Skocz do zawartości

zeberkaa

Members
  • Liczba zawartości

    1 231
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez zeberkaa

  1. Pewnie masz rację ale byś się zdziwiła jak by doszło do walki .Szczerze to czekałem na taki rozwój pod bramkami.Nie chwalę się bo moja córka po prostu nie pozwoliła sobie ubliżać . Ale jakby co do czego doszło to naprawdę by się bardzo zdziwili .Dobrze że tak się sprawy potoczyły i Panowie okazali się dżentelmenami i poszli po rozum do głowy .Wszystkim powtarzam że kultura na stoku najważniejsza.

     

    Dobrze że nie pozwoliła sobie w kaszę dmuchać, rozumiem tez że możesz mieć córkę silną zwinną i wysportowaną. Ale tak to jest w naszej kulturze że baby z facetami się nie leją więc gdyby twoja córka chciała rzeczywiście im napukać to panowie byliby w bardzo trudnej sytuacji. Dla tego nie powinna tego prowokować. 


  2. jesłi tylko ustawienie wiązań  i potrzebujesz certyfikat to wybierz Decathlon, powinni potrafic to zrobic dobrze a 10 zł to bardzo tanio:), natomiast nart do serwisu bym im nie oddawał. Bez sensu skoro są sprawdzone serwisy w pobliżu

    Na stronie decathlona podają że dycha to ustawienie wiązań a test wypięcia to 20 zł.

  3. Zdarzyło mi się ukraść narty zawodnikowi ze startu,w czasie eliminacji MPA w Kluszkowcach,kilka lat temu.Zauważyłem ,że są jakby skrętniejsze,ale dopiero w domu stwierdziłem,że mają 180 cm zamiast 185,które miały moje Fishery RC4.W czasie następnej eliminacji w Szczawnicy odnalazłem swoje na stojaku.Kolega zawodnik z Krakowa pożalił się,że zauważył tuż przed swoim startem,że nie ma nart,ale po poszukiwaniach skojarzył,że porzucone Fishery 185 to jest to.Wpiął się i pojechał,ale że buta miał większego ode mnie,po drodze wyrwało mu śruby z piętki i nieco się potłukł.Przez pewien czas witano mnie na zawodach hasłem "Uwaga,pilnować nart..."

     

     

     

    Ciesz się że cię nie obił :D Mógłby uznać że zniszczyłeś mu karierę sportową.

     

     

    Wszędzie sami złodzieje...

    Ja tam zajechać się nie mam zamiaru, ale teraz to już ani w karczmie, ani w kiblu, ani w gondoli nart nie zdejmę. Ani na schodach!

    A jak ktoś się będzie czepiał, to kijami pogonię, bo kijów z rąk nie wypuszczę nawet podczas obiadu :angry:.

     

     

    Uważaj! Ktoś już się przyznał że widział kobietę wyjeżdżającą z lasu w kucki ze spuszczonymi portkami :D


  4.  Kiedyś spotkałem się z taka opinią, że na wysokości powyżej 1600 metrów nart nie kradną i moje doświadczenie zdaje się potwierdzać te opinię.

     

     

    To kwestia czy te 1600 to góra czy dół. Łatwiej spod knajpy na dole w okolicy parkingu bo w cudze narty raczej się nie wepniesz szybko i nie odjedziesz w sina dal. 

     

    Czy ukradli komuś narty spod knajpy na górze?

     

     

    Raz byłem świadkiem kradzieży w ośrodku narciarskim.

    SZWAJCARIA, Veysonnaz. !!!

    Zajeżdżamy w pierwszy dzień na stok a jakiś Polak krzyczy.

    Patrz pan trzydzieści lat w Polsce wieszałem plecak na płocie i nic a tu Szwajcarzy w pierwszy dzień mi zajumali  :)

    i widzę jak gość podjeżdża i zabiera owe kijki więc pytam się czy to twoje a on mi na to że tak ze zostawił. 


  5. Tu jeszcze jest inny problem. 

    Pożyczasz narty np. Volkle 74, przerwa na grzańca, wychodzisz a tam 10 identycznych stojaków i 30 par identycznych nart  :)

    Wieszaj na nartach kije, staraj się mieć "swoje" jakieś rozpoznawalne. 

     

     

    Nie chlej grzańców, to rozpoznasz swoje narty  ;)

     

    No pisał że "swoje z wypożyczalni"


  6. ..... zawijasy wśród leśnych połaci. ....Widoki chciałabym podczas jazdy, a nie siedzenia w karczmie, bo jak na narty to pojeździć.

     

     

     

    Laska a ciebie tam będą lektyką po stoku wozić że będziesz sobie te widoki podziwiać?

    Ty już tak nie kombinuj, ja wiem ze lubisz mieć dopracowane i nic na żywioł ale jak się zawiniesz wśród drzew to choćbyś i stanęła na te okoliczność to szyszunie najwyżej zobaczysz.

    Stojące albo wiszące.  :lol:




  7. jak dołączę do tego walkę na kijki zeberki z czeskimi dzieciakami to jestem już pewna, że Czesi nie lubią Polaków.


    Oj to był tylko niewychowany bachor myślę że narodowość nie była istotna. Jak już mówiłam doszukujesz się problemów których nie ma.
    Natomiast co do tego że nie jesteśmy gorsi ani lepsi to masz rację. Może tylko siła nabywca naszych dochodów powoduje że my Polacy próbujemy coś przoszczędzić.
  8. Do soboty jeszcze wszystko się może zdarzyć a narciarz co się drogą zniechęca to nie narciarz. Założyć łańcuchy jak trzeba to nie boli, ale jeśli ktoś inny zablokuje drogę bo nieprzygotowany i nieumiejący to granat jednak na podorędziu warto mieć żeby człowieka szlag jasny nie trafił na miejscu.

  9. Ja z kolei niemilo się zaskoczyłem w Jańskich jak mnie Czesi na piątego nie wpuścili do wagonika, wsiadłem do kolejnego na szóstego.

    Ale jak, kto? Ci siedzący już wewnątrz?
    Może po prostu sex miał być i zadbali byś nie czuł dyskomfortu. Innego usprawiedliwienia nie widzę.
  10. Raz mieszkając w Janskich daleko od gondoli chodziłem przez kilka dni w zwykłych butach, bo w narciarskich bym nie dał rady, a miejskie busiki były przepełnione i wieszałem je w torbie na buty narciarskie w budynku górnej stacji, są tam jakieś wieszaki, nie zginęły, ale jakieś ryzyko jest zawsze ;)

     

    Ja myślę ze musiałyby być w plecaku od Gucciego żeby ktoś sięgnął. Bo co tam może być atrakcyjnego dla złodzieja w takiej pozostawionej sumce? Kanapki z termosem, stare trepy, zdjęte kalesony bo za ciepło i zapasowe rękawiczki ewentualnie? I to musiałby wisieć z certyfikatem bo jak człowiek widzi taką markę to w pierwszej kolejności myśli  że od chińczyka :D

  11.  

    A, w Chacie Viktorka, zaraz obok gondoli na dole, dobra pizza na cienkim cieście 32 cm za 170-190 koronek. Przetestowaliśmy trzy rodzaje, wszyscy zadowoleni, co poniektórzy to nawet na wynos wzięli  ;)

     

    Bo ta pizza jak byś nie zauważył to jakaś magiczna była, jakby bez sera za to dużo oliwy .

    Ja się dopiero zorientowałam ze coś było inaczej jak już wspomnienie po niej zostało.

     

    Było cudnie i och i ach i z nadziejami na jeszcze lepiej.

    Dzięki za towarzystwo i dobrą zabawę.

     

    Powrót już w zupełnie zimowej aurze:

     

    janskie.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...