Skocz do zawartości

JG77

Members
  • Liczba zawartości

    392
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez JG77

  1. Nie nie zauważył nic ,tak prewencyjnie żeby się równomiernie tępiły ale baardzo źle jeździ mi się ze ścięciem do wewnątrz.
  2. Ze zdjęciem mam problem ale są to Dynastar Omeglas WC Slant Noose
  3. Nie mam takich problemów ,ponieważ nigdy nie trzymam właśnie z tego powodu butów w aucie .Zabieram je ze sobą do pomieszczenia jak jest narciarnia to do niej jak nie ma to do pokoju ,przy okazji zawsze się podsuszą dla mnie to by było niemiłe zakładać zimne drewniaki ,nie lubię.
  4. Jeżeli mogę zapytać bo mam pewną zagwozdkę ,posiadam narty asymetryczne ze ściętymi czubami ,logiczne jest że ścięty róg czubów na zewnątrz ,tak też jeżdżę ale serwis powiedział mi żeby rotować dla równomiernego tępienia się krawędzi w tym sęk ,że ciężko mi się odwrotnie jeździ na chłopski rozum to logiczne ale myślę ,że std.narty co do prawej lub lewej wiadomo ,że nie ma ale jak ją założymy jest kwestią przypadku i sami nie wiemy czy rotujemy czy nie chyba jest to dość wydumane przez serwis nie wiem czy w danym czasie od ostrzenia do ostrzenia zasadniczo będzie lepiej ,może wydłużę czas o 2-3 dni ale to jest moje zdanie.
  5. Nie ma szans aby w trakcie takiego przechowywania tak odszedł ślizg ,ile tam mogło byś stopni 27? to nic w porównaniu np. z wygrzewaniem nart co się przecież robi żeby smar głęboko wniknął w strukturę,ja trzymam swoje narty tej samej firmy na strychu gdzie w lecie jest ze 35st.i nic się nie dzieje ,trzeba jeszcze wziąć pod uwagę ew.wadę fabryczną ,złe odtłuszczenie lub ciewłłaściwą warstwę kleju itp.poprostu słabszy punkt ,który po czasie się ujawnił ,to się zdarza nic nie masz do stracenia uważam że to co zamierzasz zrobić będzie najlepszym wyjściem najwyżej spiszesz je na straty ,ja bym spróbował .
  6. Ja lubię ciepło i mam swój sprawdzony sposób i nie zamienię go na inny ,niepoddaję się też modzie i trendom ,pod spód zakładam zwykle co popadnie a na wierzch swój ulubiony biały kombinezon jednoczęściowy ,znalazłem go kiedyś za zeta z używaną odzieżą i myślę że to był strzał w dziesiątkę tanio i ponadczasowo ,taki strój zawsze będzie budził podziw czyto u nas czy w Czechach.
  7. Ja też nie umiem jeździć więc wywalam się bardzo często ale przeważnie stoki są źle przygotowane ,serwis też jest winien bo źle narty ostrzy.
  8. Dzięki trochę zawiało optymizmem ale nie uważam ,żeby przynajmniej na tę chwilę warunki były dobre ,dla mnie ma być przynajmniej ze 2 m.śniegu żeby wykorzystać wszystkie przesmyki przez lasy ,skróty a nawet częściowo zapuścić się poza trasy -tak lubię ale zważywszy na początek sezonu muszę wziąć poprawkę jak się nie ma co się lubi...
  9. Noo chyba   właśnie przed chwilą słyszałem o potężnych falach ciepłego powietrza nad całymi Włochami i ostrych ulewach niżowych ,podobno jest ok.20 st. w plusie ,w górach wiadomo mniej ale jak wieść niesie jest tam 10 st. to i naśnieżanie wstrzymali  ps.właściwie to ja jeden z całego towarzystwa pytam o śnieg ,interesuję się i denerwujeę,reszta to ma w dalekim poważaniu w ogóle się nie przejmują grunt żeby "napić" się co było a narty? a niech się nazywa ,że na narty a i tak nie będzie kiedy na nich pojeździć
  10. No to ja będę gościł 13 grudnia w Sole ,Ty i tak masz fajnie bo znacznie więcej czasu na opady w rezerwie ew.pozostanie mi Presena ale wiadomo ,że poza jedną porządną trasą to taki zbyt wiele do jazdy nie ma.Liczę na sztucznie naśnieżone stoki podobno teoretycznie od 6 grudnia ma być otwarcie sezonu a jak będzie okaże się na miejscu .
  11. No fajnie ,dzięki na razie kupię sobie samą kartę bez karnetu bo śniegu ma w ogóle nie być więc tak dla dobrego samopoczucia.
  12. Pogoda na 2014/15 totalnie zwariowała ,ciepło 18 st.słońce a mamy listopad i w prognozach zimy nie widać ,cienko to widzę bo szukając chociaż odrobinę nadziei na śnieg poza paroma incydentami zimowymi nic się nie kroi a tmp. ok.10 stopni od grudnia do kwietnia
  13. No nie ale od zawsze ten sam rodzaj SL ,jeżdżę na nich w twardych warunkach jak i w wiosennej super brei ,dają radę.
  14. Po wieku próbach i eksperymentach najlepiej mi pasuje 0,5 /87 i tego się raczej trzymam ,na 0 nie jeździłem ale chyba byłyby zbyt nerwowe .
  15. Ja to mam zawsze z tymi krawędziami przewalone ,raz miałem nowiutkie Volkle w folii mój super serwis orzekł ,że trzeba je splanować i w ogóle przygotować to zrozumiałe ale po pierwszej jeździe nie chciały trzymać a podobno miały z tego słynąć ,więc jeszcze raz zmieniono mi kąty z 88 na 86 ,było lepiej nie powiem ale daleko im było do pochwalnych opisów typu "trzymają jak przyklejone ,nawet na lodzie" ,eksperyment trwał dalej aby jeszcze bardziej wyciągnąć z nich co się da uznaliśmy ,że najlepsze będą 87st i to już chyba max co dało się z nich wycisnąć oczywiście pode mnie ,wszystko trwało z jakieś 4 tygodnie a więc narty miały miesiąc dopiero a tak się składało ,że szwagierka potrzebowała takich nart a mnie one coś nie podchodziły ,to nie było to więc szwagierka znowu zaniosła je do serwisu żeby naostrzyć gdzieś tak jak pod nią na 89st. ale jakież było nasze zdziwienie jak miesięczne narty z lekką górką nie nadawały się już do tego prawie w ogóle ,zostało im jeszcze ze dwa ostrzenia i miały zakończyć żywot ale i tak ich nie lubiałem
  16. Przymierzam się tak do serwisowania samemu ,przymierzam latka lecą i ciągle odkładam bo jak ktoś z doświadczeniem może zdziargać krawędzie to co dopiero ja a nart mi szkoda .Mógłbym poćwiczyć na starych ale nie chcę ich brać na stok żeby zobaczyć efekty swojej pracy bo z kolei czasu szkoda na jazdę na heblach i tak kółko się zamyka i znowu daję do serwisu przeważnie miernego i znów myślę ,że może ja zrobiłbym to lepiej itd. itd.
  17. Jadąc w marcu b.r.do Zillertal dałem zrobić ful serwis do bardzo uznanego serwisu ,robiono mi go ręcznie ,smarowano żelazkiem ,miało być super jak na zawody jakie było moje zdziwienie gdy na lekko tylko przylodzonych wiosennych trasach narty nie trzymały w ogóle ,latałem jak szmata bez ładu i składu nie mogąc zupełnie się wyłożyć .Sytuacja do tego stopnia mnie wnerwiła ,że na drugi dzień zmuszony byłem poprosić miejscowy serwis o ocenę serwisu polskiego ,odpowiedź była krótka "szajse"więc zmuszony byłem zrobić serwis na nowo żeby przeżyć ,niestety tylko maszynowy ,ręcznie nikt nie chciał się podjąć i nie żałuje ,rewelacja nie te narty ,trzymały jak brzytwa ,lód im nie był straszny a po tygodniowej jeździe w tych warunkach nadal są takie ostre ,że mój serwis nie wiem jakby się starał takich krawędzi nie zrobi .Chciałbym zachować taki stan rzeczy jak najdłużej choć wiem że to niemożliwe i aż boję się ponownie kiedyś je oddawać tu do mojego serwisu chyba ,że pojadę do Bielska do Szafrańskiego ale nie chcę żeby mówili ,że mnie pogięło jak będę jechał z nartami 100 kilometrów do ostrzenia ale chyba jednak pojadę ,wolę to jak się połamać.
  18. Ja mam ze smarowaniem takie odczucia ,że do tej pory to miałem problem z serwisem najbardziej uznanym u nas mianowicie jak posmarowali mi narty to hamowały i po jednym dniu szare się robiły przy krawędziach a za każdym razem zapewniali ,że smarowali wielokrotnie żelazkiem jak ich przycisnąłem to przy mnie posmarowali żelazkiem i czerwonym smarem i dopiero wtedy narty jechały i przez tydzień nie pojawiał się siwy nalot na ślizgu.Ostatnio znowu przygotowywali mi narty ręcznie ,specjalnie ,miał być ideał z ostrzeniem na żyletę więc zabrałem się z nimi do Austrii ,warunki ;rano lodowy sztruks potem coraz miększy stok ,narty mam WC i najlepiej jeździło mi się na nich od 15-tej bo trzymały mimo muld i brei .Na drugi dzień udałem się do austriackiego serwisu bo myślałem ,że się zabiję na tych nartach bo w ogóle nie trzymały Austryjak z serwisu przejechał palcem i powiedział tylko "szajse" wyskoczyłem z 25 Jurków ale było warto ,cudo ,nie te narty po prostu dało się na nich zapylać wszędzie ,po sztruksie lodowym również jak po sznurku,ręce opadają czyli da się .Pozdrawiam.
  19. Nie znam się za bardzo na serwisie nart ale wbrew temu co ogólnie wiadomo ,że narty nowe są przygotowywane po łebkach i tylko smarem konserwującym lub bazowym ,moje nowe narty bez żadnych zabiegów jako nówki dosłownie latały ,prędkość była oszałamiająca ,struktura fabryczna krzyżowa ,było idealnie dopóki nie oddałem nart do serwisu do posmarowania ,od tamtej pory różnych smarów używałem ale takiego ognia jak na początku z fabryki już nie uzyskałem-dziwne .Pozdrawiam
  20. JG77

    Jasna Chopok

    W 100%zgadzam się z Felipe ,widać że dobrze zna tamtejsze realia ,jak jest dobra śnieżna zima i trafisz w dobrą bezwietrzną pogodę a i słoneczko to na zawsze zapamiętasz ,będzie super nie gorzej niż w AT i dlatego jak ktoś tak trafił będzie zadowolony ale i przy okazji idealizował wszystko z perpektywy tego jednego lub dwóch udanych wyjazdów ,sam tak kiedyś miałem bo raz na początku trafiłem pogodę i śniegu po pas to złapałem taki ciąg na Chopok ,że z kilkanaście razy jednej zimy tam byłem ale też nabrałem respektu do tej góry i doświadczenia i widzę ,że Felipe dobrze zna realia i doświadczył tam już nie jednego ,ja podobnie pięknie ,bajkowo jednego dnia ,drugiego ekstremalnie i trzeba dobrze "wymiatać"aby w takich warunkach zjechać ze szczytu ale i wyjechać i to nie super nowoczesną godolą ale małymi niebieskimi stareńkimi krzesełkami co chwilę stającymi w huraganowym wietrze przy zerowej widoczności a jak przy tym śniegu jest skąpo to wystają ogromne głazy i kamienie takie jest podłoże tej góry i może być bardzo niebezpiecznie i trzeba to wiedzieć ,ale wszystkim życzę oczywiście tego innego oblicza tej góry ze słoneczkiem ,bezwietrznie bajkowo i śnieżnie i wtedy hulaj dusza.
  21. JG77

    Poniwiec - Ustroń

    Ja jestem sceptycznie nastawiony do tego stoku ,musi być naprawdę dobra zima żeby tam były warunki ,to nie Wisła Łabajów tam nie ma takiego specyficznego mikroklimatu moim zdaniem jest tam najsłabiej ze śniegiem .Mam również duże zastrzeżenia co do obsługi ,chyba że się zmienili właściciele ale uraz został .Kiedyś jak jeszcze dowozili z parkingu na stok Jeepami potrafili przemilczeć fakt ,że od 2 dni brak prądu i podwozili na górę a następnie zwozili za kaskę ,żeby tylko chociaż na tym zarobić skoro wyciąg i tak nie chodził.Poza tym nie lubię stoków w których brak jakiegokolwiek urozmaicenia ,chociażby najmniejszej odnogi a tam jak koń dorożkarski tam i z powrotem i to jednostajne nachylenie ,z braku laku i kit dobry ale to ostateczność na 3 godzinki.Ostatnio słyszałem o wielu zmianach na plus ,Chyba jednak ktoś to przejął i teraz będzie zupełnie inaczej ,zobaczymy.
  22. JG77

    Jaka Czapka.

    A ja mam futrzaną pilotkę z misia i nie zamienię jej na żadną inną ,mama mi ją kupiła jak jeszcze do szkoły chodziłem i ląduje w szafie dopiero w maju-tak ją lubię,wspaniale też komponuje się z moim wprawdzie wysłużonym ale wciąż dobrym białym kombinezonem ,to mój obowiązkowy strój narciarski.Pozdrawiam.
  23. Oni mają sklep i serwis jednocześnie więc nie byli zainteresowani ,napomknąłem o tym ale nie podjęli tematu .Dzięki Pozdrawiam.
  24. Chciałem bardzo serdecznie podziękować wszystkim wypowiadającym się ,zmobilizowaliście mnie do działania i uzmysłowiliście ,że za parę groszy nie warto ryzykować.Dzisiaj zadzwoniłem do zaprzyjaźnionego serwisu i miałem szczęście bo akurat mieli nówkę na płycie identyczne jak ja miałem tylko PX12 i razem z wymianą i ustawieniem z wydrukiem zapłaciłem 450 zł.,są identyczne bo właśnie mi chodziło o płytę .Tak więc dzięki Wam problem mam z głowy ,teraz mogę śmigać na złamanie karku .Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...