Lexi

Dobry pomysł...

Jedni skręcają inni palą gotowce a jeszcze inni wklejają.. (czyli coś z klejem robią?)

Przepijemy u Grzesia..

Aktualizacja - piątek wydaje sie być lepszy..nawet w tygodniu masa narodu jest - w sobotę będzie armagedon .... Spalena to teraz w promieniu wielu kilometrów najlepsza miejscówka do jazdy więc ludu masa + środek wakacji słowackich + środek wakacji czeskich + łikendowi narciarze z PL, SL i CZ.

Trzeba zdecydować czy jedziemy na piwo czy zmieniamy miejscówkę na bardziej narciarską (Podhale, Tatry Zachodnie ewentualnie Wysokie)......i jedziemy na piwo.

Polecam zestaw max... piwniczka na wina...sala bankietowa ..hotel .. ostatnio zaproponowałem synowi że mu wesele urządzę - odmówił.. nie wiedzieć czemu.. (zaraz za tą szybą w vanie jest ściana działowa - graciarnia).

Jade Pieter vanem wiec.. jak podrzucisz swoje wszystkie rowery i narty do mnie to wszystkie zabawki zabierzemy.. 😉

Chcialo by sie napisac ze balwan...ale nie przystoi.. :)

Gdzieniegdzie się po błocie i trawie jeździ tymczasem Czarny Groń ogłosił od poniedziałku "przerwę techniczną" ze względu na pogodę - ferie sie kończą a reszta niech se karnety wsadzi..

Jasne.. burze 🧠 zrobimy czy tam "zacieśnimy kłąb" (cokolwiek to znaczy).. 😉

Święta racja Mitku ale trzeba zrozumieć Szymka on żle taktycznie wybrał, my nie musimy mieć nawet śniegu i bedziemy sie bawić świetnie a On z rodziną zamknięci w czterech ścianach i będą sobie patrzyć w oczy jak w covidowych czasach..(żarcik taki) 61A99E44-317C-4674-94DC-66070BC39BE1.mp4

Zapewne lepsze będą w Białce bo oni nigdy nie liczą tylko na pogodę..... ale jakie to ma znaczenie Oczywiście jest jeszcze Słowacja gdzie jest wypas cały czas - Rohace czy Łomnicki - można wyskoczyć jak sugerował Adam.. można też spotkać sie w Piątek rano w Rohace i pojechać po południu do Zwardonia ...opcji jest sporo coś wykombinujemy - ważne żeby nie wymiękać. Dla mnie "rybka" czy wezmę narty czy plecak...czy też nic nie wezmę.. i czy pojadę do Zwardonia, Insbruka czy Zuberca.. Zdravim

Po prostu solidny rocznik. 👍

Bez problemu..jestem za. 100km tylko .

Czyli tak na styk 🙂

Lub grupa trzymająca miękkie faje.. w ryj dostanie każdy kto sie będzie śmiał lub nie..

.. Dobrze że na Kastlach bo bym wyśmiał... a tak to normalka.. 🙂

Bardzo często żartuje z siebie .. nie widzisz tego? (sorry filmiku nie widziałem)

Ja sie nie zniżam - cały czas jeżdzę na zlot absolwentów trzeciej klasy... zluzuj Tadek "net" to zabawa - masz inne zdanie?.. nie separujesz?..

Zawsze podobają mi sie panie jadące śmigiem (taka pani z zielonymi rękawami) .. a z panów taki gostek (chyba drugi )- w czerwonym kasku.... a ten w tle? - dzieciaku.. w Zwardoniu nie tacy będą wywijać na początku marca.. 🙂

Coś Ty Szymek ...kiedyś Go na narty chciałem wyciągąć na tą hale co niby pod nosem ma tam w tym zgniłem zachodzie...zapomnij...

Też kiedyś tak planowaliśmy - pojechaliśmy do Zwardonia (tą "ciufcią" pewnie pamiętasz).. na początku szlaku taki szaas/wiata/ ognisko było ..skuliśmy sie strasznie tam i trza było plan modyfikować..też mam sentyment.

Patałach... poszczułeś go wężem?

..znam takie słowo... widziałem jak sie taki jeden film amerykański skończył to tam dużo napisane potem było i takie właśnie też "starring" - i pod tym było czarno na białym kogo kto w tym filmie udawał..