Skocz do zawartości

FerraEnzo

Members
  • Liczba zawartości

    1 346
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez FerraEnzo

  1. Wiesiek, przecież z socjologicznego punktu widzenia to oczywiste. Co jest łatwiej Twoim zdaniem w ludziach wzbudzić - miłość, uznanie i admirację czy tępą nienawiść? Jak się stosuje takie goebelsowskie zabiegi na prymitywnym, postkomunistycznym, mało wykształconym i w dodatku zaściankowym w sensie religijnospołecznym elektoracie to czego można się spodziewać?? To jest bomba z opóźnionym zapłonem. Dla celów politycznych obudzono w ludziach najniższe, najbardziej prymitywne instynkty.
     

    Czego dowodem jest to forum i wylewająca się zeń hipokryzja. 

  2. W opisie jest wskazane, że model nie zakłada znacznego wzrostu „ruchliwości” Polaków, bo to by było bardzo subiektywne. To załatwia „przedział ufności”, np +25% od średniej. Model statystyczny ma tę zaletę, że jest ściśle oparty o cyferki, jest obiektywny.

     

    ps: ja lubię święcić, córka uwielbia... te święta będą dla nas, i dla niej dość trudne, bo zwykle „jedziemy do babci i dziadka”. 

    O widzisz, dzięki za opis. 

     

    Ja jakoś święcić nie lubię, nie wiem z czego to wynika. Zgaduję, że ciężko wytłumaczyć dziecku obecną sytuację, ale nie ma wyjścia. Trzeba to przetrzymać i czekać na kolejne święta. :) 

  3. 12 K za rower czy wejście do parku to chora kara, w każdym kraju UE, a w PL to już w ogóle.

    Tak jak napisałem, to nie za rower a za wjazd na obszar zamknięty. Sam miałem wątpliwości i w innym wątku pytałem co mi grozi za jazdę na rowerze. 

    Za radą Mitka zaryzykowałem i pojechałem, ale nie wjechałem w obszar zamknięty i było ok. 

     

    Jakby to miało wyglądać? Nie mogą przecież wybiórczo egzekwować prawa, bulwary zamknięte to zamknięte. 

    A że prawo ostre to inna sprawa. 

  4. No i się zaczęło pokazywanie co władza może

    https://wiadomosci.o...karnego/j2we23t

    12 tyś zł za jazdę na rowerze....Polska to jednak kraj absurdów .

    Przed chwilą przez moją wieś, a dokładnie moją drogą przejechała sobie straż miejska, odkąd mieszkam nigdy ich nie widziałem, co więcej jak w okolicy jakiś człowiek palił plastikiem czy oponami, albo wylewał szambo na okoliczne pole to nie mieli czasu ani środków żeby przyjechać . Teraz powolutku jadą przez moją drogę gdzie więcej pól niż ludzi , pewnie zmierzali do pobliskiego lasu na polowanie na ludzi, którzy postanowili się przejść z dziećmi, bo przecież powinni siedzieć na działce i zaciągać się cudownym Smogiem, którym raczy nas część sąsiadów paląc w piecu dla ogrzania wody gdy na dworze 15-20C.

    I zaraz echem odbijają mi się słowa kumpla z Oslo, tu takich obostrzeń co do wychodzenia, a przede wszystkim kar nie ma, tutaj by to wywołało taki sprzeciw społeczny, że władza nawet takich pomysłów nie ma.

    To nie za rower a wjazd na bulwar Kurlandzki i do parku. 

    Ja wczoraj zaryzykowałem i przejechałem się z godzinę (ubrany na sportowo - ciężko byłoby się wytłumaczyć potrzebą bytową), mijałem drogówkę i nawet na mnie nie spojrzeli. 

  5. Poważne pytanie. Jeździcie na rowerze? Chciałbym się wybrać ale:

    - źle mi na sumieniu z łamaniem zakazu (szukam u was usprawiedliwienia)

    - nie chcę konfrontacji z służbami - pytanie czy do takiej konfrontacji mogłoby dojść, gdybym ubrany na sportowo sobie pomykał na rowerze

  6. Oczywiście, że wszyscy zawodnicy docelowo technicznie mają tak jeździć i we wszystkich ambitnych klubach powszechnie tak się uczy inna sprawa to metodyka, uwaga jest raczej skupiona na oparciu na zewnętrznej , tym niemniej docelowy efekt jest podobny jak u Morgana.

    Uczy się raczej skrętów ślizgowo-ciętych bo tylko takie umożliwiają kontrole prędkości, jeśli ktoś twierdzi, że przejedzie stromy slalom

    czysto na krawędzi jest fantastą-marzycielem :lol: .

    Dzięki, o takie info mi chodziło. 

    Maciek dzięki za uwagę. 

     

    Martin proszę Cię bardzo: 

  7. Jak zapomniana? Obejrzyj sobie w zwolnionym tempie współczesne przejazdy najlepiej sl (bardziej strome/trudne odcinki), jest dokładnie to samo co do ogólnej zasady, obecnie wszystko dzieje się znacznie szybciej i jest to dużo mniej zaakcentowane/widoczne.

     

    Poniżej pierwszy z brzegu przejazd Shiffrin, tutaj akurat dobrze ale często gdy zawodnik jest w odchyleniu w niedoczasie

    czub wewnętrznej jest uniesiony wyżej niż piętka narty.

     

     

    attachicon.gifu.PNG

    Tak, widziałem to u zawodników, Ligety, Vlhova. Bardziej pytałem o nauczanie. Czy tak się powszechnie uczy jeździć, czy jest to element jakiejś tajemnej wiedzy, zarezerwowanej dla zawodników i trenerów? Przemek Nowak (były zawodnik), u którego chwilę jeździłem, kazał podnosić wewnętrzną...tylko on. 

     

    Miśka w jeździe wolnej. 

    ms.png

  8. Dzięki Andrzej za podzielnie się kolejnym filmem. Robisz kawał zajeb***** roboty! 

    Jeśli Cię to interesuje to PMTS mówi dokładnie to samo. 

     

    @wort dzięki za film z Tombą. U Sir Stenmarka jeszcze lepiej to widać. 

     

    Z czego wynikało to, tak wyraźne odciążenie wewnętrznej i dołożenie w powietrzu? Wymagały tego proste narty? I czy ten ruch/ewolucja została zapomniana wraz z pojawieniem się nart mocno taliowanych? 

  9. Popatrz na jego wpisy. Jedno niechlujstwo goni drugie. Zdania z malych liter. Kropki i dwukropki, znakow interpunkcyjnych wiecej jak liter. Tak pisza nawaleni.

    Albo lekarze, w sumie jedno nie wyklucza drugiego. 

     

    Kuba z całą sympatią ;) 

  10. Żadnego kasku z tego rankingu bym na głowę raczej nie założył  :D

     

    A jak widzę kask z szybą to mnie naciąga na wymioty  :wacko:

    Też tak mam, ale wielu narciarzy chwali. Mi się nie podobają. 

    @Mitek, jeśli to nie tajemnica to podeślij info jaki to kask polecasz Mario. Z czystej ciekawości, bo cena astronomiczna. Od kilku sezonów jeżdżę w twardym kasku head'a, który kosztował połowę tego. Wykonanie może nie jakieś super, ale ma wyjmowaną czapeczkę (można wyprać), możliwość montażu gardy i TRUPIĄ CZACHĘ! :)

     

    A wczoraj odebrałem taki, rower czystko rekreacyjnie to i kaaakaask budżetowy.  

    AE127663-0A02-48E1-B5B8-A83D9352499E.jpeg

  11. jesli pojedziesz krotkim skrętem na krawędziach to nie tylko "zrezygnujesz" z NW , ale  wrecz bronił sie przed wyrzucaniem w powietrze. Kompensacja wyjdzie sama - 'niechcący". Pewnie wiesz......

    Tak jadę sobie tak czasami, w ramach ćwiczenia, wlekąc kijki za dupą/po bokach. Udzielający się wyżej Filip pokazał mi to ćwiczenie i zalecił jeździć.

    Tyle tylko, że PMTS i Morgan proponują kompensacje zawsze i wszędzie, w każdych warunkach, w każdym rodzaju skrętu. U HH nawet pojawia się stwierdzenie, że NW (upunweighting) jest przestarzałe. Takie podejście mi się nie podoba, co z resztą wyraźnie napisałem - "za wszelką cenę". 

    A już na pewno nie powinno się rezygnować z nauczania NW i polegać tylko na kompensacji, bo jest trudniejsza, trudniej się kontroluje prędkość i łatwo można zostać na tyłach, tyłach...

  12. Twój film to jedynie ćwiczenie. Nie znam angielskiego więc nie wiem jaki jest przekaz.

    Tu jego luźna jazda, na cały film dwa no może trzy razy chwyciłem go na "beczce" więc może o to chodzi aby opanować ten manewr do takiej perfekcji aby praktycznie nie móc go wychwycić - nie wiem. Za to u mnie wyszło z całkiem innego powodu - irytowały mnie X-y stąd zabawa z wewnętrzna nogą - a tu patrzę taki tuz a kolanko do kolanka idzie  :D  :D  :D . Nie żartuję facet pięknie jeździ. Chociaż uważam że nie ustępujesz pola. 

    Tutaj też delikatnie widać. Mniejsza z tym, fajnie chłop jeździ. 

     

    @Filip - lepszego komplementu nie mogłeś dostać! ;) Szkoda, że w tym roku nie udało się pocisnąć...

     

    @Andrzej - strasznie mi się nie podoba idea stosowania dolnego dociążenia (za wszelką cenę), forsowana czy to przez Morgana czy HH. Ja patrzę na jazdę wolną zawodników, jeśli tuzy z PŚ jeżdżą NW to nie ma o czym gadać. Fajnie znać i umieć obydwa, ale na pewno nie tak jak proponuje HH, czyt. zapomnieć o NW. 

  13. To samo mówi i demonstruje Morgan, choć nie mówi nic o małym palcu i phanom move. O wielkości zakrawędziowania decyduje narta wewnętrzna. Pytałem go na ile korzystał z HH. Powiedział, że też, ale było wielu innych. Nie chcę go męczyć za dużo, ale przy okazji zapytam o nazwiska (by uspokoić Mitka :)). Istnieją całe godziny dyskusji Morgana z JF Beaulieu po francusku, choć akcent Kanadyjczyka jest okropny. Jak dłużej każą siedzieć w domu to może zacznę ich słuchać.

    Włosi też o tym mówią, fredowski u nas też pisał ostatnio o wewnętrznej. 

     

    Nie wiem jak Morgan, ale HH chwali się nieustannie, że jego program (PMTS) oparty jest stricte na jeździe zawodniczej. Widać ten ruch u Ligettiego i Shiffrin.

    Mnie bardziej zastanawia czemu Stenmark tak jeździł. Czy tak się jeździło (jeździ), a narty taliowane tylko ułatwiły całą sztukę i zamydliły przydatne ewolucje? Bo to skupienie na wewnętrznej, wbrew pozorom, nie jest wymysłem naszych czasów. 

     

    Bardzo ciekawy temat! 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...