-
Liczba zawartości
2 889 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Zawartość dodana przez grimson
-
GS to narta, która lubi równo i twardo pod butem, a także puste stoki. Taki warun w polskich warunkach albo z samego rana, albo jak dobrze trafisz w tygodniu. Lub Alpy. Za to jej trzymanie na twardym/betonie jest bajeczne, precyzja prowadzenia w zakrętach przy dużych prędkościach [oraz stabilność] bije na głowę inne modele nart.
-
Z tym ogólnopolskim to przesadziłeś. Udziela się tu z 30 osób, ja bym to nazwał raczej forum wzajemnej adoracji.
-
Puchatek w sam raz, do tego krzesło jedzie na górę 15 min. Nie nadaje się, zbyt hardcorowo.
-
Tak, żeby się do końca upierdolić 😁
-
Pytanie do znawców Val di Sole. Jaka trasa daje największy możliwy przebieg w skali dnia, czyli kombinacja szybkiego wyciągu i długiej trasy? Spodziewam się, że moje panie spuchną na wyjeździe i będę miał jeden dzień na solo jazdę w ośrodku.
-
"W tym roku po polskiej stronie Sudetów"
-
Ferie zimowe 29.01-11.02.2024: lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie, śląskie. Więc będzie ok, dolnośląskie będzie już po feriach. To zależy czego szukasz. - Jak trasy długiej, czerwono - niebieskiej o długości 4,4km to polecam Lolę w Szklarskiej. Do tego mają czerwoną Śnieżynkę o długości ok 1km, zielonego Puchatka o podobnej długości. Halę Szrenicką z tylko naturalnym śniegiem z długością 600m i Ścianę FIS [czynna ostatnio 3 tygodnie w lutym 2019, przejezdna off-piste rok do roku] z ponad 1,5km zjazdu - jak dużo krótkich tras, średnio 400-800m, raczej łagodne to zapraszam do Zieleńca - jak kameralny ośrodek z 1 czerwoną trasą ok 600m i dwoma niebieskimi o podobnej długości to Lądek Zdrój będzie ok - no i Czarna Góra, z głównie czerwonymi trasami o długościach 800-1600m jedną czarno-czerwoną o dług. 1500m i niebieskim polem narciarskim Wszystko zależy od warunków pogodowych i frekwencji na stokach. Przy pełnym otwarciu ośrodka celowałbym w Szklarską i Czarną Górę.
-
@Bruner79 poproszę o kontakt na priv.
-
Już nieaktualne.
-
Proszę bardzo:
-
Przykra historia. Znając realia taki długo nie pociągnie, skończy się dobry fart i instruowanie. Zostanie stanie pod biedrą i żebranie na piwo.
-
I słusznie, lepiej na nartach mieć większą masę, niż być anorektykiem. Popatrz na facetów z PŚ: obwód w udzie +70cm, przy 180cm dobre 100kg wagi, zupełnie jak Lewy/Prawy Filar w rugby.
-
Gratuluje wysiłku.
-
Pytanie który ON w PL pierwszy zacznie naśnieżanie w tym sezonie?
-
Norweg pokazuje potencjał do uruchomienia naśnieżania:
-
Wypełnij ankietę, film z jazdy też mile widziany.
-
Dla mnie szklanka była i będzie do połowy pusta. Kiedyś wydawało mi się, że ogarniam narty. Po nagraniu z jazdy zmieniłem zdanie. I bardzo dobrze, bo zacząłem szukać: techniki, butów, nart samych w sobie. Pojawiły się dodatkowe ćwiczenia kondycyjne przed sezonem, ale także i ciuchy narciarskie. Zresztą nieważne, jaki zrobię postęp na nartach. Byłem i będę amatorem. Narty mają dawać radość z jazdy, a nie wieczne rozkminianie, czy zakrawędziowałem za słabo, czy zbyt mocno. Po nartach obowiązkowo ma być uśmiech na twarzy i wyżymanie przepoconej koszulki termicznej, nie inaczej.
-
Wzorując się na najlepszych można wpaść w depresję, bo nigdy nawet nie osiągniemy 30% ich poziomu jazdy...
-
Kilka słów podsumowania. Byliśmy w Szklarskiej rok temu, na długi weekend z 11.11.2023. Jak wtedy było? Do knajpek i restauracji kolejki na 30 min i dłużej, między 14 a 18 brak szans na wejście i od razu zajęcie wolnego stołu. Narodu zjechało się wtedy konkretnie, wszędzie tłumy spacerowiczów, korki na uliczkach, sklepy tez miały swoje eldorado. Jak było teraz? Kolejek do knajpek brak. 30% restauracji zamknięta. Na chodnikach raczej pustawo. Cześć sklepów znana z poprzednich wyjazdów zlikwidowana lub zamknięta. Ulica 1 Maja, jedna z głównych, częściowo zamknięta z racji remontu. W jednej z knajpek, mimo niezłej jak na te mizerię frekwencji, połowa lokalu wyłączona z eksploatacji. Tłumaczenie kelnera, ze nie otworzą reszty i trzeba jakby co czekać. Do tego raczej półmrok w środku i wyłączona cześć oświetlenia… Smutno to wyglada i nie napawa optymizmem. W drugiej połowie dnia odwiedziny po 5 latach przerwy Karpacza. Tutaj przeciwieństwo Szklarskiej: dużo turystów i samochodów. Tylko połowa wyszukanych w Google Maps knajp zamknięta…
-
I gitara. Jeden z niewielu, co nie zmienia wraz z czasem swojego kursu.
-
Nie urlop, a wyjazd na weekend- dzieci maja wolne od szkoły wiec wyjechało się w Karkonosze.
-
Fotki z dziś ze Skiareny. Krzeselka na ziemi, ratraki częściowo schowane. Na razie niewiele się dzieje:
-
I jest Lola na Loli, przy Loli:
-
Tutaj uchwycone krzeszlo na Szrenicę i po lewej FIS. Druga fota- fragment Loli.