Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Wybrzeżem Jazda możliwie blisko wody to jedna z dwóch największych rowerowych atrakcji wyspy. Zacznę od tej bardziej nieortodoksyjnej części. Czyli północnej krawędzi. Myślę, że w bezpośredniej bliskości da się przejechać około 1/3 linii brzegowej. Najciekawszy jest fragment przy rezerwacie w Tatlisu. W dodatku na razie nie ma tam rozbudowanej infrastruktury noclegowej. Choć naprawdę jest to chyba 5 min przed eksplozją bo widzieliśmy sporo osiedli dosłownie w końcowych etapach budowy. Czym bardziej na wschód tego brzegu tym bardziej dziko i pusto. Ostatnia fota to ten cypel na wschodzie - popularny cel wycieczkowy. Wzdłuż całego północnego brzegu biegnie pasmo górskie. Niby tam jest od 200 do 900 m npm. Tyle tylko, że czasem zbocza zaczynają się dosłownie 2-3 km od brzegu i są solidnie strome (poziom Gór Sowich) a ponieważ zaczynamy z 0 m npm to są całkiem wymagające podjazdy a też wszystko to wygląda bajkowo.
- Dzisiaj
-
Fakt,że dziwne zachowanie choć w momencie startu szedł w lewy skręt a ten niżej w prawy to mogło mu się wydawać,że stok będzie przed nim pusty aczkolwiek w tym miejscu powinien go zdecydowanie zauważyć
-
to jakie kupić slalomki 165 cm aby miały najgrubsze krawędzie ?
-
Czyli absolutny debil.
-
Warto wspomnieć o jednej z legend polskiego YT, RIP Wojciech Polak. Niebagatelna postać, od małego wpatrzony w strongamnów. W prime, w martwym podnosił 410 lub 420kg, teraz już nie pamiętam dokładnie. Bez specjalistycznego treningu, ale oczywiście na potężnych dawkach witamin. Wyganiali go z siłowni, bo wyginał gryfy. Finalnie Wojciech zarabiał na życie, stojąc na bramkach, na dyskotekach. Potem na YT stworzył swój kanał, z motto przewodnim "spowiedź bramkarza". Jak ktoś ma czas, to zachęcam. Finalnie zszedł z tego świata w wieku 32? lat, na niewydolność nerek. Jeszcze po dializach chodził na siłownię i ciągnął w martwym 200kg na serie, Tutaj wspomnienie o Wojtku:
-
No tak memiczna osoba na YT. Mnie to zastanawia, że u niego kontuzji nie ma żadnych, niektórzy to chuchają dmuchają i non stop gdzieś połamani. Ja nie miałem jeszcze żadnego większe wypadku na nartach. W tym roku się zaopatrzyłem w żółtwia na plecy, w którym dawno nie jeździłem + wleci bielizna z ochraniaczami. Jak przeglądam predkości przelotowe ze stravy + przypominam sobie glebę z Livingo na Monte della Neve, gdzie mnie wystrzeliło w powietrze jak Svindala na Steifie i uderzyłem 4 literami w lód przy większej predkości to pora się zabezpieczyć 🙂
-
Nie, ja tu nie podałem siebie jako przykładu🙂 Chociaż kilka razy się podciągnę😆 Ja obecnie robię ćwiczenia rehabilitacyjne i czasami ciężar własnego ciała jest dla mnie wystarczający 🤣 Spory staż , wciąż aktywny?
-
Nie. Koleś jest lekko sfiksowany, znam go z jednego z forów sportowych. Już tam nie był do końca normalny.
-
Wojfer celowo robi z siebie idiotę dla wyświetleń...
-
Znam typa z YT. Ostatnio mial drame jak wyciskał na klatę 100kg, i zaliczył faila. Generalnie pozytywny koleś.
-
A niebezpieczne to jest takie coś 🙂 Tutaj dużych cieżarów nie ma 😄
-
Nie było tematu, myślałem że ćwiczy się dla zdrowia i ładnej sylwetki,rzeźbienie to przenośnia.
-
A tu się 100% zgodzę! Te potoki świadomości są całkiem niezłą zagwozdką, w dodatku przeważnie bardzo nieschematyczną. Rozwiązywanie ich podchodzi pod "teorię umysłu" jedno z kluczowych społecznych osiągnięć sapiensów, w okresie wzrostu objętości mózgu z 400 do 1200 cm3. Czyli wychodzi, że @star przedłuża nam życie!
-
Znam. Jan Luka obecnie targa w martwym w okolicach 220kg.
-
Dziękuję. Masz zapewne rację. Do niektórych rzeczy może po prostu trzeba dojrzeć 🙂 Mam kilka postanowień do zrealizowania w życiu jak tylko będzie mi dane się uporać z demonami przeszłości... Obiecuję że przeczytanie tego wojaka Szwejka będzie kolejnym postanowieniem 💪 Pozdrowionka
-
No nie powiesz mi, że w tych wtrętach nie trzeba włożyć odpowiednio dużo wysiłku, żeby zrozumieć co autor miał na myśli 😉.
-
Wybacz to jest lepsze 🙂
-
Wydaje mi się, że ten chłopaczek jest dużo silniejszy,a wystarczy to przełożyć na ilość powtórzeń na drążku. Na pewno jesteś lepszy. Dla informacji zacząłem bawić się w kulturystykę mając 15 lat ,czyli jakieś 41 lat temu, trochę lat to trwało otwieraliśmy pierwszą siłownie w mieście,a były to czasy ,że mało kto słyszał o kulturystyce. Wytrenowane wielu chłopaków i dziewczyna.
-
Ale nikt słowem nie wspomniał o kulturystyce oraz rzeźbieniu ciała. Ba to totalnie nie ma sensu co napisałeś bo rzeźbienie to zmiejszanie poziomu tkanki tłuszczowej, aby wyeksponować posiadane mięśnie, które trzeba wcześniej zbudować. Mieśnie się buduje w uproszczeniu dając im impusl treningiem siłowym, dostarczając substancje odżywcze oraz odpowiednio regenerując. Samo machanie cieżarami nie ma nic do rzeźbienia bo tkankę tłuszczową zmiejsza się jedynie poprez diete, a na redukcji regularne ćwiczenie jedynie daje bodziec organizmowi, że potrzebujesz tkanki mieśniowej więc energię bierze z tkanki tłuszczowej. Od początku gadaliśmy o treningu pod narty, a koledzy gadali o wyciskaniu samym w sobie, a nie kulturystyce.
-
Tutaj jest fajny przykład. 75 lat, jak nie więcej, gość dalej startuje w zawodach kulturystycznych. Pewnie spojrzenia miłych pań na plaży- bezcenne.
-
Tudzież poproś o pomoc teścia...😎
-
Ja sobie spokojnie poradzę z doborem lektury. Niech się kolega tak nie męczy. Czy Ty możesz mi pomóc? Pytanie na priv.
