Straszna filozofia się zrobiła - modele, oceny, taliowanie, parametry. Na pewnym stopniu zaawansowania jazda na SL lub GS wydaje się już koniecznością. Jeżeli występuje brak umiejętności w wprowadzeniu GSa w krótki skręt to albo nadrobić braki albo zakupić SL. Osobiście nie będę polecał żadnej firmy bo na poziomie amatorskim chwalenie lub negowanie danego modelu to jak dyskusja o wyższości świąt bożego narodzenia nad wielkanocą.