Skocz do zawartości

fredowski

Members
  • Liczba zawartości

    2 574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez fredowski

  1. No nie niko130 Aeskulap to super szkola i z calym szacunkiem, przeciez oboje wiemy. Mnie chodzi o to, ze bramka wymusila na zawodniku taki a nie inny uklad a gapie to nasladuja. Niko130 nie zgrywaj sie:) przeciez wiesz o co biega. Po swiatecznym sniadaniu na stoku wroce do tematu bo chwilowo wirtualne narciarstwo chociaz piekne to mnie nie pociaga. To co prezentuje na filmie Aeskulap to umiesz i Cie nie rajcuje. Nie widze potrzeby nasladowania zawodnikow podczas wymuszonych przez bramki skretow bo inny najazd to inne zlozenie sie w bramce. Pozdrawiam
  2. Sami sobie robimy ten balagan i tak juz bedzie do konca swiata a bylo: (na poczatku byl chaos, z niego wylonila sie matka ziemia itd). Jeszcze raz powtorze, w temacie nauka jazdy nie wzorujmy sie na zawodnikach. Nie podgladajmy ich i napewno nie powtarzajmy czy nie nasladujmy sylwetek zawodnikow podczas jazdy. Niektorzy z nich nie potrafia nawet przyjemnie dla oka pojechac. Pozwole sobie przytoczyc niko130 a napisal: Nie staram się przyrównywać jazdy zawodniczej do amatorskiej. To inna bajka. Ale ja i kazdy z nas aby poprawiać swoją jazdę musi patrzeć w ich kierunku albo Dziadek Kuby pisze:Na jeździe zawodniczej się nie znam i nie wiem jakie mają i gdzie trudności a w innym miejscu analizuje przejazd zawodnika i opisuje jak to cwiczy w jezdzie i na sucho. Ja to widze na stoku, szczegolnie te wypchniete biodra, rownowazone wyciagnietymi do maxa rekami i kontrrotacja, brrrrrrr. Zamiast plynnym pojsciem do przodu, do stoku i w dol jednoczesnie, co jest prawidlowe ale trudne, rozpoczyna skret rzuceniem biodra, bo ta pozycja zawodnika przy tyczce jest najczesciej pokazywanym motywem zdjeciowym i utkwila w pamieci. "Nie, nie, no co ty, nie w nauce... nie porownujmy sie do zawodnikow" przekrzykujemy sie wzajemnie, a za sek: pamietasz jak sie zlozyl na przedostatniej bramce Reich, albo jak Matt na prosto przelecial vertical w Lake Luise hihihihihihhi. Tak wyglada "gadka" forumowa a w realu metodycznie z nozka albo bez. Gasienica nie bedzie o jezdzie na tyczkach pisac bo: po pierwszy sama zaznaczyla, ze juz tylko amatorsko po drugie moze sie narazic na krytykanctwo, po trzecie w tykach nie ma nic pieknego dla jadacego uff ale sie napisalem
  3. Nie kazdy amator jest "kapeluchem" Rozmawiamy mysle o zawodach a wiec przejazdach na czas. Moze gdzies napisalem (watpie), ze liczy sie uczestniczwo w zawodach, to byla tylko kurtuazja dla tych co byli za mna. Nie jezdze zjazdu bo predkosc mnie eliminuje, (jak wielu innych z zawodnikami wlacznie). Teoretyzuje: gdyby w zjezdzie za przekroczenie np 80 km/h byl dodawany czas cos w rodzaju wiatru w skokach narciarskich to chetnie bym startowal. Bo te 80km/h to by dalo sie pojechac i niechby sie ta watpliwa dla tej konkurencji technika liczyla.
  4. Wole jechac slalom, primo: najtrudniejszy, ale jakos sobie poradze, predkosc bezpieczna (dla mnie), nie widze zagrozen. Zjazd? latwy, ale zdecydowanie za szybko (dla mnie), przeciez jezdzie sie na czas. Ja juz nawet autem ponad 200 km/h nie jezdze. Najlepiej lubie gigant bo: trudnosc? spoko, predkosc? do przyjecia. a Ty Mitek? (Tak samo?:cool:)
  5. Tutaj rozmawiaja amatorzy i ja tez chce do takich nalezec. Trudny technicznie znaczy po prostu trudniejszy, ale zeby powazniej wygladalo wprowadza sie "technike". Co do slalomow to dla mnie jest jasne, ze slalom jest najtrudniejszy kiedys nazywany nawet "specjalnym". Po "chlopsku" mowiac, tyczki sa tak blisko, ze nie ma czasu na przygotowanie sie do przejazdu bramki. Stopien uzycia krawedzi/zakrawedziowania wplywa niesamowicie istotnie na jakosc przejazdu a blad kosztuje sekundy. Slalomy stawia sie na bardziej stromych od stokach, maja nawet swoje nazwy "stok slalomowy" znaczy stromy/trudny. haj!
  6. Sciemniasz gajowy01. Nie wiesz gdzie to jest? Taki stok jest jeden. Opierasz sie na pogodzie bo ta jest wszedzie, a moze nie byles w Livigno?
  7. To co piszecie to Spiochu wie juz dlugo. Pojechal jak pojechal. W narciarstwie tak jest, ze nie ma dwoch takich samych przejazdow. Moze akurat te 2 byly najgorsze? a moze najlepsze? Ze na tylach siedzi? w jezdzie sportowej niech sobie siedzi byle mu narty nie uciekly. Ostani puchar w Val d'isere mistrzom swiata narty tez wyjezdzaly. Dobrze by bylo, jakby pokazal film z jazdy wolnej, wtedy sie okaze, ze jest wiele lepiej.
  8. Moze i rewelacja. Niko130 doszukal sie nawet techniki alpejczyka? Szkoda, ze nie karkonoskiej;). A ja powiem, ze to jest jazda typowo sytuacyjna. Szczegolnie sytuacyjna, ze na takich waskich nartach w takim sniegu inaczej pojechac nie mozna. Telemark to przeciez technika na rozne sniegi i w jej poczatkach raczej waskie narty. Zapozyczyl bo jak mial regulowac predkosc? Plugiem w takim sniegu na waskich nartach natychmiast stoi albo lezy. Przestepowanie odpada bo narty sie zapadaja i nie da sie ich non-stop wyrywac ze sniegu. Czesta zmiana obciazenia nart plus w miare szybka jazda to jedyny mysle sposob na utrzymywanie nart w bliskosci powierzchni przy takim mokrym sniegu.
  9. fredowski

    'proste narty

    Ale sie wspomnieniowy watek zrobil. Byly takie 180cm? tak naprawde to zaczynalo sie od 195cm (tak pamietam) Zreszta 200cm czy 207cm to juz nie bylo zadnej roznicy:D chyba ze przy zmianie kierunku jazdy przez przestepowanie:cool: Co do wiazan to wiadomo, ze marker to byl elyta, niestety trzeba bylo sie schylic /rotamat/ zeby podnies sprezyne. Nowszy model rotamata mial obracana pietke taka regulacja grubsza bo dokladniejsza byl gwint przy sprezynie. Gdy narta sie wypinala a to wszystko pozamarzalo paluchy tez zmarzniete nie dalo sie sruba pokrecic co wtedy robic? slyszalem:p, ze co niektorzy sikali na sprezyne co by to puki cieple szybko srube dokrecic.
  10. To nie byloby glupie. Niech tu i tam zostanie pare wolnych miejsc. W taaaakiej grupce narciarzy zdarzy sie, ze zona, kochanka, konkubena czy przyjaciolka bedzie miala objekcje co do wyzej wyminionych polowek. Tam w Sorlin parkow z lawkami nie ma wiec gdzie bidulki maja pojsc? Nie ma tez lokali nocnych wiec gdzie dumni faceci pojda? Kto za? (tymi wolnymi miejscami niech sie uderzy w piersi) (wlasne)
  11. a ja mam nadzieje ze nie uswiadomiles sobie i nie uswiadomisz co pitola teoretycy technik narciarskich. Licho nie spi. Nie zafixuj sie w "centymetry" i skrety z "malego palca" w narciarskim bucie. Masz swoj styl i nie daj sobie go odebrac bo pierwsza pod noz pojdzie "bananowa geba". Tluklismy Tuxa 2 dni to moge oraz chce cos na ten temat powiedziec. Ktos zapyta :Smig? Siwir odpowie "prosze bardzo a nawet pod gore".
  12. Nic nie doplacasz, daja swoje sprawdzone. Nie beda tracic czasu na sprawdzanie innych chocby bateria
  13. Tu nie trzeba wiedzec wszystko. Wystarczy tylko pomyslec. Ktory odpowiedzialny pozwoli na uzycie przez uczestnika jego wlasnego "wykrywacza" chocby sie jan kowol nazywal.
  14. Niestety nie rozumiem. Pytanie moje nawiazuje do artykulu "Dlaczego dlugie narty" Krotka mocno taliowana narta plus dokrecenie skretu tulowiem to przesterowanie skretu i ... zwalniamy a mamy przyspieszac.
  15. Moze mi ktos wyjasnic co znaczy "dokrecanie skretow tulowiem"? blizej na czym polega ta tendencja.
  16. Dlatego Turbo... zostanie najpierw odwieziony na osla laczke celem doskonalenia sie (narciarskiego chyba)
  17. Jak wyzej... i w trakcie pisania rozmieniaja sie na drobne. Podpieracie sie skrajnymi argumentami, ktore owszem sa ale jest ich malo. Takie przyszly czasy, ze wiekszosc czynnych instruktorow narciarskich (jest kilku na forum), zaczela jezdzic na nartach nie wiele wiecej jak 5 -7 lat temu. Opanowali skret ciety jezdzony w dobrych warunkach i okazalo sie ze to wystarcza. Ucza to, co wlasciwie tylko umieja a ze zapotrzebowanie na "tylko carving" jest ogromne to sie karuzela kreci. Taliowane narty i ubity stok to dzis standart. Luki pluzne? poco, kiedy mozna rownolegle. Plug? tego sie nie uczy szkoda czasu, wystarczy pokazac a pani/pan i tak podjezdzajac lub wjezdzajac w kolejke do wyciagu predzej czy pozniej sam sie nauczy. Kuchler ma jeszcze dzis racje. Uczymy sie "carvingu" a ze jezdzimy jakbysmy sie go nie uczyli to... samo zycie
  18. Calkowicie sie zgadzam. Maja/macie buty bardzo dobrze dopasowane.Mocno dopiete a zarazem dobrze dopasowane buty sredniej twardosci wystarcza na potrzeby kazdegoforumowicza.Wiekszosc ma niedopasowane buty i nadrabia to flexem
  19. Pogodze was. Tecnika to wloski produkt. Podobnie jak pantofel buty na jeden sezon.
  20. ... a mialo nie byc wartosci skrajnych. Uwazam, ze takie normalne buty narciarskie 4-ro klamrowe co mozna je przestawiac na chodzenie w polaczeniu z topowa (nie zawodnicza) narta wystarcza na forumowa 7(siodemke). Sama zamiana buta na twardy powyzej 120 flex przy tej samej w/w narcie niewiele pomoze. Chyba..., ze za tym stana umiejetnosci od 8(osemki) wzwyz.
  21. Moze Kolega napisze co to sa za problemy. Jak bardzo powinny to byc miekkie buty zeby stwarzaly problemy przy jezdzie na jak bardzo twardych nartach. Jak tak sobie patrze na jezdzacych to dla tych 90% obslizgujacych sie narciarzy miekki but jest raczej sprzyjajacy niz problematyczny.
  22. Zeby bylo tez o nartach to proponuje: slalom rownolegly o "Puchar Szabira" sponsora Organizacja zajme sie sam. Beda to jednorazowe przejazdy rownolegle 4 (slownie czterech) narciarzy systemem pucharowym tz tylko pierwszy przechodzi dalej. Zwyciezcy przejazdow dostaja w nagrode szklanke mleka do wypicia i udaja sie na nastepny start. Za tyczki posluza nam dziewczyny, beda staly bokiem obojetnie ktora strona do przejazdu co by to ewentualne obijanie bylo miekkie i przyjemne. Fotocela/meta bedzie jedna waska facetowa bramka co by bylo widac kto przed a kto za. Czas zawodow przed poludniem, po poludniu zrobimy odwrotnie tz: ostatni beda pili mleko i udawali sie na kolejny start. Zagadka: czy to nie beda ci sami ? rano i popoludniu?
  23. W ramach nauki w temacie procenty. Gdyby co, to Szabirski przetlumaczy ps. najczesciej pytaja o dowod rejestracyjny nart, apteczke, trojkat ostrzegawczy Użytkownik fredowski edytował ten post 13 październik 2010 - 12:35 ps
  24. Wspanialy pomysl z jednym ale, mysle ze lepiej zeby te gadzety nagrodowe i inne duperele byly jednak z francuskich alp bo wtedy bede i pamiatka regionalna. Dlatego zrobmy sciepke na miejscu w jurkach a i dziewczyny beda mialy przy okazji "stadtbummel".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...