Gerius
-
Liczba zawartości
944 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Gerius
-
-
Myslę, ze stabilnosc jest zalozona od wrodzenia w czlowieku. Pozniej tą stabilnosc trzeba trenowac. Kazdy dzieciak, gdy zaczyna chodzic wygląda i jest dla rodzicow niestabilny. Najlepiej jest biegac z gorki tak, aby pędzic maksymalnie do przodu i nie padac, przy tym nie odchylac się do tylu i kontrolowac przy pomocy mięsni prędkosc. Ile siebie pamiętam, to czulem się stabilnie na lyzwach jezdząc po lodzie na zalanej gorce. Takze jezdzę stabilnie i na 158cm i na 184cm i na 190cm nartach. Teraz tez czuję się stabilnie(nie wsplywam) plynąc pod wodą na glębokosci 1,5-2m jakies 25m, albo mogę stabilnie byc bez ruchu, nie wsplywając na mniejszych-większych glębokosciach albo w pol wody, albo mogę lezec na powiechrzni wody bez ruchu. Stabilnie się czulem i na motocyklu jezdząc na tylnym kole. Jak się nie umie-to i jest nie stabilne. Ze zwierząt , myslę, ze jest naistabilniejszy kot;), a z narciarzy-Bode Miler.Mitek i jahu dwa potezne macho Obaj jezdza stabilnie, jeden na 190cm, drugi na 155cm to znaczy, ze nie w dlugosci lezy stabilnosc i niestabilnosc. Zeby pasowalo to wymysli sie ze sa jeszcze narty miekkie albo twarde i jest dla ekstremalnych porownan ok:) Jak na razie to przeciwienstwem dla stabilnosci jest niestabilnosc i "myszkowanie" moze jeszcze cos?
-
Ciekawe, jak tak mozna wysliznąc się z wyciągu aby zdjąc spodnie i na nich powisnąc...:eek::confused:Gerius - gwóźdź, ale tu go jeszcze nie było:). Z tego co wiem, akcja ratownicza trwała dobre kilkanaście minut. Gościu dostał ładne odszkodowanie po pierwsze za zdarzenie, niezgodne z grubsza z BHP i DTR:D, a po drugie za te fotki, które wyciekły na szeroki świat. A obok siedział syn i we wszystkim uczestniczył...
-
-
Po przeczytaniu tego wątku http://www.skiforum....?t=18052&page=9 str.9-12 zrozumialem o co chodzi... Fredi, zdadzam się, ze smig-to rytmiczne wykonanie skrętow krotkich na rownolegle prowadzonych nartach.
-
Сzęsto widziana jazda na stokach. Ne zrozumialem o czym wątek:confused: Czy ta jazda jest techniczna, czy nie, czy miales na mysli poruszanie się rytmiczne z kontrolą prędkosci? Czy po prostu jazda jak jazda, ze i tak mozna.... PS zerknij na ten sam temat pod innym kątem:http://www.skiforum....95&postcount=29
Użytkownik Gerius edytował ten post 08 maj 2009 - 18:40
-
Jahu wszystkiego najlepszego i spelnie nia się wszystkich marzen!
-
Janie, ale to na malej prędkosci na bardzo stromym. Jak jest większa prędkosc i bokiem suniesz metrow 10-15/1.5sekundy, to tylko myslisz, jak prędzęj zmienic krawędzie, puscic narty prosto i nie daj boze zeby na miejscu zeslizgu znalazlaby się gruda lodu...wiem ze to nie brzmi dobrze, ale w ostatecznosci mam w zapasie jeden trick; troche podskakuje i "wbijam" karwedzie w lod. problem jest, ze jak tego nie zrobisz w sposob pewny to gleba i ladowanie na dole gwarantowane......
-
Przesądy, prawda, ze ludzie wymyslają, ale najczęsciej te przesądy są stworzone na stoletnich praktykach:D Mozesz wierzyc albo nie. Najlepiej plunąc trzy razy przez lewe ramię i zapomniec...
-
Mam podobną zawsze w kurtce http://www.8a.pl/pag...kt,id,4316.html jeszcze nie uzywalem, bo nie bylo nie wiatru, nie takiej sniezycy, aby bylo trzeba zalozyc....ale wszystko w gorach moze się zdarzyc...
-
Wczoraj wrocilem ze Slovacji. Ludzi malo, kolejek zero. Caly czas mgla, snieg, warunki dla początkujących na trasach byly po godz. 11-męką. Dawno na Slowacji nie widzialem takich wielkich muld.;)i to calą trasę Fis az do dolu. Jeden ostatni dzien, gdy polepszyla się widocznosc znalazlem trochę nieprzejechanego sniegu. Wyjazd udal się, wszyscy początkujący z autokaru(najmlodsza osoba 3-letnia, najstarsza-75lat pojechaly) obeszlo się bez kontuzji. Piwo w Zagradkach- 1Eu, w sklepie-0.56Eu, w barze sanatorium-0.73Eu.
-
Pojezdzilem w sobotę na polskiej gorce niedaleko Suwalek-Szelment. Ludzi nie duzo, w sobotę caly dzien slonce, sniegu wystaczy chyba na dlugo. Po zrownaniu z litewskimi i loteslkimi gorkami, -wielki plus dla Szelmentu. Bardzo dobra gorka dla zaczynających przygodę z nartami do nauki.
-
Tak i jest.Wczoraj, w ciągu jednego dnia, jeździłem na RX8 (165 cm, 08/09) i Race SC (160 cm. 06/07). Porównanie nie jest może idealne ze względu na wspomniane różnice, ale jednak pewne spostrzeżenia mam: - wchodzenie w carvingowy skręt: praktycznie nie widziałem różnicy - RX8 były zauważanie miększe - na wyjściu z łuku Race SC dawały większego kopa. Generalnie (mój czysto subiektywny wniosek) RX8 to takie lekko złagodzone Race SC, dla kogoś kto ma nieco słabsze nogi.
-
Roznią się sztywnoscią poprzeczną. Slalomowka jest bardziej sztywniejszą poprzecznie, i na twardym nie skręca się w smiglo, a crosowka jest mniej sztywną dlatego latwiej na niej jechac po miękkiej rozbitej trasie, ale gozej trzyma na lodzie.Już kiedyś zapodałem podobny wątek o różnice między tymi nartami, ale nie uzyskałem satysfakcjonujęcej odpowiedzi więc go ponawiam. Skoro taliowanie tych nart jest prawie identyczne (w sezonie 05/06 było identyczne), budowa przynajmniej z opisu wygląda na taką samą, to co sprawia, że RX8 lepiej się spisują na zrytym i rozjeżdżonym stoku? Bo chyba nie kolor?? Podobno im narta szersza pod butem, tym lepsza na rozjeżdżony polski stok, a te RX8 mają tylko 65 mm. Chciałbym kupić jakieś zwinne narty o promieniu R12 do krótkich i ewentualnie średnich skrętów, dobrze sobie radzące popołudniu na zrytym stoku. Preferowałbym coś z Fischera, ale inne marki również biorę pod uwagę. A może tegoroczny Fischer Progressor 8+ ?? Z góry dziękuję za pomoc
-
Slizgiem pojedziesz i na tej i na byle jakiej narcie. DRM ci konkretnie odpowiedzial, ze nie będzie to narta rozwojawą, tym bardziej ze uczysz się jazdy na krawędziach. Są do tego bardzie przyjazne i latwiejsze narty:D Szukaj nart z grupy dla sredniozaawansowanych, z promieniem skrętu 13-16m, dlugosci 165cm. A ze jezdzisz z prędkoscią 50-60km, to o niczym nie mowi, wazne jest jak z tą prędkoscią umiesz jechac.No tak ale czy te atomici pojada slizgiem? A jesli sa zbyt twarde to jakie mi polecacie tak do 700zl , kupie najpewniej uzywane. Jezdze juz z predkosciami 50-60km/h A jazda na kraweddziach to moim zdaniem czysta jazda na krawedzi gdzie za narta zostaje waski rowek, ja mozna powiedziec jade taka polkrawedzia. Naturalnie ze jak skrecam i zewnetrzne kolano dogne do srodka to inicjuje skret ktory wywoluje krawedz ale wg mnie to nie jest jeszcze to.
-
Narty dobiera się do preferencji narciarza, jego poziomu jazdy i stokow. Pewno, ze początkujący nie wykozysta SL albo GS nawet w 20%, a zwozic się z gory na tych nartach tez mozna, ale jazda wtedy staje się męczącą, dlatego w sklepach ci je prawidlowo odradzono. Najlepiej wypozycz i sprobuj! Dla mine początkujący na SL albo GS wygląda na kalekę-szkoda patrzec jak się męczy.:confused: Miec dobrą nartę, to nie znaczy, ze jestes modny, po prostu trzeba na tej narcie odpowiednio dobze jezdzic inaczej mowiąc jezdziec musi odpowiadac poziomowi do ktorego jest ta narta zaprojektowana-przeznaczona, wtedy jest styl, fraida i elegancja:D.W sumie chyba nie zabardzo moge za wiele pisac bo jestem poczatkujacy ale zapalony narciarz. .....Pytanko wiec czy nie uwazacie ze miec narty race to tak modnie a w sumie nijak ma sie ma sie to do warunkow w jakim nam przychodzi szusowac.
-
Rossignol 8X dlugosci 174cm z szeroką piętą. http://www.skionline...&id_modelu=2263Mam zamiar pozegnac sie z miomi GS9.Tak jak pisalem ,nie czuje sie na 100%.Ale chcialbym najpierw zasiegnac od Was informacji na temat nt.nart:VoelklRacetiger Atomic SL10 lub 11 Fischer RC4 Race SC Rossignol R9S Chcialbym cos znalezc pomiedzy SL9 aGS9.Chyba te modele naleza do tej grupy??A moze sa jeszcze narty innych firm,ktore nalezalyby do tej grupy.Co do mojej jazdy,to preferuje dobrze przygotowane,twarde,bez lodu stoki.
-
Jesli bys jezdzil na krawędziach, to dlugosc tych nart bralbym 180cm, ale na twym poziomie do jazdy zeslizgiem, myslę, ze będą dobre i w dlugosci 170cm. Postawione na krawędzi pokazą co mogą, sprobuj.
-
Do zeslizgu będzie bez większej roznicy...praktycznie nic nie poczujesz, wybiez te narty, ktore ci bardziej lezą, pasują
-
Myslalem, ze lepiej od Hermanna nikt lepiej nie pojedzie, bo naprawdę czysto i fantastycznie przeszedl trasę, nie tak jak Erik Fisher, a Bode, cos zepsul na samym początku i dalej tylko dopędzal. Myslę, ze to byl zjazd roku.
-
Trasa w Kitzbuhel byla prawdziwą Red Bull. Az ciarki szly po ciele przy oglądaniu, co ci chlopcy wyprawiają.:eek:
-
Zwrocilem uwagę, ze w Kitzbuhlu na pierwszych 3 sekundach prędkosc byla od 65-70 km/h, a prędkosc na trasie 100-141km/h. Trasa, co i mowily napisy byla Red Bull. Wlosy się jezyly, gdy zawodnicy tak jechali.:cool: Czarne trasy we Wloszech(Kronplatz, Plose) byly lekko czerwonymi po zrownaniu z tą Zalamanie terenu trasy i odwrotne pochylenie do skrętu jest naprawdę trudnym odcinkiem i jeszcze na takich prędkosciach. Na takim pochyleniu , nie pamiętam kto, ale tez wylecial w siatkę.
-
Moze ci się uda, bo często na Grun i na Chopok Sever wyciągi nie dzialają.:mad: http://www.jasna.sk/...zdovky/sk/zima/jade w sobote 3 raz, jak dotad nie udalo mi sie byc na drugiej stronie - gorny wyciag nie chodzil bardzo chetnie sprobuje - i zdam sprawe
-
Cos podobnego napotkalem we Wloszech na gorach Plose i Jochtal Zlapalem trochę nieglębokiego puszku, a takze pojezdzilem, gdzie chcialem. PS.: jak zwalczac strach na stromiznach-zawsze patrzec na miejsce jednego skrętu przed sobą (jesli upadniesz, to na metr przed sobą) dalej się nie upadnie, najwyzej zjedzia się na popie. A jak się umie skręcac, to i blokada strachu gdzies się zapomina........ ja lubie takie gory gdzie jest masa terenu, ratrakuja pare tras na krzyz a poza tym; ski what you can............
Użytkownik Gerius edytował ten post 21 styczeń 2009 - 22:41
-
9-18 stycznia Kronplaz, Plose, Jochtal, Gitshberg. Caly czas slonce, dwa dni mgla ze sniegiem, trochę slalomowki, trochę banditow,trochę puszku, para zjazdow poza trasowych, jedna miękka wywrotka w puszku:D-wszystko bosko.
Stabilnosc nart
w Nauka jazdy
Napisano