Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.04.2023 w Odpowiedzi

  1. Chodzi o to że jak ktoś przebiegnie dychę w te 35 minut czy nawet jeszcze mniej to większość przeciętnych ludzi stwierdzi "no nieźle, szybki jesteś" a jak ktoś przeczłapie 100km w limicie czasu to jest postrzegany jak superbohater z innej galaktyki. Biegłaś kiedyś 3:30/km, czy jak kto woli ponad 17 km/h? Po kilkuset metrach się pożygasz, po następnych zabierze Cię karetka. A ultra? Jak będziesz zdeterminowana to wystartujesz. Przygotujesz się przez rok, dwa, czy pięć i ukończysz (prawie) każdą imprezę. 35 minut na dychę nie zrobisz jednak nigdy. Nawet jak rzucisz pracę i wynajmniesz najlepszych na świecie trenerów, nie uzyskasz takiego czasu. Jako kobieta, musiałabyś zacząć w dzieciństwie i mieć niezłe predyspozycje. Jeśli amatorzy biegają 35 na dychę, to są to tacy sami amatorzy jak Ci co wygrywają MPA w narciarstwie. Od lat ciężko trenują i to w sposób dokładnie zaplanowany, a często pod okiem specjalistów. Przebiegnięcie dychy w godzinę, a w 35minut, to taka różnica jak między pługowcem a mistrzem polski instruktorów. Obaj jadą/biegną i na tym poddobieństwa się kończą.
    3 punkty
  2. Z całym szacunkiem - 35 na dychę dla amatora - jeśli to nie jest 20 latek z przeszłością sportową to w kontekście wypracowania takiego wyniku to zajebiste wyrzeczenie i kilkuletnia orka. To jest konkretny wynik. Dla większości nieosiągalny zresztą. Znam natomiast gości którzy cisną biegi gorskie prawie z marszu. Wyniki relatywnie słabe a nie ciągną ogonów.
    1 punkt
  3. Czas na podsumowanie sezonu 2022/2023. Dziwny to był sezon. Zima wcześnie zaatakowała, ze względu na ujemne temp ON zaczęły śnieżyć w połowie listopada. Szklarska Poręba odpaliła armaty 18.11.2022, na dobry miesiąc przed standardowym uruchomieniem sprzętu do naśnieżania. Zrobiła się piękna zima, przed Bożym Narodzeniem warun znakomity. Potem przyszło dobre 2,5 tygodnia ocieplenia i większość stoków popłynęła. Ja zacząłem nartowanie dopiero 06.01, żeby ostatnie wejście na stok zaliczyć 18.03. Sports Tracker wypluł w tym sezonie 32 godziny na nartach, przejechane w totalu 322km, przy 11 wejściach na stok. Vmax 94km/godz. Nieźle, biorąc pod uwagę, że w poprzednim rekordowym dla mnie sezonie w 36 godzin przejechałem w totalu 324km, przy 15 wejściach na stok, Vmax 96 km/godz. Gdzie nartowałem? Tradycyjnie CG prawie wszystkie jazdy, jedną nocną jazdę zaliczyłem w Lądku Zdrój. Minusy: - pojawiły się gleby. Tych lepszych były trzy, z czego jedna przy 52km/godz zakończona stłuczeniem dłoni i 4 tygodniami pauzy, druga przy 94km/godz i bez konsekwencji. Trzecia to dwa fikołki na czarnej trasie, także bez uszczerbku. Widocznie człowiek im jest starszy, tym częściej się obala😁 Pytanie co będzie w kolejnym sezonie? xD - nie odwiedziłem Szklarskiej Poręby, bo sezon mieli wyjątkowo słaby. Otwarty tylko Puchatek i Śnieżynka, Lola przejezdna ale na nielegalu Plusy: - na betonie w CG przez 4 godz czystej jazdy przejechałem w totalu 72km, gdzie poprzedni rekord w tym samym czasie to 59km i jeszcze starszy to 50km. Przyczyna? Jazda non-stop, bez zatrzymywania się na odpoczynek na stoku o długości 1,68km. Jeszcze 3 lata temu musiałem przy pierwszym zjeździe zatrzymać się 2x, bo od ciągłego hamowania i jazdy na tyłach czworogłowe odmawiały posłuszeństwa. Dodatkowo do regularnego biegania w tym sezonie dołożyłem przysiady ze sztangą i martwe ciągi -> powrót na siłownię po 13 latach przerwy. Plus...pozwoliłem nartom jechać - Lądek Zdrój. Zarąbiste miejsce na rozgrzewkę i spokojne nartowanie. Trasy krótkie, ale ciekawe. Czerwona trasa interesująca, bo z poprzecznymi garbami. Fajne ćwiczenie na czucie nart i próby skoków - narta Kasle RX10 - po raz pierwszy założone w tym sezonie. Narta na warun różny, lubi średnie prędkości. Przy wyższych lubi klepać. Dobry sprzęt. - drugi sezon z rzędu podejście z buta na szczyt z nartami na barkachi zjazd, tym razem trasa podejścia 1,9km w 1 godz 37min Plany na kolejny sezon? - jeszcze więcej siłowni i biegania - rozpocząć sezon w grudniu - zaliczyć po 15 latach nieobecności Alpy w lutym 2024
    1 punkt
  4. Kontuzja zeszłoroczna, skręciłem kolano na Chopku we mgle... cóż życie. Poleciały wiązadła krzyżowe naderwałem ACL i MCL. Rehabilitacja a teraz orteza i jeżdżę, bo co mam siedzieć na d...ie...! szkoda życia 🙂 Pozdrawiam
    1 punkt
  5. Pytam, no zawsze wystarczało mi postawienie butów w cieplym pokoju. Ale grzałki to same zalety i tylko jedna wada: trzeba je mieć i stosować. Gdybym miał coś kupić to takie z podtrzymaniem grzania w samochodzie by ubierać ciepłe (cieplejsze) buty. W combi mniejszy problem - mają temperaturę kabiny, więc tragedii nie ma.
    1 punkt
  6. Cześć Zwykłe elektryczne podgrzewacze na 230V + rozgałęziacz, bo rzadko kiedy jest tyle gniazdek. Żadnych dmuchaw czy innych pomysłów. Buty stawiamy na ziemi, suszarki wkładamy do butów i zostawiamy na noc ale nawet jak mamy tylko dwie pary to jedną partię suszymy do momentu jak idziemy spać i przekładamy przed snem. Największa sztuka to pamiętać to zrobić. Pozdro
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...