Skocz do zawartości

kordiankw

Members
  • Liczba zawartości

    6 881
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    74

Zawartość dodana przez kordiankw

  1. Wieczorami to się zwiedza lokale w Szczyrku . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  2. Co dobre szybko się kończy. Kolejne kilka dni pojezdzone, czas wracać. Dzięki @Ski-mAn za wspólna jazdę. W dobrym towarzystwie czas szybko mija. Kolejny dzień ze wspaniałymi warunkami i świetna pogodą. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  3. Dziś do 10:00 jazda prawie na bieżąco. Do 11:30 tak z dziesięć minut stania. Po tej godzinie tak jak w weekend, czyli na jakieś 20-25 minut. Nie zauważyłem czy chodził rano talerzyk na MS, ale po 10 gdy chciałem z niego skorzystać, to nie działał, przez co kolejka do kanapy na Zbójnicką Kopę była taka jak na Solisku do żółtej kanapy. Za to warunki rewelacyjne, zawinąłem sie o 12:30 na COS i o dziwo dziś śnieg na SON był lepszy niż na COS. Trasa FIS poniżej Dolin naśnieżana w ciągu dnia. Czy wyżej nie wiem bo nie jeździłem, Kolejka na Jaworzynie w okolicach południa też znaczna, natomiast na dolnej stacji COS niewielka.
  4. To chyba obniżyli ceny, wydawało mi się, że w grudniu na budzie parkingowego było napisane 20 zeta. Wczoraj i dziś parking wypełniony do ostatniego miejsca. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
  5. Jak kupisz karnet całodniowy możesz jeździć w obu ośrodkach - warto. Te 10 zeta to chyba za któryś z małych sąsiednich parkingów prywatnych, bo na dużym za Delikatesami Centrum krzyczą 20 zeta i Żeby zaparkować pod gondolą trzeba być przed 8:00. Dziś o 8:10 drugi parking pod gondolą był już pełny i zamknięty. Możesz też zaparkować na Solisku, Moruniek w ostatniej relacji wkleił jego zdjęcie, lub na Czyrnej, ale będziesz musiał się wciągnąć talerzykiem, żeby dostać się do gondoli, tylko nie wiem, czy jest na wspólnym skipassie. Orczyk z Czyrnej wczoraj i dziś nie chodził. Jeżeli byś jechał od strony Wisły to możesz też zaparkować przy hali pośredniej i zjechać na nartach na Solisko, ale moim zdaniem lepiej jechać obwodnica Bielska. Wjeżdżałem w sobotę do Szczyrku o 7:40 i od ronda w Buczkowicach do COS podróż zajęła mi 20 minut. W tygodniu o tej godzinie powinno być luźniej. Krzysiek ostatnio reklamował knajpkę na Julianach. Te należące do TMR to dla krezusów. Kiełbasę z grilla czy naleśniki z bitą śmietana dostaniesz też w knajpce na Solisku obok okrąglaka, ale tam nie da się zapłacić kartą. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  6. Tak, ale bez tego pana na zdjęciu . Ja mam zielone slalomki Elana i zieloną kurtkę Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  7. Dziś pogoda w Szczyrku petarda. Obawiałem się tłumów i jestem mile zaskoczony, otwarte prawie wszystkie trasy za wyjątkiem Bienkuli, ludzie rozjechali się po całym ośrodku i nie ma trasy na której nie dałoby się fajnie pośmigać. Odsypow brak, to i strażników muld również nie ma. Najbardziej zatłoczona trasa to ta ze Zbójnickiej Kopy: Do godziny 11:30 kolejki do kanap na Solisku czy na Hali Skrzyczenskiej tak do 10 minut. Do talerzyka na MS około 5 minut. Po dwunastej na Solisku trzeba było już odstać około 25 minut do żółtej kanapy, podobnie do niebieskiej. Na Hali trochę krócej: Jeszcze kilka fotek, dla tych co nie mogą być w SON i COS bo w obu ośrodkach petarda: A tego pana poznajecie? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  8. Wybaczam i nie gniewam się. Czytaj ze zrozumieniem, pytałem o doświadczenia w prowadzeniu tego konkretnego modelu auta, jeżeli takim nie jeździłeś to pytanie ciebie nie dotyczy . Co to auto potrafi w terenie wiem, bardziej chodziło mi o podzielenie się wrażeniami w czasie normalnej jazdy autostradowej. Czy przy prędkościach autostradowych auto prowadzi się stabilnie czy pływa? Charakterystyczne dla aut zbudowanych na ramie jest przenoszenie drgań na kierownicę i do wnętrza kabiny, jak to wygląda w tym modelu? Poprzednik czyli Musso był stosunkowo miękki i przy prędkościach powyżej 120 km/h miało się wrażenie, że trochę za bardzo nim buja. W tej chwili pytania są jedynie retoryczne, bo żona już podjęła decyzję i zrezygnowałem z jego zakupu. Kupię to co jej się podoba, bo głównie ona będzie nim jeździć codziennie do pracy. Ps. Dziś udało się podjechać do apartamentu bez łańcuchów , taka zima jak ta trafia się raz na 10 lat, nawet raz do roku jeżeli będę musiał założyć łańcuchy, to przeżyje. A w Szczyrku pogoda wyglada dziś tak: Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  9. Zamierzam jeździć codziennie od otwarcia tak 4-5 godzin. Podeślij kontakt na priv to się zdzwonimy. A tu wieczorna niespodzianka, chyba obejdzie się jutro bez łańcuchów Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  10. Prawdopodobnie będę miał dwa miejsca w aucie i na kwaterze w Szczyrku (400 m od dolnej stacji kolei na COS). Wyjazd jutro około 3:30 rano z Warszawy, powrót we wtorek po południu. Czekam na potwierdzenie dziś wieczorem od kolegi który miał jechać, ale chyba rozłoży go choroba. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  11. Też jestem od jutra do wtorku. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  12. Ale montowane w niej silniki to przeważnie 4.0. My tu w Europie płacimy za paliwo mierzone w litrach, nie galonach . W Bośni miałem do dyspozycji Land Cruiser 3.0 w dieslu i Pajero HP z silnikiem bodajże 4.7 w benzynie. Jeśli chodzi o możliwości terenowe to Pajero nawet nie mógł postać przy Toyocie. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
  13. Vitara jeździłem na testach, tylko wcześniejsza wersją zbudowaną na ramie. Ta obecna jest malutka, mniejsza niż sx-4 s-cross. Obecna to typowa bulwarówka, domyślam się, że właściwości jezdne porównywalne z innymi autami tego segmentu i musiałbym jeździć z boxem na dachu, to już wolę te kilka razy założyć łańcuchy. Zrobiłem sobie mała kalkulację. Przy różnicy w spalaniu między np. nową Honda cr-v hybryda 5l/100 km na korzyść Hondy i cenie zakupu o 30000 PLN niższej na korzyść Rextona (jest okazja) różnica wyrówna się po przejechaniu 120000 km. To jakieś 5-6 lat jazdy. Ps. Jedyne auto któremu udało się podjechać w opisanych warunkach bez łańcuchów to Volvo XC 90 w starej budzie. Jestem przekonany, że ten Rexton z dobrymi oponami też sobie poradzi. Moje pytanie dotyczyło raczej doświadczeń z jazdy po normalnych drogach. 20 lat temu jeździłem SsangYong Musso i komfort jazdy tym autem był przyzwoity, trochę za miękkie na autostrady i trochę nim bujalo, ale w terenie radził sobie bardzo dobrze. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  14. Ten Rexton ma napęd na tyl i dołączany ręcznie napęd na przód oraz reduktor. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  15. Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał okazję jeździć SsangYong Rexton model 2018 z silnikiem diesla 2.2 181 HP i może podzielić się wrażeniami? Planuję w tym roku zakup nowego auta z napędem 4x4. Biorąc pod uwagę preferencje żony, rozważałem zakup hybrydy rav4, albo cr-v. Po tym jednak jak ostatnio musiałem zakładać łańcuchy na koła w suv-ie z napędem 4x4, żeby podjechać na stromej, ośnieżonej i oblodzonej drodze, zwracam się jednak w kierunku aut lepiej radzących sobie w ciężkich warunkach terenowych, a jednocześnie zapewniających przyzwoity komfort w normalnym użytkowaniu oraz aby nie drenowalo kieszeni podczas zakupu auta i jego tankowaniu. Dodam jeszcze, że Q7 i A7 z napędem quattro dojeżdżało do tego samego miejsca co mój poczciwy qashqai, dlatego szukam czegoś co sobie poradzi w takich warunkach, a na drodze będzie zachowywać się jak suv a nie ciężarówka. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
  16. W komentarzach https://www.facebook...81477045260825/ Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  17. Takie info na stronie FB Szczyrkowskiego: "Trasa nr 5 - Bieńkula zostanie uruchomiona w weekend, aktualnie trwa jej przygotowywanie. Pozdrawiamy :)" Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
  18. Ale to nie są te same łańcuchy które podlinkowałes wcześniej. Thule z linku są jakieś 1k droższe od moich, pewnie te drugie też niewiele tańsze. Nawet kiedyś brałem Thule pod uwagę przy zakupie. Nie znam francuskiego, ale na zamieszczonym filmie widzę tylko ich montaż i demontaż, a zdjęcia auta obutego w łańcuchy są na płaskim. Chciałbym je zobaczyć na podjeździe na strome wzniesienie, gdy zajeżdżonego śniegu jest na szerokość auta, pod zajeżdżonym śniegiem żywy lód, a po bokach bandy ze śniegu na 1,5 m, ale z luźnym śniegiem i jeżeli cię ściągnie na taką bandę to wisisz podwoziem na luźnym śniegu. Czym się taka jazda kończy może powiedzieć Jurek „Harpia” bo widział jednego kozaka w wypasionym aucie podczas próby podjazdu, a po nieudanej próbie zjazdu tyłem na dół. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  19. Wyglądają bardzo delikatnie. W ciężkich warunkach, takich jakie mam na podjeździe u siebie w Szczyrku obecnie, obawiałbym się, że podczas próby podjazdu pod górę mogłyby się zerwać. Czym to grozi nie chciałbym się przekonać na własnej skórze. Moje może trochę drogie, to jednak wyglądają na pancerne, zdały egzamin podczas ostatniego wyjazdu, a kolejny test już w sobotę i jeszcze cięższy bo śniegu cały czas przybywa. Może zakładanie trwa dłużej, ale nie muszę się obawiać, że coś się wydarzy podczas podjazdu. Trzeba tylko pamiętać by zakładać je zanim koła się zakopią, będzie łatwiej i szybciej . Pewag Brenta-c 4x4 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  20. Ja nie miałem wyboru, w Buczkowicach jest sklep Pewag-u kupiłem wzmocnione do SUV za 680 zł. Pewnie online byłoby parę groszy taniej. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  21. Żona już wybrała, ma być proekologiczne , a łańcuchy to ja zakładam niestety . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  22. Dziś w Szczyrku dostawa białego. Wracam już do domu, więc na stoku nie byłem, ale pod apartamentem wygląda to tak: Spadło minimum 15 cm świeżego śniegu. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  23. Zacznij od dopompowania kół w aucie tak do 4 atmosfer. Przy ciśnieniu zalecanym przez producenta auta, podczas szybkich manewrów opona może się podwinać, co skutkuje natychmiastowym kapciem i wówczas o dachowanie nietrudno. Natomiast z nauką driftu teoretycznie przez internet jest jak z nauką jazdy na nartach. Bezpieczniej będzie zrobić to na placu manewrowym pod okiem zawodowca niż wirtualnego specjalisty. Mam tu na myśli szczególnie jednego, który swego czasu twierdził że ulica w Piotrkowie Trybunalskim przy której mieszka, ma podobne nachylenie jak ta w Baldwin Street w Nowej Zelandii . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  24. Nie przyglądałem się jakie ma opony, ja u siebie mam nowe Nokian WR4, jednak najlepsze opony na jakichkolwiek jeździłem to Nokian hakkapeliitta. Na lodzie spisywały się niewiele gorzej niż opony z kolcami. A jeśli ktoś ma ochotę poślizgać się na żywym lodzie to polecam kurs w fińskiej Imatrze. Mają tam tor do doskonalenia jazdy w warunkach zimowych na pasie startowym na lotnisku w Imola. Nie wiem tylko czy prowadzą tam kursy komercyjne, ja byłem służbowo. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  25. Trzy dni temu próbowałem wjechać qashqai-em 4x4 do siebie w Szczyrku. Zabrakło mi 20 m do bramy. Następnego dnia kupiłem łańcuchy. Wczoraj to samo próbował zrobić kierowca A7 quattro. Dojechał do tego samego miejsca co ja i się poddał. Q7 quattro innego sąsiada parkuje na dole i sąsiad nawet nie próbował podjeżdżać pod górę. Dziś przyjechał inny sąsiad Volvo xc90 w starej budzie i co prawda z dużymi problemami ale podjechał pod same drzwi do apartamentu . Podjazdu jest jakieś 200-250 m, ale droga bardzo wąska i stroma, po bokach na szerokość auta zalegający na wysokość 1 metra śnieg. Ale największym problemem są dwa zakręty, jeśli wjedziesz za szybko w pierwszy to wylądujesz w płocie na łuku drogi, jeśli za wolno to za drugim zakrętem już stoisz. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...