Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Cześć Nie, nie... trochę rozwinąłem to co napisałem. SL powinien być na kolanówkach po prostu. A jazda terenowa po lesie na kursie to powinna być oczywistość. My mieliśmy jazdy terenowe na Pilsku na Klimczoku i w Szczyrku z podchodzeniem na piechotę też. Pozdro
-
Jeśli to do mnie,to nie . Na tyczkach jeździliśmy nie kolanówkach. Ale to może był ewenement,bo korzystaliśmy z wcześniej rozstawionego slalomu gdzie trenowali inni. Nawet jazdę terenową po lesie mieliśmy po dużym opadzie śniegu,oraz co dla Ciebie łatwiznę po balecie - przejście do jazdy tyłem po obrocie w powietrzu jadąc. Tak że nie było lipy.
-
SL na miękkich kolanówkach. Można ustawić pełny SL z figurami, pokazać co i jak bez tego całego bokserskiego bajzlu. Pozdro
-
dlaczego negatywna, osobiście lubię jak mnie ktoś liże a raz faktycznie nie wyszedł mi zarezerwowany wyjazd do L2A na 2 tygodnie w marcu 2021
-
Wracając do KK ,to jeden cały dzień o ile pamiętam mieliśmy przeznaczony na SL i jazdę na tyczkach. O ile fajnie ćwiczyć,to późniejsze egzaminy z jazdy na tyczkach uważam z mojego punktu widzenia za zbędne. Jeśli kursant chce się szkolić na tyczkach,to nie instruktor,tylko trener i jakiś wyjazd szkoleniowy w tym kierunku..GS jak najbardziej...
- Dzisiaj
-
Myślę że dokładnie byłem w Twojej sytuacji i dokładnie tak samo ja i Ty podjąłem mimo "starczego" wieku decyzję o profesjonalnym kształceniu się w tym kierunku. Kurs ministerialny to dupa zbita wobec KK a nawet wobec KD tu nie ma o czym nawet pisać.
-
Z pewnością. Poszukaj a nie wydobywasz posty, które są jedynie reakcją na pisane przez kogoś głupoty.
-
Z jednej strony całkowicie rozumiem twój tok myślowy i jest on zbieżny z moim zwłaszcza pod kątem SL - uważam że nie powinno się z niego rezygnować ale (nie lubię wtrącać w dyskusję "ale", ale stety ?? no właśnie). Powtarzając "ale" - wymiar sportowy na każdym poziomie wyszkolenia instruktorskiego wymaga dużych poświęceń które zazwyczaj nigdy nie znajdą swojego odzwierciedlenia w praktyce albowiem czym innym jest jazda sportowa a czym inny jest jazda "obowiązkowa - instruktorska". w tym pierwszym przypadku świadomie czynimy błędy aby osiągnąć czas, w tym drugim świadomie unikamy błędów aby ocena była wyższa. Poświęcenia - o ile GS na normalnej górce przy prawidłowym ustawieniu i dostatecznym sprzęcie jest w stanie "zaliczyć" każdy (no może za 3 lub 4 razem to niestety SL wymaga sprzętu - sprzętu który jest sakramencko drogi a do tego dochodzi jeszcze kwestia kilku a najczęściej kilkunastu treningów - ilu jest takich głupich Widuchów co sobie kupili tyczki i mają "własny" stok???. Z drugiej natomiast strony aż ciśnie się na język - chcesz być instruktorem to zapier......
-
Cześć Dokładnie Andrzej. Medycyna czyni nieprawdopodobne postępy w każdym sektorze a implantologia wszelkiego rodzaju staje się powszechnym standardem. Ważne jest aby reagować szybko i zdecydowanie z wymianą części bo część uszkodzona wpływa na stan całego organizmu, który musi się przystosowywać do niepełnosprawności i nie pracuje optymalnie a takie zmiany często są nieodwracalne nawet po naprawieniu praprzyczyny. Mam kumpla, z którym nota bene przeszedłem całą szkoleniową drogę narciarską. Świetny instruktor narciarski ale również piłkarz, siatkarz, jedyny gość jakiego znam osobiście, który potrafił jeździć na nartach 205cm ze skrzyżowanymi nogami. Kwalifikował się do protezy biodra, dałem mu wszystko na tacy i kolesiowi... żal było tych 25000 pln, które na dodatek miał! Rozumiesz to??? Wymyślił sobie sam jakąś rehabilitację i działa w tym rytmie. I co? Już jest inwalidą, na nartach już w życiu nie pojeździ, w piłkę nie zagra a jak idziemy na wycieczkę, jaką wycieczkę - spacer 10km - też nie ma mowy. I lepiej już nie będzie - tylko gorzej. Ale jak ktoś wie lepiej od lekarzy to jego dramat. Ale sztuczne soczewki z filtrem UV, może jeszcze masz zoom? Fajne! Pozdro
-
Osobiście polecam LSN operującą na Litwinka SKI. Jako uczestnik CK miałem okazję obserwować metodykę szkolenia adeptów - byłem pod dużym wrażeniem zarówno poziomu instruktorów jak i postępów kwalifikantów.
-
Są tacy ,co napis instruktor na kurtce ważniejszy niż umiejętności. Takie życie 😊
-
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
Jan odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
I startujesz w zawodach ? -
Pamiętasz dobrze jak to mieliśmy na wyjeździe "instruktorów"których trzeba było zwozić do doliny. Krótko mówiąc nie potrafili sprawie poruszać się po stoku 🫣 i czytać ski mapy jak dotrzeć na dół.Twoje doświadczenia były takie że to nie był jednostkowy przypadek
-
. Miała być odpowiedź do Tomka 😁 jest post niżej
-
Coś się Poebało z edycją zdjęć sorki
-
Zwłaszcza rozstawiony GS na egzaminie na kursie kwalifikacyjnym 😊 gigantka zbędna. Zdjęcie z egzaminu KK jechałem kiedyś na AR bo miękko było po opadzie. A na GS za ch.. bym się nie zmieścił w bramce.
-
To samo chciałem napisać. Na większości polskich górek gigant jest tak ustawiony (z racji ograniczeń miejsca) że zdecydowanie lepiej (szybciej) przejedziesz go na SL aniżeli na GS. Sam kiedyś z ciekawości zrobiłem taki eksperyment, pojechałem po zakończonych zawodach raz na SL a raz na GS. Nie muszę mówić, który przejazd był szybszy. I to pomimo tego, że na GS jeżdżę dużo lepiej aniżeli na SL. 🙂
-
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
grimson odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
brzmi jak plan 👍 -
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
Marcos73 odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
Jeden wybitny 🙂 pozdro -
Słuchaj, to się teraz tak zmienia, że gdyby nie Ty, to bym o tym nie miał pojęcia. Wcześniej - czyli w zeszłym sezonie, było tak. Regionalny test sprawności - czyli GS (zawody regionalne wcześniej), który Cię dopuszczał do kursów P1 i P2 oraz egzaminu regionalnego. Teraz nie ma RTS, a była to furtka dla zawodników, którzy chcieli zostać instruktorami. Ale musieli jeździć dobrze, bo trzeba było mieć co najmniej 9 punktów, aby zaliczyć. Demonstrator szkolny, lub po KK tylko 6 pkt. Maks (syn) zjechał na 9,5 pkt RTS. Wcale nie musiał, bo miał stopień demonstratora szkolnego. Ale chciał. Nota bene, to miał przygody po drodze, bo to było przed wigilia na Litwince i zamiast rano to zrobili popołudniu, bo warun był nie bardzo. Ja miałem wigilię w firmie, więc pojechał z Żoną. Na miejscu się okazało, że będąc wcześniej na lodowcu zabrał nie swoje narty 🙂 cymbał. Nie były problemem narty, tylko wiązania, które trzeba było przekręcić, a tam wszystko było zamknięte, bo to jeszcze nie sezon, a wiązania dojebane do płyty i nie ma czym odkręcić. Ale se jakoś poradzili. Natomiast na Egzaminie Regionalnym był SL, bez GS. Czy teraz już nie ma SL, tylko jest GS? Tak wyczytałem z Twojego posta. Były tam jakieś zwady a'propos SL - że niby po co i dlaczego, komu to potrzebne. Czyżby się zmieniło cos w tej materii? Czas który musisz uzyskać, a raczej punkty za ten czas jest ustalany przed zawodami. Otóż egzaminatorzy, nie wiem co ile startują w zawodach instruktorów i tam otrzymują współczynnik do obliczania czasu dla egzaminowanych. I tak bardzo dobrze jeżdżący egzaminatorzy maja wysoki współczynnik i czas jaki wyznaczy na egzaminie jest przez ten współczynnik mnożony, to jest czas na 10 pkt. Wg jakiegoś tam wzoru, każdy słabszy czas w jakichś przedziałach daje jakąś ilość punktów. Żeby nie było, wyznaczający, mimo iż to są krótkie trasy (musza mieć określoną ilość bramek i tyczek, oraz określoną czasowo długość) to bardzo dobrzy narciarze. Zwykle jest ich paru i jakoś tam wybierają różne limity czasowe dla chłopaków i dziewczyn. Jak ktoś ma słabszy współczynnik, oczywiście czas się skraca dla egzaminowanych. Rada, jechać na zawody, gdzie wyznaczający to bardzo dobry zawodnik. Bo z reguły na zawodach instruktorów ciśnie, a na egzaminie raczej pojedzie słabiej, a współczynnik ma wysoki, co daje większe szanse na uzyskanie większej ilości punktów (egzaminowany ciśnie na maksa). Na egzamin z GS mogą być przydługie SL, bo zwykle to się odbywa na małych górkach i aby jechać szybko na rasowych GS-ach, czy nawet sklepowych, przy podkręconych bramkach, to już trzeba umieć. Ja raczej wybrałbym przydługie SL czy hybrydy, niż długie AM, czy GS-y. Na tą okoliczność. Aby dojść do stopnia Instruktorskiego i tak trzeba potrafić jeździć SL i GS, bo tam jest to obowiązkowe. pozdro
-
Mirus Cor. Killer w sensie przenośnym i dosłownym. Jak je wpiąłem w ubiegłym sezonie w Serfaus, to się moje ekipa śmiała, że kierownik się lada chwila zabije. 😀 Nie byłem przygotowany na tak zabójczą reakcję, wydawało mi się, że to będzie coś w rodzaju mojej Armady ARV 116 UL, a było bardziej jak e-SL FIS. Pierońskie trzymanie krawędzi, niesłychana reaktywność, skrętność na poziomie slalomki, jedynie ciut większa nerwowość. Narty, które redefiniują postrzeganie wszystkiego co szerokie. Absolutny nr 1 w tej kategorii sprzętu. P.S. Po dwóch zjazdach na nich to ja się śmiałem z mojej ekipy. 🙂
-
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
Edwin odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
To może kolega @grimsonkupi , bo lubi szybko i na krechę 😀 -
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
DYNAMICskiPolska odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
Cytat z mojego postu ze Skimanii " Długo czekałem by spróbować jazdy na nartach z dokręconą finalną wersją RS aluplate. Dziś wybrałem się na Cieńków by nie stać w kolejce zameldowałem się przed ósmą. Trochę miałem respektu przed samą nartą tj. Stoeckli GS FIS 188cm r30 ten sezon - ukłony do kol. Bartka http://www.skimania.com.pl/images/smilies/icon_e_wink.gif http://www.skimania.com.pl/images/smilies/icon_e_smile.gif . U góry zaczynam jechać najpierw ostrożnie by wyczuć dechy, ale po chwili czuję że narty robią co chcę kilka skrętów i wiem że można na całym secie polegać. Więc tak baaardzo szybka reakcja narty na mój ruch kolana, chcę zawięzić skręt - jest! momentalnie słucha, chcę wypuścić jeszcze nie zacząłem niby robić i już MOMENTALNA reakcja. To było moim zamiarem w pomyśle na tę płytę by reakcja była błyskawiczna. Narta z dokręconą RS aluplate okazała się że nie szczerzy tak zębisk jak kiedyś miałem też pucharowkę Blizzard 181 r 27 która nie raz mnie pozamiatała okrutnie. Pamiętam jak w zeszłym roku kolega po zawodach górniczych zaproponował wymianę nart ja miałem Lusti Masters 185cm r25 z płytą Vist (plastikowa) a on miał Croc ( teraz Augument ) ponad 180cm i chyba 27 radius z płytą aluminiową Markera i odczucie także miałem podobne że narta słuchała i nie była jakoś wściekle trudna. " oraz " Moje podsumowanie całego setu RS aluplate. Więc ostatnie dni udało się pojeździć na secie z RS aluplate po bramkach GS z innymi zawodnikami z wymianą nart. Bałem się jednej rzeczy że set z RS aluplate nie będzie widoczna różnica w jeździe do innych sportowych setów. Jednak jednogłośnie stwierdziliśmy że komplet jest o klasę lepszy, bardziej reaktywny, stabilny , 30 metrowy radius nie stanowił problemu na wąskich naszych trasach i był w ogóle niewyczuwalny. Trener ustawiał GS mniej więcej na 24m między bramkami i spokojnie mieściliśmy się w nich, zlodowacenia na trasie GS w ogóle nie stanowiły problemu!. Także jestem baaardzo zadowolony z RS aluplate. " Testy płyty były na nartach Stoeckli GS FIS 188cm R30. Teraz RS aluplate proponuję do nart Dynamic. Pozdrawiam Marcin PS. pierwszy cytat jest z dnia 17 lut 2021 -
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
jurek_h odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
Głównie DH. -
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
Edwin odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
Przecież tu sami zawodnicy 😁😁
