-
Liczba zawartości
10 064 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
37
Zawartość dodana przez star
-
To się pochwalę i tutaj. Załączone miniatury
-
A wiesz czy czarna na Sv Petrze przejezdna?
-
Nie zawsze jest to sto zakrętów. Czasem offroad. I tu leży odpowiedź, zależy na co trafisz.
-
A na jakich komórkach jeździłeś? Jakie te sl fischera, ja sobie swego czasu rc4 sc chwaliłem, bardzo giętkie, bardzo zwrotne... Załączone miniatury
-
Jak warunki? Nie trzymaj się tras;-)
-
A gdzie w tych Alpach ta fotka?
-
No w Jesenikach dosypalo w ostatnim czasie 10cm ale świeżego. Argument o czasie jednak rozumiem i pozdrawiam.
-
Ostatnio na plaży na odcinku Piaski-Krynica szedł ojciec z synem i zbierali śmieci, powiedzieli, że zadziwiająco dużo ich jest jak się zacznie zbierać. Super.
-
Czemu nie pojedziesz do Czech? Tam więcej śniegu.
-
Teraz książka http://www.sport.pl/...fwTHni2UlE4D_M5
-
Wreszcie ktoś się przyznał. Zapomniałaś tylko polskich znaków. No ale za oceanem...
-
https://wiadomosci.o...y-wiatr/gh58x2j
-
No po to tu jesteśmy aby mu pomóc.
-
Wiem. Na pierwszej godzinie podejścia wszystko się wypaca z poprzedniego dnia. Potem już z górki. Choć niedosłownie. Żeby proza nas nie zeżarła, przypomnę tekst kolegi: Przez weekend kręciłem się po Tatrach. Spadło na mnie morze deszczu. Jeździłem na rowerze (choć nie łudźmy się, czasem pchałem go pod górę). Podjeżdżałem, żeby zjechać, żeby frajda była większa, ale w butach niestety chlupotało i dziś cierpię. Jechaliśmy z przewodnikiem (nazywał się Gąsienica albo Bachleda; czasem można odnieść wrażenie, że górale mogą mieć tylko dwa nazwiska). Bardzo sympatyczny człowiek, komunikatywny, wesoły. W schronisku przy grzanym winie (Sofia po latach, znakomita) długo rozmawialiśmy, o stereotypach, m.in. o tym co dutki mogą zrobić z człowieka albo o tym dlaczego trzeba machać sztachetami na weselu, żeby to okazało się udane. Pouczająca dyskusja. Poza tym dowiedziałem się, że w Zakopanem notują średnio 260 dni opadów w roku. Nie mam zdjęcia tej Sofii, bo bałem się, że utopię aparat w błocie. Mam za to słoneczną fotkę z bombardino, chociaż ważniejszy był dla mnie ten paragon, na którym napisano, że i tak wszystko robią dla sportu. I ten bułgar w kubku, i świeże jaja w szklance pomieszane z rumem były w jednej chwili naprawdę ważne. Każde z nich ma swój urok. Załączone miniatury
-
"Wiecznie Opadające Ręce Teraz" no na to nic ci nie poradzę:-)
-
Trasy niebieskie, dla niebieskich;-) PS jak się ogarnąłem i was próbowałem dogonić Bruner to trafiłem na talerzyk zamiast na kanapę no i już było pozamiatane... Załączone miniatury
-
Znowu inwektywa gdy brak argumentów. Dopiero co podałem wyniki innych aby pokazać z kim rywalizowala. Rozmawiasz sam ze sobą. "Wiedza Ograniczona Rozum Też"
-
To akurat jasne, wystarczy porównać czasy: https://www.fis-ski....3&raceid=102793 rosną jak szalone;-) ale jednak coś tam pojechała. Mogło być gorzej. PS wolę opierać się na wynikach a nie relacji "Wszystkowiedzacego Opartego o Rozstawione Tyczki"
-
Oj żebyś się nie zdziwiła przy zjazdach:-)
-
Jeszcze kilka fotek, trasa czerwona. Trzeba się rozpędzić tam gdzie śnieżą aby podjechać pod talerzyk. Załączone miniatury
-
Świetne warunki. Czerwona już za chwilę, nasnieżają jej dolny, stromy odcinek. Reszta już elegancko przeratrakowana. Zamknięta, choć przejezdna. Miło było spotkać B4Me oraz Brunera oraz poznać Mastera i zobaczyć jak wygląda rozgrzewka profi. I tyle ich widziałem, nie zdążyłem butów zapiąć jak już śmigneli. Może lepiej. W końcu zwykłem sam jeździć. PS dzięki Bruner za serwis. Załączone miniatury
-
Zadaniowke robiłem z instruktorem przygodnie napotkanym, na dłuższą metę nuda, choć może jakby ciągle coś nowego. Co do tyczek i lasu to ok.
-
Na Dzikowcu jeździli. No ale śnieg..
-
Biorąc pod uwagę warunki to Spindl, Pec, Janske. Do Rokytnic bym nie próbował.