
wkg
Members-
Liczba zawartości
2 049 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez wkg
-
To było dawno. Teraz likwidacja stanowiska i szerokości (powodzenia w realizacji w nowych obszarach). Byle nie przekroczyć poziomu powyżej którego są zwolnienia grupowe (z 10 osób miesięcznie ale dokładnie nie pamiętam) i możesz spokojnie zwalniać. Dla wyższych stanowisk roczna odprawa i z porozumieniem stron.
-
Metodyki wyceny i prowadzenia projektów budowlanych są doprowadzone do poziomu najmniejszego szczegółu ; ) W IT takie coś byłoby nie do pomyślenia. W budowlance przynajmniej widać jak coś się wali : ) Jasne ! Może na rowerze albo na nartach : )
-
Tak jest niestety. Dlatego przestrzegam. Dokładnie. - "Ten Agile to trochę nie wypalił, nie sądzi Pan ? Jest gorzej niż było bo nikt nie wie o co chodzi ..." - "No fakt ..." - "To dlaczego to robicie ? !" - "Takie czasy - nie o to chodzi, by złapać króliczka, nie wie Pan jeszcze tego ? :D". Tak to działa.
-
Masz i ode mnie i nie przeszkadzaj EDIT: 2 od razu : )))
-
To nie jest wątek o nartach. To wątek o czymś innym i umieszczony w dziale "Off Topic". jak nie rozumiesz to dopytaj albo nie czytaj - proste. Zresztą to forum służy do pierdu-pierdu - nie zorientowałeś się jeszcze ? No tak, w sumie jesteś od niedawna : )
-
Każda firma ma swoją specyfikę ... niektóre są toksyczne niektóre nie. Nieźle trafiłeś : ) Scrum Master - uważaj tutaj. Cały ten Agile to niezła lipa - generalnie istniał od zawsze a w pewnym momencie został nazwany i wszyscy oszaleli. Szczerze mówiąc przez 20 lat nie widziałem projektu który nie byłby realizowany w jakiejś odmianie metodyki zwinnej. Bardzo popularny wśród zarządów bo pozwala spłaszczyć struktury zarządzania - wypieprzyć dyrektorów, kierowników, naczelników (co np. zrobił Solorz przejmując Plusa) ale generalnie sprowadza się głównie do pewnej obrzędowości w dłuższej perspektywie. PM ma szansę - o ile jest silny - być twarzą projektu, zarządzać nim i całkowicie odpowiadać, Scrum Master to takie "ni pies ni wydra - coś na kształt świdra". Dużo piany. Podobnie jest z Product Ownerem. Teoretycznie to właściciel biznesowy pełną gębą - ma budżet, pomysł, odpowiedzialność i siłę przebicia - pozycję w organizacji. Faktycznie jego zadaniem jest wiedzieć z kim się napić a z kim przespać żeby przetrwać więc na Produkt Ownera zwykle bierze figuranta. I tak wegetują PO z SM - em a prawdziwe życie płynie między biznesem a najbystrzejszymi z członków zespołów projektowych. SM nie może powiedzieć "my way or highway" a PM (o ile nie dał z siebie zrobić PMO czyli piczki) może. To takie luźne spostrzeżenia : )
-
No to faktycznie ...
-
To dziwne bo w łodziach motorowych silniki mają nieprównywalnie cięższe zadanie. 100kW z 4L poj, to już wyżyłowany silnik ... Legendarne 3.0 diesel Mercedesa pracowały po 3 000 godzin i koniec. Perkins, Ford, Kubota, od biedy Yanmar to są marki ... no i oczywiście John Deer ale to taki Rolls-Royce poza zasięgiem ...
-
A do tego mi dobrze performuje No, nie tak dobrze jak Volkl ale nie narzekam
-
Ale ludzie wierzą i biznes się kręci
-
Ale co jest nie tak ? Vmotori to włoska firma a Włosi i Francuzi zawsze mieli najlepsze diesle (oprócz Renault)
-
No co Ty Teraz Graphen jest wszędzie ! Ja bez Graphenu to na narty ani na rower bym nie wsiadł I to 2.0 bo inne to już słabe : ) https://www.vittoria...ss-country.html
-
Ranyyyy ... na czym polega wentylacja bez chłodzenia ? Na wiatraczku. Zobacz czy za ścianę idzie przewód powietrza czy tylko czynnik chłodniczy. Rozrząd jest totalnie zwalony. Łuszczą się koła zębate a geniusze z BMW umieścili rozrząd po stronie skrzyni biegów Żeby to ruszyć trzeba wyjąć silnik. Paranoja. Korbowody bokiem wychodzą - nie mam pojęcia dlaczego. W firmie szwagra żadne ze służbowych BMW nie przekroczyło 250tkm do wymiany silnika. Firma duża to po walce BMW w zębach przyniosło. Inny kolega do dziś się procesuje z prywatnym. Klapy wirowe w kolektorach dolotowych się urywają i robią sajgon w silniku. Jeden z najbardziej spieprzonych silników jakie zna historia motoryzacji. Nie wspominając o tradycyjnie słabych elementach - turbina , dwumasa, koła pasowe napędu osprzętu .... Ale jeździ to cudownie.
-
I Wrocławia. Tam to już jest szał.
-
Fajnie. Tylko tu już coś trzeba umieć : ) To BMW też fajne ale te 2-litrowe diesle wytrzymują góra 200tkm :/
-
@Polm Fakt ! : ) Wiatr robi za sprężarkę a reszta to już standard
-
Nie oczyszcza bo działa w obiegu zamkniętym - mieli tylko powietrze z domu Niby ma jakiś filtr ale to g daje. Najprostsza klima to wywalić drzwi od lodówki wystawić tyłem za okno i uszczelnić a obok postawić wiatrak I właściwie wszystkie klimatyzatory tak działają tylko skraplacz jest oddzielony i wyprowadzony na zewnątrz.
-
Pytanie jest tak ogólne, że nie ma sensu go zadawać.
-
Ja nie używam bo mnie potem ucho boli Ale w niektórych autach luksusowych montuje się klimatyzację ... w moim jet chłodziarka. Smichy-chichy ale wiesz ... za chwilę wyjdę na rower i pyknę 80 km. Trochę po ścieżkach rowerowych, trochę po szutrach, trochę po krzaczorach ... Wypiję 2x1,5 L Kingi Pienińskiej + browar co daje 3,5 L i wrócę 1,5 kg lżejszy. Sprawdzone To znaczy, że wypocę przez 4 godziny 5L. Przy dłuższych trasach lub na marcowych skiturach wypacam 2x więcej. I nie będę śmierdział ! A po 8 godzinach w biurowcu korpoludek wychodzi śmierdzący - przykre ale prawdziwe. Niezależnie czy koszula bawełniana, wełniana, jedwabna - efekt ten sam. Brak tlenu, zła wilgotność ... rozpacz ! No i wystarczy że na jednym piętrze ktoś kichnie to nazajutrz wszyscy kichają. A potem wychodzą na ulice zestresowani ludzie gotowi w każdym momencie odeprzeć atak lub zaatakować. Niby tematyka egzotyczna ale jak już rozmawiamy o benefitach to dla mnie klimat jest ważny - i to w sensie tak dosłownym jak i w przenośni ... wszystko zależy od systemu wartości : )
-
Dlatego napisałem, że w Polsce klimatyzację montuje się tylko na piętrach zarządowych i w superodpowiedzialnych serwerowniach, niektórych oddziałach szpitalnych ... Reszta to chłodziarki z systemem rozprowadzenia zarazków i bakterii między piętrami. A że marketingowo wciskają to jako "klimę" - cóż - rozmawiamy o benefitach więc jednak możliwość otwierania okna.
-
Na szczęście już od dawna nie : ) To ciężki kawałek chleba- wymaga doskonałej organizacji, dobrego podejścia do ludzi, głębokiej orientacji technicznej a przy tym swojego rodzaju nieortodoksji. Dużej pokory i jednocześnie silnego charakteru i twardej d..y. Szczególnie pracując po stronie dostawcy. No i pogodzenia zupełnie innych podejść, osobowości, typów umysłu. Od prostych programistów żyjących we własnym świecie z wybujałym ego, projektantów przywiązanych do swoich koncepcji, adminów których albo trzeba dobrze op....ić albo wkupić się w łaski, dostawców których trzeba trzymać krótko przy pysku od pierwszych minut bo dostawca nie trzymany przy pysku to dostawca zdziczały ... , no i na końcu biznes - zwykle dosyć powierzchownie formułujący wymagania a tak naprawdę zmieniający je wraz ze zmieniająca się szybko rzeczywistością. A na końcu wepchnąć z wdziękiem w gardła odbiory tak, aby po następny projekt przyszli jeszcze raz. Czasem tez trzeba obiecać coś, o czym wiadomo, że będzie trudno dotrzymać - trochę takie to moralnie wątpliwe. Szybko się siwieje. Szybciej chyba tylko na stanowisku szefa eksploatacji systemów 24/7. Właściwie w czasach gdy byłem PM na pytanie: "Czym się zajmujesz zawodowo" odpowiadałem, że jestem socjopatą stosowanym
-
Nie, to nie klimatyzacja. To chłodziarka - odwrócona lodówka dmuchająca zimnym powietrzem. Klimatyzacja to system chłodzenia i podgrzewania oraz oczyszczania powietrza z regulacją wilgotności. Wymiana ciepła i masy odbywa się w płaszczu wodnym. Nie mylić z namiastką - skraplaczem, parownikiem i nawiewem. Takie jak są w biurach. System rozprowadzania powietrza nie ma tu nic do rzeczy. Ale tu przydaje się głęboka wiedza techniczna oraz niezbędna jest kultura osobista i wyczucie - swoisty instynkt polityczny. To często praca dla psychologa Upór i nieumiejętność dyskutowania przekreśla zawodnika na starcie i nieodwołalnie. Swoją drogą CIO bez backgroundu technicznego nie utrzymują się dłużej niż rok : )
-
Nie sądzę. Klimatyzacja domowa to wydatek rzędu 100 000 i to już na etapie projektowania domu trzeba ogarnąć. Zamontowałeś chłodziarkę jak sądzę.