Skocz do zawartości

mariusz-net

Members
  • Liczba zawartości

    427
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez mariusz-net

  1. narodowcom
    Nie zauważasz kto jest sprawcą polaryzacji? Na prawdę? Nie widzisz zależności?
    Czy tylko nie chcesz przyjąć do wiadomości kto podzielił ten naród. Gdzie stało zomo, kto jest gorszego sortu, kto ma jaka zdradziecka mordę.
    Nie nie zwalaj teraz na nazioli, bo byli marginesem dopóki kurdupel nie obudził demonów

    Poprawiłem.

    Nie, polaryzacja nie jest winą Kaczyńskiego, a już napewno nie tylko jego... ale to następna niekończąca się opowieść ("kwestia wiary/gustu/opini), a pisałem już = ograniczam obecność na forum.
  2. Napisałem do Ciebie, bo jako jedyny starałeś się używać argumentów - choć jak na privie napisałem słabych i wydawało mi się, ze jednak piszesz tutaj bo tak myślisz (w odróżnieniu od polityka, któremu nie odpowiadam i mam nadzieję, że się wyniósł).
    Jak obronisz takie zachowanie?
    Czy to jednostkowa napaść? tu sobie sam odpowiem NIE
    Czy z tej drugiej strony widziałeś agresję na taką skalę? Tylko nie pisz proszę o tym jednym księdzu. SKALA to odpowiednie przy tym pytaniu.
    Piszesz o tych co się wynieśli - może forum wróci do normy? Będą wpisy o nartach, wyjazdach. Dowcipne memy o władzy. KAŻDEJ - bo tak tu kiedyś było.

    Ale czemu zakładasz, że ja będę tego bronił, albo pedofili w kościele? Nie wiem co się też w tej sytuacji doczepiłeś do pis bo akurat narodowcom to bliżej do Konfederacji (nie wiedziałeś?) Ich pytaj/oskarżaj.
  3. prawi i sprawiedliwi w akcji
    To jest lekcja brunatnej tolerancji - Adam, Mariusz, a może prawnik coś napiszecie o chrześcijańskiej miłości i tolerancji. A może macie takie filmy z ostatnich protestów kobiet jak rzucaja kamieniami, albo strzelają racami w budynki z polską flagą?

    https://demotywatory...e-byl-przypadek


    Nie pisze, to tęsknisz. Napisze coś, to będziesz pisał (jak Mikoski), że jestem trollem. A mi się już nie chce czytać za kogoś, kto rozumie obrazki (w tym przypadku kto jest organizatorem marszu, do czego namawiał premier/PiS). Szkoda mi tylko bogu ducha winnych policjantów (akurat koresponduje z odcinkiem South park, który dziś oglądałem).

    Próbowałem z Tobą rozmawiać/pisać/spierać/dyskutować z szacunkiem i na argumenty - już nie będę próbował.

    Ps. Kombinujcie dalej dlaczego userzy odchodzą... i dlaczego jest niektórym lepiej w SM :-) Bardzo zabawna dyskusja. Np. jeszcze żaden nie wpadł na to żeby zapytać odchodzących... chyba, że to też wiecie lepiej... i nie ma o czym dyskutować :-) a może dobrze, że odchodzą :-) Oj za dużo podpowiadam :-)
  4. Przeczysz sam sobie. Ty nie chcesz budować lepszego bo przyszłość cię nie obchodzi. Wszystko o czym piszesz jest naznaczone jakimś rozliczeniowym i roszczeniowym piętnem.

    Podobnie jak cała obecnie rządząca ekipa nie potrafisz budować, to nie jest twoja specjalizacja.

    Taka prawda.

    Zbudowałem/pomogłem/pomagam budować nie jedno (nie mam na myśli budynku). Jeśli potrzeba sprawiedliwość to dla Ciebie rozliczeniowe i roszczeniowe piętno to... niech Ci będzie/kończę dyskusje i tak miałem ograniczyć obecność.

  5. Ale to w polskiej Konstytucji jest art. 187 ust. 1 pkt 2.

    Proszę go sobie najpierw zmienić i dopiero później wybierać sędziów tak jak się komu podoba.

    Sese naprawdę nie będę bronić reformy :-)  Co do przytoczonego przepisu (nie tylko pkt 2) to głowią się dużo lepsi specjaliści ode mnie: https://www.rp.pl/Sa...o-precyzji.htmli nie doszli do konsensusu (zależy kto interpretuje). W kwestii definicji i kryterium praworządności w EU to nic nie zmienia według mnie (dalej go nie ma). Procedura naruszenia praworządności jest prowadzona od 2016, a mamy 2020 :-) W traktatach jest jasno, że to kompetencja państwa członkowskiego. I jakby to było takie czarno białe to trafiło by do TSUE, jak inne niezgodne przepisy, byłyby kryteria.

     

    Ps. Chyba podzieliliśmy się opiniami. Sese jak czujesz niedosyt to proponuje na priva bo tu będzie otwieranie następnych wątków i nigdy nie skończymy :-) A ja mam już trochę dość = inne aktywności cierpią, a nie chce okazać Ci braku szacunku przez jednostronne ucięcie dyskusji.  

  6. Mariusz-net odnieś się do tego. Piszesz, że teraz wcale nie jest tak źle, że reforma sądownictwa była potrzebna, że rządzący chcą dobrze. Moim zdaniem nigdy nie było dobrze, a teraz jest znacznie gorzej. Politycy mają o wiele za duży wpływ na sędziów.


    Zaraz zaraz, nie napisałem, że nie jest źle. Piszę, że było i jest źle. Tylko EU ma to gdzieś, bo jakby nie miała to kryteria byłyby, krytyka byłaby też wcześniej, a i inne kraje sędziów wybierają przez polityków.

  7. Ad 1. 

    Wojciech Łączewski - sam zrzekł się urzędu. Jeżeli popełnił przestępstwo (zawiadomienie o nie popełnionym przestępstwie, złożenie fałszywych zeznań) to powinien ponieść odpowiedzialność karną. Ale poczekajmy z wyrokami. Z doniesień prasowych wynika, iż sprawa może mieć drugie dno -  https://krakow.wybor...eRedirects=true

     

    Ryszard Milewski - został prawomocnie ukarany dyscyplinarnie. Tutaj mam dysonans poznawczy. Media nazwały go "sędzią na telefon", ponieważ wyraził gotowość dopasowania godziny posiedzenia aresztowego do sugestii ówczesnego premiera. Problem w tym, iż niemal w każdej sprawie medialnej sędziowie dopasowywują termin takiego posiedzenia do różnych osób lub instytucji. Czasami Prokuratura prosi o zmianę godziny, bo chce bezpośrednio po nim zwołać konferencję prasową i nie chce by posiedzenie było późnym wieczorem lub w nocy. Innym razem policjanci dzwonią i proszą żeby przełożyć bo nie mają możliwości dowiezienia zatrzymanego do sądu. Najczęściej obrońca lub obrońcy proszą o inną godzinę i to z różnych powodów. I wszystkie te osoby dzwonią najczęściej na prywatną komórkę sędziego i go proszą. I jeżeli sędzia uwzględni sugestie adwokata/prokuratora/policjanta i zmieni godzinę posiedzenia aresztowego, to co - jest dyspozycyjny czy nie? A zapewniam was że zmienia za każdym razem. Musi się tylko zmieścić w widełkach 24 godzin od wpływu wniosku. I dodam jedno sędzia Ryszard Milewski nie mógł mieć wpływu na treść postanowienia aresztowego. I zresztą nie miał ponieważ wobec podejrzanego zastosowano wówczas tymczasowe aresztowanie.

     

    Obsadzenie składu TK przed końcem kadencji - tu sprawa jest oczywista. PO zrobiło bardzo źle. PiS jeszcze gorzej.

     

    Lustracja - nie wiem o co chodzi, bo średnia wieku sędziów w Sądach Rejonowych wynosi poniżej 40 lat. Jeżeli mamy lustrować wszystkich za to, że orzekali w PRL i uznać, że sam fakt otrzymania kiedykolwiek nominacji sędziowskiej od Rady Państwa PRL jest sam w sobie dyskwalifikujący do pełnienia stanowiska sędziego, to przypomnę, że pierwszą swoją nominację sędziowską od Rady Państwa PRL otrzymała Pani Sędzia Julia Przyłębska.

    Aktualnie nie ma w Polsce sędziego, który do dzisiaj orzekałby na podstawie nominacji udzielonej przez Radę Państwa. Wszyscy "w międzyczasie" awansowali i ich kolejne nominacje (na wyższe urzędy sędziowskie) zostały potwierdzone uchwałami KRS i powołaniem przez Prezydenta RP.

     

    Wystąpienia polityczne - wrocławski sędzia Marek Górny został sfotografowany na manifestacji w której brał udział również Józef Pinior. Była wielka wrzawa, że kumoterstwo, że klika, że kasta. Kilka miesięcy później ten sam sędzia skazał Józefa Piniora za korupcję w procesie który prowadził. Wyrok "na sztywno". Na tym polega niezależność i niezawisłość.

     

    Podważanie nominacji - nie chodzi o to, że sędziowie są nasi/wasi/obcy. Ustawą sejmu została skrócona kadencja konstytucyjnego organu państwa jakim był poprzedni KRS. To tak jakby parlament uchwalił ustawę o wygaszeniu kadencji Prezydenta Andrzeja Dudy. Byłoby to ok, czy nie? Do nowej KRS przedstawiciele Sądów nie zostali wybrani przez sędziów (vide art. 187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji PR), ale przez polityków. To budzi zastrzeżenia. Skoro skład KRS budzi zastrzeżenia, to zastrzeżenia budzi też ważność uchwał podejmowanych przez ten organ. A na podstawie tych uchwał Prezydent dokonuje nominacji.

     

    Ad 2. 

    Na obsadzanie "prokuratorskich stołków" od zawsze mieli i mają wpływ jedynie politycy (przy założeniu, że Minister Sprawiedliwości jest politykiem)

     

    Na obsadzanie "sędziowskich stołków" od niedawna wpływ mają jedynie politycy. Wygaszone zostały wszelkie instytucje samorządu sędziowskiego.

    Do niedawna było tak, że o tym kto zostanie sędzią lub kto dostanie awans decydowały Zgromadzenia Ogólne Sędziów. Były to gremia kilkusetosobowe w którym zasiadali wszyscy sędziowie Sądu Okręgowego i delegaci Sądów Rejonowych z danego terenu (na wyższym szczeblu odpowiednio byli to sędziowie Sądu Apelacyjnego oraz delegaci Sądów Okręgowych i Sądów Rejonowych). Członkowie zgromadzenia znali danego kandydata bo z nim codziennie pracowali. Wiedzieli jakim jest człowiekiem, jakim jest sędzią, widzieli jak pracuje, znali jego "grzeszki". Potem najczęściej jawnym głosowaniu decydowali czy dana osoba ma być rekomendowana KRS-owi jako kandydat na sędziego. I KRS rzadko kiedy przedstawiał Prezydentowi kandydaturę innej osoby. Oczywiście, że się zdarzały sympatie/antypatie/lobbowanie, ale nikt nie był w stanie przekonać do marnej kandydatury przynajmniej setki członków zgromadzenia.

    Teraz jest inaczej. Decyduje tylko KRS na podstawie znanych sobie kryteriów. Dodatkowo dochodzą wspomniane wyżej zastrzeżenia co do składu KRS.  

     

    1) To jednak było/jest tip-top czy nie z tą niezależnością i sprawiedliwością sądów za PO/SLD/PSL, czy nie? Ktoś tu kiedyś pisał, że "jak będzie ktoś miał proces z kimś z PiS to będzie źle". To ja odbije czy jak będzie ktoś miał proces z kimś z PO/SLD/PSL to jak będzie? 

     

    Pisałem już o tym, że nie będę bronił reformy PiS, bo oni tylko zmienili jednych sędziów na drugich.

     

    2) To się wiąże z 1) Bo jak swoi wybierali swoich to jak rozerwać ten magiczny krąg. 

     

    W dyskusji chodziło o kryterium do oceny praworządności w UE. Na razie to kryterium wygląda tak: Orban/Węgry i Kaczyński/Polska (czasem Bułgaria - GEBR należy do EPL ) jest/są źli. Jak ktoś ma jakąś inną definicje - chętnie poczytam. 

  8. No to na tej samej zasadzie Szwedzi są nam winni kupę kasy... albo wojna.

    Zresztą to może i dobry czas, Nabyliśmy sporo super nowoczesnej broni. Szwedzi jakoś się alienują, w Nato ani we Wspólnocie uczestniczyć nie chcą więc kto tam za nich głową nadstawi. A takie mocarstwo jak Polska w tym momencie może z dumą i podniesiona głową ruszyć na północ. A po drodze, Litwa, Żmudź,  Inflanty nasz prastare słowiańskie ziemie...

    To dobry pomysł... na początek. Jednocześnie to dobre ćwiczenia przed Rosją.

     

    Nie brachu. Nie zależy mi na zemście i karaniu tylko na tym, żeby skończyli z demolką. Walczysz z czarownicami i żyjesz historią - taka prawda.

    Nie wmówisz mi, że oczekuje zemsty, bo nie oczekuje. Oczekuje sprawiedliwości. A Ci ludzie jeszcze żyją, a nie są kartami historii. Ironizowanie/porównywanie do Szwedów nic tu nie zmieni.

  9. Cześć

    Uciekli. Trudno. Będziesz ścigał Karola X Gustawa? Nienawidzisz wszystkich Szwedów?

    Skup się na teraźniejszości i przyszłości.

    Pozdrowienia

    Mitek - Kiszczak i Jaruzelski to nie Karol X Gustaw i ukaranie ich (i nie tylko ich) ma wpływ na teraźniejszość i przyszłość - choćby na pokazanie, że nie warto być szują albo "tylko wykonywać rozkazy" (zresztą jako przeciwnik reżimu = PiS powinieneś to rozumieć). Dla mnie to skandal, że kary się nie doczekali... a teczka Wałęsy znaleziona u Kiszczaka pokazuje dlaczego się nie doczekali i niezależność wymiaru sprawiedliwości (patrz wątek w Wybory 2020).

  10. Ad 1.
    Mocno wierzę w to, że sędziowie byli, są i będą niezawiśli, niezależni, bezstronni, a przede wszystkim sprawiedliwi...

    Ad 2.
    Sędziowie są nieusuwalni i mają immunitet. To fakt. Ale w sądach nie ma miejsca dla „świętych krów”. Jeżeli ktoś, ktokolwiek, a tym bardziej sędzia dopuścił się jakiegokolwiek przestępstwa to niezwłocznie powinien za nie odpowiedzieć w uczciwym i transparentnym dla wszystkich procesie. I nie ma taryfy ulgowej dla nikogo. I wbrew powszechnie głoszonym hasłom takiej taryfy nie było (przynajmniej przez ostatnie co najmniej kilkanaście lat) Można sobie wejść na stronę Sądu Najwyższego, kliknąć dział "Baza orzeczeń" następnie prefiltrować orzeczenia po sygnaturze "SNO" i zobaczyć za co, kiedy i którzy sędziowie pożegnali się z zawodem. Miłej lektury.
    Ostatnio była głośna sprawa sędziego z Wrocławia, który został oskarżony o kradzież m.in. pendrive'ów. Jego twarz była na billboardach. Warto wspomnieć, że jego immunitet został dawno uchylony i już zapadł w jego sprawie nieprawomocny wyrok skazujący. A co do konsekwencji takiego wyroku, to warto wspomnieć, iż poza karą taką, jaką ponosi "zwykły obywatel" skazany sędzia traci również prawo do stanu spoczynku czyli sędziowskiej emerytury. A w przypadku tego konkretnego sędziego to jakieś 2.500.000 zł w plecy (przy założeniu że dożyłby do 85 lat).
    Co do możliwości "cmoknięcia" lub nie sędziego to dzisiaj problem jest w czymś innym - jak to było widać na przykładzie Pani Sędzi Ireny Majcher dzisiaj próbuje się sędziów ścigać nie za przestępstwa, nie za przewlekłości, nie za naruszenie zasad etyki zawodowej, ale za treść wydanego orzeczenia.
    Każdy może się mylić. Sędzia też. Dlatego mamy zapewnioną dwu-, a czasami nawet trójinstancyjność. Dodatkowo mamy nadzwyczajne środki odwoławcze. To wszystko jest po to aby ewentualne błędy jak najszybciej usuwać.
    Jeżeli dany sędzia się nawet pomyli, to w odpowiednich przepisach znajdziemy całe spektrum środków „wychowawczych” lub „dyscyplinujących”, które skutkować będą tym, że pomyłka się już nie powtórzy.
    Ale na etapie wyrokowania za plecami sędziego nie może stać prokurator z wnioskiem o uchylenie immunitetu i postanowieniem o przedstawieniu zarzutu popełnienia przestępstwa.
    Sędzia, który będzie się bał nie będzie ani sprawiedliwy, ani niezawisły, ani bezstronny ani niezależny.
    I jego orzeczenia też będą pozbawione wyżej wskazanych przymiotów.
    Czy groźba postępowania dyscyplinarnego/karnego wpłynie na niezależność/niezawisłość sędziów? Nie wiem... Ale wiem jedno - jeżeli dany sędzia będzie nawet w 200 % przekonany o słuszności swojego rozstrzygnięcia, ale z drugiej strony będzie wiedział, że wydanie danego wyroku w zaplanowanym przez niego brzmieniu będzie się wiązało z jego zawieszeniem; z obniżeniem o 50 % wynagrodzenia; z postępowaniem dyscyplinarnym; z ewentualnym postępowaniem karnym, to taki sędzia zacznie się zastanawiać czy chce mu się przez najbliższe lata udowadniać, że nie jest przysłowiowym wielbłądem. Będzie się zastanawiać... A jaką decyzję podejmie tego nie wiem. Jak napisała W. Szymborska: "tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono"

    Ad 3.


    Zgadzam się.
    Sądy nie działają dobrze. Wiele można naprawić. Bardzo wiele można przyspieszyć. Jeszcze więcej można uprościć.
    Parę rzeczy chciałbym jednak naświetlić - Polska jest jedynym krajem na świecie, gdzie Sądy i tym samym sędziowie są potrzebni do takich spraw jak: ukaranie za nadmierną prędkość, stwierdzenie nabycia spadku, założenie spółki, stwierdzenie upadłości, rozpoznanie odwołania od uchwały wspólnoty mieszkaniowej, wpis do księgi wieczystej, sprawdzenie prawidłowości czynności podejmowanych przez komornika, licytacja nieruchomości, podział majątku małżeńskiego, skazanie kogoś za nazwanie drugiej osoby "idiotą" na skiforum.pl :) , rejestracja partii, rejestracja stowarzyszenia, przesłuchanie dziecka. To tylko przykłady spoza "tradycyjnej" działalności Sądów, bo przecież poza tym są takie "drobnostki" jak rozpoznawanie spraw o wszelkie możliwe przestępstwa, rozpoznawanie odwołań od wszelkich decyzji zarówno Policji jak i prokuratorów, rozwody, sprawy o zapłatę itd. itp.
    Jesteśmy krajem, gdzie kognicja Sądów jest przeogromna. Każda aktywność człowieka na pewnym jej etapie może trafić do Sądu powszechnego, a przecież są jeszcze Sądy administracyjne...
    I m.in. z tego powodu system jest niewydolny.
    Każdy sędzia karnista ma "na biegu" około 300 - 500 spraw, (w zależności od miasta i wielkości wydziału), cywilista - 500 - 1000, sędzia w wydziale gospodarczym - ponad 1000. To są tylko sprawy "na biegu" A z każdym miesiącem dochodzą dziesiątki i setki nowych. Pójdźcie do Sądu i zobaczcie na wokandy. Na niektórych jest nawet 30 - 40 spraw (na jeden dzień)
    I teraz niech każdy się zastanowi co jest potrzebne żeby te sprawy szybko i sprawnie rozpoznać.
    Podpowiem:
    1) sekretarz, który zajmie się wysyłką pism (obecnie w dużym sądzie jeden sekretarz jest na 3-4 sędziów)
    2) protokolant - obecnie w ogóle nie ma samodzielnych protokolantów. Protokolantem jest sekretarz, a więc w dniu w którym sekretarz protokołuje nie może "obrabiać" ani wysyłać korespondencji
    3) wolna sala rozpraw - żaden sędzia w Polsce nie ma możliwości sądzić więcej niż 2 razy w tygodniu nawet jakby bardzo chciał... Teraz z uwagi na Covid19 i konieczność zapewnienia dystansu normą jest 1 raz w tygodniu
    4) asystent - obecnie jeden asystent w Sądach Rejonowych przypada na 5-10 sędziów... Czyli tak naprawdę go nie ma, ponieważ pozostaje do dyspozycji Prezesa/Przewodniczącego Wydziału po to żeby "obrabiał" tony statystyk, skarg i spraw pozaorzeczniczych...

     


    Dajcie człowiekowi odpocząć :-)

    1) wprost: Łączewski, Milewski, wyrok w sprawie OFE, instrukcje Iustity dla sędziów, reprywatyzacja w Warszawie, obsadzenie sędziów przed końcem kadencji. Nie wprost: taśmy Neumanna, brak lustracji sędziów, wyroki np. ostatnio o mafii i PiS (zaraz się zacznie krzyk, a mi nie chodzi prywatne opinie tylko prawo), wystąpienia polityczne pod rękę z po/sld/psl, podważanie nominacji sędziowskich (bo są nie od nas). aa i nie piszę, że wszyscy, większość.

    2) Możesz podać przykład, że tak ta izba dyscyplinarna zadziałała? Kogo uwaliła za wyroki, ba nawet za poglądy albo politykę? Pani Irena Majcher nie straciła immunitetu. Ale nie to było meritum. Chodziło, że sędzia jest chroniony (tak jak Banaś), więc nawet jak jest wybrany przez "PiS" (tak jak Banaś) to może "PiS" olać (tak jak Banaś) = jest niezależny. A to apropo wypowiedzi Ziemowit1 do definicji praworządności w Unii: "Politycy mają duży i coraz większy wpływ na obsadzanie prokuratorskich i sędziowskich stołków.". BTW: zarzucanie np. Pawłowicz zależności jest dla mnie zabawne.

    3) tu pełna zgoda.

  11. No i jak ta pogoda spożytkowana?


    Rowerek, ryby, w domu obowiązki, teraz pewnie jakiś meczyk (Legie z Lechem przegapiłem)... życie. Postanowiłem ograniczyć obecność na forum = pożera za dużo czasu/energii. Trochę szkoda bo zaczeła się dyskusja.
  12. 1) Nie istnieje odpowiedź tak albo nie. Byli bardziej niezależni niż teraz, ale nie było idealnie.

    2) Banaś to co innego. Sędziowie "po wybraniu na sędziego nie są niezależni" bo nowo utworzona Izba Dyscyplinarna SN obsadzona najbardziej lojaknymi wobec partii sędziami może każdemu innemu sędziemu uchylić immunitet. Wystarczy, że Zbyszkowi nie spodoba się sędzia i za pomocą IDSN można go ukarać.


    W tym przypadku jest, bo nie można być trochę niezależnym lub trochę uczciwym.

    "Nie było idealnie" jest dalekie od mojej oceny.
  13. Pewnie. Politycy mają duży i coraz większy wpływ na obsadzanie prokuratorskich i sędziowskich stołków. Mają również coraz więcej narzędzi dyscyplinujących sędziów i prokuratorów. To wszystko sprawia, że ci boją się ruszyć ludzi z otoczenia rządzącej partii.

    Hmm, to przyłóżmy teraz te kryteria do innych krajów :-)

    I co z sędziami z nadania wcześniejszej władzy? Albo inaczej, bo to pewna podstawy/aksjomaty:
    1) czy przed PiS, sędziowie byli niezależni, było ok?
    2) czy po wybraniu na sędziego nie są niezależni (immunitet, nieusuwalność, praktyczny przykład=Banaś postawił się i PiS może go cmoknąc)?

    Mój pkt widzenia: Refroma sądownictwa jest potrzebna bo sądownictwo nie działa dobrze. Reforma sądownictwa tak jak jest robiona mi się nie podoba bo zmienia się tylko aktorów (choć jest jeden mały plus według mnie: wymiesza się towarzystwo i będą się nawzajem pilnować).
  14. A propos starych, jak dla mnie kultowych filmów, przypominają mi się dwa, które zrobiły na mnie duże wrażenia. "Strach na wróble" i drugi, którego tytułu nie pamiętam. Facet, o polskim nazwisku, jedzie samochodem przez całe Stany gubiąc kilkakrotnie blokady policji. Na koniec rozwala się celowo na jednej z nich.

    "Znikający punkt".
  15. Regularne obsmarowywanie Bidena przez publiczną telewizję:https://wiadomosci.g...ml#s=BoxMMtImg3

    moim zdaniem odbije się zakręceniem kasy z UE. Biden nie będzie przeszkadzał jak Trump, wręcz przeciwnie. Moim zdaniem będzie ośmielał Komisję Europejską do bardziej stanowczych działań, np. w kwestii uzależnienia podziału środków od praworządności w danym kraju.


    A możesz zdefiniować tą praworządność, a w szczególności wypisać obiektywne kryteria do oceny?
  16. Elektorat PiS raczej powinien wspierać katolika Bidena a nie protestanta Trumpa.

    Ps. Zagadka
    Ilu prezydentów USA do tej pory było katolikami ?


    Może rozróżniają bycie katolikiem (z całym "dobrobytem inwentarza", słuchaniem nauk kościoła, jak np. obrona życia poczętego) od bycia katolikiem? Tvp info to nie najlepsze(wiarygodność) źródło tutaj ale: https://www.tvp.info...ieranie-aborcji
    Zanim rzucicie kamieniem: nie oceniam, nie wartościuję. Sam nie jestem święty/ortodoksyjnym katolikiem.
  17. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane :). Było nie walczyć, a starać się przekonywać ;).

    Walczyłem powinno być w cudzysłowie (już poprawiam), walczyłem starając się przekonać (nie do PiS/kościoła ale do szacunku do przeciwników). :-)
  18. Nasz też pięknie mówił, jak mu wyszło, każdy może ocenić sam:

    „Duda mówił podczas niedzielnego wieczoru wyborczego, że prezydent "ma służyć narodowi, słuchać i być otwartym". "Dlatego drzwi Pałacu Prezydenckiego będą otwarte dla inicjatyw społecznych, takich, z którymi się zgadzam, ale także takich, co do których mogę mieć wątpliwości" - powiedział Duda podczas wieczoru wyborczego.

    "To nie będzie prezydentura zamknięta. Obiecuję to dzisiaj. Będziemy rozmawiali" - zadeklarował.

    "Ci, którzy zagłosowali na mnie, opowiedzieli się za zmianą i bardzo za to dziękuję. Wiem, bo widzę po wynikach, że opowiedzieli się za mną także ci, którzy wcześniej byli zwolennikami innych kandydatów" - powiedział. "Głęboko wierzę w to, że jesteśmy w naszym kraju w stanie odbudować wspólnotę. Jestem przeświadczony, że możemy być razem i naprawiać nasz kraj" - dodał.

    Podkreślił, że to trudne zadanie. "Nie zrealizuje go nawet sam prezydent i rząd, chociażby nawet najlepiej współdziałali, jeżeli nie będą mieli wsparcia ze strony społeczeństwa, jeżeli nie będzie poczucia jedności, wspólnoty" - mówił.

    "W demokracji różnimy się w poglądach, bo taka jest jej natura. Przede wszystkim wspólnotę buduje wzajemny szacunek i daj Boże także życzliwość. I bardzo chciałbym, żebyśmy w Polsce zaczęli odtwarzać, bo tego nam bardzo dzisiaj brakuje" - mówił Duda.

    Dodał, że wierzy w to, że będzie mógł się do tego przyczynić. "I chciałbym, żeby po tych pięciu latach prezydentury jak najwięcej moich rodaków mogło mówić z przekonaniem: Andrzej Duda jest prezydentem wszystkich Polaków. Właśnie w tym znaczeniu, że słucha ludzi, że jest dla nich otwarty, nikogo nie wyklucza i nie lekceważy, że robi wszystko, żeby nie było podziałów" - powiedział”

    Zabaczymy jak wyjdzie demokratom wprowadzanie tego hasła w życie:
    "- Musimy zaprzestać traktowania naszych przeciwników jako wrogów. To nie są nasi wrogowie". I jak wyciągniętą rękę przyjmie druga strona (mogą iść w totalną opozycje).
    Z hasłem się zupełnie zgadzam i o to "walczyłem" na tym forum.
  19. ...zgadzam się z Andrzejem i z Tobą, że nie powinieneś musieć płacić (no może ciut żeby utrzymać niektóre świątynie/zabytki). Zresztą to byłoby, według mnie, z pożytkiem dla kościoła.

    Errata. Zainspirowany wywiadem z jakąś Panią w radiu znalazłem poniższe. A że padło tu wiele słow przeciwko kościołowi (słusznie) to myśle, że niesprawieliwe by było nie pokazać też dobrej strony kościoła:
    https://pl.m.wikiped..._samotnej_matki
    https://pl.m.wikiped...wiki/Okno_życia
  20. No właśnie. Kolega już napisał. Z jakiej racji mam łożyć na jakąś prywatna firmę, której działalność mnie nie dotyczy.
    Zabytki to problem, który bardzo łatwo rozwiązać i jest rozwiązany - nie chodzi o zabytki sam wiesz.


    Rozróżniłem stan obecny od stanu jaki postulujesz. I nawet zgodziłem się z postulatem... nie kapuje o co się pieklisz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...