Skocz do zawartości

juice

Members
  • Liczba zawartości

    590
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez juice

  1. Może nie zrobię tego jak zawodowcy, ale na nie za ostrym stoku (czarne odpadają) jestem w stanie to wykonać i szczerze mówiąc nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak inaczej spełnić postulat czystej jazdy na krawędziach nie wykonując tego co napisałeś. Jak przechodzisz ze skrętu w skręt to nie ma siły, musisz zmienić krawędzie oraz obciążaną nogę. Tego nie da się inaczej zrobić. Sprawa trawersu to już trochę bardziej dla mnie sprawa psychologiczna. Trzeba mieć zaufanie do swoich nóg i nart, resztę zrobi siła DOśrodkowa, wygenerowana przez narty. Specjalnie podkreślam siłę dośrodkową. Nie ma czegoś takiego jak siła odśrodkowa w układzie inercyjnym. Ruch obrotowy Ziemi i siłę Coriolisa pomijam :) Paradoksalnie, skręt ze zdjęcia łatwiej zrobić na narcie gigantowej, a przynajmniej mi było łatwiej. Tylko miejsca trzeba trochę więcej, ale ma się bonus dużego pędu, pomagającego zachować równowagę podczas takich ewolucji. Oczywiście, im lepszy narciarz w tym trudniejszych warunkach będzie potrafił to wykonać. Pozdr Marcin

    Tak, mi tez :)

    nie wszystko mi wychodzi tak jak tego chce! to oczywiste. Ale ja sam WIEM co mam robic i jak to robic, gorzej gdy cos nie wychodzi. Jednak uwazam ze i ta niezle sobie poczynam. Wole trenowac i probowac na sniegu, niz gadac i gadac i gadac i ględzić, praktycznie w kółko o tym samym! Tak samo jak kolega wyzej, wole jezdzic niz ględzic. Ja byłem w tym sezonie juz ponad miesiac na nartach w wy??

    No to pogratulować, że WIESZ i że nieźle sobie poczynasz. Mocna somoocena i poczucie własnej wartości to to co przenosi góry :D Wielu na pewno zazdrości, wielu podziwia. Swoje już w tym wątku powiedziałeś. aż nadto chyba, czy nie szkoda więcej Twojego czasu :) Pryskaj na śnieg :D
  2. zazdroszcze tej umiejetnosci ;]to pewnie do zobaczenia na stokach:D bede devastovac wyciag h2, moze kopsne sie na nartach z wroclawia na czarna...:D:D

    Życzę odpowiedniej ilości śniegu, bo przy takiej jak do wczoraj nie warto rysować i kaleczyć. Ale wciąż pada i pada, Spindler ma 20 - 25 cm świeżego, u mnie na podwórku i w okolicy podobnie, wiec możne........:)
  3. Specjalizacja, specjalizacja, specjalizacja. Trening, trening, trening. I oczywiście jeszcze talentu trochę. W każdej dyscyplinie. Możemy mieć niezłą technikę i doświadczenie ale bez odpowiedniej pracy i potu wylanego przy określonej specjalizacji (tyczki) nie będzie nam to tak wychodziło jak powinno, nie będzie odpowiednich odruchów i powtarzalności (wyjdą 3 tyczki a pięć zbabramy). Kiedyś na zawodach akademickich tenisa stołowego grywał gość z zaplecza pierwszej ligi. Po jakiej dłuższej wymianie w meczu przegrał piłkę. I wściekły wykrzyczał, że ćwiczył ten element przez ostatnie cztery miesiące i się pomylił i nie wyszło. Na pewno ćwiczył częściej niż raz- dwa razy w tygodniu po parę godzin.
  4. W Harrachovie, w Herlikovicach są tylko niewyprzęgalne, w Janskich też, ale to Czechy i nikt nie śmie narzekać. Kolejka jest nowa, zresztą obie są. W planach jest wymiana głównej na wyprzęganą. Orczyk chodził 3,5 m/s a kolejka 2,5 m/s więc nie jest to dwa razy. Zresztą nikt się nie zachwyca kolejką, ale tym że ktoś CG zaczął wreszcie inwestować.

    Racja ja tez się ciesze ze się ruszyło, ale zamontowanie takiej kanapy nie jest małym nieporozumieniem :confused: Zachwytów na kolejka, że jest jako kolejka było tutaj mnóstwo - być może przed jej doświadczeniem, a to ot takie trochę większe krzesło jak na KL. Talerzyk miał prędkość maksymalna 3,9 m/s choć nie zawsze tak puszczali. W Czechach jeżdżę w Spindlu więc nie narzekam na kanapy :D;)
  5. Bardzo bym się zdziwił gdyby na podporach KLF nie zamontowali oświetlenia. Tam też wg ich strony jest 370m, ale ostatnio nie widziałem tam lamp - może jeszcze czas... Widzę, że otworzyli wszystkie trasy! Jakie warunki były wczoraj/dzisiaj na trasach innych niż B i C?

    Zona z synem byli w sobotę. Ujeżdżali B, C i głównie D. Trochę oblodzeń i trochę grud lodowych na powierzchni. Ale generalnie warunki określone jako dość, dość i da się jeździć - co oznacza ze całkiem nie najgorzej było :D Z innej beczki ze ludzi multum, wszystkie parkingi pękały w szwach. A ja przy okazji CG chciałem spytać kolegów i koleżanki z innej beczki. Super nowa kanapa KLH - nad czym te zachwyty i pianie pieśni pochwalnych :confused::eek: Niewyprzegalna, ciężki dosiad, bardzo ciężkie zejście, szybkość powalająca bo konkuruje ze stara KL o dziesiąte sekundy na mecie. Fakt ze rozładowuje kolejkę 2 razy szybciej (no bo dwa razy wolniejsza od talerzyka ale zabiera na raz 4 razy tyle osóB), ale ta jest chyba jakieś stare dziadostwo :eek: Fakt ze czasem posiedzieć fajnie i nogom dać wytchnąć, ale wychłodzić na takim ustrojstwie można się jeszcze bardziej.
  6. Mam różowe narty, złoto-czekoladowe buty, białe spodnie, czarną kurtkę z zielonymi wstawkami i czarny kask z szarą wstawką. Jaskrawo seledynowe kije i biało-czarno-czerwone rękawice ze skóry. Bladą papę i niebieskie oczy.

    Jeszcze jakieś pytania o kolory...?


    Ja się zachłysnąłem, zaprawdę :D
    Tęcza kłania Ci się za każdym razem :)
  7. Niedawno jechałam autokarem na narty przez Czechy (wyjazd zorganizowany) i jedna osoba nie miała ani dowodu ani paszportu. Obyło się bez problemów, ale trzeba było zapłacić 500 koron. Myślę, że jeśli kierowca będzie jechał przepisowo (żeby nie prowokować kontroli), a na stoku dziecko nie będzie miało wypadku, to można zaryzykować.

    Podejrzewam ze osoba dorosła, która odpowiada sama za siebie i "robi co chce". Dodaj jeszcze, żeby nastolatek nie zrywał czeskich panienek bo tez się możne wydać....... co nieco :P. A w tym przypadku jeszcze prokurator czuwa :P Ale Cie poniosło :D
  8. Takich jak Czarna Góra albo lepszych to jest w Sudetach z 10 - tylko po czeskiej stronie.

    Bardzo chetnie sie doedukuje. Prosze o podaniu 7 lepszych osrodkow czeskich od Czarnej Gory jezeli chodzi o ilosc, uksztaltowanie, charakterystyke tras. Z gory dziekuje. Pzdr.
  9. 7:00? przecież czarna od 9.00 co tyle czasu tam robicie? A korka rano i w tę stronę raczej nie będzie wogóle, ale z powrotem o 15-16stej... w piątek np. - pewny. Zrobiłem mapkę z czasami przejazdów, paru na niej brakuje, jak trzeba coś zmienić to piszcie na priv. Czasy przejazdów: minimum - czarna mokra droga maximum - śnieg i biało. Nie uwzględnia trudności typu korki i możliwe TIRy w poprzek drogi (wyjątkowo często jak pada śnieg). Narysowałem też skróty przez miejscowości - tak jak jeżdzą miejscowi. Wszystkie drogi poza drogami krajowymi (8, 46, 33) i drogą Kłodzko-Lądek-Stronie są technicznie trudne i n-tej kategorii odśnieżania - tzn jak pada = do następnego dnia do południa jest biało. http://www.scribblem.../#id=Pj7lNnQlU0

    Ach, sie czepiasz moze o kwadrans :) Droga z Klodzka pod godzinke, przebiorka na parkingu, zakup karnetu i rozgrzwka - akurat jestes bez kolejki na pierwszy wyjzad :D Tiry na drodze Kłodzko - Ladek - Stronie w poprzek nie stoja. A jezeli chopdzi o droge to na trasie jw. do Czarnej to bialo bywa na odcinku za Stroniem do parkingu pod wyciagiem. Inne przypadki prawie ze nie spotykane w ostatnich latach. Pzdr.
  10. Powiem szczerze, do Zielenca na narty nie jezdze bo uwazam, ze jak sie jezdzi na nartach to w zasadzie tam nie ma po co jechac. Lans, wycieczki, atrakcje sniegowe, poczucie lepienia balwana, biwakowanie na stoku, robienie sobie zdjec pamiatkowych w kazdym mozliwym momencie i chwili, usmiechy do slonca i do ....... kilkukrotnej zabawy w ciagu dnia "inaczej", a pozniej na narty..... Sorki jezeli kogos urazilem, ale bylem i takie moje odczucia. Nie neguje absolutnie takiej formy zabawy na sniegu, tyle ze akurat mi ona do konca nie pasuje jezeli chodzi o jazde na nartach. Tym bardziej nie neguje wkladu ludzkiego do poprawy isniejacych tam warunkow. Na tyle ze zastanawiam sie czy nie zrobic malego "come back" Majac swiadomosc ze stoki sa tam zaczywiscie krotkie i zatloczone (tzn. zawsze krotkie i zazwyczaj zatloczone). Ale ja mam ten komforty ze mam blisko i ryzyko male, a i inni z dalsza....... Pozdrawiam i bez urazy :)
  11. uwierz koledze, korki w Kłodzku ostatnimi czasy są zjawiskiem bardzo częstym ze względu na prace drogowe jak i budowę kina, akurat co do ronda na Nysę to nie wiele mogę powiedzieć ale wyjazd w kierunku Nowej Rudy ostatnio często był zakorkowany

    Sa, ale nie "godzinne". 15 - 20 min. A do tego jak jedziemy na Czarna to Klodzko przejezdzamy okolo 7.00 - 7.15 To nie sa godziny szytowe tego miasta dla ruchu drogowego.
  12. Kolo Nowej Rudy, w ten sposob ze mam ciut blizej. Trasa przez Gluszyce, Jedline, Walbrzych, Boguszow - Gorce, Kamienna Gore, Lubawke, Zacler, etc do Spindla. 126 km nie wyjete na parkingu pod Hromovka. Z Rudy wyjdzie jakies 8-9 km wiecej. Do Janskich wychodzi mi Jakies 98 ?? chyba :)
  13. Rozumiem, że speed jest bardziej dynamiczny i wymagający niż i supershape?

    Nie jest bardziej wymagajacy - wedlug mnie :) A czy bardziej dynamiczny ? O co pytasz ? ISupershape masz radykalnie taliowana slalomke i w skrecie ona ma wieksza dynamike. Speed masz lajtowa gigantkopodobna i o tym rozmawiamy czego szukasz, jesli szukasz. Chociaz przyznam sie ze jak jezdzilem ta narta na poczatku jej ujezdzania 163 cm i r14 to strasznie oddawala w skrecie, mialem wrazenie ze dopala z nitro :D:rolleyes: Teraz na 177 cm nie ma juz takiego wrazenia, no ale przy takiej dlugosci inaczej chyba oddaje. Tez inny skret i inna jazda troszke.
  14. a mogę wiedzieć ile czasu zajmuje Ci dojazd do Szpindla albo do Jańskich? my ze Ścinawki zawsze ciśniemy na Tłumaczów, Broumov, Hronov, Trutnov czasami przez Adrspach, do Jańskich koło 1h 20min, Szpindel hm... da się w 1h 40min, ale czasami się nawet 2h jedzie

    Dokladnie tyle co Tobie. Najlepsze czasy to ok. 1.30 - 1.40. Ale rzadkie przypadki. Jade przez W-ch, Kamienna Gore i Lubawke - takze jak to jest rano w tygodniu to zazwyczaj lapie sie jakis zator na ruchu do pracy. Zazwyczaj wychodzi miedzy 1.50 a 2.10. Odleglosc ode mnie to prawie 130 km. Przez Bromov mam szanse na jakis kwadrans szybciej (szczegolnie od tych dwoch godzin), ale to jakas sumtna trasa dla mnie :D
  15. Ludziska :) Podalem dodatkowe opcje pod warunkiem ze na asfalcie nie ma sniegu. Czytacie to co pisze czy to co chcecie ?? ;) Z NR nie narzekam i jezdze przede wszystkim przez Lubawke i Zacler - i jeszcze zaden autobus mi sie nie oparl :P Ale chyba nie ma sezonu abym sobie nie przejechal przez Okraj i choc ja to lubie w sniegu to zaznaczam raz jeszcze - "obcym" polecam tylko na przyczernionym asfalcie. Dokladnie - Okraj z RP jest ciezki, od Czeskiej strony zazwyczaj spoko, nawet jak kompletnie bialo. Pzdr.
  16. No i dojazd do Jańskich jest znacznie lepszy, a nie jedna dróżka bez wyprzedzania przez 15km.

    Bez wzgledu na osobiste preferencje nie wprowadzajmy potencjalnych jadacych w blad. Dojaz do Spindlerovego jest taki, ze oby do kazdego osrodka narciarskiego taki byl. Dojazd do janskich obiektywnie w niczym nie jest lepszy. A to ze jest kilkanascie kilometrow (z przerwami) linii ciaglej to nie dysklasyfikuje dojazu. Droga szeroka, rowna i zawsze utrzymana.

    No i Jańskie dla nas - "miejscowych" mają tę zaletę, że są 30km bliżej...A z drugiej strony identycznie Rokytnice.

    To prawda, ale nie zawsze blizej to lepiej. Ja wole pojezdzic np. godzine krocej w Spindlu, ale pojezdzic :) Wedle gustu.

    Niech nie zmylą google maps, które znaczą trasę do Spindla przez Karpacz i grzbiet Karkonoszy - tak się nie da. Lubawka, albo Kudowa.

    Przejazd przez przelecz Okraj jest jak najbardziej wykonalny, jednak w warunkach w miare normalnej zimy (czyli snieg lezy wszedzie) nie zalecany ze wzgledu na to ze wasko i slisko i fura sniegu. Natomiast jezeli asfalt suchy i snieg tylko na stokach to nawet ze wzgledow krajobrazowych warto ta trase zaliczycz. To ze troche blizej nawet nieistotne. Dodatkowo jest mozliwosc przekroczenia granicy w Tlumaczowie, nastepnie przejazd droga przez Bromov i Adrspach, ale zaleznosci podobne jak wyzej, jest tam dosc stromy, krety, z przepasciami i bez chemickiej posypki odcinek, jezeli na drogach slizko to nie warto. Wtedy mozna jechac przez Bramov i od poludnia na Trutnov jezeli komus pasuje od tej strony.
  17. Ceny w hotelach i restouracjach nie biore pod uwage poniewaz ja mam taki komfort ze tam jezdze na nartach a nie hoteluje sie i restauruje :) Ot tyle co knajpy na stoku. Ceny karnetow sa takie same lub prawie takie same. "Dodatek" jest taki ze za najblizszy parking w Janskich placisz takse, w Spindlu parkowanie jest darmo. Tez stalem w dlugich kolejkach i bardzo dlugich kolejkach w Spindlu, ale akurat najdluzsze kolejki w moim zyciu to Bialka Tatarzanska w trakcie ferii zimowych razem z Warszawa :eek: oraz pewnego razu kolejka od dolnej stacji gondoli w Janskich (zreszta innej jak dolnej nie ma) jeszcze ze starymi schodami, siegajaca parkingu prawie :eek::eek::eek: oprocz dlugosci to jeszcze byl horror z dojsciem/podejsciem. Natomiast porownanie tras w Spindlu i w Jaskich to........ nie mozna porownywac bo nie ten poziom - moim zdaniem. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...