Skocz do zawartości

Capricorn

Members
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Capricorn

  1. Capricorn

    Krajoznawczo po okolicy....

    A bo ja słaby jestem w internety😒 A trasa to Smokowiec - Popradzkie Pleso - Smokowiec
  2. Capricorn

    Krajoznawczo po okolicy....

    To ja może nie po okolicy ale po okolicznym kraju😉 Po 5 godzinach w samochodzie, przebrałem się i jazda... Postanowiłem praktycznie zbadać zagadnienie przełożeń, kadencji, mocy, siły i tego wszystkiego co na ostatnich 2-3 stronach. Było pysznie, na górze grilowana klobasa i piwo. Jutro pogoda niepewna a i tak muszę się oszczędzać bo w piątek długie chodzenie się szykuje.
  3. Bo jednak większość ośrodka leży po austriackiej stronie ... Ja startuję rano na początku więc kolejek nie ma, zwłaszcza do Fimby. Dla mnie kwatery na miejscu są poza zasięgiem więc dojeżdżam z Kappl lub Pfunds (zależy gdzie znajdę lepsze propozycje). Choć raz spałem w Ischgl na jakimś free ski w kwietniu. No i życie po austriackiej stronie jednak tańsze, chyba że żyje się tylko na produktach z zoll free 🙂
  4. To akurat obaj pomyliliście. Ta sytuacja miała miejsce w lutym 1999 roku. Pamiętam i sprawdziłem stare zdjęcia z tego wyjazdu - bo ja byłem tam pod koniec marca tamtego roku. Na drodze do z Kappl do Ischgl były bodaj 2 miejsca w których lawiny przeszły przez drogę (teraz są tam tunele), w tych miejscach na obu poboczach była ciągle wysoka a jakieś 2 -3 metry ściana składająca się z mieszaniny skał, drzew i śniegu a drga była chyba oczyszczana jakimś sprzętem górniczym... I wtedy nie spotkaliśmy podczas wyjazdu żadnych Polaków poza naszą grupką, więc było ich (nas dużo mniej). A odnosząc się do meritum wątku, zdecydowanie preferuję wielkie ośrodki i nigdy nie miałem poczucia że się nie wyjeździłem. W Ischgl byłem pewnie jakieś 5 razy a tygodniówkach i to jest zawsze top. Janie rozumiem Twoją miłość do Szwajcarii ale narciarsko zdecydowanie lepiej jest startować z austriackiej strony. Wyżej wspomniano Ortisei... byłem w grudniu i pojeździłem na maksa choć było otwarte jakieś 75% tras. No ale jak się jeździ w terminie wszystkich ferii to trudno oczekiwać pustki... Za 2 tygodnie St. Anton i jedynym zmartwieniem jest słabnąca kondycja po zimie.
  5. Capricorn

    Ku przestrodze

    https://tatromaniak.pl/aktualnosci/ruszamy-i-nie-oceniamy-ratownik-gorski-z-przeslaniem-dla-internetowych-ekspertow/ https://tatromaniak.pl/aktualnosci/czy-ratownicy-chca-platnych-akcji-ratunkowych-wypowiedz-naczelnika-topr/ w drugim tekście polecam szczególnie pierwsze zdanie przedostatniego akapitu - to mówiące o głównym koszcie utrzymania służb...
  6. Capricorn

    Narty w grudniu

    w tamtym roku w pierwszych dniach grudnia był czynny tylko Klein i Goernergrat do którego trzeba było z włoskiej strony jechać wyciągami (również w dół)... po włoskiej stronie prawie wszystko poza zjazdem do Valtournenche.
  7. Capricorn

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Adam już odpowiedział właściwie. Próbuję tylko pokazać, że ta praca jest nieregulowana w żaden sposób i każdy może ją podjąć w świetle aktualnego stanu prawnego (tak jak np.mechanik samochodowy i mnóstwo innych aktywności). Ta praca nie wymaga żadnych kompetencji potwierdzonych jakimkolwiek dokumentem i tak, wiem może być niebezpieczna dla odbiorców (podobnie jak źle naprawione hamulce przez Pana Kazia w garażu). Nie zgadzam się z Adamem w sprawie ew. orzeczenia sądu bo uważam, że "instruktor" wybroniłby się chyba że świadomie i celowo robi coś niezgodnie ze sztuką (to tak jak w każdej działalności)... Przykład: jeżdżę na nartach 40 lat, nauczyłem bezpiecznie docierać na dół stoku (celowo nie używam słów "jeździć na nartach") swoje dzieci, żonę i trochę znajomych. Program nauczania jest powszechnie dostępny w internecie - wybroniłbym się bez trudu... Choć oczywiście nigdy tego nie robiłem i nie zamierzam robić... A co do kompetencji - polecam świetny film "Mój kuzyn Vinnie" z brawurową rolą Marisy Tomei:) Pozdrawiam:)
  8. Capricorn

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Otóż zgodnie z ustawą deregulacyjną każdy może uczyć narciarstwa i może brać za to pieniądze (oczywiście spowiadając się odpowiednio przed U Skarbowym). A odpowiedzialność cywilną można "załatwić" stosownym ubezpieczeniem. I to jest przerażające w przypadku takich, w gruncie rzeczy, okazjonalnych czy sezonowych działań. Co więcej w sporcie kwalifikowanym również jest to legalne - tam właściwe Polskie Związki stosują wprawdzie swoje zabezpieczenia ale nikt nie zabroni powołania prywatnej szkółki piłkarskiej, karate, taekwondo czy (o zgrozo) podnoszenia ciężarów. I w przypadku regularnych szkółek, fundacji, klubów rynek w jakiś sposób reguluje napływ klientów ale w przypadku narciarstwa to już wątpliwe. Pytanie do naszych instruktorów "forumowych" - jaki procent instruktorów szkolących na stoku to ludzie wykonujący ten zawód regularnie i stale a jaki to studenci dorabiający sobie na kawę i ciastko (nie wykluczam wśród nich świetnych nauczycieli jazdy).
  9. Raczej spotkałeś się ladyną (językiem ladyńskim) - ladino poza podobną nazwą to zupełnie inny język. Byłem w Urtijei/St.Ulrich/Ortisei w 2006 roku przed Igrzyskami w Turynie kiedy do miasteczka przybył znicz olimpijski. Na ostatnim etapie, na centralny plac przyniosła go miejscowa mieszkanka, znana kibcom narciarstwa Isolde Kostner, która wtedy już zakończyła karierę - choć nazwisko Kostner było obecne na tamtych Igrzyskach za sprawą spokrewnionej z nią Caroliny (łyżwiarstwo figurowe). Odbyła się feta z tańcami, strojami historycznymi itp. Imprezę prowadził DJ, który jeździł z tą całą karawaną "zniczową" po włosku z natychmiastowym tłumaczeniem na niemiecki. Przemawiał burmistrz w ladynie i był tłumaczony na niemiecki (włoskim już nikt się nie przejmował:) . Miejscowi na co dzień porozumiewają się pomędzy sobą wg. kolejności językowej jak na tablicy wjazdowej do miejscowości (tak jak napisałem wyżej): ladyna, niemiecki, włoski...
  10. Cześć, od tamtego sezonu otworzyli czerwoną trasę, przygotowując się do tegorocznego wyjazdu znalazłem takie info. Co ciekawe nawet na stronie val gardeny nie we wszystkich zakładkach można znaleźć aktualną mapkę ale załączam tą najnowszą. Sprawdzę "organoleptycznie" w połowie grudnia. Jak będzie śnieg:) Valley run available There is no valley run to Siusi allo Sciliar (Seis am Schlern). A Gondol lift transport you up and down. Since the winter 2021/2022 there is a new valley run to Ortisei (St. Ulrich) in Val Gardena (Gröden). Pozdrawiam 04 Val Gardena - Alpe di Siusi 2022(2).pdf
  11. Ja tylko w kwestii sprostowania błędnej informacji - jest zjazd z Siusi do Ortsei Co nie zmienia faktu, że ciekawszy tour de val gardena jest w przeciwnym kierunku bo La Longia jest świetna.
  12. Taaak? przejeżdżałem pewnie z 30 razy pomiędzy Garmisch a Ehrwald i nie widziałem tam nigdy nawet pół pogranicznika, nie mówiąc o jego karabinie... do czasu covidowego.
  13. Ale filmiki z SFL w temacie Ischgl? Chyba, że tak rozumiemy okolice:) to ok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...