Skocz do zawartości

Jazda frontalna


fredowski

Rekomendowane odpowiedzi

Zakladam nowy temat bo dyskusja zapowiada sie ostra. Temat "analiza wlasna" nalezy do Dziadka Kuby i niech dalej sie interesujaco i na temat toczy. Mimo, ze biore udzial w tej dyskusji to tak do konca nie wiem o co sie sprzeczamy. Moja hustawka emocji faluje bardzo wysoko a to z tego powodu, ze jazda na nartach jak kazda jazda jest dynamiczna i pozycja narciarza zmiena jest. Niko130 jako najbardziej sprawny w precyzowaniu technik, i innych narciarskich zagadnien, moze bys przyblizyl dlaczego pozycja frontalna (i zarazem jak ona wyglada) jest niepozadana a nawet jak piszesz szkodliwa. Caly czas prosze, zeby nie wspierac sie przejazdem na bramkach. Jest mase roznych filmow w necie Harby, Majery itd. Niech to bedzie jazda pokazowa bez bramek a zacieciu nawet sportowym. Za kilkanascie godzin spotkamy sie na sniegu, bedziemy to trawic a wieczorami szczegolnie:p(trawic). Moze da sie nakrecic jakies "pomoce naukowe"? Zeby jazda sportowa nie mieszala sie z pokazowa, proponuje zalozenie nowego tematu: "Amatorska jazda w slalomie gigancie" a nawet: "Jak nauczyc sie jazdy na bramkach"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będziecie uważać, że nie mam "papierów" aby się wypowiadać, ale będę pisał tylko o analizie zdjęć i filmów, a do tego nie tyle trzeba umieć jeździć, co właśnie umieć analizować fotki/filmy :cool: Pisałem już o tym kiedyś, ale powtórzę. Na filmach/fotografiach robionych z przodu nawet jeśli się jedzie z bardzo silną kontrą, to jazda wygląda jak by była frontalna (biodra prostopadłe do nart). Dopiero jak narciarz minie kamerzystę, widać że jechał z kontrą. Na filmie (co prawda zawodnicy, ale w jeździe swobodnej bez bramek) doskonale to widać. np 57 sek. i 1 min 7 sek. A jak są filmowani od przodu, to każdy zwolennik jazdy frontalnej da się porąbać, że jadą bez kontry. :D Założenie, że w stronę kamery ktoś jedzie inną techniką niż po jej minięciu jest chyba na tyle absurdalne, że można je odrzucić. Dlatego mam propozycję, żeby w dyskusji podpierać się tylko filmami / fotografiami od tyłu, bo tylko na nich widać jak naprawdę jedzie narciarz. Tak przy okazji - jeśli ktoś ma jakieś filmy/fotki od tyłu gdzie ktoś jedzie z biodrami prostopadłymi do nart to bardzo proszę o link. (oczywiście chodzi o dynamiczną jazdę na porządnym stoku, a nie o oślą łączkę) Pozdrawiam. Tadek

Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 17 marzec 2011 - 14:11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niko130 jako najbardziej sprawny w precyzowaniu technik, i innych narciarskich zagadnien, moze bys przyblizyl dlaczego pozycja frontalna

Daruj sobie to słodzenie , bo odbija mi się czkawką. Jestem najzwyklejszym , dobrze jezdzącym narciarzem , nie skażonym żadną metodyka związkową, uznanych szkół, wybitnych postaci. Jestem co najwyżej powiatowym rzemieslnikiem ( bo poza powiat sie nie wypuszczam). Na moim podworku sobie radze. Nie narzucam nikomu swoich poglądów , co najwyżej zachęcam aby co nieco poprawili . Frontalna pozycja ciała to taka jaką tworzy figura narciarza (posąg) o dobrej pozycji wyjsciowej, nie zmieniająca polozenia nóg wzgledem siebie w czasie jazdy. Tak najczesciej jezdzą początkujący. Idealnie podchodzi mi przykład jazdy na monoski. Ale tu narciarz doswiadczony poradzi sobie tzw pracą dołem. Jezeli ta pozycja w rozumieniu innych jest inna to nie ma o czym rozmawiac bo nie jest to frontalna. Jesli "frontalna" mialaby oznaczać ustawienie frontalne (przynajmniej w miarę) ramion z barkami w dól stoku to jestem za, bo sam staram się tak jezdzić. Obojetnie czy krótkim czy długim skretem. Najlepiej to widac o co mi chodzi na tym filmie: http://www.dartfish....zcybTcxOTk0AAAA Zyczę aby temat się rozwinąl . Nie licz na mnie ,ze będą sie kopał z innymi . MAM DOSC.

Użytkownik niko130 edytował ten post 17 marzec 2011 - 14:20

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakladam nowy temat bo dyskusja zapowiada sie ostra. Temat "analiza wlasna" nalezy do Dziadka Kuby i niech dalej sie interesujaco i na temat toczy. Mimo, ze biore udzial w tej dyskusji to tak do konca nie wiem o co sie sprzeczamy. Moja hustawka emocji faluje bardzo wysoko a to z tego powodu, ze jazda na nartach jak kazda jazda jest dynamiczna i pozycja narciarza zmiena jest. Niko130 jako najbardziej sprawny w precyzowaniu technik, i innych narciarskich zagadnien, moze bys przyblizyl dlaczego pozycja frontalna (i zarazem jak ona wyglada) jest niepozadana a nawet jak piszesz szkodliwa. Caly czas prosze, zeby nie wspierac sie przejazdem na bramkach. Jest mase roznych filmow w necie Harby, Majery itd. Niech to bedzie jazda pokazowa bez bramek a zacieciu nawet sportowym. Za kilkanascie godzin spotkamy sie na sniegu, bedziemy to trawic a wieczorami szczegolnie:p(trawic). Moze da sie nakrecic jakies "pomoce naukowe"? żeby jazda sportowa nie mieszala sie z pokazowa, proponuje zalozenie nowego tematu: "Amatorska jazda w slalomie gigancie" a nawet: "Jak nauczyc sie jazdy na bramkach"

Miałem się już zająć kwiatkami, ale może jeszcze przedłużę sezon teoretycznymi nartami. Do licha z jazdą pokazową! Mam ją ciągle w najlepszym wydaniu w czasie transmisji z zawodów. Jazda pokazowa w wydaniu zawodników, czy najlepszych instruktorów tez mnie nie interesuje. Co mi z tego, ze facet robi jakąś tam ewolucję idealnie, w ciągu jednej sekundy. Mogę go w każdym momencie zatrzymać w ruchu i siebie też zatrzymać. Wtedy widzę różnicę. I chciałbym ją zmniejszyć, aby się zbliżyć do tego "ideału". Tylko nie wiem jak!!! Potrzebuję ćwiczeń, jak najprostrzych, dostępnych dla mnie amatora, bez umiejętności balansowania, na jednej nodze, na ćwiczebnej piłce. Ktoś ma mi pokazać(opisać - a robią to dobrzy analitycy!), gdzie jest najbardziej istotny błąd, którego eliminacja wyraźnie poprawi moją jazdę. Nie zasypie mnie informacjami, że "wahadełko" ...itp. Osobiście chcę jeździć jak ZAWODNIK, bez tyczek, bo nie zamierzam się ścigać z młodymi zawodnikami. Jestem poważnym człowiekiem, aby się wygłupiać. Choć tyczki też nieraz by się bardzo przydały, by sprawdzić postępy. Chcę jeździć jeszcze w miarę szybko, by mieć nieco andrenaliny. I bardzo pewnie!!! Nie uciekać ze stoku, jak pogorszą się warunki! Na zsuwanie się przyjdzie, być może czas, jak Stwórca pozwoli. Aby coś jeszcze w swojej jeździe poprawić(swoja drogą jest ciekawe, na ile facet może poprawić technikę i szybkość jazdy, mając siedem dych na karku), szukam rad, ćwiczeń dostępnych dla mnie. Szukam wśród ludzi, których kwalifikacje nie budzą żadnych wątpliwości. Forum nie jest jest dla mnie żadnym takim miejscem, bo mamy podobne doświadczenia. Wszyscy jesteśmy lepszymi lub gorszymi amatorami. Zawodników(tych najlepszych) też podglądam i będę to robił. Ich jazda tylko potwierdza to, co się piszę w różnych analizach techniki(trudno by było inaczej!). Zresztą lubię oglądać zawody, dynamiczną jazdę, ogólnie atmosferę na stoku. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadeusz a czy mozna jechac bez kontry? (nie piszemy o oslich laczkach). Nie mozna, bo kontra jest wynikiem sil dzialajacych na narciarza. Nie mozna pojechac z biodrami prostopadlymi do nart bo narty gorna jest wysunieta do przodu i to tez wynika z sil a nie z kaprysu jadacego. Od dolu patrzac pozycja jest wynikiem sil dzialajacych i tylko taka byc powinna a nie powiedzmy nasladowanie zawodnika na slalomie. Tak rozumiem naturalna jazde. Sa tacy nie wskazujac palcem co jeszcze nie nabrali predkosci, jeszcze nie wystapily sily dzialajace na niego w skrecie a on juz stawia narty na krawedzie przy pomocy przelozenia biodra do wewnatrz zamierzonego skretu co wymusza dla zachowania rownowagi przelozenie gory ciala na druga strone. Takie zapoczatkowanie jazdy uwazam za masakryczne bo odchyla(zawsze do tylu) sylwetke! Mnie chodzi o Gore, od pasa w Gore. Tu kontra nie jest potrzebna. Mozna zachowac kurpus/barki prostokatnie do nart bez wzgledu na wysokosc pozycji, tempa jazdy, promienia skretu itd. Dziadku Kuby skromnie podpowiem, Nie wzoruj sie na zawodnikach. Ich jazda jest przydatna tylko do tyczek a sam piszesz, ze scigac sie nie bedziesz. ps. Niko130 nie slodze i nie kadze najczesciej daje opr

Użytkownik fredowski edytował ten post 17 marzec 2011 - 16:08 ps

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie wiem jak!!! Potrzebuję ćwiczeń, jak najprostrzych, dostępnych dla mnie amatora, bez umiejętności balansowania, na jednej nodze, na ćwiczebnej piłce. Ktoś ma mi pokazać(opisać - a robią to dobrzy analitycy!), gdzie jest najbardziej istotny błąd, którego eliminacja wyraźnie poprawi moją jazdę. Nie zasypie mnie informacjami, że "wahadełko" ...itp.

Wszystkie z jakimi się spotykam to tak naprawdę cwiczenia na rownowage. Jak jest równowagą jest mozliwosc modelowania sylwetki bez napięc , z której emanuuje luz, swoboda , gracja, jest w zasięgu ręki.. Zauważyłem to u szkolonych, poprawa równowagi, wczucie sie w "mowę ciala" (okreslenie zapozyczone z jezdziectwa) i zmiany znaczące. Tak naprawdę mało kto potrafi czuc swoje ciało. Podstawowym dla równowagi jest usuniecie napięc w biodrach. A droga do tego to kolejne zdejmowanie napięc od szyji w dół i od stóp w góre. To dziala. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, ale do tego gadania, jesli ma byc powazne, to trzeba ustalic co to jest rownolegle, co prostopadle, a co prostokatne, bo widze ze sie troche uczestnikom dyskusji myli:D Spojrz na swoj post sprzed paru chwil, zanim mnie wyslesz do muzeum, kazda solidna debata musi miec jakies definicje u podstaw, czy nie?:) To naprawdę ważne, czy to równolegle, czy prostopadle, czy "prostokątnie" i czy do nart, kierunku jazdy, czy do linii spadku stoku!

Użytkownik SlawekW edytował ten post 17 marzec 2011 - 17:10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, ale do tego gadania, jesli ma byc powazne, to trzeba ustalic co to jest rownolegle, co prostopadle, a co prostokatne, bo widze ze sie troche uczestnikom dyskusji myli:D Spojrz na swoj post sprzed paru chwil, zanim mnie wyslesz do muzeum, kazda solidna debata musi miec jakies definicje u podstaw, czy nie?:) To naprawdę ważne, czy to równolegle, czy prostopadle, czy "prostokątnie" i czy do nart, kierunku jazdy, czy do linii spadku stoku!

Rozumiem, ze chcesz wejsc do dyskusji. Jezeli na powaznie to napisz co jest niezrozumiale, przedstaw swoj poglad, ustal jak powinno byc i nie odsylaj tylko pisz (o nartach:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To naprawdę ważne, czy to równolegle, czy prostopadle, czy "prostokątnie" i czy do nart, kierunku jazdy, czy do linii spadku stoku!

Bardzo slusznie, gdybym ja tak od początku prosił o zdefiniowanie , sadzę , ze nie doszłoby do nieporozumien. Wszystko bierze sie stąd , ze "anglojęzyczni " (niektórzy) miedzy sobą stosuja skróty myslowe , bo czerpią moc z tych samych zródeł, przez co stawiają wielu (mnie też) w roli gapiów. CO TO jest pozycja FRONTALNA. Ja już napisałem - pozycja początkującego. Nie wyobrażam sobie wejscie z tej pozycji biodrami do stoku. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo slusznie, gdybym ja tak od początku prosił o zdefiniowanie , sadzę , ze nie doszłoby do nieporozumien. Wszystko bierze sie stąd , ze "anglojęzyczni " (niektórzy) miedzy sobą stosuja skróty myslowe , bo czerpią moc z tych samych zródeł, przez co stawiają wielu (mnie też) w roli gapiów. CO TO jest pozycja FRONTALNA. Ja już napisałem - pozycja początkującego. Nie wyobrażam sobie wejscie z tej pozycji biodrami do stoku. Pozdrawiam!

To niech bedzie inaczej mnie obojetnie jak, jezeli gadamy o tym samym to mozna na skroty. W odroznieniu od Ciebie ja nie chce wchodzic biodrami do stoku. Piszesz tak jakbys to chcial a ja wiem ze to robisz bo dzieisatki razy widzialem. Ja tez to robie ale gdy musze, zeby zachowac plynnosc jazdy i zamierzony kierunek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadku Kuby skromnie podpowiem, Nie wzoruj sie na zawodnikach. Ich jazda jest przydatna tylko do tyczek a sam piszesz, ze scigac sie nie bedziesz.

Źle mnie zrozumiałeś i zdarzało się, że inni też mi to jakby mi wypominali. Ja się nie wzoruję i ich nie naśladuję w takim sensie jak robi to młody zawodnik, mający swego idola. Przecież napisałem, że jestem poważny, więc marzenie, aby być zawodnikiem, nawet na poziomie AZS, jest takie jak marzyć o locie w kosmos. Ja po prostu patrzę i widzę, że gdy pewne elementy ewolucji, o których się pisze w analizach(np. przesunięcie bioder do przodu na początku łuku) poprawiłbym, to moja jazda by się też poprawiła. Jak zawodnikowi to nieraz nie bardzo wyjdzie(bo odchyli się do tyłu), to narty mu uciekają, wymusza skręt przez obrót stóp i wszystko jest spóźnione. Błędy zawodników są takie same, jak błędy dobrego amatora. Tylko z zachowaniem odpowiednich proporcji. Na kim się mam wzorować! Jazda zawodnicza nie jest wyłącznie do tyczek. To jest zupełne nieporozumienie. Uważa się(to wiem z literatury), że zawodnik powinien spędzić pół czasu na tyczkach a drugą w wolnej jeździe. Niektórzy z zawodników mają duże parcie na tyki(jak Ibisz na szkło). Bo wydaje im się,że tylko w ten sposób się poprawią. To jest przede wszystkim jazda b. szybka, doskonale kontrolowana, uwzględniająca rzeźbę terenu, rodzaj śniegu. Tyczki można by zastąpić kropkami zrobionymi sprejem. Nie trzeba by było nic zbijać, o nic się obijać. Tyczki wyznaczają tylko "obowiązkowy tor jazdy" dla wszystkich, aby można ich było później, mierząc czasy, porównać. A czy amator, jadąc sobie takim swoim "torem" nie może jechać jak zawodnik. Dynamicznie, z przyspieszeniem w łuku, kontrolą nart na betonie itp. Tylko marzyć o takiej jeździe! A gdybyśmy jeszcze dołożyli nie tylko gładziutki stok, ale muldy, głęboki śnieg i jazdę jak zawodnika po muldach, offpistowca. Co więcej potrzeba? A zawodnicy to wszystko potrafią pogodzić! Napiszę grubymi literami! NIE BĘDĘ ZAWODNIKIEM BO JESTEM SPÓŹNIONY O MIN. 65 LAT. NIE IMITUJĘ ZAWODNIKA, PATRZĘ TYLKO TYLKO NA PEWNE ELEMENTY EWOLUCJI W ICH WYKONANIU I UWAŻAM, ŻE KAŻDY NARCIARZ, KTÓRY CHCE DOBRZE JEŹDZIĆ MUSI W BARDZO PODOBNY SPOSÓB WYKONYWAĆ TE ELEMENTY. Ględzenie, że jest jakaś amatorska technika narciarska i technika zawodnicza, nie ma zupełnie sensu. Technika amatorska(i to w dobrym wydaniu) to kilka najwyżej lat rozwoju zawodnika, gdy rozpoczyna karierę w wieku lat pięciu. Amator i to pracujący nad sobą osiąga ten poziom po latach dwudziestu i staje, a zawodnik się dalej rozwija, by nawet nie zmieścić się, po latach, np w szerokiej kadrze Polski. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo slusznie, gdybym ja tak od początku prosił o zdefiniowanie , sadzę , ze nie doszłoby do nieporozumien. Wszystko bierze sie stąd , ze "anglojęzyczni " (niektórzy) miedzy sobą stosuja skróty myslowe , bo czerpią moc z tych samych zródeł, przez co stawiają wielu (mnie też) w roli gapiów. CO TO jest pozycja FRONTALNA. Ja już napisałem - pozycja początkującego. Nie wyobrażam sobie wejscie z tej pozycji biodrami do stoku. Pozdrawiam!

I błąd :) Zobaczcie najlepszych zawodników z pucharu świata. Analizę zaczynamy od nart, jadą one równolegle brak jest wysunięcia narty wewnętrznej co jest skutkiem odpowiedniego układu ciała. Występuję złamanie w biodrach ale przy prostopadłym ustawieniu lini barków i tułowia do nart. I ta pozycja jest frontalna :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest fragment mojego postu , który chcę zacytowac jako odpowiedz na Twoj.

Nie wiem o co biega w tym frontalnym ułozeniu. Powiem jedno kiedy chcę przyspieszyc w długim skrecie w samej linii spadku na moment przyjmuję pozycje frontalną . Tak czuje moje ciało. Zamiast swoj ped zatrzymywac na dolnej narcie kieruje go przez chwilę w kierunku dziobow. Zaznaczam ze jest to jakby impuls. I takie dzialanie uwazam za pożądane. Natomiast jazda frontalna (powtorzę ) przyspawana do nart jest mało dynamiczna. Byłbym wdzięczny jakbyś mi to wyjasnił. Problem w tym , ze ja to wszystko przekładam na działanie praktyczne. I to mi się sprawdza.

Post*40 http://www.skiforum....?t=36937&page=2 Oczywiscie mówiąc o frontalnej mam na mysli CALY czas frontalna.

Użytkownik niko130 edytował ten post 17 marzec 2011 - 20:35

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze chcesz wejsc do dyskusji. Jezeli na powaznie to napisz co jest niezrozumiale, przedstaw swoj poglad, ustal jak powinno byc i nie odsylaj tylko pisz (o nartach:))

Napisałem, że nie tyle chcę wejść do dyskusji, co korzystać z niej, jako pilny obserwator. Stąd moja prośba o zdefiniowanie określeń. Powiem jak ja to rozumiem: O prostopadłości jakiejkolwiek to raczej nie ma mowy, bo to fizycznie i anatomicznie ciężkie. Możemy mówić o ułożeniu bioder i ramion równolegle do kierunku jazdy (biodra "patrzą" tam, gdzie dzioby nart) albo równolegle do linii spadku stoku. Proszę o klarowną pozbawioną irytacji odpowiedź dla laika. Interesuje mnie to bardzo, bo w tym sezonie wróciłem do nart po długiej przerwie i dzięki korzystnemu splotowi okoliczności miałem okazję się dużo uczyć i wziąć się za technikę. W sobotę znów mam to szczęście, ze wyjeżdżam na tydzień i mogę jeszcze poćwiczyć. I teraz: O ile przy jeździe krótkim skrętem nie mam wątpliwości, że górna część ciała powinna być cały czas równolegle do linii spadku stoku, to przy długich skrętach wydaje mi się, że naturalniej i skuteczniej byłoby (w pewnej fazie skrętu) ustawić biodra i barki równolegle do kierunku, w którym jadą narty. Liczę na rzeczowe uwagi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadeusz a czy mozna jechac bez kontry? (nie piszemy o oslich laczkach). Nie mozna, bo kontra jest wynikiem sil dzialajacych na narciarza. Nie mozna pojechac z biodrami prostopadlymi do nart bo narty gorna jest wysunieta do przodu i to tez wynika z sil a nie z kaprysu jadacego. ... Mnie chodzi o Gore, od pasa w Gore. Tu kontra nie jest potrzebna. Mozna zachowac kurpus/barki prostokatnie do nart bez wzgledu na wysokosc pozycji, tempa jazdy, promienia skretu itd. ...

Czyli biodra nie prostopadle do kierunku jazdy, a barki prostopadle... Takiego wariantu nie znałem :D. Zawsze mi się wydawało, że biodra i barki powinny być ustawione pod tym samym kątem do osi nart, ale może masz rację, że wcale nie. Człowiek uczy się całe życie... :)

I błąd :) Zobaczcie najlepszych zawodników z pucharu świata. Analizę zaczynamy od nart, jadą one równolegle brak jest wysunięcia narty wewnętrznej co jest skutkiem odpowiedniego układu ciała. Występuję złamanie w biodrach ale przy prostopadłym ustawieniu lini barków i tułowia do nart. I ta pozycja jest frontalna :)

Szymek! :) Przeczytaj post nr 2 tego wątku, a potem podaj choć jeden link do fotki lub filmu zrobionych od tyłu, bo tylko wtedy ocena jest wiarygodna, gdzie zawodnik jedzie z prostopadłymi biodrami i barkami do nart. :) Na tydzień przed mistrzostwami w Ga-Pa, Marcin Szafrański komentował w Eurosporcie supergigant. W pewnym momencie powiedział coś takiego (cytat z pamięci): "Po paru latach kiedy zawodnicy próbowali jeździć z ciałem prostopadłym do osi nart, nastąpił powrót do jazdy z bardzo wyraźną kontrrotacją." Od siebie dodam, moim zdaniem teoria była taka jak napisałeś, a praktyka taka jak jest to możliwe biomechanicznie, czyli zawodnicy jeździli z kontrą. Obejrzyj filmy z przejazdów z ostatnich lat, ale zwracaj uwagę tylko na te fragmenty kiedy są filmowani od tyłu, bo tylko tam to widać.

Podyskutujcie sobie mając zdjęcia. Pierwsze kilka zdjęć zawodnika, to właśnie tors i biodra prostopadłe do kierunku nart. http://web.mac.com/k...Ski_Racing.html...

Wszystkie fotki od przodu, więc trudne do interpretacji. Ale postaram się: 1. Pierwsze trzy to jedna fotka dziewczyny na Voelklach (Tanja Poutiainen??). Nie da się określić czy jedzie z kontrą. 2. Dziewczyna na Fischerach w Are. Jak wyżej 3. Ivica na Fischerach (pierwsza fotka rozdziału "Parallel Skis & Shins") Kontra tak duża, że praktycznie barki i biodra są prawie równoległe do osi nart!!! 4. Ania Paerson na Headach. Kontra tak duża, że praktycznie barki i biodra są prawie równoległe do osi nart!!! No troszkę mniejsza niż u Ivicy :) 5. Dziewczyna w żółtym kostiumie Kanady. Jak na fotkę od przodu zupełnie wyraźnie widać kontrę. 6. Pierwsza fotka rozdziału "Parallel Position - Alignment" (chyba Janka) I znowu kontra tak silna, że barki i biodra bardziej równoległe niż prostopadłe do osi nart. Chyba wystarczy :D:D Pozdrawiam. Tadek PS. I pod sam koniec parę fotografii Grega Gurshmana podczas jazdy. Głównego propagatora jazdy całkowicie frontalnej :D. Na fotkach od przodu nic nie widać, ale jest jedna seria sfotografowana od tyłu (czwarty fotomontaż od końca). Pierwsza klatka (prawy dolny róg ) z doskonale widoczną kontrą. Oczywiście w dalszych klatkach kontra znika, bo Greg zmienia krawędzie.

Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 18 marzec 2011 - 01:52

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szymek! :) Przeczytaj post nr 2 tego wątku, a potem podaj choć jeden link do fotki lub filmu zrobionych od tyłu, bo tylko wtedy ocena jest wiarygodna, gdzie zawodnik jedzie z prostopadłymi biodrami i barkami do nart. :) Na tydzień przed mistrzostwami w Ga-Pa, Marcin Szafrański komentował w Eurosporcie supergigant. W pewnym momencie powiedział coś takiego (cytat z pamięci): "Po paru latach kiedy zawodnicy próbowali jeździć z ciałem prostopadłym do osi nart, nastąpił powrót do jazdy z bardzo wyraźną kontrrotacją." Od siebie dodam, moim zdaniem teoria była taka jak napisałeś, a praktyka taka jak jest to możliwe biomechanicznie, czyli zawodnicy jeździli z kontrą. Obejrzyj filmy z przejazdów z ostatnich lat, ale zwracaj uwagę tylko na te od tyłu, bo tylko tam to widać. Pozdrawiam. Tadek

Obejrzyj bardzo dokładnie filmik który dałeś w 2 poście. Kamera trochę przekłamuje obraz ale jak się przypatrzysz to dzioby nart są cały czas równo prowadzone, a linia barków jest prostopadła do lini nart. Co do wypowiedzi Marcina to jej nie słyszałem. Zawodnik który jedzie bardzo ciasną linia atakując gigantową tyczkę ciałem zawsze trochę skręci górę tułowia natomiat narty, kolana, biodra i tak pojadą swoje. Ostatnio staram się wyeliminować w swojej jeździe kontrrotację i uzyskuję bardzo donre tego efekty, poprawiło mi się trzymanie na lodzie a jazda jest o wiele pewniejsza. Spróbuj pojeździć na totalnie zalodzonym stoku z nadmiernie wysuwaną nartą wewnętrzną, a zobaczysz co się będzie działo ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

.........Spróbuj pojeździć na totalnie zalodzonym stoku z nadmiernie wysuwaną nartą wewnętrzną, a zobaczysz co się będzie działo ;)

Tadek się nie nabierze ale nauczeni skrętu ciętgo przez wysuwanie krótkiej nartki mają to we krwi. Uważam że podkreslany prze Ciebie fakt niewysuwania górnej narty jest jedna z podstaw dobrej i pewnej jazdy - nazwijmy to konkretnej. Podkreslam, że sam z tym walcze od wielu lat i maiłem możliwość przekonac się ile daje kontrola tego ruchu. Pozdro serdeczne

Użytkownik Mitek edytował ten post 18 marzec 2011 - 00:24

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to na zdjeciach zawodicy jezdza z kontrotacja, ale maja rozne pochylenie na goleniach obu nog, wiec w okreslonych warunkach moga jezdzic na rownych dziobach (frontalnie) taka pozycja jest pozadana i prawidlowa. Nie od parady prawidlowa kontrotacja jest najbardzije nierozumiana i trudna do nauczenia, samo wysuniecie nogi do przodu ma z nia niewiele wspolnego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest pewna naturalna kontrrotacja miednicy(pelvis). Trafiłem na to, grzebiąc się w moich materiałach. Wystarczy zwrócić uwagę na ruch bioder, jak się robi krok do przodu. Np. prawą nogą. Prawa noga przesuwa się do przodu w powietrzu, ciało pochyla się kierunku tej nogi, biodra przesuwają się do przodu. Lewa noga zostaje tyle(i nieco prostuje się) a na niej spoczywa cały ciężar ciała. Miednica obraca się w kierunku lewej nogi. W kierunku nogi chwilowo obciążonej. Im większy wykrok(można to sprawdzić w domu), tym większe jest skręcenie miednicy i torsu. To naturalna kontrrotacja. Podobny mechanizm występuje na nartach. Obciążona głównie noga zewnętrzna i prostowana skręca miednicę(biodra), tors w swoim kierunku. Im więcej jest wysunięta narta wewnętrzna w stosunku do zewnętrznej(ale przy prostowanej wyraźnie nodze zewnętrznej i obciążonej), tym to naturalne skręcenie jest większe. Nie ma więc co próbować ustawiać na siłę bioder i torsu idealnie prostopadle do nart, bo łatwo można wpaść wpaść w rotację. Chociaż podobno taka rotacja daje u zawodników(Bode) zysk czasowy. Ale to poziom kosmiczny. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...