-
Liczba zawartości
662 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
wojtek pw's Achievements
-
Czołem Aj jaj jaj... Przecież mogę mieć chyba własne zdanie na temat niemieckojęzycznych i ich stosunku do konkurencji szybkosciowych. Czyż nie ? A gdybym napisał że niemieckojęzyczni to "state of mind". Nie, nie w ogóle niech Bóg broni ale tylko o presję na wygrywanie konkurencji szybkościowych. Przejdzie ? Czy nie ? Niektórym to uchodzi. Lubię ich teksty więc nie wymienię 😂 Mogę chyba uważać Odermatta za obłudnika słabo maskującego swoje prawdziwe oblicze ? To kwestia wrażliwości. Media światowe narzucają nam pewien obraz rzeczywistości a ja mając własne doświadczenia i rozum staram się mieć własne opinie oparte na tych doświadczeniach i rozumie a nie na opiniach innych. Czasami coś tam posłucham i przeczytam i to dopiero jest uogólnienie np. że naród "x" to bohaterowie którzy bronią cywilizacji europejskiej, naród "y" to zbrodniarze a naród "z" to terroryści. Jak uważasz to są uogólnienia ? Ja uważam, że tak. Czym te nieprawdziwe a czasem krzywdzące uogólnienia różnią się od mojej OPINII ? Tylko tym, że moja opinia (tak uważam że to tylko indywidualna opinia) może być dla niektórych niepoprawna politycznie a tamte są w głównym nurcie. Nikogo nie obrażam, nie stygmatyzuję piszę tylko że pewna grupa ludzi trudno znosi porażki i to tylko w pewnej, powiedzmy sobie szczerze mało znaczącej dziedzinie życia oraz że pewien pan uchodzący za sympatycznego słabo maskuje głębokie rozczarowanie. Tylko tyle. Nie doszukuj się tu żadnej "myślozdrodni" bo forum wyląduje w głównym nurcie neomarksistowskiej poprawności politycznej. A nie życzę mu tego bo będzie tu zaglądać tylko kilku starszych panów i wspominać jak to drzewiej bywało, jaki to śmigali doskonale ...
-
Widok skwaszonej miny Odermatta bezcenny. Mimo wysiłków nie udało mu się ukryć rozczarowania. Żaden Saracen 😉 nie sprawił mi tyle radości. Niemieckojęzyczni cierpią zawsze jak przegrywają w konkurencjach szybkościowych a już w "świątyni Kitzbühel" to bardzo. Mam nadzieję, że Sarrazin nie poprzestanie na tym czego dokonał.
-
Taką masz opinię ok. Ja nie mam odwagi oceniać jednego z najlepszych zjazdowców w historii czy popełnił błąd wchodząc w zakręt. Wszystko dzieje się w ciągu jednej sekundy (w tym filmie nomen omen 13 sekundy) gdzie widać, że traci pozycję na nierównej części trasy a dalej to tylko konsekwencje tego czyli wjazd w kolejną bramkę, upadek itd.
-
Tak to zdjęcie bardzo dobrze pokazuje, że zabezpieczenia przy odrobinie pecha mogą być przyczyną koszmarnych kontuzji bo przecież gdyby Kilde uderzył dziobem narty trochę dalej od tyczki podtrzymującej siatkę nie doszłoby do tej kontuzji. Tutaj pojawia się pytanie skąd tyle tych upadków i okropnych ich skutków w tym roku w Wengen bo było ich naprawdę dużo. Oglądałem kilka razy przejazd Kildego i kamera uchwyciła nie tylko współczującą reakcję Marco Odermatta ale też i złość a może nawet wściekłość Cypriena Sarrazin. Należy zatem domyślać się że były jakieś zastrzeżenia zawodników od ustawiających przejazdy czy do organizatorów i jakości przygotowania trasy. Trasa w Wengen jest stroma i miejscami bardzo wąska. Szersze odcinki należałoby wykorzystać maksymalnie do jej spowolnienia a tego chyba nie zrobiono. Myślę że większe uwagi można by mieć do organizatorów do sposobu jej przygotowania (utwardzania). Tego uporu Szwajcarów przy naturalnych sposobach wynikających ze specyficznego rozumienia przez nich tradycji nie rozumiem. Słyszałem gdzieś wypowiedź która to uzasadniała. Dla mnie to patologia. W obu najcięższych przypadkach Kildego i Pinturaulta utrata stabilnej pozycji narciarza wynikała ewidentnie w części trasy źle przygotowanej. Gdyby trasa odpowiadała standardom to nic by się zapewne nie stało. Trudno przecież zawodnikom powiedzieć jedźcie wolniej bo my kochamy tradycję nade wszystko i trasy przygotowujemy "naturalnie" w naszym rozumieniu. Zastanawiam się czy zastrzeżenia ze strony zawodników i sztabów szkoleniowych ujrzą światło dzienne i czy będzie utrzymana jakaś względna solidarność w krytyce. Poprzednie doświadczenia nie napawają optymizmem.
-
Niestety idzie w tym kierunku, dzisiaj niecałe dwie godziny temu z trasy wypadł Kilde tuż przed metą. Helikopter przetransportował go do szpital. Można mieć tylko nadzieję że to nic poważnego.
-
O stanie zdrowia A. Pinturaulta nie ma za dużo informacji. Piszą o kontuzji lewego kolana (ACL ?) i bólu nadgarstka. I jak na razie nic więcej. https://olympics.com/en/news/alexis-pinturault-suffers-heavy-crash-wengen-super-g
-
To bez znaczenia. Nieważnie czy jeździsz po sztruksie, po lekko rozjeżdżonym stoku czy po betonie pomiędzy półmetrowymi odsypami. Dobre narty są zawsze dobre a może nawet zwłaszcza dobre w trudnych warunkach podobnie jak ... narciarze😁
-
Myślę, że celowo sprowadzasz sprawę do absurdu. Wypożyczając narty parę lat temu 2016-2019 nigdy nie miałem tak skrajnie zmiennych warunków o jakich piszesz. Jeździłem do Zieleńca i Czarnej Góry była tam bardzo dobra wypożyczalnia tej samej sieci gdzie wówczas za 100 zł mogłem jeździć 3 parami nart w ciągu jednego dnia, zmieniałem co 2 godziny. Umawiałem się wcześniej telefonicznie. Narty były nowe i prawie zawsze dobrze przygotowane (w Zieleńcu zawsze), ostrzone standardowo (88/0,5). W ciągu kliku 3 - dniowych weekendów wyrobiłem sobie zdanie o wielu nartach i markach. Było super i nie żałuje. Uważam że wypożyczanie nart a nie ich kupowanie ma sens tym bardziej w przypadku narciarzy którzy są na nartach tydzień w sezonie lub niewiele więcej. Kupowanie nart za 3-4 tys zł żeby były uzywane 6-10 dni w sezonie jest bez sensu.
-
Nigdy nie przejmuj się marketingowym bełkotem. W języku sprzedawców słowo "eksperckie" oznacza prawdopodobnie że użyto normalnych technologii i materiałów do produkcji nart czyli że są to narty dobrej jakości. Nie warto fokusować się na jedną firmę tylko dlatego że miło nam się jeździło. Nie mam nic do Elana doskonała firma mam ich slalomowe SLX World Cup Plate. Swoją drogą świetne narty ale nie dla mnie bo zbyt elastyczne wzdłużnie + technologia rocker-camber (zapomniałem jak ich marketing to nazywa) powoduje że są dla mnie niszowe tylko na najtrudniejsze warunki 😉. Myślę że dla kogoś innego mogły by być na każde warunki i na cały dzień ale nie dla mnie. Nie chcę być tłumaczącym i wyjaśniającym słowa Mitka ale on nie pisał o "najdroższych" nartach ale o najlepszych na jakie Ciebie stać a to jest zupełnie coś innego. Zanim kupisz wypożyczaj rożne narty slalomowe, gigantowe, hybrydy zbudowane przez porządne firmy w porządnych technologiach.
-
Narty slalomowe, czy może coś innego? Salomon s/race SL 10
wojtek pw odpowiedział Mitchu → na temat → Dobór NART
😁 "Wnioski: nie jeździć jak idiota, nie stać jak idiota." Tak te wnioski są uniwersalne i zawsze słuszne w każdej sytuacji i miejscu. -
Kontuzja Marco Schwarza to smutne zdarzenie i rzeczywiście zmniejszające atrakcyjność rywalizacji o dużą kryształową kulę. Ale czy to rzeczywiście pech ? Raczej niekoniecznie. To skutek błędów w przygotowaniach i absurdalnego założenia, że w jeden letni okres przygotowawczy można z specjalisty konkurencji technicznych można zrobić szybkościowca. Nikomu to się nie udało i niestety Schwarzowi także. Nagły przyrost masy w tym i mięśniowej powoduje najczęściej kontuzje ACL. Po zawodach w Soelden podczas których bardzo dużo mówiono o przemianie Schwarza i jego nie skrywanych ambicjach, zwrócił mi na to uwagę mój fizjoterapeuta - rehabilitant (narciarz-pasjonat) do którego chodzę od lat leczyć kręgosłup i nie tylko który powiedział: "ciekawe kiedy zerwie ACL". Czy Schwarz, jego lekarze, fizjoterapeuci nie zdawali sobie z tego sprawy ? Na pewno wiedzieli o tym doskonale. Ale podjęli ryzyko. I nie udało się. Marzenia o dużej kryształowej kuli do szafy. Przynajmniej w tym sezonie.
-
Narty slalomowe, czy może coś innego? Salomon s/race SL 10
wojtek pw odpowiedział Mitchu → na temat → Dobór NART
Przepraszam ale to nieprawda, że zawiniły 3 osoby. Nie można szukać winnych tam gdzie ich nie ma. Zgodnie z logiką i przepisami winny jest oszołom jadący z góry z prędkością niekontrolowaną bo nieadekwatną do swoich umiejętności. -
Cóż sądząc po nazwie to muszą być doskonałe i wielozadaniowo - szturmowe amerykańskie narty🤣😂🤣. Prawie jak AH-64A Apache i UH-60A Black Hawk w jednym.
-
https://www.ebay.pl/itm/154220227135?hash=item23e83dea3f%3Ag%3A3YIAAOSw0FRfxPX6&amdata=enc%3AAQAIAAAAwDrJSO6PGMNOWGzhVvn1kCUEAm3u7oxWGwnDW8m7TqbmXOvqlKa51EK3AGL%2FR0faHZKm9ORtxawhNWykXbHdwxWsL9C8BWyS8avv97YMmu4gLDP%2BetFJe8K%2FSfyqqXSGG0O6KTT77pd4goF8S7%2Fm%2BNiqMBOgxCdM4YSqawVDjgJWY2EFMvHa4TqnXNz808r%2BOUBG9WEkHF0F6NWp0UB9Zr1CrVl2DMPlJZFbXT4ewqFiNyk8NjMzhIKKERXfZpS%2FBQ%3D%3D|tkp%3ABk9SR5ae5K2LYw&LH_ItemCondition=3 Blizzard WRC świetne gigantki sklepowe, naprawdę super. Ok. 3 tyś z transportem. To tak parę przykładów z dwóch moich ulubionych manufaktur w Mittersill (Nordica i Blizzard) i Begunje (Elan). Już się wynoszę i nie napastuję😜 A na prawdziwe okazje trzeba czekać do marca.
-
https://www.ebay.pl/itm/175953988600?hash=item28f7accbf8:g:OPYAAOSwrCZlJTak&amdata=enc%3AAQAIAAAA4C6IhTBoQiZ7xsXe2CL%2FYni%2FZX7LzL5yz88pbz9pujD0U%2FYfnNnONbg%2FdjeGhRURf%2BpP9cyAvSzGsX1AyczwmBBzxIx0HX2ToeNI6jZl4XXj3%2BhrNVs28tkfe7%2F1UFs%2For8COViDcJUkGEgKWwuLTmQNO%2FS5f1LDp%2B8MqNL7GhT7qeD0SbbVaCO94Y7EwqCMRZ%2FnXaYZ2C2sHgRLo9g7pMTmHuDfgftBo03R9RCmePMCPdhGFbyf4HCpkqkI1L4QlOO4ke3uDW8ljH80HSnMrjNMZuBkVXO8hlUAszwEWfT7|tkp%3ABk9SR7Cy762LYw Jak nie gigantki to slalomki. Nordica 170 cm doskonałe do jazdy dowolnej. Jeździłem. Polecam. doskonałe. Warte tych 3 tyś. przy obecnej inflacji. Mam 175 cm z tej samej fabryki z logo Blizzard.