Skocz do zawartości

wkg

Members
  • Liczba zawartości

    2 049
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wkg

  1. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    VAM 1100, 1200 - niezły koleś : )
  2. wkg

    Kadencja na rowerze

    Co to jest skrajnia ?  Z tymi kierownicami jest taki ZONK, ze się nie mieszczą między drzewami ; (
  3. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

      Nie kręćmy nosem - super relacja i super foty ! Mi tam zawsze brakuje tracków bo jak widzę takie klimaty to mam ochotę pojechać i to zrobić : )
  4. wkg

    Kadencja na rowerze

      Niemiłe nie niemiłe ... to też element mtb - właściwie kwintesencja.  Myślisz pewnie o momencie z 8.15, 10  z poniższego linka - tam trzeba pojechać prawą stroną i mocno trzymać kierownicę a tyłek nad siodełkiem. Dlatego nowoczesne rowery maja kierownice do 78- cm i dłuższe. Na filmiku to tak łatwo wygląda   https://youtu.be/2LoTZpqYjQo?t=473   A tu pewnie zsiadłeś: https://youtu.be/2LoTZpqYjQo?t=1063Można to objechac prawą stroną ale lepiej wypchnąć środkiem tylko trzeba się trochę rozpędzić i na twardo bo na miękko się można zakopać ..    Co do drętwienia dłoni - pomogą porządne gripy. https://www.campings...AyABEgLBJvD_BwE Te są świetne. Ale oczywiście czasami trzeba puścić kierownicę i poruszać dłonią na dłuższych dystansach.
  5. wkg

    Kadencja na rowerze

    Generalnie kicha. Podjazd asfaltem oczywiście możliwy ale nie miałem skąd wypożyczyć roweru z właściwymi przełożeniami. Miejscami było grubo ponad 15% i Lancia Ypsilon ledwie dawała radę na jedynce. Potem no cóż - brunatny piach i skałki, lawy oczywiście zobaczyć nie można, trochę dziur jak po bombie ale fajniejsze widziałem i do tego zielone bo porosłe trawą Generalnie upaprałem sobie tylko buty - dobrze, że nie wziąłem skórzanych Meindli Chyba nie moje klimaty. Jest wiele fajniejszych miejsc na Sycylii.  Been there, seen there, no T-Shirt. Tu Silvestrii - kilkaset metrów niżej:    
  6. wkg

    Prognoza Pogody

    Tak się składa, że nie mam screenu sprzed 5 dni ale możesz sobie zrobić zrzut i porównać za tydzień.
  7. wkg

    Kadencja na rowerze

    Fajny jest bo można się rozgrzać jadać na start, zrobić jedną lub dwie pętle ... taka traska pomiarowa. Początek trochę "WTF !?", potem korzenie, trochę piasku, drzewa do przeskoczenia, wąskie single, szybkie szutry - bardzo różnorodny. Tylko trochę wredny bo piaszczyste zjazdy z korzeniami powodują, że grawitacja nie oddaje tego co zabiera   Na spacerowiczów trzeba krzyczeć "UWAGA !!" i to tam dobrze działa - są przyzwyczajeni I zawsze mają tam piękne psy.   Jak na pierwszy raz 46 minut to całkiem nieźle. 
  8. wkg

    Prognoza Pogody

    Ja korzystam z interii bo się prawie nie myli. Szczególnie kierunek wiatru jej się zgadza bo lubię zaczynać jazdę pod wiatr.  W górach ze snowforecast - trochę zawyża opady ale jest OK. Na morzu szukam miejscowych instytutów bo globalne modele nie uwzględniają zjawisk lokalnych. A długoterminowe prognozy to zwykle można o kand d ...
  9. wkg

    Prognoza Pogody

    Tyle, że się prawie zawsze sprawdza. Przecież oni skądś to biorą - sami nie modelują.
  10. wkg

    Prognoza Pogody

    Od dawna widać to ocieplenie, od jakiś 5 dni: https://pogoda.inter...szawa,cId,36917 Co tu kombinować, wystarczy spojrzeć na prognozy.
  11. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    No i podjazd pod Migdalskie Ale tu nie ma co sie scigac bo grupa sie rozbije i tyle z tego bedzie...
  12. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    No. Zawody na skrzyczne i integracja przez Malinow a przedtem grupowa fotka pod slynna skala
  13. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Ja się piszę. Choć myślę, że wystarczyłaby zaliczka na to samotne picie Co do terminu fajnie by było ze 3 noclegi, jeden dzień mocniejszy, z górami, drugi regeneracja więc lżejszy a trzeci wyścigi dla chętnych Jeżeli o mnie chodzi, to Milickie nieco płaskie, mam to w domu;)
  14. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Nie widze tu kilku osob z duzym ego
  15. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Kiedyś Enduro to podobno było szwendanie się po górach na rowerach. Im więcej na siodełku tym lepiej. Teraz to taki downhill poprzecinany dojazdówkami - stąd niektórzy uważają, że Enduro zdechło. Zostały ścieżki kojarzone również ze zjazdami tylko po przygotowanych, technicznych trasach.    Tak to jest - lenistwo i marketing zabiją każdą fajną koncepcję
  16. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Myślałem o Fioletowym MTB o którym kiedyś pisałem:     Załączone miniatury
  17. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Nie, ja nikogo nie odrzucam, obawiam się tylko, że cała grupa się rozjedzie bo ci bezsztycowi będą schodzić prowadząc. Zresztą ja i tak się piszę na taki spot - jak ktoś postanowi, że trasą downhillową to trudno - mam nawigację w telefonie to jakoś się odnajdę na koniec
  18. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

      Hehe : ) Jasne.   Ale jest jedno ale - trzeba by startować z tego samego sektora - inaczej będzie zupełnie nieporównywalnie :/ Czyli - praktycznie rzecz biorąc - z 10-o bo każdy startuje w innych zawodach, w innych częściach Polski. A to praktycznie oznacza, że możemy sobie koleżeńsko pokręcić w grupie i najwyżej na finiszu pocisnąć. Bo 10-y to taka loteria, zrobi się korek przed jakąś przeszkoda i tyle z tego ścigania.   Ja mam swoją ulubioną traskę w Warszawie - 15 km, około 40 minut, oznaczona strzałkami w ramach budżetu partycypacyjnego, bez karkołomnych zjazdów (prawie) - można by jedno kółko zrobić towarzysko - rozpoznawczo - rozgrzewkowe a drugie ogień. Czas zmierzy strava Ale to oczywiści tez słabo, bo znając trasę ma się przewagę i to sporą.    Fajnie by było się ustawić na jakąś jazdę w górach (ale taką metroseksualną, dla krosiarzy bez myk-myka) od schroniska do schroniska - może Izery, Rudawy, Beskidy - żeby był ktoś kto zna  i zaproponuje trasę. Myślę, że ścigać się można w grupie mniej więcej równej a statystycznie rzecz ujmując takiej nie będzie. Po 5 minutach wszyscy się stracą z oczu i tyle ... 
  19. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

      Tam akurat jechało 700 osób. 350 jechało ale mężczyzn na dystansie MINI.   Swoją droga fajny wyścig - szybki, niezbyt techniczny, tylko w jednym miejscu trzeba było zejść z roweru, od połowy pod wiatr, można było awansować w sektorze.  I fajny, męczący singiel nad Wisłą choć w tym roku bez błota. Dwa lata temu na nim leżałem A fajne było to, że natychmiast inni chcieli się zatrzymać i pytali, czy wszystko OK.
  20. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Na początku sezonu czy w zimie w PB Maraton - 300-400, pod koniec do 1000-a.   Co do miejsca to w sumie (jakkolwiek śmiesznie to nie zabrzmi) - trudno powiedzieć. Klasyfikacja obejmuje sumę punktów z 10 najlepszych wyścigów a w tym roku jechałem 4 więc się nie łąpię Z kolei sektor tez nie mówi wszystkiego bo jak się startuje w pierwszym wyścigu z 10-o to trudno awansować więcej niż o 2, 3 sektory za jednym razem - jednak musisz się nawyprzedzać żeby skoczyć wyżej. W przyszłym roku jak czas pozwoli zrobię to 10 wyścigów to się zobaczy. Liczę na trzeci. Jakoś tak wszyscy sektorami myślą : )   Mi się w tych zawodach podoba to, że miejsca i awanse (lub spadki) sektorowe liczy się z proporcji czasu zawodnika do czasu zwycięzcy. To sprawia, że ludzie nie walczą bezlitośnie ze sobą okładając się pompkami tylko często współpracują i całe zawody toczą się fair play. Ostatnio np. miałem schizę, że nie mam powierza w tylnym kole. Inni powiedzieli mi, że jest OK i pojechałem dalej. Ale byłem przekonany, że jadę na flaku - tylko szybkość mi nie pasowała - ponad 30 na flaku ? Choć byłem tak nakręcony, że planowałem w razie czego dojechać na obręczy 12km co było oczywiście niemożliwe
  21. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Zawodnicy startują w 10 sektorach - od najwolniejszych (10-y) do najszybszych (1-y). Trzeci to trzeci - już mocny. Ostatnio pojechałem na 4-ty. Napisałbym - górna strefa stanów średnich ; )
  22. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Można ale się zrobi nerwowa licytacja - po co to. Zróbmy sobie jakąś ustawkę - jedno kółko treningowo dla rozgrzewki i rozpoznania trasy, drugie mocne i zobaczymy miejsca : ) Tyle, że dla zupełnych amatorów raczej nie chodzi o to, by złapać króliczka lecz by gonić go. Na pudło szans nie ma - to ludzie którzy od wieeelu lat trenują w sponsorowanych zespołach, mają rowery po 30-40 tysi, podchodzą do tego półprofesjonalnie ... Dla mnie pudło to trzeci sektor
  23. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Łokcie szeroko bo tak się jeździ mtb. Nie chodzi o to, żeby były szeroko tylko o to, żeby ramiona były ugięte w stawach - inaczej na pierwszym wyboju zrobi się nieprzyjemnie. Po prostu chodzi o amortyzację.   Z tym tłumem to tez nie ma co się obawiać. Tłum jest w 2 przypadkach: - Na starcie - każdego ponosi, inni cisną to ja tez cisnę. A nie ma co cisnąć na 101% od początku bo na potem nie wystarczy glikogenu i odcięcie. Ważne, żeby po pierwszym kilometrze, dwóch nie znajdować się w ogonie sektora bo potem wolniejsi blokują i ich wyprzedzanie kosztuje sporo energii. Są różne strategie - żaden ze mnie strateg, ja startuję zupełnie amatorsko ale staram się ustawić w powiedzmy w drugiej linii, wystartować mocno ale nie na full i pozwolić się wyprzedzić kilku szybkim wymiataczom. Niech oni mnie ciągną a nie ja ich. Jak czujesz się mocno - a w pierwszym starcie wystartujesz z 10-o sektora więc na pewno będziesz mocny - zabierasz się z tymi szybszymi, doganiacie poprzedni sektor a potem to już standardowa gonka. Byle się nie wdawać w przepychanki bezpośrednio po starcie bo ludziom adrenalina buzuje i można się z kimś zetknąć. - W trakcie wyścigu przed jakimś trudnym miejscem, gdzie ludzie schodzą z roweru: podjazd, wąski błotnisty kawałek, zjazd ... Robi się korek  i trzeba czekać.    Na Mazowszu tych zjazdów raczej nie trzeba się obawiać -  czasem jest kilkanaście metrów z jakiejś górki ale bez szału. Nie widziałem ludzi z opuszczaną sztycą.    Generalnie z tego co piszesz, to twoją silną stroną jest raczej długotrwałe napieranie na wytrzymałość niż technika - wybierz PB Maraton. Tu trasy są prowadzone leśnymi duktami i przecinkami, czasem trochę piasku, nieraz błoto ale zwykle bez jakiś technicznych komplikacji. No - Wawer np jest techniczny ale większość raczej nie. Takie Perlejewo, Ossów, Konstancin, Ząbki są zupełnie nietechniczne.   Zapis to najmniejszy problem. Pół godziny przed startem w budce organizatora kupuje się numer startowy, płaci wpisowe i po problemie. Ważne tylko, żeby wziąć ze sobą kilka trytek bo inaczej (jak im zabraknie) można nie mieć czym przymocować numeru do roweru . Dojazd to też nie problem bo często można po prostu dojechać na rowerze - traktując te kilkanaście km jako rozgrzewkę a po zawodach jako rozjazd dla usunięcia z mięśni przykrych produktów przemiany materii.    Myślę, że najtrudniej jest się przełamać i wystartować - w człowieku zawsze jest strach przed kompromitacją - ale bezpodstawnie. W tych maratonach startują również ludzie dla zupełnego fun-u i jadą kompletnie bez napinki, niektórzy 90-o latkowie czy rodziny dojeżdżają godzinę, półtorej po zwycięzcy i nikomu to nie przeszkadza. Jedno jest pewne - po kilku startach zupełnie inaczej spojrzysz na ścigantów na ścieżkach rowerowych   Po prostu trzeba spróbować i nie wypruć się z wszystkich sił na pierwszych kilometrach - co jest trudne bo emocje : ) No i mieć dobre opony żeby się nie ślizgać bo para idzie w gwizdek. 
  24. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Niestety na początku zawsze jest trochę przepychanki ... ważne, by ustawić się gdzieś w początkowej części swojego sektora i nie spalić się od razu : )
  25. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

      : ) Zdjęcia bajeczne, trasy z pewnością również ale czy masz gpx-y ? Nie jestem leniem ale to kawał drogi dla mnie i wolałbym nie błądzić : )   Pozdrowienia !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...