Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 958
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    242

Odpowiedzi dodane przez Mitek

  1. Godzinę temu, PaVic napisał:

    Ja grzecznie odpowiedziałem . Doskonale wiesz kto mnie uczy a że mam stały kontakt to i masę różnych podpowiedzi często konsultacji co z tym albo tamtym na hali czynić  . W tamtym sezonie ani razu nie robiłem stóp kręcąc na szmacie choć już na pierwszym szkoleniu dostałem tą wskazówkę . Po tym sezonie zacząłem od czasu do czasu kręcić i … no właśnie -efekt tego kręcenia czy jednak częsta powtarzalność w jeździe już na stoku ? Pewnie jedno i drugi daje swoje pozytywne efekty tak jak np ściana,biodro i wkładanie kolana również mega mi pomogło . Prostota tych ćwiczeń na sucho jednak też wnosi cos pozytywnego pomijając,że jazda sama w sobie to już inna bajka . 

    Popatrz na drugi film jedzie krótki skręt z minimalnym odciążeniem, góra sztywno a dół miękki wręcz kręci samymi stopami każdy skręt z dobrym dociskiem . I tu to ćwiczenie ma pomóc w zapamiętaniu tej pracy stóp podobnie jak przytrzymanie się ściany i skręcenie biodra i włożenie kolan do środka . Zresztą siądź na krześle weź szmatę pod stopy i sam spróbuj zobaczysz jak dolne mięśnie świetnie pracują wręcz się rozciągają czyli też zapamiętujemy samą pracę z tego prostego ruchu którego możemy wykonać siedząc i np pracując przy klawiaturze -banalne . 

    Cześć

    A skąd ja mam widzieć kto Cię uczy???

    Skoro robisz postępy to należy się cieszyć. Jako ćwiczenie rytmiczne jest to z pewnością niezły pomysł ale myślałem, że jesteśmy na nieco innym poziomie. 

    Co do filmów to mniej więcej wiem jak się jeździ i jak jazdę analizować ale z przyjemnością - załącz link proszę.

    Pozdro

  2. 11 godzin temu, PaVic napisał:

    Dla Ciebie bez sensu a dla mnie i nie tylko sens jest,co więcej efekty prostego ćwiczenia już zauważam w obecnie trwającym sezonie podobnie jak ćwiczenie na sucho podparcia się  np.ściany,skręcenia biodra i wkładania kolan do środka a pewnie dla Ciebie to też bez sensu,cóż 🤷‍♂️ .
    Najważniejsze dla mnie to połączyć wszystkie klocki już na śniegu co nie zawsze wychodzi tak jak powinno ale zapamiętanie ciała tych prostych na sucho ćwiczeń daje efekty. Czuje to ćwicząc jazdę na hali gdy coraz częściej mogę cały przejazd „zacieśnić” skręt z dobrym ( w moim przekonaniu bo tu nikt mnie nie obserwuje ) dociskiem w lini spadku stoku a praca stóp jest zdecydowanie lepsza od tej co była ale może to też efekt częstej powtarzalności .

    Korekty będą jak sezon alpejski się zacznie 😅

    Cześć

    Pisałeś o jednym konkretnym ćwiczeniu i wydało mi się bez sensu dlatego grzecznie pytam. Na stokach rzuca się przede wszystkim brak świadomości odciążenia i brak synchronizacji między odciążeniem a rotacją. Opisane przez Ciebie ćwiczenie raczej w tym nie pomaga, chyba, że robimy je stojąc. Zawsze w pewien sposób specjalizowałem się w śmigach i uczyłem ich setki ludzi a o takim ćwiczeniu słyszę po raz pierwszy - stąd pytanie.

    Pozdro

  3. 8 godzin temu, PaVic napisał:

    ........... Praca stóp zajebista -tu ćwicz stopy na sucho, szmata pod nogi i kręć 8ki na siedząco .........

    Cześć

    Sorry za wycięcie z całości ale skąd to wziąłeś? Dla mnie zupełnie bez sensu...

    W nowoczesnych technikach ciętych czysta rotacja stóp występuje rzadko a np w śmigu kluczem jest synchronizacja rotacji z odciążeniem. Sama rotacja zwłaszcza w odciążeniu to dość dziwne przygotowanie, tym bardziej, że impuls rotacyjny musi być naprawdę niewielki i bardzo krótki.

    Podro

    Pozdro

  4. Cześć

    A propos Kanału Elbląskiego to ostatnio pękł wał w kanale obiegowym na pochylni Kąty i ruch na pochylaniach został wstrzymany. 

    Młodzio, miesiąc temu mój przyjaciel płynął pętlę: Nowe Miasto Lubawskie - Drwęcą do Wisły - Wisła i Nogatem do Kanału Jagiellońskiego i stąd przez Drużno, Kanał Elbląski do Drwęcy i do Nowego Miasta Lubawskiego. Od momentu wypłynięcia na Wisłę płynął sam bo gość, którego sobie dobrał jako partnera przy pierwszych trudnościach spierdolił. Najbardziej w kość dostał na Wiśle gdzie wiało miejscami 10 m/s i płynął pod falę. Świetna wycieczka. Tak się spędza czas jak Cię wypieprzą z pracy.

    Pozdro

    • Like 1
  5. 4 godziny temu, japil napisał:

    byle czym ?

    spróbuj , to pogadamy,

    Kala Patthar ma 5623 m ( a tam każdy metr boli, oj boli, zwłaszcza takich leszczy jak my) 😉

    Cześć

    Hmm. Masz rację. Nie powinienem się wypowiadać bo góry lodowcowe, czy inaczej, wspinaczka w zimie, w ogóle mnie nie pociągała - wolałem jeździć na nartach - tą działalność wybrałem - a parę wspinaczkowych sezonów w Tatrach jest raczej słabizną. A przewyższenie 5000m - tak, ale zdecydowanie na rowerze.

    Moje czpialstwo wynika raczej z faktu, że nie pojmuję publikowania własnych wycieczek pod hasłem zajebistych wyczynów.

    Pozdro

  6. 1 godzinę temu, AdrianW napisał:

    Mitku, ciekawość 😉 Jak tylko coś ciekawego usłyszę, przeczytam to lubię się zagłębić. Od piątku leżę chory więc jakoś ten czas wypełniam. Tylko nie mogę powiedzieć kto mi o tym wspomniał...🙂 Choć może najrozsądniej by było za bardzo nie wnikać a po prostu jeździć na nartach.

    Pozdro

    A co to ma wspólnego z nartami?

  7. 1 godzinę temu, a_senior napisał:

    To nie byłoby takie złe. Dodajmy, że Jan był tylko administratorem, do tego sprawnym, nie właścicielem KN. Właściciel kiedyś nawet mnie proponował administrację, ale nie podjąłem się. I słusznie zrobiłem, bo Jan był lepszy, zresztą to kiepska fucha.

    Kolejny samochwała.

  8. Cześć

    A Krutynia to najpiękniejszy nizinny szlak kajakowy. Płynięty w zimie, czy nawet wiosną dostarcza wspaniałych wrażeń.

    Polecam Ci powtórzyć Krutynię poza sezonem, dam namiary na miejscówki itd. To wspaniała woda choć to praktycznie nie rzeka... zresztą wiesz.

    Pozdro

    • Like 1
  9. 19 minut temu, mlodzio napisał:

    Cześć 

    Na rzece widoki bardzo ładne. Pierwsze 2 dni (czwartek i piątek) pusto, sobota w pierwszej połowie deszczowa potem słońce, od Szwecji nie byliśmy już jedyni, niedziela - 2 godziny na dokończenie.    Krutynię płynąłem 20 lat temu i nie zamierzam powtarzać, Drawę mam w planach ale poza szczytem.

    Pozdrawiam   

    Cześć

    Myślę, że aż szkoda na tę rzekę czterech dni. Na tej trasie pięć to minimum z bocznymi jeziorami od Komorza, popływaniem po Zalewach Nadarzyckich itd. to przepiękny szlak.

    Drawa to fantastyczny i zróżnicowany szlak. To są dwa tygodnie z bocznymi jeziorami, nie mówiąc o próbie Starej Drawy.

    Niestety w sezonie odcinek rezerwatowy jest niewarty płynięcia - hołota i tępota króluje.

    I tak jest on zniszczony przez sztuczne stabilizowanie przeszkód, pomostowanie, klamrowanie itd. Bardzo szkoda tego pięknego odcinka rzeki. Jest to rezerwat ale tylko w teorii bo puszcza się tam każdego chama, który zapłaci. Tragedia.

    Idea via ferrat nie wzięła się znikąd.

    Pozdro

    • Like 1
  10. Godzinę temu, AdrianW napisał:

    Sory, nie mogłem się powstrzymać 😁

    A tak na poważnie to znalazłem coś ciekawego: https://www.skifanatic.pl/kat-nachylenia-bootboardu-i-nachylenia-buta-narciarskiego-w-przod/

    Sprawdzaliśmy z Żanetą tak z oka jaką mamy ruchomość w stawie skokowym. Ja narwaniec, pół życia na sportowo. Ona zero sportu, zwolnienia z wf-u. Jaki wynik? - Ja przy niej kaleka🥴 Chyba że kobiety mają inne ścięgna 🙂

     

    A jaki był cel szukania i sprawdzania?

    • Like 1
  11. Cześć

    To jedna z piękniejszych rzek pomorskich. Z bardzo ciekawymi fragmentami oraz sąsiedztwem interesujących rzeczy na brzegach. Niestety... jest to rzeka łatwa i mam wrażenie, że może się dość szybko przeistoczyć w kolejną Drawę czy Krutynię. Zazdroszczę pogody i pustki na wodzie.

    Pozdro

  12. 1 godzinę temu, Jan napisał:

    przecież sam masz sportowe i piszesz :

    chyba że inaczej rozumiemy pojęcie "but sportowy" ?

     

    Poprzednie też miałem sportowe i miałem 20 lat. Nie budujmy jakichkolwiek twierdzeń ogólnych na podstawie jednostkowych przypadków. But sportowy to nie but wyczynowy - to też dobrze wiedzieć.

     

    • Like 1
  13. 3 godziny temu, AdrianW napisał:

    Lange czyli też jakby Rossignol 😉 A czy te modele bardziej sportowe/wyczynowe nie powinny być lżejsze? Tylko gdzieś znalazłem że seria Alltrack jest właśnie chyba z tych szerszych (102mm) i wydaje mi się że są za szerokie. 

    IMG20250901164723.jpg

    Hmm chcąc być ścisłym to Rossignol czyli Lange bo to w ten sposób historia zadziałała. 

    Pozdro

    • Like 1
    • Thanks 1
  14. Ja mam Lange  i nie jestem z nich zadowolony. But jest ciężki i toporny i muszę je zmienić ale teraz tak mało jeżdżę, że nie ma to specjalnego sensu chyba. Prędzej rower w planach.

    Jak dopinasz na maksa to znaczy, że buty są do zmiany - wytłuczony kapeć. Alltrack to dobra kolekcja i skoro masz pozytywne doświadczenia z tymi butami to bym dalej szedł w tym kierunku tym bardziej, że tu akurat można coś pokombinować. Jaki numer buta nosisz?

    Pozdro

    • Like 1
  15. Cześć

    Ja miałem do tej pory pewnie ze 20 par butów z czego jedne miałem chyba około 20 lat (w tym były sezony po 60 i więcej dni na stoku w szkoleniu) i już lepszych miał nie będę a żona, której buty siadają zazwyczaj od razu miała pewnie z 5 czy 6 par z czego sportowe ma po kilkanaście sezonów i działały idealnie od początku do końca. Sportowe buty jak są dobrze dopasowane długo trzymają parametry. Im niższej klasy but (niżej w katalogu) tym szybciej siadają ze względu na gruby i miękki kapeć.

    Pozdro

    • Like 1
    • Thanks 1
  16. Cześć

    Na tym polega główna różnica pomiędzy butami męskimi a damskimi - przeciętne kobiety, jak słusznie zauważyłeś, mają nieco inaczej wysklepione mięśnie łydki. Zazwyczaj jest to pomijalne bo jeżeli but jest dobrze dobrany rozmiarowo to z łydką też nie ma problemu.

    Jeżeli but jest dobrze dobrany a łydka się nie mieści - problem z chwyceniem przez ząbki - to trzeba zerknąć czy są otwory do przeniesienia klamer i je przepiąć w serwisie w te drugie otwory.

    Oczywiście trzeba pamiętać, że wszystko co dotyczy butów należy odnosić do prawidłowej pozycji narciarskiej czyli pięta cofnięta w bucie na maksa nogi lekko ugięte (najprościej) bo inaczej to żaden but nie będzie pasował ani nie będzie wygodny.

    Pozdro

    • Like 1
    • Thanks 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...