Skocz do zawartości

yoss

Members
  • Liczba zawartości

    733
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez yoss

  1.   Nie, "tak to jest". Jest normalny Dynastar z płytą: http://www.dynastar....d-master-gs-r22   Tylko dodatkowo jakiegoś kastrata wypuścili. 
  2. Zawiozłem dzisiaj znajomych do Białki. Stwierdziłem, że jak już jestem, to się pobawię jakimiś nartami. Warunki jak to w Białce, z rana przy orczykach w miarę twardo. Da się pojeździć.   Na pierwszy ogień padło na Stoeckli Laser SX w długości 177 cm (ja 180cm/85kg).   Narta bardzo fajna. Twarda, stabilna. Solidne zacieśnienie zakrętu, moim zdaniem trudniejsze niż np. w Volkl Racetiger Gs 180 cm. Długi skręt ma MEGA. Przy większej prędkości (ta narta mam wrażenie, że uwielbia prędkość) czułem sie stabilniej niż na Gs-ach. Nie lubi zbyt krótkiego skrętu, ześlizgu też nie lubi, szuka krawędzi cały czas. Przy gorszych warunkach, jak zrobiło się miękko, w odsypach dalej szła jak burza. Ale ten długi - WOW !  Świetnie się bawiłem.   Dla porównania wreszcie przyszedł czas na wzorzec Mastera - mój pierwszy raz  z bliźniaczą do Rossi Master nartą, Dynastar Speed Master GS - długość 180 cm. Po pierwszych paru skrętach, popatrzyłem na tyły, czy mi przypadkiem SL-ek nie dali.  Jak ta narta łatwo się prowadzi (bez obrazy  ). Jestem normalnie w szoku. Wiem, czytałem, wielu pisało, ale jak się nie pojedzie, to ciężko uwierzyć. Kręcą jak dzikie, krótko, średnio, śmig - każdy na tej narcie pojedzie. Zaczęło się robić grząsko, w ogóle mi to nie przeszkadzało.  Dopiero jak około 13 pojechałem na 6, na której były półmetrowe odsypowe góry, no tam na moim kundlu byłoby łatwiej.    Zadziwiła mnie w Masterze tylko jedna rzecz. W długim skręcie czułem się dużo mniej stabilnie niż na Stoeckli.  Różnica naprawdę była wyraźna. Nie mogłem dojść o co chodzi, dopiero jak ją oddawałem to mnie olśniło. Obie narty były na wiązaniach rentalowych, Stoeckli na Atomic/Salomon coś tam, coś tam, a Dynastar na Lookach. Ale jakich? SPX 12 Konect http://www.look-bind...l-b80-blackicon kręconych bezpośrednio na nartę !!! Zero płyty, szyny, nic.  Zaczęło mnie to gryźć i jak wróciłem do domu to rzuciłem się na katologi Dynka. A tam ta narta jakaś inna kolorystycznie.  Bo ja głupi szukałem w katalogach Race. A w normalnym, tak jak i na stronie jest taka narta: "piętnasty" wariant Mastera  http://www.dynastar....d-master-konect     Oni ją fabrycznie dają bez płyty, poszerzając grono odbiorców.  Piszę ku przestrodze, żeby się ktoś nie nadział. Super fajna, skrętna nartka, ale nie do długiego skrętu przy większej prędkości. Taka zabaweczka.
  3.   Racetiger, jak każda slalomka sklepowa na której jeździłem (a było ich na pewno więcej niż 10 ), w trudniejszych warunkach terenowych dawała mi po nogach i generalnie zaczynała się łajdaczyć. Komórka (moja pierwsza) zupełnie tego nie ma. W gorszych warunkach jeździ mi się "łatwiej". Nieporównywalne jest trzymanie krawędzi, na komórce wydłużenie skrętu nie wiąże się z utratą stabilności, trzymania. Łatwość w dokręceniu skrętu, również w moim odczuciu większa w komórce. To się przekłada na moją lepszą jazdę na stromym, przy sklepowej łatwiej traciłem panowanie nad nartą przy większej prędkości, w komórce, chyba przez tą łatwość dokręcania, jeździ mi się lżej, mniej męczą mi się nogi. Świeżo po zakupie wydawało mi się, że nie ma tak dużej różnicy, aż wziąłem na stok komórkę i mojego Racetigera 13/14 (ostatni przed UVO, full camber). Racetiger jest w zacnym stanie, ma jakieś 20-30 dni na stoku.  W bezpośrednim porównaniu różnica klas.  Drugi przykład: Kasina +8, cukier. Ja na komórkach, kolega (pomocnik instruktora, taki z przymrużeniem oka powiedzmy) na racetigerach (18/19) 170 cm. Komórka leci po wszystkim, on się w większych odsypach topi.   Dla mnie temat slalomek sklepowych, jest na kilka najbliższych lat zamknięty.
  4.   Kolega, zachwycony Volklem w tamtym roku, właśnie sprzedaje za 1999 zł. Tydzień na śniegu, jeden serwis u Kurdziela. Dać Ci namiar? 
  5.   Jak nie musisz mieć Volkla, to w cenie zbliżonej do tej używanej (tak obstawiam), kup nową, porządną dechę i raduj się jazdą: https://ski24.pl/nar...-dlugosc_cm-165   Jeździłem na Volkl Racetiger 18/19 zarówno w długości165 cm jak i 170 cm - ten Dynastar jest o klasę lepszy (i w przeciwieństwie do Volkla i wbrew danym marketingowym, nie ma  rockera ).
  6.   Jeździłem na AX-ach, poprzednich (16/17). Gdybym miał je określić jednym zdaniem - narta dla emeryta. Fajnie trzyma, jedzie po wszystkim, ale tak bez wyrazu. Duże rozczarowanie. Może coś zmienili? SX, za to - super, rozwinę w osobnym temacie .
  7. yoss

    filmy fajnie zrobione

    Fajna zabawa  
  8. Nie dość, że zielone, to wielozadaniowe         
  9.   Jedyny dostrzegalny przeze mnie efekt tego rockera, to że przy mniejszej prędkości (jak się zwozisz) narta w momencie złapania krawędzi inicjuje zakręt mocniej, tak jakby przejmowała trochę sterowanie. Przy bardziej agresywnej, szybszej jeździe, nie zaobserwowałem tego zjawiska.
  10.   Bo nawiązuję do wcześniejszych dyskusji, gdzie była mowa o 18/19.  Pomijając fakt, że moim zdaniem, od wprowadzenia uvo, niewiele się w tej narcie zmieniło. Największa zmiana, to ten obniżony i wydłużony rocker w tym roku.
  11.   Ale która?    Bo to są 3 różne narty:   Do 15/16 (włącznie) - bez charakteru zdecydowanie. 16/17 i 17/18 - zmiana materiału (Carbon Alloy Matrix) diametralnie zmieniła jej charakterystykę. Nabrała wyrazu, została utwardzona, trzymanie na lodzie wzorowe (jak na nartę tego typu). Taką posiadam. 18/19 - kolejna zmiana, kształt, taliowanie bardziej w stronę nart freeridowych. Nie znam, nie jeździłem. 
  12.   Ciężko będzie znaleźć kogoś kto jeździł na obydwu. A tylko wtedy opinia miałaby choć odrobinę miarodajności. 88 poza 4 mm więcej pod butem, ma większy promień skrętu, co może (ale nie musi) pozbawiać ją chyba największego waloru 84, czyli reaktywności i szybkości ze skrętu w skręt. 84 mogę polecić z czystym sumieniem, 88 chętnie bym spróbował.   Miałem podobny przypadek, jeżdzę również na Rossi Experience 88 i jest to całkiem zacna narta, bardzo stabilna, taki AM o charakterystyce gigantowej. Idąc Twoim tropem rozumowania, poradziłem koledze, żeby zakupił Experience 84. Porażka. Mimo 4 mm mniej, narta bez życia, mulasta, 88 duża lepsza.   Jak masz możliwość spróbować obu, go for it. Jeśli nie, 84 ma  moją rekomendację. (Oczywiście długość w okolicy wzrostu).
  13. Fischer:   https://issuu.com/le...her_alpine_1920   Atomic Race:   https://issuu.com/le...9_20_fis_alpine
  14. Dzisiaj po 25-letniej (!!!) przerwie zawitałem do Szczyrku. Wczesna pobudka: Nocna jazda: Żeby zameldować się pod gondolką, przed otwarciem. Damian (Mikoski) dotarł chwilę przede mną, ale na niewiele nam się to zdało, bo chętnych było więcej. Do pierwszego wjazdu odstaliśmy jakieś 10 minut. Ale było warto. Na górze nieomal synchronicznie melduje się Krzysiek (moruniek) z synem i pod ich przewodnictwem ruszamy trasą wspomnień.    Wszystko się pozmieniało. Inna jakość. Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem. Trasy super, rano lekko zmrożone. Szybki skok 4 (7 zamknięta) na Pośredni, 10, 9, 8, na koniec „wykastrowana” Golgota. L Pamiątkowe zdjęcie  z przewodnikami (dzięki Krzysiek) i ruszamy z Damianem dalej. Powrót pod gondolkę (najwyraźniej w złym momencie, bo znowu stoimy z 10 minut) i lecimy 1. Pod gondolą pusto, góra i Bieńkula. Gładziutka jak pupcia Margot Robbie. Ogień, pusta gondolka, robimy replaya. Następnie zmiana nart (Damian z Masterów na sl-ki, ja z sl-ek na kundle) i Bieńkula raz jeszcze. Inne narty, inna jazda, fun wciąż ogromny. Następnie wjazd na Kopę, trawers na Duże Skrzyczne i rura w dół Fis-owską. Góra twarda, dół miększy, kundle jak znalazł.    Podoba nam się, lecimy raz jeszcze.  Wjazd na górę, podejście pod wieżę, i (oczywiście Bieńkulą) na parking. Było tak: Szczyrk super, wielkie zmiany, wciąż dużo do zrobienia, ale widać jaki w tym miejscu tkwi potencjał. Damian dzięki za, jak zwykle, super towarzystwo. 
  15. Ja również wróciłem z Myślenic. 3 godziny na komórce Sl, ostatnia na kundlach. Twardo, lodowo, oczywiście komórka górą. Ale przesiadłem się, w trakcie tej ostatniej godziny, na dwa zjazdy na Head Magnum 170 cm (18/19). Nie rozumiem zachwytów nad tą nartą. Ani dynamiczna jak Sl-ka, ani terenowa jak kundel. Ni pies ni wydra. Kundle o dwie klasy lepsze.
  16.   Gdyby babcia miała wąsy toby była dziadkiem.
  17. No faktycznie, z tym argumentem trudno dyskutować:     Podjąłem próbę, ale okazuje się, że opinia Jurka jest dla Ciebie nieobiektywna. Powinieneś doprecyzować, czyja jeszcze opinia jest nieobiektywna (może zaoszczędzisz komuś chwili czasu  ) albo z drugiej strony, napisz czyja opinia jest obiektywna, ten ktoś napisze, że "są do dupy" i będziemy mogli zamknąć temat.
  18. Jakaś ich skala porównawcza. Dla Mantry M5: Tips: 8 or 8.5 Shovels: 8.5-9 In Front of Toe Piece: 9-9.5 Underfoot: 10 Behind Heel Piece: 9.5-9 Tails: 9-8.5
  19. Nie mam niestety dla XDR84, ale nie sądzę, żeby dużo się różniły. Rozkład flexa dla XDR88: Tips: 6-7 Shovels: 7-8.5 In Front of Toe Piece: 9.5 Underfoot: 10 Behind Heel Piece: 9.5-9 Tails: 8.5-8 https://blisterrevie...lomon-xdr-88-ti
  20. Co do stabilności pełna zgoda, co do braku utraty zalet - śmiem wątpić. Myślę, że miękkość zrockerowanych części, w połączeniu z dość twardym odcinkiem pod butem, daje właśnie tę zwinność, przy sporej długości i szerokości.
  21. Proszę bardzo (długość nart 179 cm):  
  22.   Bywa dużo ludzi i wyciąg bardzo wolny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...