Skocz do zawartości

jurek_h

Members
  • Liczba zawartości

    189
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    10

Ostatnia wygrana jurek_h w dniu 18 Lipca

Użytkownicy przyznają jurek_h punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

1 095 wyświetleń profilu

jurek_h's Achievements

Community Regular

Community Regular (8/14)

  • Very Popular Rare
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • One Month Later
  • Week One Done

Recent Badges

364

Reputacja

  1. jurek_h

    Ku przestrodze

    @lubeckim Latasz na paralotni?
  2. No to dupa. Nic z tych GS dla mnie nie będzie 😞 Sprawdziłem w Ski Tracker prędkości z jakimi jeżdżę. Zwykle ( Myślenice) jest to od 61 -69 km/h na nartach SL. To są prędkości przy których całkowicie panuję nad nartami, czuję się bezpiecznie i mogę w każdej chwili dowolne zareagować na zmieniające się warunki. Nie jestem ani trochę szybszy od większości narciarzy na tym stoku. Wielu jeździ szybciej. Moje narty mają promień 13m nowe GS 25m. Wynika z tego , że mam jeździć na GS ponad 120 - 135km/h ? Nie zamierzam. p.s. na SL mam do dyspozycji różne techniczne triki które pozwalają wyzwolić "strzał" przy nawet niewielkich prędkościach.
  3. Wydawało mi się, że rocker w narcie trasowej jest wystarczająco rozpoznany i zdyskredytowany. Co kiedykolwiek robił w SL tego już nie zrozumiem. Zresztą nigdy nie dałem się na to nabrać. Zastanówmy się dla kogo to jest. Przecież to utrudnia jazdę. Paradoksalnie wymusza od narciarza, większych kątów zakrawędziowania aby decha trzymała, co jest sprzeczne z umiejętnościami początkujących jeźdźców. Jeżdżącemu dobrze rocker także w niczym nie pomaga a wręcz przeszkadza. Przy niższych kątach krawędziowania narty obracają się pod stopą ze względu na mały lub żaden nacisk na krawędź. Zachowują się jak ekstremalnie krótkie. Są więc koszmarnie niestabilne. Rocker w puchu.........proszę bardzo.
  4. Marku @Marcos73 Prawdę mówiąc klejąc sens Twoich dwóch ostatnich postów to .............nie rozumiem. Są w nich ( jak dla mnie ) spore sprzeczności. Oczywiście zdarzało mi się używać nart GS ale nie trafiłem na takie które by mnie cieszyły. Mam nawet dechy z R19m ale one mają 98mm pod butem. Tu trzeba szerokości stania 🙂 Są bez rockera, genialnie trzymają na twardym ale są "strasznie mulaste". Zakładam, że to głównie z powodu szerokości a nie promienia. Chcąc je trzymać na krawędzi nie ma szans na jakieś ekscesy. Trzeba trzymać się promienia i tyle. Miałem także Mastery .Chciałem na nich jeździć na zawodach GS. Pomimo, że fajne w swojej grupie to jednak okazały się przy konkurentach jedzących na "prawdziwych" GS zdecydowanie za wolne. Wszystkie klasyczne sklepowe GS na których mogłem się przejechać okazywały się być znacznie wolniejsze 🤪 od moich komórek SL na dodatek nie mając ich dynamiki. Słowem jedna wielka nuda. Ops. zapomniał bym o jakichś starszych ( coś ok. 2015) SX Stockli. Na tym to się jeździło. Mimo, że producent pozycjonował je w Cross to były najbardziej rasowe GS na jakich do tej pory jeździłem. Zobaczymy jak będzie. Już nie mogę się doczekać. Jedyne pogodowo niedane wyjazdy jakie miałem w życiu były w listopadzie , początek grudnia i bardzo się zraziłem ale chyba w tym sezonie nie wytrzymam i się skuszę 🙂
  5. Nie wiem czy właściwie się rozumiemy ale ja jednak widzę ogromne znaczenie promienia i pośrednio długości narty. Polega ono na tym, że dobra narta SL ( najlepiej FIS) oddaje dużą dynamikę w BARDZO KRÓTKIM CZASIE co wynika z małego R które zmusza nartę do dużego ugięcia. Właściwie to jest strzał który względnie łatwo pozwala unieść narty w powietrze i wylądować na zakrawędziowanych z zupełnie innym torem jazdy. Pięknie pokazuje to Joan Verdu. Specyfiką nart GS o promieniu 25m jest owszem świetne trzymanie krawędzi ale dynamika przy zmianie skrętu rozkłada się w relatywnie długim czasie. To z kolei próbuje posadzić narciarza na wiązaniach a nie powoduje strzału w górę. Jak więc zmienić tor jazdy na odciążonej narcie? Można wykorzystać kompensację i szurnąć ale to już nie to samo😉 Pojeździmy zobaczymy 🙂
  6. Ładnie napisane. 100% zgoda. Zazdroszczę delikatnego "pióra". Ja niestety wyrażam swoje myśli i przemyślenia w sposób bardziej dosadny i bezpośredni. Nawet nie jestem w stanie obiecać poprawy 😞 Odnośnie Twojego ostatniego zdania-staram się puścić narty w ześlizg najpóźniej jak się da. Ale jak "trza to trza" i nie ma na to siły. Szurnięcie nie jest żadną ujmą. Ostatnio jestem kompletnie zafiksowany na skręt jak poniżej w wykonaniu Joan Verdu. To młody zawodnik PŚ reprezentujący Andorę. Na nartach SL raczej nie mam z tym problemu ale nie mogę się doczekać prób na nowo kupionych GS FIS R25m. Zastanawiam się czy jestem w stanie zmusić taką nartę do dynamiki przy zmianie skrętu która pozwoli całkowicie je odciążyć. Jeśli tak to będzie niezła frajda a R25 przestanie być takie groźne na jakie wygląda 🙂 https://www.facebook.com/share/r/1Y75yhcUfg/ p.s. uwielbiam filmy zawodników PŚ w jeździe dowolnej. Są genialni i bardzo inspirujący. Zobaczcie jak Joan cieszy się jazdą. Popełnia błędy, ale jak z nich wychodzi? Dla mnie to narciarstwo esencjonalne. Aaaaaaaa. Chyba jestem psychofanem takiej jazdy 🙂
  7. Dzięki za muzę. W rewanżu niezapomniany Jacek Szymkiewicz i jego "Czas niewiadomy"
  8. Na ten temat poszukaj filmu Marka Ogorzałka na YT Jest poświęcony chyba cały odcinek . Ja nie chcę się o tym wypowiadać. Czy Ty mnie przypadkiem chcesz obrazić ? 😉
  9. Niech każdy jeździ na nartach jak sobie chce. Jak cieszy to super. Jednak ( moim zdaniem) istnieje techniczny wzorzec jazdy na nartach i to jest narciarstwo zjazdowe zawodnicze typu GS i SL. To właśnie zawodnicy tych dyscyplin wyznaczają techniczne a przez to estetyczne wzorce. Chęć jak najszybszego zjazdu wyznaczonym torem powoduje techniczną perfekcję która przekłada się potem na skuteczność i estetykę w innych dyscyplinach narciarstwa.Pomijam narciarstwo biegowe, różne odmiany "cyrkowego" i podobne. Nie wierzę, że w głębokim puchu istnieją inne zasady jazdy na nartach niż po ubitym. Nawet jeśli czasami trzeba zastosować niepotrzebną na boisku technikę to dla zawodnika nie stanowi to żadnego problemu. Kluczem jest czucie śniegu , krawędzi, balansu ciała i ogólnej kinetyki. Mam od blisko 50 lat koleżkę. Czasy jazdy na ołówkach. Jak się poznaliśmy o jeździł skutecznie ale słabo technicznie i przez to brzydko. Dla młodszych "słuchaczy". 🙂 Techniczna , czysta i ładna jazda skrętem ciętym ( tak był już wtedy taki ) na NIE taliowanych nartach była bardzo złożona i trudna. Pomimo wielu starań postęp jego jazdy był znikomy. Po jakimś czasie zaczął trenować w amatorskim klubie jazdę na bramkach GS. To czasowo zbiegło się z jazdą na nartach taliowanych. Po dwóch sezonach nie miałem już czego z nim szukać. Wymuszony , techniczny skręt spowodował jego piękną jazdę. Prowadzenie nart, ciała, obciążenie nart. To na tyczkach jest podstawą. Jego styl jazdy pozytywnie eksplodował. Naprawę miło poza bramkami popatrzeć. Ale czytajcie dalej. To jeszcze nie koniec 😉 Jakieś 7-8 lat temu kompletnie mu "odbiło" na punkcie Freeride. Od tamtej pory nie założył nart na ubite. Teraz najważniejsze. Poza trasami jeździ zjawiskowo. Dla mnie lepiej od większości mistrzów YT. W jego jeździe w puchu po kolana widać chęć znalezienia dynamiki i odbicia z krawędzi czyli tego czego nauczyły go tyczki. To nie jest skuteczne zsuwanie się a piękne naparzanie. Potrafi także pojechać mięciutko w głębszym śniegu. Umie przełożyć czucie nart na okoliczności. Naprawdę miło popatrzeć. Podsumowując. Wzorcem jazdy na nartach zjazdowych jest zawodnicza jazda GS i SL. Ci ludzie poradzą sobie wszędzie. W drugą stronę to nie działa. To mój subiektywny pogląd i nikogo do niego nie zmuszam.
  10. Pałętające się pod nogami narty wcale mnie nie martwią. Z postu @Wujot2 dowiedziałem się, że aby być dobrym narciarzem wcale nie trzeba umieć na nartach jeździć. Bardzo mnie to ucieszyło. Do tej pory uważałem się za raptem przyzwoitego narciarza i "wkurzali" mnie wszyscy koledzy z którymi przegrywałem w zawodach. Najgorsi byli ci którzy leją mnie regularnie. Od dziś wiem, że chodzi o coś zupełnie innego. Te wszystkie Szifriny, Broteny, Liencbergery, Odermaty i podobni to straszne cieniasy aby nie powiedzieć PATOLOGIA 🙂 Tłuką w te tyki i nie dostrzegają piękna gór. Oddychają w sposób podporządkowany szybkości. Jeżdżą tylko w dół. Biję ich zdecydowanie na głowę w wielu aspektach przebywania w górach. Ciekawe czy to się da przełożyć na inne dziedziny życia. Czy można być muzykiem nie umiejąc grać na jakimkolwiek instrumencie? Czy można mianować się kierowcą nie umiejąc prowadzić samochodu. itd. Wszystkim narciarzom życzę pięknych widoków w trakcie zjazdu z wybitnie założonej techniki płóżnej. Nie ma sensu bardziej się rozwijać. Strata czasu. 🙂
  11. Kurcze, jak ja umiem przebywać w górach, jak ja umiem patrzeć, odpoczywać. Wciągać czyściutkie powietrze. W leżeniu na leżaku jestem mistrzem. Trochę wkurzają mi te przeszkadzające przy nogach dechy ale zajebisty ze mnie narciarz.
  12. Cały czas naiwnie zakładam wiarę w to, że jak ktoś pisze nieskończoną ilość postów na forum NARCIARSKIM to ma coś do powiedzenia a nie bycie przeciętniakiem + 1%. bo to za mało. Cały czas w swojej naiwności myślę, że społeczność zgromadzona tu chce się narciarsko rozwijać lub pisze post z pytaniem o zakup nart które będą jeździć za nich i.......znikają. Nie chcę dalej brnąć w dyskredytację umiejętności jazdy na nartach konkretnych osób ale to co niektórzy piszą a ja czytam i analizuję wyrabia moje zdanie na temat ich umiejętności. Oczywiście mogę się mylić.
  13. Pozostaje filozoficzne pytanie od jakiego poziomu "jazdy" ? " zjazdu" "ześlizgnięcia się" " dotarcia na dół żywym" " technicznie dobrej jazdy" " napierdalania na krawędziach wzorem z Pucharu Świata" mówi się "potrafi" ? 🙂
  14. Spotkać się zawsze warto. Jednak protestuję przeciwko używaniu mnie jako jakiegoś "wzorca" Bez fałszywej skromności napiszę, że jeździć różnymi technikami umiem ale dynamiki 30" latka już nie mam. Myślę, że są tu znacznie lepsi i do nich się warto odwołać. Chyba, że chcesz napisać: Patrz : taki stary a jeszcze przyzwoicie jedzie 🙂
  15. Dokładnie tak. Jest wesoło, ruch i przemijanie 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...