Skocz do zawartości

polm

Members
  • Liczba zawartości

    1 260
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez polm

  1. Mnie artykuł bardzo się przydał i dziękuję za wyszukanie i danie tu linka.

    Nie lubię latać z byle pierdołą do ortopedy, a o gęsiej stopce wcześniej nie słyszałem/czytałem.

  2. Sprawdziłem w słowniku Doroszewskiego z 1977 roku. Jest tam słowo kult. Słowo kultowy widocznie jeszcze wtedy nie istniało i nie ma definicji. Powstało zatem jakoś później. Jeśli ktoś ma późniejsze wydanie to może z ciekawości sprawdzić, a gdy sprawdzi podzielić się na forum.

    W 1977 Doroszewski podawał kult bożków, świętych, słońca, k. żywego słowa i k. jednostki.

    Zatem nie tylko święte i nieskalane (coś) było źródłem kultu.

    Obecnie istnieje definicja mówiąca, że kultowy to:

    «popularny w jakiejś grupie społecznej»

    Taka definicja istnieje i nic na to nie poradzimy. Kiedyś kultowy był Kaunertal bo istniała tylko wąska grupa która tam jeździła i wśród nich był popularny, reszta narzekała, że daleko, że mało tras itd. Nawet było powiedzenie o 2 razach na K.

    Teraz K. zrobił się po prostu popularny i nie jest już kultowy. 

    Kasprowy, Bieńkula, Golgota nie były kultowe bo każdy narciarz starał się tam być. Były po prostu atrakcyjne. Nikt tam nie jechał ze względu na to, że robiły się tam wielkie muldy ale dlatego, że są to długie fajne stoki. Muldy raczej były przekleństwem. Jakoś nie pamiętam, żeby ktoś w kolejce się cieszył, że w końcu są porządne muldy.

     

     

    Swan,

    Tłusty garb to szeroki, długi i miękki garb fajny do jeżdżenia w odróżnienia od stromych, krótkich garbów pociętych wylodzonymi muldami. To jest moje określenie, a nie jakiś termin narciarski. 

     

    Ps. jak się nazywała na Cosie w Szczyrku trasa, odnoga w prawo od FIS poniżej Dolin. Rogal ? Dobrze pamiętam ? 

  3. A ja odpowiadam, że jeśli chce kupić to musi zapłacić 88.20 ale sprzedać może po 85.91 bo taki jest spread. Oczywiście może ustawić się po prawo z ceną 88.19 i czekać, aż mu ktoś kupi. Kolejno na ostatnich sesjach był wolumen 1,40,6,21,51 sztuk więc może czekać długo jeśli chce wyjść bez straty. Taka jest płynność TMR. Do tego prowizja BM. 

  4. Do założenie tematu skłoniła mnie dyskusja z Janem Kovalem w wątku o butach Full Tilt Mary Jane która mniej więcej tu się zaczęła

    http://www.skiforum....-jane/?p=519134

    Nie chcę w tamtym wątku kontynuować żeby go nie zaśmiecać.

    Uznałem, że Mary Jane jest kultowym miejscem dla ludzi którzy amatorsko jeżdżą na muldach. 2 kluczowe cechy, 1.AMATORSKO, 2.PO/W MULDACH.

    Jest to w zasadzie jedna trasa spośród wielu w ośrodku którą nazwałem miejscówką. Trasa specyficzna bo jak na poniższym filmie  widać.

    jest to trasa złożona wyłącznie z naturalnych, tłustych garbów. Równo nachylona, długa i bez zakrętów, bez przełamań - dalekie widzenie.

    Dlaczego uważam, że kultowa ? Bo jest bardzo popularna wśród ludzi którzy amatorsko jeżdżą na muldach. Co roku jest tam organizowany zlot/szkolenie które nazywa się bumpapalooza. Szkolenie dla ludzi którzy chcą pojeździć na naturalnych tłuściutkich garbach.

    http://www.maryjanemogultour.com/

    Podobnych tras jest na pewno wiele ale akurat ta cieszy się większą popularnością niż inne. Tak wyszło. 

    Inny przykład, snowpark Vans na Penkenie. Nie jest to jakiś szczególnie fajny snowpark ale jest z jakichś powodów jest bardziej popularny od innych w Austrii. 

    Na tym wg mnie polega bycie kultowym, bycie popularnym w pewnej grupie. Słownik mówi 

    http://sjp.pwn.pl/sjp/;2476441

     

    Jak ktoś ma przykład innych kultowych narciarskich miejscówek (region, ośrodek, trasa) to proszę dopisać. 

     

     

     

     

  5. Polmie,

    sugerujesz, że w zeszłym sezonie Marcel nie umiał jeździć na gigantkach r35?.

    A w tym umiało tylko 5 facetów???

    Ciekawe, ale nie ma z tym problemu szeroka czołówka polskich zawodników, którzy nawet do PE nie bardzo się łapią...

     

    Różnica polega na tym, że jedni potrafią pojechać na nich nieprawdopodobnie szybko, a inni potrafią pojechać tylko bardzo szybko, jeszcze inni potrafią pojechać zaledwie szybko.

    I te różnice nie wynikają li tylko z niuansów technicznych, ale także z wyboru toru jazdy (umiejętność zapamiętywania) i oczywiście głównie z wytrenowania motorycznego - patrz jak się fizycznie zmienił Marcel.

     

    A już Twoje zdziwienie, że ktoś kto zaczyna trenować inną dyscyplinę przez sezon jest gorszy od tych co trenowali ją przez dziesięć lat to kuriozum...

     

    Tadek

     

    Piszesz tak jakbyś kolejny raz nie zrozumiał tego co napisałem. To uściślę.

    Być może nie oglądasz PS. 

    GS w Solden to GS który jest zawsze bezpiecznie ustawiony. To jest początek sezonu, nie ma co katować zawodników. Stok szeroki, równo opadający. Jedno przełamanie. Bramki ustawione rytmicznie, brak trawersów.

    sldn.jpg

    Natomiast Alta Badia jest najbardziej pokręconym i najtrudniejszym GS w sezonie. Wąsko, stromo, 2 trawersy. Bramki podkręcone.

    AltBadia.jpg

    Różnice powyżej 3 sekund to różnice pomiędzy tymi którzy umieją i tymi którzy nie umieją.

     

    Rozumiem, że kręcisz się trochę koło zawodników, trenerów i wiesz co powoduje, że jeden jedzie lepiej inny gorzej. Ja się nie kręcę tylko oglądam PS i widzę po jeździe i wynikach, że niektórym adaptacja do 35m przyszła łatwo (Ligety), innym zajęła 2 sezony (Marcel), a inni wciąż nie mogą się zaadaptować np. Jansrud.

    Nie gdybam nie filozofuję tylko piszę to co widać, a widać po wynikach. Są na stronie http://data.fis-ski....ng/results.html

    To są ludzie nieziemsko wytrenowani. Mają bajeczne możliwości podnoszenie swoich umiejętności mimo tego niewielu z nich potrafi po 3 sezonach od zmiany okiełznać r=35m. Nie patrz na GS z Soelden i Beaver Creek bo to są rytmiczne GS na równo opadających, szerokich stokach. Popatrz na Alta Badie i Adelboden. Tam dopiero widać, kto i co potrafi.

    Przecież zasady i stoki się nie zmieniły. Zmienił się trochę sprzęt. Tylko! Według tego co tu piszecie "dobry narciarz pojedzie na wszystkim po wszystkim" różnice w GS powinny być małe. Takie jak za czasów R=27, 

    sld2009.jpg

    a są po kilka sekund między pierwszym a drugim zawodnikiem.

     

     

    Ja się nie dziwię, że Olsson nie dał rady, tylko dziwię się temu chrzanieniu na forum, że dobry narciarz pojedzie na wszystkim po wszystkim ot tak bez problemu. To tak samo jak pisać, że Wayne Gretzky lub Gaetan Boucher strzelą po Axlu po dniu treningu bo przecież są świetnymi łyżwiarzami.

    Zawodnicy z DH  brali udział w SkiCrossie na X-Games dla pieniędzy, bo w PS pieniądze są tylko za pierwszą 30. Natomiast w SkiCrossie wydawały się łatwe pieniądze ( za zwycięstwo 20kUSD) bo rywalizowali z amatorami. Czyli jeśli się nie trenuję danej dyscypliny to się dostaje wpiernicz od zawodnika amatora w tej dyscyplinie.

     

    Ps. Skoro się już odezwałem...,  jakoś kiedyś mi zarzucałeś, że eksperymenty myślowe to mógł robić Einstein, Heisenberg, a ja to nie godny jestem

    http://www.skiforum....etach/?p=145150

  6. no właśnie - jaki "pierwszy raz" poza trasą u Gości, którzy spędzają na stokach po 250 dni w roku przez 25 lat? :). Naprawdę wierzycie w to ?

    Tacy Kolesie radzą sobie wszędzie i na wszystkim. Potrzebują tylko "kilka skrętów", żeby zaadoptować się do jazdy ..

    Chwilkę dłużej to może im zająć zademonstrowanie NW czy jazdy płużnej .. ;)

     

    jahu

    Tak sobie radzą, że gdy im zmienili w GS narty z r27 na r35 to tylko Ligety potrafił na nich jechać. Obecnie dołączył do niego Marcel, Alexis i Thomas, reszta dalej się męczy na GS w Alta Badia i w Adelboden.

    Svindal to świetny narciarz ale gdy się go widzi na GS w Alta Badia i Adelboden to trochę żal patrzeć.

    Już na R27 męczył się okrutnie

    Na r35 nie znalazłęm filmu na YT z Alta Badia, szkoda bo warto przypomnieć  jak wielki narciarz nie radzi sobie z nowymi okolicznościami.

     

    Inny przykład to Ion Olsson, wielki mistrz freestyle. Założył się z braćmi, że osiągnie poziom GS który pozwoli mu wystartować na IO w Soczi. Nie udało mu się mimo, że na nartach potrafi jeździć doskonale i robi to zawodowo.

    Inny przykład to zawodnicy DH z PS (profesjonaliści)  którym słabiej szło w PS próbowali sił w Ski Crossie na X-games (nie zrzeszeni w FIS wariaci) i okazało się, że z przegrywali z wariatami. 

    Wejście nart karwingowych do PS na przełomie wieku też wykosiło wielu zawodników którzy się nie potrafili zaadaptować. Cytowałem już kilka razy PS w Schladming z 2000 widać kto się przestawił, a kto jechał po "staremu".

    Dla tych co jednak nie widzą różnicy są inne SL ze Schladming np ten 2 lata później

  7. No nie większość, ale rzeczywiście część duża.. tu macie racje, ale to był mój pierwszy filmik bez podglądu, bez komputera, następne myślę, że ewoluowały pod wzgl. wszystkiego...

    Dla treningu zrób sobie film z całego wyjazdu np pod tę muzykę

    Zmieść całą historię w 1.38. Gdy zaczniesz wybierać sceny to sam zobaczysz, że brakować Ci będzie materiału na te 1.38 :).

  8. Z rowerami najlepszy mimo, że jakość chyba najgorsza ale przynajmniej coś się dzieje.

    Filmuj, montuj, baw się tylko rób krótsze filmy (po co Ci np. scena z paleniem, gaszeniem papierosa i potem zakładaniem nart). W post poprawiaj ekspozycję na śniegu bo za ciemno jest. Sprawdź też balans bieli, to też można poprawić w post.

    Większość filmu z Liv wygląda tak

    ekran.jpg

    Czy to jest ciekawe ?

    Excited ?

  9. Hmmm...

     

    Question

    What are the Minimum and Maximum Shutter Speeds in HERO4 cameras?

    Where does it apply?

    • HERO4 Black
    • HERO4 Silver 

    Answer

    • Normal Photo: Shutter Speed - Max:0.5sec Min:1/8192
    • Night Photo: Shutter Speed - Max:2sec Min:1/8192
    • Video: Shutter Speed - Max:1/fps Min:1/8192

    http://gopro.com/sup...peeds-for-hero4

     

    The f-stop size for HERO3+ cameras (Both Black and Silver Edition) is f/2.8.

     

    http://gopro.com/sup...ero3plus-camera

     

     

    "The HERO4 Black Edition still has a 12mp CMOS and a f/2.8 fixed maximum aperture." - http://en.wikipedia.org/wiki/GoPr

    Ok, widocznie byłem w błędzie. Dlatego ja mam przepalone filmy, a z go pro 2 czy 3 czy 4 filmy nie są spalone.

  10. We wszystkich moich filmikach z go pro2  problemem byłą zawsze stabilizacja obrazu.Sama Go pro  miała już przewagę nad innymi ze ta stabilizacja była w miarę ok (zapewne cyfrowa),ale zawsze coś było nie tak i jedno ujęcie czasami trzeba było dzielić na kilka mniejszych właśnie przez skakanie,drganie obrazu.W końcu (w tym sezonie ;)  )  zacząłem brać na stok  kamerę ręczną Panasonic ze wspaniałą optyczną stabilizacją obrazu i jakość ujęć nie biorąc pod uwagę dużo lepszej jakośći obrazu jest nieporównywalnie lepsza.

    Gdyby do tego wszystkiego dodać jakiś stojak ze stabilizacją olejową ,lub takie cudo jak tu zareklamowane to byłoby idealnie.

    Reasumując - jednemu wystarczy  nagranie z telefonu,żeby pokazać znajomym i będzie zadowolony - a ktoś inny ma większe ambicje filmowe :) i dopiero przy sklejaniu filmu w całość docenia jak ważna jest jakość materiału z którego cały film ma być stworzony.

    Tutaj jest przykład użycia steadicama tradycyjnego (czyli łożyska i przeguby + przeciwagi) na nartach

    Dla mnie to wygląda pięknie, ale to jest duże, niewygodne itd. Trzeba już się zdecydować, że nie jeździmy tylko filmujemy.

    Głowica olejowa to też jest wielki kloc. Sam statyw to jeszcze nie tragedia, można go stojaku pod barem zostawić, ale głowica trochę kosztuje i żal jeśli ktoś ją nam capcarap. 

  11. Jest dużą różnica w jakości obrazu pomiędzy aktualnymi gopro a tymi pierwszymi sprzed lat. 
    Nie uwierzysz, że kręciłem na 25fps. 
     

    Czyli nie zdarzył Ci się nigdy przepał ? Śnieg na którym nic kompletnie nie widać ?

    Ja wiem, że ten mój go-pro to dziadek ale nie spodziewałem się aż tak dziadkowski jest na słońcu w porównaniu do tych nowszych.

  12. Gorzej - GoPro ma staly otwor f/2.8

    Czas otwarcia migawki - Max:1/fps Min:1/8192

    Wiec przy minimalnym ISO rownym 100 (?) rzeczywiscie moze okazac sie potrzebne uzycie szarego filtra w bardzo jasno oswietlonych scenach (na sniegu, z ostrym sloncem) - aczkolwiek trzeba pamietac, ze sceny z duza iloscia sniegu nalezy naswietlac +2 stopnie w stosunku do pomiaru, wiec ten filtr bedzie przydatny chyba tylko w jakichs ekstremalnych przypadkach.

    Ten min czas dotyczy foto nie video.W video standardowo używa się 1/2fps to jest kąt migawki 180 stopni - określenie z czasów migawki kołowej. Daje to płynny obraz. Użycie krótszego czasu naświetlania klatki np. dla 60 fps użycie czasu 1/480s powoduję rejestrację obrazu przez 1/480 s, następnie przez 7/480s klatka nie jest naświetlana aż do następnej klatki. Powoduje to tzw. efekt Szeregowca Ryana, zamrożone ujęcia z brakiem płynności między klatkami. Podobny efekt trochę w mniejszym stopniu jest przy nagrywaniu 120fps, a następnie konwersji tego do 30 fps. 

    W zimę na śniegu w górach około południa dla f/2.8 potrzeba czasu poniżej 1/4000s. W przypadku domowych kamer i kamer sportowych nie ma możliwości ustawienie czasu naświetlania i jest on ustawiany na 1/2fps.  Gdzieś czytałem, że go-pro ma min f/6.0 ale nie pamiętam gdzie. W spec. w ogóle o tym nie piszą. 

    W grudniu, styczniu z go-pro na słońcu nie mam problemu z przepałem. Potem przepał jest straszny, filmować można gdzieś do 10 rano. Być może w nowszych go-pro jest lepiej ale ja nie mam zamiaru kupować bo idę w innym kierunku, a tej starej używam jako rejestrator na wszelki wypadek.

  13. Ronin jazda ktora demonstrujesz to wypisz, wymaluj "karkonoski smig" ten styl mozesz tylko poprawic w Karkonoszach. Zglos sie do 65 plus i gitara.
    Dziwie sie, ze starszaki nie moga sobie przypomniec podnoszenia wew. nozki. To odbicie powodowalo dociazenie narty zewnetrznej a w smigu uslizg pietki narty zew. Pietka bedac w gorze nie blokowala uslizgu narty wew.

    Nie tylko karkonoski 


  14. Nie używam żadnych filtrów. GoPro 3 Black. Bez protune. Surowe ustawienia. 

    Przy okazji polecam spróbować użyć opcji filmowania z jednoczesnym robieniem zdjęć (opcja chyba tylko dla gopro3 black i gopro 4 wyższe modele) 

    Zdjęcia robione są co ustawialny okres czasu (1-60s).

    Na koniec dnia mieliśmy niezłą polewkę oglądając te przypadkowe chwile.

    95% to śmieci ale co jakiś czas można trafić na foto-perełkę i dodatkowo zostaje ciekawy materiał dokumentalny. Nie ma potrzeby wyciągać dedykowanego aparatu jeśli nie mamy potrzeby robienia dzieł sztuki. 

    Pytałem o ND, bo tego rodzaju kamerki mają minimalną przesłonę 1/6. Przy mniejszej przesłonie obraz będzie nieostry ze względu na dyfrakcję na malutkim otworze.

    Standardowo podczas filmowania ustawiany jest czas 1/2fps, czyli dla 60 fps czas naświetlana jednej klatki jest 1/120s i minimalna przesłona 1/6. Mniej światła już się na da wpuścić.

    Ja mam starą Go-pro HD (bez cyferki). W ostrym słońcu mam spalony śnieg. U Ciebie widzę, że nie ma tego problemu i dlatego spytałem czy to kwestia filtra ND, czy też Go-pro 3 czy go pro 4 lepiej ratuje światła czy też kręciłeś na 120 fps (wtedy czas jest 1/240 i o połowę mniej światła). Wiem, że są filtry ND dedykowane do Go-pro bo był/jest z tym problem.

     

    Dla mnie stabilizacja żyroskopowa to rewelacja. Świetnie się to ogląda, a jak komuś się nie podoba to niech sobie ogląda filmy von Triera i innych dogmistów kręcone z ręki.

    Dla tych co nie bardzo kumają o co w stabilizacji żyro chodzi proponuję te materiały do obejrzenia

     

    i porównają obraz pokazany przez BraCru z gimbala

    z filmem np tomala 

    https://www.youtube....qeTxjLwUI&t=108

    gdy operator musi jechać całą ściankę pługiem, żeby było coś widać i wg mnie użył czegoś na kształt stedicam glide 2000. 

  15. No to Ronin się sporo dowiedział, już jest Dorota Tlałka, Goergl,  A-Frame i Harald też się chyba pojawiał.

    Ronin, łokcie masz za bardzo przy przy ciele, odklej je od ciała i będzie od razu lepiej.

    Sam tak kleiłem i nie mogłem sobie z tym poradzić, aż znalazłem radę, żeby wyobrazić sobie, że się trzyma przed sobą piłkę plażową. Łokcie powodują, że jesteś trochę na tyłach i ciężko jest szybko obrócić narty, szczególnie gdy stromo wąsko i twardo. 

     

    Poza tymi łokciami mnie się podoba.

  16. Holywood to helikoptery i takie tam.Jak gimbal bedzie tak ze trzy nie, cztery razy tanszy to sobie kupie.Nie przecze,ze material z gimbala robi wrazenie.

    Raczej nie kupisz tak tanio bo ta cena to nie kwestia elektroniki która za czasem tanieje, tylko ceny silników bezszczotkowych które są dość drogie.

    Mnie się ta stabilizacja  bardzo podoba. Niestety ja potrzebuję steady do większych i cięższych kamer, a to są zupełnie inne pieniądze i zostają mi steady tradycyjne oparte o bezwładność. 

    Pytanie do BraCru, używałeś na śniegu w słońcu ND ? Nie widzę przepału.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...