Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    13 368
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    196

Odpowiedzi dodane przez Mitek

  1. Cześć

    Przede wszystkim o Niemców obowiązuje strój w zebrę jako jedyny prawidłowy. Może być jakiś zielony (dlaczego zielony nie wiem) element ale reszta w czerni i bieli.

    Pozdro

  2. 55 minut temu, Victor napisał:

    Czego nie rozumiesz ? 

    Od rozpoczęcia do zakończenia…

    Łuki płużne ,plug,połplug,równoległy ,ześlizgiwy jest tu wszystko:odciążenie,dociążenie,praca kolan góra-dół ,prawidłowa sylwetka(pochylenie w przód a zarazem odchylenie zewnętrzne - jak wielu ma z tym problem szczególnie w późniejszym etapie na stromszym stoku gdzie kładą się na stok …)blokada góry, kontrola prędkości,kierunku,krawedziowanie itd całe narciarstwo przez duże N jest tu ujęte tylko trzeba zrozumieć a żeby zrozumieć trzeba powtarzalności której amator nie wykonuje bo ma w D jest na wakacjach więc trzeba robić km a wystarczy godzinka na stoku żeby poćwiczyć to co każdy niby wie! Czytanie to jedno praktyka to drugie. 
     

    Tak mamy 2024 i nie jesteśmy w szkole tylko na forum dyskusyjnym gdzie wielu coś pisze bo im się wydaje …..są ekspertami choć powinni wrócić do szkoły podstawowej 🤷‍♂️

    Slownik PZN czy SITN nic mi nie mówi mogę operować w jez.niderlandzkim gdzie pewnie tobie to nic nie będzie mówiło 

    Joistik -kierownica-trzymanie rąk na wąsko mam z tym cholerny problem przez co cała sylwetka na tym traci i nie tylko sylwetka każdy skręt również bo kończąc go już wiem,że w następnym wszystko jest spóźnione itd 

    Ograniczone nisko-wysoko praca kolan 

    …itd

    Cześć

    Hm.. no wiesz, chyba akurat Smoku ma tu najwyższe potwierdzone papierami i jazdą umiejętności ze wszystkich uczestników forum - no kiedyś pisał Marcin Szafrański ale sądzę, że doświadczenie szkoleniowe Marcin pomimo, że były zawodnik ma mniejsze niż PS. 

    Myślę, że ujednolicenie pojęć i użycie języka fachowego, gdzie pojęcia są ściśle zdefiniowane to podstawa jakiejkolwiek dyskusji. Mam podobne odczucie jak Piotr po poście Marka i tez pytałem o to jak rozumie to co napisał, o co dokładnie chodzi w tym konkretnym przypadku a nie ogólnie bo to wiemy.

    Pozdro

    • Like 2
    • Thanks 1
  3. 35 minut temu, Jan napisał:

    w czerwcu 2012 odbierałem grupę znajomych Szwajcarów z Okęcia i wiozłem do Katowic

    ciemno, dziury na drodze, niedokończone roboty drogowe, nic nie oznakowane, porzucony sprzęt budowlany

    - byli przerażeni, podróż trwała ponad 6 godzin

    W tym roku 2 osoby z tej grupy też przyjechały i były zachwycone - "a cóż to tu za cud gospodarczy się tutaj wydarzył ? -pytali, podróż trwała 2,5 godziny

    A skoro ocena na podstawie tego, że zakończył się remont jednej drogi. Rozumiem i już nie dyskutuję.

    Tym bardziej, że większość - jeżeli nie wszystkie większe inwestycje drogowe w naszym kraju zostały przygotowane i rozpoczęte przez poprzednie ekipy a wykonywały je firmy prywatne.

    Ty brachu rzeczywiście jesteś jeszcze mentalnie w komunie.

    W Eurosporcie za to Liege-Bastogne_Liege - polecam końcówkę choć Pan Pogacar nie pozostawia kolegom żadnych złudzeń.

    Pozdro

    • Thanks 1
    • Haha 1
  4. 11 minut temu, Jan napisał:

    już pisałem PRL

    teraz to nie wiem ale byłem ostatnio w styczniu i było wszystko OK więc nie

    Widać po prostu cały ogrom pozytywnych zmian ostatnich 8 lat

    Cześć

    PRL to jest historia jak bitwa pod Grunwaldem przyjacielu. Myśleć trzeba o przyszłości a nie żyć przeszłością.

    Uwielbiam takie oceny na podstawie tygodnia powierzchownego oglądu.

    Proszę o info o tych zmianach bo ja będąc tu na miejscu widzę ile przez ostatnie 8 lat zmarnowano. Będziemy to odrabiać latami. A środków zwyczajnie ukradzionych już odebrać się nie da.

    Pozdro

  5. 39 minut temu, Marxx74x napisał:

    Zła diagnoza - źródło problemu jest inne, dużo prostsze a zarazem trudniejsze do ogarnięcia.

    Od góry - głowa, cofnięte za ciało i przyciśnięte łokcie, typowy dżojstik zdejmujący docisk z zewnętrznej, za dużo pozycji "frontalnej", bardzo ograniczone nisko-wysoko, problem z szerokością przy nie stabilnej sylwetce ... Itd. 

    To nie krytyka - po prostu trzeba i można to poprawić a wrogiem największym jest uciekanie w tak zachwycającą prędkość.

    I to jest problem z nastolatkami 🙂 (choć nie tylko) 

    M.

    Cześć

    Piszemy to samo tylko nieco inaczej ubieramy w słowa. Jakbyś zobaczył jak jeździ Jan to byś od razu wiedział jak i dlaczego Panna tak się na nartach porusza.

    Aha i co rozumiesz przez: problem z szerokością? Czego, śladu...? Jazda statyczna totalnie ale przy tym rotacyjna.

    Wkleję filmik z tendencją przeciwną jak mi córka pozwoli.

    Pozdro

    • Haha 1
  6. 14 minut temu, brachol napisał:

    Cześć

    Niby lewa strona nie wie lepiej, co jest dla drugiego najlepsze?

    Co do Trumpa to odczytuję jego wizję jako chęć budowy miasta które ma funkcjonować jak korporacja - czy to są pomysły prawej strony? 

    pozdro

    Cześć

    Po pierwsze dlaczego miasta? Po drugie dlaczego on ma rządzić w tym mieście? itd. itp.. Przecież z tej wizji głupota i krótkowzroczność aż boli Panowie co Wy...???

    POzdro

    • Thanks 1
    • Haha 1
  7. 11 minut temu, Jan napisał:

    żyłem w PRLowskiej lewackiej komunie to oni już wiedzieli co mi jest potrzebne - pół litra wódki, 2 kilo cukru, kilo mąki, 250g cukierków, 12 paczek papierosów, proszek do prania, 2 kilo mięsa itd....

    Cześć

    Czyli lewactwo utożsamiasz z ustrojem totalitarnym i jesteś jego przeciwnikiem? No to się zgadzamy w takim razie.

    Pozdro

  8. Cześć

    Lewak to przede wszystkim  rodzaj sztyletu. W innym znaczeniu określenie to używane jest jedynie przez osoby chcące sterować życiem innych na zasadzie: będę Tobą rządził bo wiem lepiej co Ci jest potrzebne.

    Pozdro

  9. Cześć

    1. Nie jest mi znane pojęcie lewacki w sensie określenia jakiegoś światopoglądu czy postawy, to raczej określenie gwarowe i obraźliwe z założenia a nie definiujące.

    2. Bo potęga gospodarcza sama w sobie może być celem tylko dla osób wyjątkowo ograniczonych. Gospodarka - jej prawidłowe funkcjonowanie - jest jedynie środkiem a nie celem. Oczywiście rządy np. faszystowskie znakomicie się spisują w kwestii boomu gospodarczego - jeżeli o to chodzi to brawo!

    Pozdro

    • Thanks 1
  10. W dniu 18.04.2024 o 21:43, moruniek napisał:

    Chyba jest w życiowej formie. Oby żadnej kontuzji do Igrzysk. 

    Cześć

    Raczej bez szans. Trasa nie jest dla niej, drużyna - nic nie ujmując dziewczynom - w porównaniu z taką np. Holandią też raczej nie pociągnie. Końcówka jest po pętlach w Paryżu, płaska meta...

    Ale w niedzielę Liege-Bastogne-Liege - i tutaj Pani Kasia ma poważne szanse, jak oczywiście wcześniej będzie selekcja i drużyna pomoże. A co ciekawe słuchałem TourDeTour i w pierwszej edycji tego wyścigu, na nieco innej trasie, jeszcze w XIX wieku Pan, który wygrał przejechał te ponad 250 km w trochę ponad 10h. Dacie radę?

    Pozdro

  11. 9 godzin temu, mig napisał:

    To już na temat jazdy na slalomkach długim (prawie) skrętem....  jak ktoś próbuje raz w sezonie to taki efekt nie jest dziwny..... 😀😀

    https://www.facebook.com/share/r/1juaZ1eM2BB4D5Gk/

    Cześć

    Koleś zapatrzył się we własną doskonałość i przestał zwracać uwagę na teren - zabrakło miejsca na wewnętrzną bo stok uciekł. Swoją drogą ciekawe czy po tym ma biedak całe kolano w lewej nodze.

    Pozdro

  12. Cześć

    Spotkało się dwóch debili.

    Mam akurat taką ciekawostkę, którą znalazłem niedawno przeglądając archiwalne roczniki PROBLEMÓW. W numerze 12/1988 znalazłem tłumaczenie artykułu z OMNI z 6/1988. Omni to było amerykańskie czasopismo popularnonaukowe, zajmujące się również fantastyką. Chyba nie przetrwało przełomu wieków. W artykule autor pyta różne znane wtedy w USA osoby o ich wizję Utopii rozumianej jako idealny świat. Wypowiadają się różne osoby prezentujące różne dziedziny życia (nie nauki) i tu wizję snuje taki Trump. Warto zerknąć bo dobrze oddaje sposób myślenia ludzi z tej prawej strony...

    20240420_081614.thumb.jpg.cef07e6f633897fec274182a2d402d89.jpg

    Pozdro

  13. 2 godziny temu, a_senior napisał:

    To nie kwastia długości slalomek, ale techniki i sposobu jazdy. Moja córka na slalomkach 150 cm jedzie całkiem, całkiem długim skrętem. Mitek ma rację. Za dużo rotacji całym ciałem. Wolniej, ale dokładniej. Musisz ją nauczyć dobrych podstaw... krótkiego skretu, bo tam wychodzą prawdziwe umiejetności. Inicjacji, właściwego układu ciała (mniej rotacji) i dobrego wykończenia skrętu. Mimo wszystko wspomógł bym się dobrym instruktorem czy szkółką. A widać, że dziecko ma potencjał i wykazuje wiele radości. Narty jej nie nudzą. 🙂

    Cześć

    Tu się zupełnie nie zgodzę. Jazda krótkim skrętem to jazda frontalna. Zresztą są fragmenty gdy dziewczyna jedzie blisko linii spadku stoku i fajnie jedzie krótkim skrętem z balansu - taka wertikalowa jazda. Natomiast wydłużenie skrętu jest całkowicie rotacyjne, siłowe. Obraca tułów w kierunku skrętu i narty lekko skrobiąc obsuwają się. Tutaj kuleję podstawy czyli ułożenie ciała w dłuższym skręcie właśnie. Zacząć należy od głowy przez ręce, które poprowadzą barki. Wewnętrzna ręka skrętu prowadzi całość. Ważne oczywiście żeby nie doprowadzić z kolei do przesadnej kontrrotacji tułowia. Może wkleję jakiś filmik później.

    Pozdro

    • Like 3
  14. 9 godzin temu, Bruner79 napisał:

    Ja sobie jaja robię z tym drewnem 😉 ja jeździłem na starszych - 2019 - tych całych czarnych - z tego co pamiętam, a dobrze pamiętam - świetne dechy. 

    Cześć

    He he ale się wstrzeliłem albo ... wiem, że się trochę znasz i o bzdury byś nie pytał a ważne rzeczy byś wiedział. Ale Czesi naprawdę marketingowo działają jak trzeba - wielki szacun!

    Pozdro

    • Like 1
  15. Cześć

    I to plus - że się nie boi ale... musisz zadbać o technikę jazdy. SL ją wypaczyła. Zupełnie brak umiejętności jazdy dłuższym skrętem. Zwróć uwagę na permanentna jazdę rotacyjną. Wolniej ale dokładniej, staraj się dla niej jeździć jak najlepiej umiesz a nie jak najszybciej a Ty niestety tak jeździsz - stosunkowo wysoko, stosunkowo wąsko i stosunkowo szybko, praktycznie jedną techniką. Musisz dla niej to zmienić. Piszę to bo potencjał jest duży a warto wpoić technikę w tym wieku bo to przekłada się na swobodę i bezpieczeństwo jazdy później.

    Pozdro

    • Like 4
  16. Godzinę temu, Spiochu napisał:

    W gorskich elektrykach jest funkcja walk assist ktora pomaga wypychac rower. Jednak cos tam pradu wymaga.

    Co do samego wypychu(analoga) to idzie calkiem sprawnie. Ze schroniska na szczyt wyszło 25min co daje tempo 500m przewyzszenia w godzinę  Podjazd byłby niewiele szybszy. 

     

    Cześć

    Mam wrażenie, że mógłby być nawet wolniejszy jeżeli cały odcinek to takie głazy jak na zamieszczonym zdjęciu.

    Pozdro

  17. 4 minuty temu, kordiankw napisał:

    W Belgii skutery spalinowe też jeżdżą po ścieżkach rowerowych. Jakoś koegzystują wspólnie z rowerzystami. To co mnie denerwuje na naszych ścieżkach rowerowych, to ten wewnętrzny przymus by ustawiać się na każdych światłach jako pierwsi. Jeżdżę na rowerze szosowym dość szybko, a i tak jest kupa sportowców na szrotach MTB, którzy chcą się ścigać.

    Cześć

    Ale i tak na światłach z jezdni zjedziesz pierwszy - bardzo lubię ten efekt. Ja mam tak z szosowcami z kolei. Goście widząc mój szrot zawsze ustawiają się pod prąd i szybko przychodzi zdziwienie bo bardzo łatwo jest ruszyć i jechać tak, że gość nie ma miejsca na jazdę i blokuje tych z przeciwka, a jeszcze często się miota. 

    Pozdro

  18. 12 godzin temu, mig napisał:

    Coś mi to przypominadyskutowane ty niegdyś  wołanie o uprawnienia narciarskie... 😉

    Z uprawnieniami tego rodzaju problem polega na ocenie kiedy wprowadzenie regulacji jest już sensowne a kiedy jeszcze nowym czy tradycyjnym (karta rowerowa) "zamordyzmem". Np. kiedy korzyści z wprowadzenia regulacji są niwelowane przez ograniczony dostępdo aktywnosci, przez koszty egzekwowania przepisów i koszty uzyskania uprawnień...  

    Fajnym przykładem są tu amatorskie uprawnienia motorowodne a raczej ich praktyczny brak. Poluzowanie regulacji spowodowało lawinowy wzrost dostępności takich jednostek, rozwój biznesu czarterowego i ogólnie turystycznego...  akurat nie jestem entuzjastą tysięcy łódek na jeziorach ale sztuczne blokowanie dostępności było jeszcze gorsze. Co ciekawe gwałtowny wzrost ilości łódek i "zielonych" sterników nie spowodował równie gwałtownego wzrostu wypadków, a taka obawa była głównym argumentem  "betonu" w PZMW. 

    Mysle, że w działce "rower" wystarczy faktyczne egzekwowanie tegoż pojęcia i eliminacja motorowerów i motocykli elektrycznych z terenów przeznaczonych dla rowerow. A kto na rowerze chce się rozbić niech to zrobi.... NFZ zbanktutuje z innych powodów....

     

    Cześć

    Wiesz no... samoregulacja byłaby najlepsza ale myślę, że powoli dochodzimy do granic pojemności. Widzę to w swoich aktywnościach niestety. Myślę, że jest trochę tak, że nam to tak naprawdę nie przeszkadza bo tego specjalnie nie widzimy. Dobieramy miejsca aktywności w taki sposób żeby tłumów uniknąć i tyle. Na kajakach to bardzo łatwe ale uniemożliwia na przykład pływanie w sezonie po takich rzekach jak Krutynia, Brda, Wda pewni już Piława itd. oraz na odcinkach popularnych obstawionych przez kajakarstwo jednodniowe. Pojedź sobie na przykład na taki Liwiec w ładny weekend. 

    Na rowerach jest podobnie - na wycieczkę czy wyprawę jedziemy tak gdzie nie ma nikogo i jest super. Ale jak - tak jak my - poruszamy się na rowerze na co dzień, dojeżdżając do pracy - no to już bywa grubo.

    I myślę - a raczej przyczyn - nie upatrywał bym w braku ścieżek - jak pisze Zajączek. Są miejsca gdzie ścieżki są wypasione, dwukierunkowe, szerokie i ... tak bywa najgorzej. Kłania się moim zdaniem brak myślenia i edukacja a także pewne poczucie bezkarności oraz myślenie roszczeniowe i egoistyczne albo..., zwykłe chamstwo.

    Pozdrowienia

  19. 36 minut temu, mlodzio napisał:

    Cześć.

    Wydaje się że wciąż istnieje następujący paradoks. Po drogach rowerem może poruszać się bez uprawnień każdy kto skończył 18 lat. Nie każda taka osoba posiada potwierdzoną znajomość przepisów drogowych (prawo jazdy, karta rowerowa). 

    Pozdrawiam.

    Cześć

    Znajomość przepisów - jasne. Ale jakże często jest tak, że ta osoba nie potrafi utrzymać kierunku w jeździe (i nie piszę o pijanych), nie potrafi zareagować na jakąkolwiek drogową sytuacje w inny sposób niż panicznym hamowaniem, nie ma absolutnie świadomości tego gdzie się znajduje ani co ma robić aby się nie zabić... Uprawnienia z pewnością by się przydały jako forma selekcji.

    Pozdro

  20. Cześć

    Dzieci i młodzież są statystycznie jedną z najbardziej zdyscyplinowanych i szanujących przepisy użytkowników ścieżek. Na cholerę im te karty?

    Pozdro

  21. 2 minuty temu, Jan napisał:

    a senior to od którego rocznika?

    Cześć

    W sumie masz rację - dla wszystkich, uwzględniające ogólną sprawność, refleks, siłę itd.

    Kiedyś było coś takiego jak karta rowerowa - powinno wrócić w takiej formie jak prawo jazdy w sensie restrykcji.

    Pozdro

  22. Godzinę temu, Wujot2 napisał:

    Jeśli urodziłeś się przed 1995 to nie musisz. Do 125 cm3 i jakiejś mocy (typu kilkanaście KM) wystarczy dowód. 

    Cześć

    To nie jest dobry przepis ale jak tak jest to trudno. Natomiast obowiązkowe badania dla seniorów.

    Pozdro

×
×
  • Dodaj nową pozycję...