Skocz do zawartości

polm

Members
  • Liczba zawartości

    1 260
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez polm

  1. Na normalne, nartostradowe jeżdżenie, Gore-tex moim zdaniem nie jest niezbędny. Kupno takiej kurtki używanej, to tylko za naprawdę rewelacyjną cenę, tak żeby nie było żal jej ewentualnie wyrzucić. Chyba, że tak jak pisze Wujot, znasz jej historię. I tak jak pisze Ropóch, wodoodporność dasz jakoś tam radę sprawdzić (ja bym proponował ubrać się w nią i wleźć pod prysznic). Oddychalności nie sprawdzisz raczej w domowych warunkach. Ja generalnie używam ciuchów z Gore i jestem z nich zadowolony. Po oddychalności 5000 nie spodziewaj się żadnej! rewelacji. W zeszłym roku kupiłem softshellowe spodnie z 4F do łażenia po mieście z membraną 3000 i to były pieniądze wyrzucone w zaspę (na szczęście tanie były). Po kilku minutach, czuję się w nich jakbym sobie d...pę folią spożywczą omotał. Ale, to może być odczucie indywidualne.

    A do czego potrzebna jest na nartach wodoodporność ? Jeżdżę w deszczu bo jestem uparty ale większość ludzi nie robi tego, poza tym w zimę deszcz w górach to rzadkość. Padający śnieg nie powoduje przemakania kurtki. 

  2.  Softshell nie ma membrany. Na metce nie powinno być, żadnej informacji o oddychalności i wodoodporności. Jeśli jest taka informacja to nie jest to  softshell tylko wynalazek w którym będziesz się gotował, a potem marzł. Na innym wątku pytasz o kurtkę TH za 100. Dodaj do tego 200-300pln i kup sobie normalny softschell. Za 370 możesz sobie kupić Spydera w skiteam (trzeba skorzystać z promocji* ;) ) w którym nie będzie Ci zimno przy -15 i wietrze. Mam, jeżdżę i nie narzekam na zimno. Poniżej 15 i tak nie będziesz jeździć bo marznie się wtedy nawet w stopy;).

    Ewentualnie bez promocji są tam ładne softy Icepeak za niecałe 400pln. Są nawet lepsze od Spydera bo mają ściągacze w rękawach.

     

    *Promocja na Spyder niestety wymaga kupna czegoś za co najmniej 1000pln. Akurat potrzebowałem damskich nart więc kupiłem takie z 2011 roku i parę drobiazgów ;)

  3. Fajny ten Twój film. Jazdy nie będę oceniał bo masz od tego lepszych fachowców. Widać progres i jazda całkiem fajna chociaż mnie to bardziej interesuje jazda po nierównym ;) i chętnie obejrzę Twoją jazdę z marcowego śniegu.

  4. Mnie też nigdy żadne dziecko nie stuknęło. Nie ma szans, żeby na mnie jakieś dziecko wpadło, bo dzieci jeżdżą jednak wolno. Starsi i owszem ale jakoś nic złego nikomu się nie stało. Trochę mnie dziwi, że ludzie na mnie wpadają, bo jeżdżę wolno i wąskim paskiem więc można przewidzieć gdzie będę za chwilę. No cóż może po prostu jestem łatwym celem ;)

  5. czy jest szansa że dopiorę tym specyfikiem (Perwoll Sport&Actice) soft shella z normalnymi zabrudzeniami od noszenia, z którymi nie dał sobie rady Nikwax Tech Wash? Jestem załamana, mój biały softshell ma niedoprane końce rękawów, przy wejściach do kieszeni (takie szare typowe zabrudzenia od zwykłego noszenia) i na kołnierzu (od pudru)?????????

    Softa piorę w normalnych proszkach do koloru (mój jest czerwonawy) w pralce. Soft nie ma membrany więc nie ma co pękać i można go detergentem. Jeśli jednak to jest soft z membraną to to nie jest soft ;).

  6. Ja dobrowolnie proszę o bana dla siebie oczywiście.

     

     

     

     

    No to jest drugi uważny czytelnik, dziękuję, czyli nie tylko nam  z Migiem12345 bajkami dla grzecznych dzieci pachniało

    Spójrz sobie tutaj

    http://www.skiline.c...day/17sulp9732u .

    Tramwaj jedzie w górę 6.20 minuty i pokonuje 1298m w pionie. Zjazdy trwają średnio 8.5 minuty. Z góry na dół trasa 4, 5.

    To nie jest jedyna publiczna trasa gdzie można wykręcić duży wynik ale powyżej 200km to już trudno jest.

    Kiedyś był 24 godzinny bieg zjazdowy w Aspen. Nawet Marcin Szafrański brał w nim udział i opisywał ale nie mogę tego znaleźć.

    Opis tego jest m.in tutaj

    http://sportsillustr...09181/index.htm

    i cytat

    In the end the Austrians weren't paid a dime, but they did ski 212.51 (339km) total miles, shy of the world record of 223.27 (356 km)  set in 1991 by Canada's Chris Kent and well ahead of the _ second-place U.S. team of Bryan and Williams.

  7. Eeee tam spały ...nie spały tylko widać trzeba było się bujnąć do przodu górą :P żeby się ratować bo chyba same pp nie  takie mocne ,żeby całe ciałko przerzucić. 

    Jak sie za bardzo rzuciło do przodu to "szczupakiem"  :lol:

     

    Idzie zima  zaczniemy  spinać swoje też i "tylne" mięśnie  na stoku  :D,żeby znowu sobie podyskutować.

    No z takiego czegoś 

     

    http://www.karlkelma...-2010-05-15.jpg

    http://getstrongergo...N=1295482232464

    trudno się się wyciągnąć samymi stopami, a u mnie na początku to ciągle tak było :). Bez skoków, tylko w jeździe :), bo mnie nikt nie powiedział o językach.


  8. Przyłączam sie do prośby ... ;) mi ani "leszcze" ani bycie "leszczem" nie pszeszkadza.
    Mnie od wiszenia na tyłach to bardziej uda bolały ...a później nawet **** (edit -poprawka)"jeden z dwóch umięśnionych obszarów z tyłu ciała między kręgosłupem a udami "   :P 
    Tak mi się skojarzyło.. nie żebym się czepiała ;) ale dlaczego wtedy te Twoje piszczelowe nie działały ? Masz na to jakies wyłumaczenie ..tak z ciekawości ? :)

     


    No z tym wyginaniem to troche jest przerysowane natomiast wypięta do tyłu pupa jest dobrym okresleniem ,w każdym razie SC jest za bardzo z tyłu a górna część tułowia idzie do przodu ,żeby to zblansować.Pisał Metaal o tym w pierwszym poście.
    Ruch miednicy w tył i w przód jest niewielki ale wg mnie ma wpływ na postawę również w jeździe na nartach.

    Bardzo ale to bardzo dziękuje Ci za ten ostatni link.
    pierwsze dwa posty na drugiej stronie są dla mnie potwierdzeniem ,że jestem na dobrej drodze i dobrze myślę.
    Piotr pisze o literce C.
    Jeśli miednica będzie cofnięta (znaczy w przodopochyleniu) nie zrobię literki C ona wg mnie musi pójść do przodu czyli być jakby uniesiona.
    W jednym z postów napisałam tez ,że dla mnie obnizanie sylwetki .to coś jakby ktoś podciął mi kolanka i wtedy naturalnie to wychodzi...tez dostałam w tych postach potwiierdzenie
    Te posty są tak genialne ( piotra Smolika i Niko) -to chyba najlepiej opisana w kilku zdaniach pozycja narciarza ....że ja tego wcześniej nie odkryłam ( a może wtedy jeszcze bym tego nie rozumiała )

    W kontekscie tego co piszesz wczesniej o MPP(piszczelowym p.) nasuwa mi się w zwiazku z tym pytanie (bo jesteś bieglejszy widze w biomechanice odemnie -poważnie to mówię i powaznie pytam.
    Jesli do obniżania sylwetki będziemy używać piszczelowego to czy staw skokowy będzie wtedy swobodny? Bo ja wtedy czuje napięcie od podudzia do stopy (strona grzbietowa)??

    Nie wiem jak się robi multi cytat więc napiszę ciurkiem. Piszczelowe wtedy spały bo nikt mi wtedy nie powiedział, że trzeba na języki cisnąć. Byliśmy samoukami na ołówkach w wiecznie za małych butach. Potem jak usłyszałem gdzieś, że trzeba cisnąć to i tak nie wiedziałem jak to zrobić. Uda oczywiście, że bardziej bolą ale jeśli się prawie leży na plecach to wtedy rzuca się całe ciało do przodu i macha rękami żeby się nie wywalić i dlatego bolały też mięśnie brzucha;). W ogóle na początku to boli wszystko, a tyłek od wywrotek najbardziej ;).

    Do obniżania sylwetki nie używamy tylko piszczelowego, a pochylenia w  s.s. kolanach  i biodrach równocześnie. Wszystkie te stawy w ruchu góra-dół muszą zadziałać. Piszczelowy jest od ruchu w przód. Jest pewna anatomiczna granica pochylenia goleni, ale ona jest i tak dalej niż możliwości pochylenia cholewki. 

    Myślę, że mniej więcej tak wygląda maksymalne pochylenie goleni (noga zewnętrzna) jakie można zrobić w bucie w jeździe na nartach:

    http://thumbs.dreams...ce-32629426.jpg

    I można powiedzieć, że s.s jest zablokowany w jedną stronę tzn. nie pozwoli na większe pochylenie ale coś takiego raczej nam amatorom się nie zdarzy, a nawet jeśli to nie byłoby w tym nic złego, pojedziemy wtedy bardzo krótkim skrętem ;).


  9. Natomiast uzyskanie postawy prawidłowej(zrównoważonej) to nie tylko przesunięcie sc do przodu .
    Tak naprawdę to przy dobrych butach to już wyjsciowo st skokowe są zgięte trzeba dopasować resztę.
    Wrócę do miednicy o co mi chodzi .
    Dużo osób ma złą postawę czyli miednicę cofniętą i wtedy poglębioną lordozę(szczególnie kobiet chyba).Nie musi być ona b.duża(to moja przypadłość więc o tym piszę)

    Jesli obniżamy sylwetkę to przy miednicy cofniętej pupa jest wypięta i żeby SC był tam gdzie trzeba zbytnio się pochylamy ,a żeby patrzeć przed siebie a nie na buty to glowę musimy zadzierać do góry.
    Przed lustrem mozna to skorygować ,jadąc robimy to mechanicznie .
    Na tym filmiku widać o co mi chodzi http://www.youtube.c...h?v=ssNHAXGVlKs

    Całe te moje obliczanki były po, żeby pokazać, że nie trzeba buta giąć o 30 stopni, żeby ruszyć sc o odpowiednią długość. Mnie nikt nie wytłumaczył co znaczy cisnąć na języki bo jeździłem z takim samymi leszczami  jak ja(Panie moderatorze, nikogo tu nie obrażam tylko piszę jak było, więc proszę bez urlopu ;)) . Wszyscy jak jeden mąż wisieliśmy na tyłach i tylko mięśnie brzucha nas bolały bo narty uciekały i żeby je dogonić, to trzeba się było bujnąć całym ciałem do przodu. To o co chciałem przekazać, jest pokazane na filmie który załączyłaś tutaj 

    http://www.youtube.c...xJhzIi_mOA#t=93 i już chyba nie ma co do tego wracać.

     

    Co do miednicy, to moim zdaniem ona na ogół jest tam gdzie powinna być, no chyba, że ktoś ma naprawdę bardzo dziwną pozycję np. bardzo wypina pierś do przodu. Wydaję mi się, że częściej występuje garbienie się, robienie kociego grzbietu albo jazda w tyłozgięciu niż takie wyginanie się o którym piszesz. Nie wiem. Może u kobiet jest to jakaś cecha związana z przyzwyczajeniem się do obcasów albo inny diabeł. Ja świadomie pcham (gdy sobie przypomnę )miednicę do przodu tylko w przypadku takim jak pokazałem w tym poście

    http://www.skiforum....ezyki/?p=461408

    Chodzi o przejście między klatką drugą, a pierwszą od prawej. To jest dla mnie ruch wypychania miednicy. Na ogół zapominam, że mam miednicę i chyba nic z nią szczególnego nie robię. 

     

    Przypomniało mi się, że kiedyś trochę było pisane o tym

    http://www.skiforum....-postawa/page-2

    Same forumowe autorytety więc ja swoje zdanie zostawię dla siebie.


  10. Spróbuję tak pochodzić ale wydaję mi się, że piszczelowy też będzie boleć. Nie jest stabilizatorem w takim ruchu ale ze względu, na to, że jest antagonistą brzuchatego to sądzę, że też będzie napinał się i przy szybkim chodzie rozboli.


  11. 5k to chyba przyzwoite min. na oddychalność i wodoodporność?

    Mam drugą kurtkę Iquana (w promocji za 50eu ;) ) - krój i funkcjonalność bez zarzutu , wręcz jest piękna ,lecz słaba membrana oddychalności bo tylko na 2k przy wysokiej wodoodporności (chyba gdzieś na 8-10k) robi swoje - teraz ją nosząc odczuwam wodę na plecach!

    Ja mam kurtkę 5k icepeek i w niej pływam na stoku. Zdecydowanie wolę softy. Lekko, tanio, ładnie, sportowo i jeszcze nie zmarzłem. Owszem gdy był deszcz to zmokłem jak pies, ale portki 10k też mi przemokły, bo to duuuży deszcz był. Softa testowałem na sobie przy -15 i wietrze takim, że mi zarost z twarzy zwiało.

    Btw. 

    film z golasami to już chyba po raz 5 ktoś wrzucił.

  12. Czytałem, że im węższa narta pod butem tym szybciej zmienia krawędź, sportowe mają około 65 mm. Ja nie czuję różnicy bo jeżdżę na nartach 80 i 85 mm więc to prawie to samo. Może trzeba lepiej jeździć żeby czuć.


    • Mięsień piszczelowy przedni – znajduje się na przedniej ścianie podudzia. Rozpościera się od kłykcia bocznego i  górnej części powierzchni bocznej kości piszczelowej do podeszwowej części kości klinowatej przyśrodkowej oraz guzowatości kości śródstopia I. Przede wszystkim bierze udział zginaniu grzbietowymstopy. Współuczestniczy również w jej odwracaniu i przywodzeniu. Mięsień piszczelowy przedni jest wykorzystywany szczególnie podczas jazdy na nartach, marszu oraz szybkiego biegu.
    •  

    Mięsień piszczelowy przedni rozpoczyna się na kłykciu bocznym kości piszczelowej, na błonie międzykostnej i powięzi goleni. Brzusiec mięśnia w połowie goleni przechodzi w długie, mocne ścięgno, które biegnie przez przedział przyśrodkowy troczków prostowników i kończy się na powierzchniach podeszwowych kości klinowatej przyśrodkowej i podstawy I kości śródstopia.

    Czynność. Jest to najsilniejszy prostownik stopy. Kiedy ścięgno końcowe przesuwa się w stronę przyśrodkową, unosi on brzeg przyśrodkowy stopy i odwraca ją; w tym ruchu m. piszczelowy przedni przeciwdziała powstawaniu płaskostopia. Gdy stopa jest ustalona (np. podczas jazdy na nartach czy łyżwach), zbliża goleń do stopy.

     

    Dla osoby o wzroście 180 cm, środek ciężkości jest oddalony o mniej więcej 100 cm od s.s (chyba nawet więcej, ale nie mam centymetra pod ręką). Obrót o 1 stopień w tym stawie powoduje przesuniecie środka ciężkości o mniej więcej 1,5 cm dla przyjętych 100cm. Dla buta o flexie 100, na pochylenie o 1 stopień jest potrzebna siła 100/15 N = 6,6 N ( odpowiada to sile jaką wywiera masa 673g pod wpływem przyciągania ziemskiego). 1 stopień to jest naprawdę mało. Przesunięcie rzutu środka ciężkości ze środka stopy o długości 29cm (rozmiar 45) na koniec kości śródstopia wymaga przesunięcia środka ciężkości o 10-12 cm, czyli pochylenia o 6,6-8  stopni.

    Jeśli będziesz na siłowni, to tam powinna być maszyna do ćwiczenia łydek. Np. taka

    http://www.fitnow.pl...19_796eb50a.jpg

    lub taka

    http://www.fitnow.pl...22_68734a7a.png

    Obie służą głównie do ćwiczeń brzuchatego podczas wspinania, ale przy opadaniu pracuje piszczelowy. Sprawdź jaki ciężar jesteś w stanie wytrzymać na piszczelowym. To jest bardzo silny mięsień, ja byłem zdziwiony ciężarem jakim ćwiczyłem, a łydkę mam chudą.

    Jeszcze jedno, sprawdź co boli pierwsze jeśli idziesz szybko przez dłuższy czas i pomyśl dlaczego się tak dzieje. Pozornie nie ma tam zgięcia grzbietowego. Chodzi o chód po normalnym podłożu, a nie na bieżni. Na bieżni efekt nie występuje bo tam piszczelowy nic nie ma do roboty bo środek ciężkości stoi w miejscu;).


  13. Grono przeteorytowanych sie lawinowo powieksza. Moze zalozycie grupe? Bedzie weselej.

    No na forum to trochę ciężko praktykę uprawiać. Daj nam frajdę z teoretyzowania i nie czepiaj się. Śniegu coraz więcej, a po weekendzie będzie jeszcze więcej...


  14. Proszę wytłumaczyć mi w jaki sposób pochylenie pszczeli wykonuje mięśnień piszczelowy przedni. Według tego co mówi oficjalna nauka mięsień ten wykonuje ruch zgięcia grzbietowego stopy i odwraca ją. 

    Mięsień służy do zmniejszenia kąta (zgięcie grzebietowe) między stopą, a piszczelą. Jeśli stopa jest uwiązana w bucie który jest w wiązaniu to co się stanie z piszczelą jeśli napniemy piszczelowy? Pochyli się od przodu czy odchyli do tyłu ? Wrażenie, że bierze w tym ruchu udział brzuchaty i achilles wynika z tego, że asekureujemy się nimi przed za dużym wychyleniem do przodu i utratą równowagi. Ten ruch to jest najszybszy sposób na przesunięcie środka c. do przodu, bo oś obrotu jest najdalej od środka c. Mała zmiana kąta, powoduje duże przemieszczenie ś.c dlatego tak szybko czujemy nacisk na paluchy. Aby podobny nacisk poczuć na paluchy bez pochylenia piszczeli trzeba by się "złamać w pół". Co widać czasem na stoku u początkujących, nogi proste, tułów złamany.


  15. Na nartach buty są w wiązaniach, wiązania przypięte do nart, a narty oparte o śnieg. Nie ma problemu by zgiąć but mięśniem piszczelowym bo działa duża dźwignia (w okolicach  1:15) o ile pięta siedzi sztywno. But o flexie 100 oznacza tyle, że wychylenie cholewki do przodu/tyłu o jeden stopień wymaga 100 niutonów siły, jeśli masz dźwignię to potrzebujesz 100/15. Jeśli but w powietrzu to nie ma dźwigni. Nie wiem po co ludzie kupują coraz twardsze buty, może dlatego, że są drogie albo dlatego, że zawodnicy jeżdżą w twardych ? Zresztą, sam mam za twarde 120 (akurat były tanie ;) ) i następne kupię kiedyś 100, bo mi się trochę słabo jedzie w długim skręcie w obecnych butach.

     

    Powiedz co w tym momencie 

    http://www.youtube.c...k4c87HEOAQ#t=72

    zmienia pozycję wobec śniegu. Narty się przesuwają pod tułowiem czy tułów nad nartami ?

    Czy jeśli chcesz się pochylić to łamiesz tułów w biodrach, czy najpierw przenosisz ciężar na palce, a dopiero potem łamiesz tułów ?

     

    Nie wiem o co Ci chodzi z tym 

    "Jak pressure by wykonać ski bent into reverse camber-ugięciem w stawie skokowym? Czy od 38" do 55""

    Jeśli chodzi Ci o to jak wykonać ugięciem w stawie skokowym wygięcie narty, to narty nie wygina się stawem skokowym ani żadnym innym stawem tylko własnym ciężarem.

    Narty uginają się po ciężarem, jeśli ciężar( siła bo ciężar to siła) jest przyłożony pośrodku narty to nie ma problemu, żeby narta zakrawędziowana się ugięła. Ręką możesz ugiąć nartę, jeśli oprzesz tył o podłogę i złapiesz za dziób (to są miejsca gdzie narta zakrawędziowana opiera się o śnieg). Nie potrzeba dodatkowej siły, sam ciężar wystarczy. Problem jest wytrzymać przeciążenie jakie wtedy powstaje w skręcie co ludzie mylnie określają "twarda decha! trzeba wielkiej siły aby ją docisnąć i wygiąć na krawędzi". Chodzi o powstałe przeciążenie które trzeba wytrzymać, a nie generowanie jakiegoś dodatkowego nacisku na nartę.  

    Wygięcie narty powinno być największe w 2 fazie skrętu, wtedy nacisk (środek ciężkości) na nartę powinien być centralnie. To nie jest ten moment kiedy ciśnie się mocno na języki. Ciśnie się w fazie 1 po to żeby zacząć skręt, a nie żeby go prowadzić. W fazie 2 jeśli ciśnie się mocno na języki, to piętki wchodzą w ześlizg.

     

     


  16. Bardziej wiarygodne są fotobramki, czesto ustawiane na ogolnie dostepnych stokach, choc tez nie za bardzo.... ;) Wystarczy zamiast zachować np. 5m odl miedzy fotocelami to ustawi sie je na 4,60 m i juz ego i samozadowolenie narciarzy wzrasta, przekładając sie na zadowolenie z całego osrodka.... ;) ;)

    Taki pomiar widziałem w Zell am Ziller. Sam nie próbowałem, ale widziałem przejazdy i wyniki powyżej 60km/h... Rekordy ponad 90km/h. Dla mnie to były prędkości w okolicach 40km/h. Ten stoczek pomiarowy to taki pagórek i nie wiem jak tam można mieć 60 km/h. Coś z tymi pomiarami chyba było tak jak piszesz.

    Wyniki są na skiline np. tu

    http://www.skiline.c...date/2013.03.08

×
×
  • Dodaj nową pozycję...