Skocz do zawartości

mlodzio

Members
  • Liczba zawartości

    861
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Zawartość dodana przez mlodzio

  1. Bo łatwiej robić zdjęcia na wodzie, bo kajakowanie jest mniej dynamiczne niż narty, bo ci z którymi pływam nie jeżdżą na nartach, bo ci inni którzy czasem jeżdżą lepiej żeby skupiali się nad nartami niż nad aparatem foto, bo łatwiej mi znaleźć chętnych na wspólne zimowe pływanie niż nartowanie. Chciałbym móc choć w 1/5 spędzać tyle czasu na śniegu co na wodzie. Boleję nad faktem "niemania" współczesnych fotek narciarskich. Trochę pogrzebałem i znalazłem kilka dosłownie skrętów, sprzed wielu lat, z telefonu wetkniętego za czapkę (jakość fatalna). Narty.mp4 fotki i na wodzie i na śniegu 🙃 ewentualna wywrotka w takich warunkach to coś bardziej ...
  2. Ja to rozumiem ale czy inni także ?. Specjalnie przeczytałem Twoje komentarze w różnych tematach i dzięki temu mam wrażenie że wyłapałem "styl", jednak wcześniej gdy czytałem pobieżnie miałem wątpliwości jak interpretować.
  3. "To forum jest jakieś inne" Budujące jest to że w tym wątku nikt nikomu nie skacze do gardła, nie ubliża, nikt nie okazuje że został dotknięty jakimś komentarzem. W takiej atmosferze aż miło się przebywa i czyta się z równie dużą przyjemnością. @Jan - prośba, używaj emotikona że żartujesz, inaczej można czasem odnieść wrażenie że szukasz zaczepki, z emotikonem byłoby oczywiste że tak nie jest. 😉 Często zastanawiam się co szkoleniowo różni piłkę nożną od piłki siatkowej gdy obie są dyscyplinami zespołowymi. Dlaczego w jednej od lat brak sukcesów a w drugiej jesteśmy światową czołówką. Dlaczego wśród tak bardzo wielu kopiących trudno wyszkolić odpowiednio dużą grupę bardzo dobrych piłkarzy. Równocześnie dlaczego w tej drugiej dyscyplinie, wymagającej szczególnych warunków fizycznych, jednak się ich wynajduje i szkoli z ogromnymi sukcesami. Sądzę że szczera analiza, prowadząca do obiektywnej oceny, może być receptą co zmienić aby osiągać odpowiednio dobre futbolowe wyniki. W piłce kopanej, moim zdaniem, krąży zbyt dużo pieniędzy co sprawia że mimo relatywnie niskiego poziomu wszyscy "w branży" są zadowoleni. Czy z tego wynika jakikolwiek impuls do konkretnych działań i zmian ? - nie ! ... długo długo nie !.
  4. Przecież zaznaczył że tak "mawiał jego dziadek"🙂. W szkole podstawowej kibicowałem Szombierkom, na "nowy" stadion miałem 500m, na "kopalniany" 2 razy tyle. 🙃
  5. Mój wujek, piłkarski działacz sportowy i kibic Polonii Bytom, zabrał mnie kiedyś (1970-71) na mecz ligowy Polonia - Górnik. Przed meczem w trakcie rozruchu miałem możliwość kilka razy podawać piłkę mojemu idolowi i imiennikowi a on z gracją umieszczał ją w siatce bramki. Dla mnie chłopaka duże wydarzenie.
  6. Cześć. Sorry, myślałem że się wcześniej z kimś przekomarzasz lub droczysz. Zdjęcie profilowe sugeruje wiek młodszy o jedno pokolenie niż ja, nie dopuszczałem więc szansy na Twój kontakt z Lubańskim w trakcie jego piłkarskiej kariery w Polsce. Z powyższej odpowiedzi wynika że jesteśmy ze zbliżonych roczników. Pozdrawiam.
  7. a ja podawałem piłki Lubańskiemu naprawdę ! - jeden raz w latach 70-ych 🙂
  8. W świadomości ogólnokrajowej mało osób wie jak dużo Polonia Bytom zawdzięcza przesiedleńcom ze Lwowa. Ot taki nieoczywisty przypadek historii "prawdziwie śląskiego klubu". 😉 Pozdrawiam.
  9. Jak widać ludzie nie radzą sobie z życiem w świecie równoległym.
  10. mlodzio

    Trochę humoru

    No to Himilsbach raz jeszcze (nie wiem czy już było): Zaproponowano panu Janowi zagranie w filmie zachodnim, warunkiem była znajomość języka angielskiego. Himilsbach potraktował tę propozycję bardzo niechętnie. Ktoś z jego otoczenia postanowił go do tego namówić i przekonać do nauczenia się angielskiego. W efekcie pan Jan stwierdził " ja nauczę się tego angielskiego, oni odwołają mój udział i co ? - zostanę z tym angielskim jak ten chuj !. Z Himilsbachem związanych jest sporo anegdot, pamiętam jeszcze jedną "z psem w restauracji" ... do końca nie wiadomo które z nich są prawdziwe.
  11. mlodzio

    Pasje

    Dzięki - ten moment spotkania był zaskakujący. Płynęliśmy w kilka osób i zatrzymaliśmy się przy kamiennym młynie aby przenieść kajaki. Po chwili z za młyna wyskoczył jakiś człowiek (Mikoski) z głośnym pytaniem "kto jest tym od kanadyjki". Przywitaliśmy się, byłem pozytywnie zaskoczony, moje towarzystwo jeszcze bardziej bo nie wiedzieli że płyną z tak ogólnie znaną osobą. 😃 Pozdrawiam.
  12. mlodzio

    Pasje

    Wysłałem na priv.
  13. mlodzio

    Pasje

    Czy "wersja bez kasku" to miało być coś takiego? (sorry za nieporadny rysunek). Pierwszy raz skrobałem coś na komputerze, normalnie rysuję z ręki a potem przenoszę i przetwarzam.
  14. mlodzio

    Pasje

    - dzięki za uznanie - nie mam ale jak chcesz to mogę narysować inną głowę - rozumiem że w czapce? - z kajakowym? - jeżeli moim to chyba z tym :Tu także zdarzyło się że ktoś chciał w innym kapeluszu (bardziej kowbojskim) ale ja rysuję siebie więc to mój kapelusz.🙂
  15. mlodzio

    Pasje

    Przed momentem wysłałem na podany w wiadomości email
  16. mlodzio

    Pasje

    Sorry, nie uwierzysz ale nie zaglądałem do priv, odszukam wersję wektorową i odezwę się.
  17. mlodzio

    Pasje

    Chyba jeszcze nie zamieszczałem nic takiego. Mam taką przypadłość że jeżeli coś potrzebuję i nie znajduję to czasem wykonuję sam. Tak też było kiedyś z naklejką na samochód (niekoniecznie tylko samochód). Parę lat temu narysowałem i wykonałem sylwetkę narciarza. Jeżeli ktoś uzna że się mu przyda to można wykorzystać, byleby nie komercyjnie.
  18. mlodzio

    Pasje

    31.05.-01.06. rzeka Grabia (Talar - Marzenin) foto - Paweł.
  19. mlodzio

    Ocena jazdy

    kerog55 - rozwiń swoją opinię abyśmy zrozumieli co masz na myśli. Podziel się doświadczeniami, zrób to własnymi słowami i w sposób zrozumiały.
  20. mlodzio

    Pasje

    2025.04.21. Pilica (Szczekociny-Przyłęk) ... krytycznie mało wody.
  21. mlodzio

    Pasje

    2025.04.18. Liswarta (Zawady-Wąsosz G.)
  22. " Wiadomo że na narty jedzie się nie po to żeby jeździć ale po to żeby się pokazać, najważniejszą część narciarstwa realizuje się wieczorem przy drinkach. " - wyczytane w poczekalni w piśmie dla mężczyzn.
  23. Kupiłem drugie canoe - do pływania solo. Leśne dziadki gubią się we współczesnej technice - wolą naginać z krzyża. Kiedyś słyszałem że najlepsza maść do nart na stok igielitowy to lubrykant - nazwy niestety nie pamiętam. 🙂
  24. Dzięki za odpowiedź. Fakt - tak napisałem. Słowem "statysta" nawiązuję do wcześniejszej znacznie intensywniejszej narciarskiej aktywności. Z powodu obniżenia wydolności (z różnych względów) znacznie większą wagę przywiązuję do techniki jazdy. Taka pilnowana "miękkość" pozwala na rekompensatę mniejszej kondycji.
  25. "Zastąpiony na stoku" - co przez to rozumiesz ?. Pytam bo nie wiem co masz na myśli, chyba że wiesz o mnie coś więcej niż ja sam o sobie. "Zastąpiony .. przy klawiaturze na forum" - tu się zgadza. Zaglądam często ale piszę sporadycznie, kibicuję każdemu kto zaczyna zabawę z nartami, każdy/a na tym etapie ma z mojej strony sporo sympatii i empatii. "Wspominał jak to ongiś bywało" - nie !. Próbuję jedynie skorygować stwierdzenie że czegoś nie było. Nawet epizodycznie nie chciałbym (tak właśnie było) używać drewnianych nart i skórzanych butów po o wiele starszym wujku. Bardzo mi odpowiada zmiana sprzętowa która nastąpiła na przełomie wieków. "Jadą po neofitach" - znów nie !. Użyłem określenia "niedawni debiutanci" (w domyśle narciarscy), to delikatna forma znaczeniowa. Jeżeli wyrażasz inne zdanie niż ja to mam rozumieć że właśnie "po mnie jedziesz" ?. Co w tym zdrożnego że zauważam u kogoś zmianę postrzegania narciarstwa w miarę nabierania realnie większej praktyki i doświadczeń ?. Ktoś kto niedawno postrzegał efektywność nauki jazdy wyłącznie przez użyty do tego sprzęt, dzisiaj informuje innych że sprzęt w tym procesie nie jest najważniejszy. Taki fakt warty jest zauważenia i zapamiętania. W tym momencie pozdrawiam bardzo serdecznie Gabrik-a, który na początku swojej drogi narciarskiej otrzymał od wielu z nas (nie tylko ode mnie) sporo rad. Odnoszę wrażenie że nie zrozumiałeś intencji i sensu mojego wpisu. Forumowe posty to jednak skrócona forma przekazu, bezpieczniej domyślać się jej pozytywnej wersji niż tej negatywnej. Serdecznie pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...