Skocz do zawartości

Zibi28

Members
  • Liczba zawartości

    317
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Zibi28

  1. Tłumy walą, podobnie jak na promocję w Tesco...

     

    A narciarzy zbyt wielu, w tym tłumie nie ma i ich % cały czas się zmniejsza.

    Zapytam się Ciebie po handlowemu, kto jest docelowym targetem? 

  2. Chyba jednak popłynie nad Bałkany. Ciekawie wygląda temperatura dla 850hpa na okres świąteczny, być może coś sypnie albo przynajmniej przymrozi bo jak nie to po raz pierwszy przydarzy mi się rezygnacja z zaklepanego wyjazdu :angry:.

    Raczej w Beskidy, ale jest bardzo płytki, więc za dużo opadów nie będzie. Zawsze patrzę co się na tym poziomie dzieje. 

  3. No ja bym na białe święta ponizej 600 może 500 metrów nie liczył. Dopiero po świętach. Tylko w górach bedzie biało na święta. U mnie akurat 500 metrów to raczej ma każdy pagorek. U Ciebie niestety ( NS Grybow Gorlice) to brakuje zdecydowanie. Za to interia obecnie pokazuje zimę od po swietach do kurde polowa stycznia a u nich zima dalej trwa. Zero ocieplenia w okolicach Nowego Roku.

    No to u Ciebie na święta chyba będzie biało. Czy mi się wydaje, czy nas niż genueński zaszczyci dzisiejszej nocy? 

  4. Co dla narciarzy oznacza, że Atlantyk się odkorkował? 

    Poprzednie modele pokazywały zimę nawet w okolicy NS, Gorlic. Obecne pokazują deszcz, może coś sypnie w Krynicy. :(

    To znaczy że płynie do nas masa polarno - morska. Charakteryzuje się dużą wilgotnością i niestety dodatnimi temperaturami. Dlatego kraje blisko Atlantyku nie muszą w zimie jeździć na zimówkach. Ale jak powietrze przemieszcza się nad naszym kontynentem to zaczyna nabierać cech tego podłoża, czyli coraz mnie wilgoci, wichury się uspokajają a temperatura w zimie spada. Dlatego w Białce zawsze jest troszkę chłodniej niż w Szczyrku i dalej na wschód jest tylko chłodniej. Z tego co widzę to ma do nas trafić troszkę chłodniejsza masa - bardziej z północy. Pogoda będzie dynamiczna, z często przechodzącymi frontami. Morze działa labilizująco, czyli na szybki spadek temperatury wraz z wysokością. Tego typu masa ma też na wysokości 500 -1000 metrów sporo wilgoci, która oczywiście będzie oddawana na spotykanych przeszkodach. Więc na początku będzie to deszcz a potem śnieg. 

  5. Kolejna odsłona modeli 21:00 i jeszcze piękniej to wygląda. Zima zawita w góry od poniedziałku. 500+ może nawet fajną pokrywe nazbierać ale czy 50 cm to spokojnie bo niż genuenski jeszcze nawet nie powstał. Obecnie jedynie krańce południowo wschodnie mogą być po cieplejszej stronie za to zachód raczej cukier puder. Centrum wchodzi nad Beskidy i Tatry. Arnoldzie smutne że Twoje i moje podatki idą zamiast na prognozę pogody rzetelną to do kieszeni obecnie ludzi PiS. Władza się zmieni pójdą do ludzi innej partii. Uwierz mi napewno nie na to by ulepszyć prognozy. Kolejna instytucja ktora istnieje po to by obstawiać "swoimi".

    Raczej na niż Genueński nie ma co liczyć. Atlantyk się odkorkował, w końcu. 

  6. Dla wszystkich zawodników bez wyjątku sezon trwa tyle samo tzn. zaczyna się na hali/lodowcu i tam też kończy.

    Alpejczyk z Alp, po treningu idzie do domu lub do szkoły. A nasz zawodnik musi zapłacić za pobyt, za jazdę i ma wielką traumę bo tęskni za rodziną. 

    Rozmawiałem kiedyś z czołowym szybownikiem świata, że szybownictwo jest cholernie drogie, szybowce za miliony.... Tylko się uśmiechnął i podsumował, jego syn uprawiał wyczynowo tenis ziemny, to dopiero kosztuje. A przecież wystarczy kawałek kortu. Tylko jak się policzy koszty z wyjazdami, trenerami i czymś tam jeszcze, to wychodzą gigantyczne sumy. Pierwsza setka WTA czy ATP ma wielkie pieniądze, ale dość szybko dochodzi się do granicy, gdzie poza satysfakcją nic więcej nie zostaje. Śmiem twierdzić że w narciarstwie jest podobnie, tylko jeszcze o jedną skalę trudności trudnej. Ale rodzice i dzieci żyją marzeniami, pewnie tysiące ich co roku wychodzi na stoki. Trzeba mieć marzenia i do nich dążyć. Bez względu na to, na jakim sportowym poziomie skończy się wyczynowa przygoda z narciarstwem, to na pewno i tak wszyscy będą wygrani. Nie lepszego nie ma, jak wychowanie jak poprzez sport, a tężyzna fizyczna, cechy charakteru, wychowanie poprzez ciężką pracę.  Kto wie jakby potoczyły się losy dziecka, jakby nie spędzała tyle godzin na stoku. Znam młodzieńca, który uprawiał sport bez większych sukcesów, był w młodym wieku niesamowicie spasiony, bez matki, ojciec gdzieś w Holandii. Po latach, szczupły, wysportowany, wspaniała żona, synek, wygrał dla siebie mistrzostwo świata.

  7. Rodzice rodzicom nierowni. Jedni pomagaja jako trenerzy, inni pomagaja ustawiac tyczki lub siatke ochronna. Rodzicow trzeba wychowac by pomagali w tym czym moga. U nas to: pomaganie w wozeniu tyczek, plugowanie trasy, w czasie zawodow: sekretariat, pomiar czasu, odbieranie numerow startowych, rozdawania bluczek/pizzy i goracego soku. 

     

    Co do stokow. Powtarzam jeszcze raz, polskie stoki sa wystarczajace na wyszkolenie mistrza w SL. Tak zaczynal Kristoffersen. Dobra technika w SL pomaga w dobrych wynikach w GS. 

    Szybkosciowe, rzeczywiscie, w Polsce warunkow jeszcze nie ma, ale mozna je stworzyc, jesli beda checi po stronie wlascicieli stoku/ow (w latach 80-tych treningi i zawody byly na Skrzycznem i gdzies w Tatrach). Pytanie tylko, czy mamy trenerow, czy tez PZN powinien wyskoczyc z kasy na jakiegos wynajetego.

     

    ps. w Norwegii treningi szybkosciowe - SG (specjalne trzy-czterodniowe zgrupowania regionalne) zaczyna sie w tym sezonie, w ktorym dziecko konczy 11 lat, czyli obecnie rocznik 2009. Szybkosci osiagane przez takich maluchow to czasami 70km/h.

    Kiedyś spotkałem trenera klubowego na wyciągu na Gąsienicowej. Dzieciaki śmigali na tyczkach aż miło. Żalił się że to tylko 15 lat, a potem rodzice zaczynają robić za "trenerów" i dochodzą finansowo do ściany. J jeszcze dodam od siebie, że sezon u nas jest za krótki, aby można mówić o wielkim wyczynie. Z drugiej strony jechałem z młodymi narciarzami - góralami,  na wyciągu w Suchym. Mówili że muszą się zapisać do klubu, bo będą mogli razem z klubem wybrać się w Alpy na narty. Siedząc przy klawiaturze komputera łatwo napisać że pojadą w Alpy. Na naszych stokach jest za mało jednostek treningowych aby było mówić o ściganiu się ze światową czołówką. Do tego ograniczenia finansowe. A jak da się ich jakoś obejść to pojawia się  następna bariera. Ile dzieci wytrzyma bez rodziców. Trudno jest rywalizować z kimś który wychodzi przed chałupę i ma górkę z bardzo długim sezonem. W krajach alpejskich jak i skandynawskich dochodzi do twego jeszcze popularność dyscypliny i duży napływ chętnych, tak jak w Chinach do tenisa stołowego. Więc jest wiele powodów abyśmy jeszcze przez wiele lat nie oglądali na stokach nikogo z Polski. Ale z drugiej strony, ludzie mają marzenia i dużo poświęcą aby zamierzony cel osiągnąć.   

  8. Napisaliście już tyle prognoz ( wzajemnie wykluczających się), że na pewno któraś sprawdzi się.... brawo.

    No bo to są prognozy góralskie, będzie świeciło słońce albo będzie padał deszcz:;)

  9. No Zibi wygląda na to że ładnie mi się to sprawdzi. U mnie już od wigili powinno robić się biało na nizinach mokry śnieg może pojawić się 26 grudnia. Ochłodzenie już widać. Teraz jeszcze pytanie jak długo. Być może wyż potrzyma do 3-5 stycznia optymistycznie zakładam. Napewno w górach zima zacznie przypominać zime jednak śniegu narazie zbyt dużo nie widzę.

    Tak to wygląda i raczej tak będzie. W Wigilię powinni włączyć armatki. W międzyczasie też troszkę poprószy. Powinno to pomóc otworzyć kolejne ośrodki narciarskie. Typ masy i kierunek napływu powinien pomóc wrócić TMR do życia.

  10. Musisz mieć legitymacje kolejową. Taki przywilej pracownika który odpowiada za życie ludzi. W Szczekocinach odpowiedzieli i poszli siedzieć. Osobiście nie polecam.

    Jest wiele odpowiedzialnych zawodów. Bycie kierowcą również. Poruszasz się samochodem czy na wrotkach? Jeśli jeździsz samochodem, to dźwigasz brzemię odpowiedzialności. Więc może czas się przesiąść na wrotki? Sorki, za mam nadzieję drobną złośliwość. A tak całkiem na poważnie. Są zawody które wprost są związane z odpowiedzialnością i takie które są jakby mniej eksponowane a też mogą wiele nabroić, chociażby zbiorowe żywienie. Większość uprawiających tego typu zawody raczej mają tego świadomość. Większy problem to zwykli kierowcy, którzy mogą zapomnieć i nieraz zapominają że są jeżdżącą bombą. Szczekociny zdarzają się stosunkowo rzadko, za to na drogach trup ściele się gęsto.Pewnie w dużej części wynika to z braku wyobraźni.  

  11. Ten scenariusz chyba legł w gruzach, rozpoczęła się "wędrówka niżów atlantyckich" :angry:

    Ale tak się układają, że będzie spływ z północnego zachodu. Więc raczej będzie po czym się ślizgać.

  12. Co tam pokazuje interia bo jeszcze dwa tygodnie temu zimy miało nie być do końca roku Naprawdę nie wygląda to źle jesli chodzi o tereny 600+. No może i 500+ się złapie☺

    Nie wiem co z zimą ale na Bałtyku wystąpił efekt jeziora. A zima już jest:;)

  13.  Tam są 2 katastrofy.. trasa z Kopy i "wyciąg" na Male. Mam nadzieję, że przynajmniej to drugie jest prowizorką.

    Trasa z Kopy jest mocno oblegana, osobiście jej nie lubię, ale inwestycja jak najbardziej trafiona. Wyciąg na Małe jest rzeczywiście słaby ale pewnie będzie w przyszłości wymieniony na coś bardziej wydajnego, co zresztą sugeruje szerokość trasy.

  14. Jeśli chcesz mieć pod ręką prognozę trzydniową to nie ma lepszej niż ta:

    http://www.meteo.pl/...type=0u&id=2727

    nie trzeba czytać wystarczy rzucić okiem i wiesz co jest i co będzie grane. Jak wybieram się na rower to najpierw patrzę na ten diagram, jest dostępny dla każdej gminy. 

      Prognozy publikowane w tzw. środkach publicznego przekazu są moim zdaniem baaaardzo uśrednione, 0 albo 1.

    Są warte grzechu, bardzo dobrze liczą przechodzenie frontów i przewidywane temperatury. Trochę gorzej z podstawami chmur. 

  15. To komentarz zawodowego synoptyka, dzisiejszy...czytaj i ucz się ;)

    To jest komentarz Macieja Ostrowskiego, który napisał bardzo dobrą książkę o Meteorologii dla lotnictwa. Widać że ma lekkie pióro. Brał też udział jako meteo w badaniu najsłynniejszego wypadku lotniczego.

  16. Ja myślę że będzie to wyglądało tak. Okolo 4, 5 uderzenie Atlantyku. Dużo wilgoci w górach sporo śniegu ale od jakiej wysokości jeszcze zbyt daleko by pisać. Na tyłach niżów będzie się robiło chłodniej. Na początku drugiej dekady znów na kilka dni uderzenie zimna by znów Atlantyk przegonił chłód. Na tyłach niżów jednak na chwilę będzie spływał chłód. Kolejne uderzenie zimna po świętach ale to wszystko jest ruchome więc jeśli się przesunie o kilka dni to prawie na święta. Dalej to może być wszystko bo tu zaczyna wchodzić do gry wir polarny który w okolicach świąt może zostać rozbity i się podzieli. Jednak coś mam takie przeczucie że ZIMA w styczniu lutym marzec (może to moje marzenie bo obiektywny nie jestem ze względu na to że lubię zimę). Może być wszystko i tego obecnie się trzymajmy.

    Ciekawie wygląda sytuacja na pn. Istnieje szansa że niż z południa zachaczy o góry i tereny podgórskie. Zobaczymy jak to się rozwinie obecnie daje 50/50 że matka natura pomoże w przygotowaniu stoków.

    Na weekend zrobi się chłodniej, więc Białka może zacząć śnieżyć i będzie mogła w przyszłym tygodniu rozpocząć sezon. Gorzej ze Szczyrkiem, będzie dość mocno wiało i zbliżające się po chłodnym epizodzie ocieplenie może być sporym kłopotem. Białka przez to że jest to "tylko' pagórek i w dodatku trochę schowany za innymi górkami i bardziej na wschód, to jest dużo mniej narażony na armagedon z zachodu. Więc raz sypnięty śnieg z armatek powinien przeleżeć do wiosny. Marcin, nie do końca się cieszę na czysty atlantycki zachód. /może być trochę wilgotno ale i ciepło. Aby sypnęło, to powietrze powinno do nas dotrzeć z północnego zachodu ale wtedy z ilością śniegu może być różnie. Za z niżem z południa - tutaj pełna zgoda. 

  17. Też posługiwałem się płatnymi serwisami w pracy. W sumie najbardziej ufam rozkładowi ciśnienia i jego dynamice, prognoz raczej nie czytam.

    I słusznie, na mapce wszystko widać. Ale Marcina powinieneś:;)

  18. Te wichury widać, ale dalej na północy, niż islandzki powędruje na NE i wtedy możemy spodziewać się zaciągu wilgotnego chłodu z nad Skandynawii.

    Jeżeli będzie chłód ze Skandynawii, to na pewno nie będzie wilgotny.

  19. Strzelam, że 95% ludzi nie obchodzą góry, bo tam nie mieszkają. Trudno oczekiwać więc, aby popularne prognozy były aż tak szczegółowe. Takie prognozy byłyby dla niewielkiej grupy zainteresowanych, i są w zasadzie dostępne.

    Mnie też bardziej obchodzi to co za oknem, gdyż mam z tym styczność codziennie. Nawet jeżeli chodzi o narty, częściej jeżdżę po pracy lokalnie u siebie na GŚ (110km od Wisły, czy Szczyrku). A przed weekendem, albo jeżeli planuję wyjazd, mogę sprawdzić co będzie działo się w wyżej położonych rejonach. Przez większość tygodnia jednak najczęściej mnie to nie interesuje - chcę zimy u siebie (a z tym na GŚ jest coraz gorzej).

    W sumie powtórzyłeś to co ja napisałem:;) Że serwisy pogodowe przygotowują prognozy na nizinne tereny i czymś tak szczegółowym jak zmiana temperatury z wysokością na jednej czy drugiej górce to już niekoniecznie. I do tego piłem, więc jak można wykorzystywać popularne modele prognostyczne które podają np temperatury dla nizin, jak będzie w górach? I jeszcze pisać że prognozy zawsze się zgadzają. Ale z drugiej strony, jadąc wyciągiem do góry to w którymś momencie temperatura z prognozą się zgodzi:;) Na co dzień to ja się pogodą w ogóle nie zajmuję i nie przejmuję:;) No chyba że tutaj zaglądam:;) Wystarczy jak "poczaruję" w czasie lata dla szybowników:;) A wyzwanie jest spore, bo każdy z nich słucha ze zrozumieniem i wie o czym kaman. A jeszcze potem w powietrzu "brutalnie" moje słowa weryfikują. No to by było jeszcze do przeżycia, ale na koniec dnia trzeba wypić z nimi piwo......

    Ja u siebie nie chcę zimy, tak bezpieczniej dla samochodów i ludzie mniej wydają na opał. Ale za to w górach - jak najbardziej. I pewnie się tak stanie, że w końcu dotrze do nas chociażby powietrze polarno-morskie, może niekoniecznie jest ono idealne, aby w górach było bardzo dużo śniegu, ale z jego charakterystyki wynika, że dołem jest lekko na plusie a więc na nizinach będzie to co napisałem wcześniej, a troszkę wyżej jest w powietrzu sporo wilgoci i panuje lekki mrozik. Więc w górach trochę sypnie  a lekki mrozik pozwoli armatkom dosypać "do pełna".

  20. A Polska to graj górzysty, czy nizinny?

    To zależy, jak na to spojrzymy. Wiesz dobrze że mówimy o górkach i czy na nich w końcu spadnie śnieg. Jeżeli korzystamy z popularnej prognozy, to ona zazwyczaj górek nie zauważa. Stąd też moje pytanie. Logika podpowiada że w prognozie poza miejscem, powinna być również podana jakiej wysokości ona dotyczy.

  21. Ja lubię popatrzeć na 

     

    https://www.ventusky.com

     

    widać tam, co z czego wynika.

    Jakoś nie zauważyłem:;)

    Wiem że jest atrakcyjna tego typu grafika, ale tylko tyle. Spróbowałem się zorientować, na ile ta prognoza jest precyzyjna. Porównałem bieżące zdjęcie satelitarne z prognozą zachmurzenia i nic mi się nie zgadzało.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...