Skocz do zawartości

zeberkaa

Members
  • Liczba zawartości

    1 231
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez zeberkaa

  1. No nic. Ja to z wnukiem zacząłem tak: (Pierwszy raz Krystiana po około 30 minutach na śniegu) Krystian 3.5 latek.
     

     

    Bardzo ładnie, jednak powiedz mi czy te buty narciarskie dziecięce są tak samo trudne w założeniu jak dorosłe? 


  2. I tak oto DK (dziadku z pewnością kochany) zaoszczędziłeś kilka dobrych stówek. Frajda nie do opisania. Wspaniałe doznania, szkoda tylko że tzw rodzicie nie mają takiego podejścia jak Ty. No cóż nie ma takiego złego co by na dobre nie wyszło - dzięki "podrzutkom" ja zarabiam ale wierz mi serce boli....Tak się zastanawiam kto uczy "podrzutków" wiązać sznurowadła - pewnie sąsiad z piętra wyżej - mama tata są b. zajęci..................no nie wiem może się troszkę zapędziłem............................


    Nie zapędziłeś się
    Kiedyś dziecko przygotowywało się do przedszkola, teraz szuka się przedszkoli które "odpieluchują" dziecko a do tego za dopłatą można malucha odstawić w weekend bo rodzic ma swoje potrzeby. Nie oceniam, stwierdzam tylko że świat się zmienia i nic już nie jest jak dawniej.


  3. ???? Trzeba wyrzucic i założyć nową. To nie okulary : ) Ale w basenie przynajmniej widac zegary : ) 

     

     

     

    Tzn ? 

     

    - No niby nie okulary ale tez pieniądz, zwłaszcza jeśli pływa się często. Przy dużej wadzie wzroku można kupić okularki korekcyjne ale te pewnie jak każde okularki szybko trącą warstwę anti fog i przestają być fajne. Trudno, ślepy musi bulić :(. Ja pływam  z wielkim zegarkiem na nadgarstku.

     

    - Nie wiem co to EV ale wiem ze proponowano mi kiedyś fotochromy różnych "szybkości" i różnice w cenie były znaczne.

     

    - W aucie siedzisz na tronie, nie poruszasz praktycznie głową , jeżeli już to raczej powoli i w małym zakresie , patrzysz sobie spokojnie przed maskę. Na nartach sytuacja jest dość dynamiczna, przemieszczasz się i podryguje całe ciało, musisz szybko reagować i śledzić sytuację w różnych punktach. Ja wiem ze najlepiej się jeździ patrząc daleko przed siebie ale zwykle warunki nakazują mieć oczy dookoła głowy.


  4. Oczywiście, soczewki byłyby najlepsze, to właściwie jedyne dobre rozwiązanie, także na basen, 

     

     

    Zapomnij. Soczewkę umoczoną w wodzie basenowej uważa się za skażoną i należy ją wyrzucić zaraz po wyjściu z wody.

     

     

     

    Tak naprawdę fotochromy są najbardziej denerwujące, gdy ze słonecznego, śnieżnego stoku wchodzisz w półmrok schroniska czy knajpki.

     

     

    Podobno to kwestia ceny soczewek.

     

     

     Nie ma żadnej różnicy między normalnym funkcjonowaniem- np. jazdą samochodem a jazdą na nartach. 

     

    Ja tam jednak dostrzegam sporą jeśli chodzi o pracę wzroku.


  5. Pytanie do okularników, nie możecie jeździć w soczewkach + normalne gogle ? Są teraz na rynku soczewki jednodniowe, sportowe itp.

     

    Soczewek do mojej wady wzroku nie produkują, jeżdżę w ekwiwalentnych ale to nie to samo. W okularach widzę zdecydowanie lepiej wiec gdybym miała możliwość bezpiecznej jazdy w nieparujących okularach pod googlami to bym jeździła w brylach.

     

    Po co kupować soczewki jednodniowe skoro jedną parą kwartalnych opędzę cały sezon narciarski? Jedno opakowanie 6 szt. i mała butelka płynu starcza na 3 sezony.


  6.  Jeśli foto nie ciemnieja pod szybka w kasku to jestem skłonny to wypróbować, 

     

     

    Tym razem ja nie rozumiem, po co?

    Po co łączyć nieciemniejace fotochromy z szybką czy googlami. Chyba że ma się tylko fotochromy.

     

    I uwaga! Wymyślono już fotochromy do auta. Ale to za jakąś specjalną cenę.


  7.  

    Od ubiegłego sezonu przymierzam się do zakupu kasku z goglami, czekam już na wyprzedaże, ale...

     

     

     

    To się nie wyzbywaj starych okularów. Okazuje się że te aktualnie modne duże oprawki mają większą tendencje do niemieszczenia się pod przyłbicą.

     

     

    a było to nowe, wspaniałe uczucie. Z zasady, gdy się nosi okulary, to po co gogle? Przecież oczy mamy osłonięte od deszczu i wiatru.

     

    ..

     

    Myślę że google dają większą ochronę, bezpieczeństwo. Trzymają się stabilniej na twarzy, mają miękka wyściółkę i w razie czego jest mniejsza szansa że coś ci w oko wlezie. Okulary się mogą łatwiej zgnieść, połamać czy też ugnieść twarz ze szczególnym wskazaniem nosa.


  8. Fajny wątek odkopany przypadkiem. Co do sztucznego śniegu to dwa razy zdarzyło mi się na takie bałuchy w tym sezonie wjechać (Pec czarna, Jurgów czerwona, obie zamknięte, więc nie polecam). Wrażenie podobne do DK10, twarde to cholerstwo, a miękko wygląda. Jechałem wolno, kontrolnie, narta ostra, nic szczególnego się nie stało, ale wrażenie dziwne nieco.

     

     

    A mnie ciekawi bardzo czy dałoby się po tym zjechać normalnie. Na ile te górki niczym nie ubijane były twarde "w sobie" a na ile to mniejsza lub większa skorupa. Widziałam jak podchodzisz do tego z dużą ostrożnością i zaczęłam się bać ale jako laik czując pod nogami coś tak stabilnego pewnie zjechałabym bez mrugnięcia okiem albo zapadła się po czapeczkę :D 

  9. Nie rób tego synowi! Te kaski ze zintegrowaną szybą to jakiś lanserski shit...

     

    Też pomyślałam ze w którymś momencie chłopak może się poczuć jak baba w tym kasku i ciepnie go w kąt. Jeśli nie musi nosić pod spodem okularów to nie warto kombinować.

  10. W ub. roku 7 stycznia, spotkała nas niespodzianka z sympatyczną parką z Wielkopolski - razem na kanapie przy początkowo wesołej atmosferze. W załączonej pozycji po awarii kolei spędziliśmy ok 30 min przy dobrze ponad minus 20. Śmiechy na kanapach skończyły się po 10 min. po dojeździe awaryjnym do góry nie czułem niczego. Myszka mi się prawie poskładała, ledwo dojechaliśmy do najbliższej knajpy na grzańca. 

     

    Ale pierwsze dwa zjazdy na Hnedym były zajebiste ;)

     

    Prawdopodobnie będziemy w Janskich lub Pecu w Sylwestra lub Nowym Roku. Ustawiamy się?

     

     

    Ciesz się że nie zawiśliście tam przed szczytem, choć tych na górze szybciej ściągnęli. 

     

    Też chciałabym być tam w okolicy w podobnym czasie, jak coś się wyklaruje to ew. dam znać.  

  11. Co do zakotwiczenia, to każdy ma swoje upodobania, więc trudno radzić. Mogę tylko opisać gdzie się zatrzymaliśmy.

    Ni to schronisko ni to hotel Cerna Bouda niemal na szczycie Cerna Hora (Czarna Góra)......

     

    ... Pec bardzo nam się podoba, chyba bardziej niż Janske. 

     

    A powiedz ile nocleg w takiej budzie kosztuje i jeszcze jak dostałeś się tam razem z bagażami.

     

    Z Pecem mam ten problem że na Hnedym kanapa wolna a kawałek przed górną stacją jest odsłonięta i wiatr potrafi być dokuczliwy. W Janskich nigdy nie byłam wystawiana na takie próby.

  12. Gdybyście tam wylądowali, to nie zapominajcie o Rokytnicach. Najszersze i jedne z najdłuższych tras w Czechach. :)

     

     

    A za Rokytnicami pół godzinki i Harrachov :D I kanapa z widokiem na skocznie narciarskie.

    Jak szaleć to szaleć!

  13. Bardzo dziekuje "zeberkaa" za info - faktycznie nie wiedzielismy o tym transferze z Janskich do Peca. A masz może namiary na jakies tanie a zarazem fajne noclegi w Pecu czy to w Lanskich?

    Niestety ja tam na jednodniowe wypady tylko.

  14. Witam,

     

    przymierzamy sie do wypadu na nartki do Czech na poczatku stycznia - w planach Pec, Janskie Laznie oraz Szpindl - po 1-2 dni na kazdą miejscówkę, dlatego tez chcialbym spytac gdzie najlepiej zakotwiczyc na noclegi? Pec jako baza startowa i stamtad dojazdy na Laznie czy Szpindla czy moze taniej bedzie załatwić noclegi po polskiej stronie? Ktoś posiada namiary na fajne spanko?

     

    Pierwszy raz jedziemy w tamte strony, stad bylbym wdzieczny za każdą wskazówkę -  z góry dziękuje.

     

    Pewnie nie wiesz że w śnieżnym okresie z Janskich do Peca możesz zjechać na nartach  /+ częściowy dojazd ratrakiem w cenie karnetu/. Powrót skibusem też w cenie karnetu. Bardzo przyjemna wycieczka która działa tylko w jedną stronę więc wybrałabym nocleg w Janskich. Jednakże porównując infrastrukturę zakładam że w Pecu będą tańsze noclegi.

  15.  3letniego syna oswoić z nartami.

     

    I jak poszło?

     

    Czy aby podobnie?

     

     

    0c4568f90268c1939ebc243ab5b0cf45.jpg

     

     

    A w Janskich widziałam maleńką dziewczynkę zasuwającą z Protezu niczym slalomistka tak że człowiekowi szczęka opadała. Oczywiście mała musiała być w wieku zbliżonym do Gabrysia ale zapewne zaczynała jak Antoś :)


  16. Ty, masz coś do korpo?  ;)

    Budu zitra w Jańskich, zdam relację czy nic nie spłynęło.

     

    Candy robi serniczek to ja powiem.

     

    Byłyśmy wczoraj, było szybko, twardo, betonowo, rano bez sztruksu tylko rozbite bryłki lodu i piasek, miejscami bryłki zalegające. takie wielkości piki tenisowej,  Z czasem trochę twardych przetarć.

    Około południa wielka chmura zabrała widzialność górnej połowy trasy pod kabiną tak że człowiek nie wiedział dokąd jedzie. Byle w dół. Potem się okazywało ze to nie kabinka tylko hofmanka :D

     

    A na dole parking już płynął.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...