Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Są lepsze preparaty wspomagające zrost kości niż wapno. Gdy spytałem lekarza o preparaty kolagenowe to się zaśmiał i powiedział to panu nie zaszkodzi a wpływu na regenerację chrząstki nie ma prawie żadnego i żadne badania nie potwierdzają że jest tak rewelacyjnie jak w reklamach, dlatego są to suplementy a nie leki.Ukrwienie chrząstki jest minimalne i sama się niestety nie odbuduje.
-
Ją zerwałem Achillesa w pracy. Karetka nie chciała przyjechać, bo to uraz nie zagrażający życiu. Przyjechała żona i zabrała mnie do szpitala na Barskiej, bo akurat wyczytaliśmy w internetach, że ten szpital specjalizuje się w takich urazach i miał ostry dyżur. Tylko ja miałem zerwany Achilles całkowicie, a nie naderwany. Tego dnia w Polsce wykryto pierwsze zarażenie Covidem, więc żona nawet nie mogła wejść ze mną na oddział.
- Dzisiaj
-
Ja niestety też. Jak lekarz miał do wyboru którą nogę spieprzyć i nie mógł się zdecydować spieprzył obie na dwa różne sposoby. Akcja na cito choć jak się okazało można było poczekać i operować w akademickim czy Trzebnicy, ech… tego rzeźnika też ktoś tam polecał… po błędach brnął i leczyć chciał wapnem zły zrost zamiast łamać ale u innego leczył staw rzekomy wapnem no comments.
-
Lexi cię wyjaśnił, nie będę strzępił języka. Pozdrawiam ze Szklarskiej, single track z rana jak śmietana, rano fajne temperatury - teraz warto wziąć się na chwilę za robotę. Fotki nie wrzucam po pierwsze quota po drugie nie chcę wk… tych co w biurze;-) straszny wyrąb lasów się dokonuje…
-
Widzisz tylko ja mam wątpliwości skąd to zaufanie się bierze…
-
Kompletnie odwrotnie myślę.. Mam za sobą i jedno i drugie i to niejednokrotnie... i nie w jednym miejscu - ba ..w różnych krajach nawet
-
W wielu rzeczach masz rację. Jednak w opisanej sytuacji za mało danych podałeś aby dokonać sensownego wyboru. Słusznie Lexi prawi, czasem operator jest inny niż osoba przyjmująca czy decydująca, to też warto wiedzieć. Przykład dra Koprowskiego we Wrocku, on habilitacji ni profesury nie miał, formalnie chyba nie był ordynatorem ale w praktyce on decydował o zabiegach i często robił trudniejsze przypadki.
-
Tak ale - jak pisałem powyżej - możesz decydować jeżeli skonsultujesz ze specjalistą któremu ufasz a tego masz już w bazie wcześniej. Taki po prostu ufasz i |koniec.
-
Nie wiem czy jest to optymalna strategia, zresztą nawet i tu można lepiej lub gorzej wybrać szpital do którego podjedziesz. Mitek dobrze prawi.
-
Cześć I tu się nie zgadzam. Operacja Achillesa nie wymaga działania natychmiastowego, to nie jest zabieg ratujący życie. Ważne jest kto to robi a przede wszystkim w jaki sposób, jaką techniką, a ta zdeterminowana jest przez pacjenta w sensie celu pooperacyjnego - przerabiałem na sobie dokładnie taki przypadek. Podobnie np. zespolenie kości po skomplikowanym złamaniu. Pozdro
-
No jeżeli masz zerwany Achilles, to nie będziesz szukał opinii w necie, tylko jedziesz na ostry dyżur i operuje cię lekarz, który ma akurat dyżur. Podobnie jest w przypadku urazów.
-
Cześć W leczeniu chodzi o to aby wyleczyć skutecznie. Jakie widzisz skuteczne leczenie farmakologiczne jeżeli np. masz ubytki chrząstki w stawie kolanowym albo naderwanego Achillesa? Sprawdzać lekarza możemy przed - mamy na budowę bazy zaufanych całe życie - a preselekcji dokonujemy wcześniej a nie gdy już jesteśmy chorzy. Ja od wielu lat mam pakiet LUXMED. Z założenia traktuje go jedynie jako pomoc doraźną w wypisaniu recepty lub zrobieniu za darmo kosztownych badań. Jak już je mam to nawet opis nie bardzo mnie interesuję bo wtedy idę z płytką czy nawet przesyłam zdjęcie mailem specjaliście i nie musze nic sprawdzać - wiem, bo on wie. Ludzie postępują irracjonalnie bo nie potrafią zaufać ewentualnie wyselekcjonować tych wartościowych. Podam ci przykład: Operacja jednoczesnej protetyki obu stawów biodrowych. Mamy dwóch równorzędnych specjalistów o europejskiej renomie. Pierwszy potwierdza możliwość wykonania zabiegu po analizie przypadku (oczywiście analizie całościowej pacjenta a nie tylko samego schorzenia - to oczywiste) wycenia daje termin. Drugi postępuje identycznie ale... zastrzega, że dopiero w momencie operacji podejmie decyzję czy jest ona możliwa w całości czy tylko w części. Co robisz? Pozdro
-
Ja jednak stoję na stanowisku, że nie jest tak, że "czasem wszystko kliknie" tylko w rzadkich przypadkach coś nie kliknie i jest problem. Jedną sprawą jest błąd podczas operacji, a inną zakażenie po operacji, lub podczas przebywania na OIOM-ie.
-
Widzisz oczywiście masz rację choć pojęcie pilna bywa względne. Ale oczywiście, czasem wszystko kliknie i nie ma co rozkminiać. Polecenia różne zaś bywają - jedna pani drugiej pani… podobnie z zakupem nart, tylko tu odpowiedzialność jakby mniejsza i ryzyko.
-
Im większy autorytet tym większe błędy - przecież taki superspec nie będzie operował wyrostka.. Ja od pewnego momentu inaczej niż kiedyś podchodzę do autorytetów lekarskich. Wychodzę z założenia że gdy profesor zdobywał tytuły i pisał książki ktoś inny stał przy stole .. mam swoje typy w interesujących mnie dziedzinach i na prawdę jeśli ma mi ktoś grzebać we flakach niech będzie to solidny rzemieślnik. Oczywiście podstawa to zrozumienie jak działa sama maszyna i wzajemne zależności.
-
A do tego autorytetu, to trafiła z ulicy, czy z polecenia? I jak wynika z twojego wpisu, autorytety też popełniają błędy. A jak operacja pilna, to trzeba decydować w tej chwili, a nie szukać tych nieomylnych.
- Wczoraj
-
Mitku inaczej tego nie można nazwać, jeśli nie rozróżniłaś operacji od farmakoterapii. Moja rodzina, ew. rodzina mej żony wyrównuje statystykę lokalną. A globalnej nie znasz, więc nie ma co gadać. Kontakty pomagają, zwiększając szansę, ale dodatkowa diagnoza może także pomóc, chyba, że zamiesza w głowie. Wtedy może trzecia. Ale można liczyć na fart i zawierzyć, choć i na tym można się sparzyć. Wg mnie to nie jest takie proste jak próbujesz sugerować. Nie wiem skąd u Ciebie przekonanie, że byłeś bezwypadkowym instruktorem, idealnym doradcą ortopedycznym.... może rzeczywiście jesteś omnibusem... a może to lans i brak dogłębnej analizy, kto cię tam wie?
-
No właśnie z pierwszym zdaniem w całej rozciągłości się zgadzam. Myślę, że trochę zadbałeś, żeby dobrze trafić i trochę miałeś farta. Niestety z farta czasem czynimy regułę... a to tak nie działa.
-
A ja spotkałem dziewczynę, właśnie na oddziale zakażeń, u której po zawierzeniu jednemu autorytetowi rozpoczęła gehennę złożoną z 20 operacji. Tu nie ma propagandy. Przecież zgadzamy się co do meritum. Specjalista. Tyle, że ja proponuję powiedzieć sprawdzam.
-
Powiem więcej że nigdy nawet przy jednym szwie nie zrobił się stan zapalny a blizn prawie nie widać tak dobrze szyli,sam trochę sobie pomagałem wypożyczając sprzęt medyczny który ochładzał i uciskał kolana, oczywiście po konsultacji z lekarzem.
-
Cześć Jesteś po prostu w tych 30%, które ma farta, ja i Ewka, Witold i jakieś przynajmniej 40 osób, którym w jakiś sposób pomagałem przekazując drogę postępowania i kontakty medyczne. To się nazywa szczęście. Pozdro
-
Jedyne co możemy zrobić to skonsultować się z więcej niż jednym specjalistą żeby potwierdzić diagnozę. I na tym chyba się kończy nasz wybór bo raporty zakażeń nie podają który szpital lub lekarz coś zrobił źle. Doświadczenie mam spore bo tyłu operacji kolan co miałem to na SF raczej nikt nie miał. Mogę powiedzieć że każdy lekarz podchodził bardzo profesjonalnie i w szczegółach tłumaczył mi co i jak będzie robił i jakie są zagrożenia. Całą około szitalną historię również oceniam wysoko a wszystko miałem robione z NFZ i nie były to jakieś renomowane kliniki. Lekarz który mnie prowadzi powiedział że mam dać znać kiedy robimy endoprotezy jak sam stwierdzę że już czas.
-
Nie dyskutuję bo nie warto, choć szlag mnie trafia bo nie dalej jak parę godzin temu rozmawiałem z niezwykle sympatyczną dziewczyną, która jest poniekąd ofiarą takiej chorej propagandy, kogoś "komu się zdaje". Oceniam całość prezentowanych poglądów a nie tylko ostatni post ze szczególnym uwzględnieniem krytyki zabiegów operacyjnych jako równoważnej formy leczenia, a często, zwłaszcza w kwestiach ortopedycznych jedynej sensownej. Największą szansę dasz sobie idąc do zielarza albo nie robiąc nic bo przecież operacja jest straszna. A nie zdaje ci się, że Ziemia jest płaska przypadkiem...
-
Bo wolę mieć szansę 70 niż 30 procent tym bardziej, że nie o kasę, a zdrowie, a nawet życie chodzi. Poważna sprawa. Jeśli mogę wydać kilka stówek aby się upewnić to czemu nie? Doświadczenie podpowiada, że czasem spece grają w inną grę niż my, piszą doktoraty czy habilitacje, ciekawi są przypadku, mają kasę na zabiegi czasem nasz interes wcale nie jest priorytetem tak mi się zdaje. Każdemu komu się powiodło szczerze gratuluję, komu się sprawa omskła szczerze współczuję i polecam więcej przezorności następnym razem… warto dać sobie większą szansę lepiej niż mniejszą, choć pewności nigdy nie ma…
-
na emeryturę to sobie sam musi zapracować