustąpi bo jak tu ustąpić przy samiczce, - Uber Eat - im się zawsze spieszy, choć ci głównie Hindusi akurat najmniej groźni, sympatyczni i nieagresywni, - "Stravisti" - cymbały walczące o KOM-y albo co najmniej PR na ścieżkach rowerowych - w terenie ich się raczej nie spotyka. Na Ursynowie na ścieżkach 40 km/h to słabo, 50 km/h już robi wrażenie, - Ludzi którzy jak ścieżka kręci jadą prosto chodnikiem i potem wjeżdżają na ścieżkę w najmniej przewidywalny sposób, gdzie tam sie obejrzeć za siebie, niech inni sobie zakręcają, - "Technokratów" z kilkoma lampkami w tym jedna na kasku  - wszystkie po kilkaset luxów, lumenów czy co tam maja te chinole ze zwykłych latarek ale zawsze świeca prosto w oczy, - Młodzieńców jadących na tylnym kole ale za to ze smartfonem - z przeciwka nigdy nie wiesz czy on panuje nad tym rowerem, - Jadących z przeciwka "bez trzymanki", on wie, że umie a że ktoś się obawia - mają "wyjeb..e", - Młodzieńcy "współżyjący z bijącym tętnem gąszczu wielkiego miasta" na ostrym kole bez hamulców uskuteczniający slalom między autami i czasem złośliwie wywracający się tuz przed maską - zawału można dostać za kółkiem. - Veturillowcy którzy uczą się jeździć na rowerze - cóż - każdy kiedyś zaczynał - Ludzie, którzy na chodniku przepychają się przez wsiadających do autobusu, - Jeszcze można powymieniać   Cała ta menażeria często zestresowana, agresywna - horror.    Mam do najbliższego szutru czy lasu kilka km ścieżką rowerową i często po prostu się boję. Wjeżdżam w las i ludzie robią się mili - słowa "proszę, dziękuję, przepraszam" na ścieżkach rowerowych absolutnie zakazane nagle stają się normą. Na maratonie jak ktoś przyglebi reszta jadąca "w trupa" się zatrzymuje i pyta, czy nie pomóc. Dziwne to rowerowe szaleństwo ...   Hehe ... dwa lata mieszkałem na Plantach - tam chyba na rowerze nie wolno zgodnie z przepisami ...
  24. wkg

    Przebieg

      Ano niestety, dlatego jeżdżę pierdziawką z 2 litrowym dieslem R4 : ( Czasem robię > 50tkm rocznie i niestety pomysł na wiecznotrwałą Mazdę CX-9 z V6 błyskawicznie paruje z głowy.
  25. wkg

    Przebieg

    Ale nie mam trójki dzieci   Multivana bym wynajął na 5+ osób wypad w Alpy ale jeżdżę na ogół w dwie osoby. 4 się mieszczą spokojnie jak mam bagażnik dachowy - czego zresztą nie lubię bo on z kolei lubi zostawać przed wjazdem do garażu   Fakt, SUV-y czasem się bujają, mój był sztywny jak diabli ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...