Skocz do zawartości

Włochy - Passo del Tonale


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

Włochy - Passo del Tonale Jeden z ośrodków położonych w Val di Sole. Miasteczko położone w dolinie, z wyciągami o obu jej stronach. W 2006 roku ośrodek został połączony z sąsiadującym Pontedilegnio. W Tonale znajduje sie szereg zróżnicowanych tras oraz lodowiec. W rejonie wyciagów i tras zjazdowych nie ma zalesienia, co skutkuje czestymi mrozami i wietrznymi porankami. Strona ośrodka: http://www.passotonale.it/ http://www.adamellos...ault.aspx?IDL=2 Położenie Dojazd Kierujemy sie na przejscie graniczne w Chyzne, nastepnie droga ekspresowa i szybkiego ruchu do Bratyslawy, gdzie odbijamy na Wieden, pozniej na Insbruck i Bolzano. Zjezdzajac z autostrady kierujemy sie na miejscowosc Cles pozniej Dimaro i Passo Tonale. Dystans z Chyznego ok 1200km, czas dojazdu 8-9h. Parkingi (Ilość miejsc, cena, odległość od stoku) Miejscowości (krótka charakterystyka miejscowości w jakiej znajduje się ośrodek, lub miejscowości sąsiednich) Noclegi Trasy (liczba tras, długość tras, poziom trudności, mapki) Ceny (cennik karnetów itp) Kamera online (link do strony z kamerą online na stok) Aktualne warunki (link do strony z aktualnymi warunkami) Serwis narciarski (czy jest/są serwisy narciarskie, + można coś więcej ceny, godziny itp) Instruktorzy / Opieka nad dziećmi Wyżywienie Przykladowe ceny jedzenia / picia w lokalach przy i na stoku Herbata 1,50 - 2 E Bombardino 3E Makaron/Zupa etc 4-5 E Piwo 3E Pizza 5-6E Galeria zdjęć (link do galerii zdjęć z tego ośrodka)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
dokladnie...wlasnie wczoraj wrocilem i policjanci stali tylko na parkingu i to tylko czasem. trafilem niestety na b duze opady sniegu w pierwszych dniach... jednego dnia spadlo 90cm sniegu a miejscowi mowili ze od grudnia spadlo tam juz 13 m sniegu:eek: pokrywa sniezna ubitego miala podobno 2 metry:) ale chyba to prawda bo armatki ledwo bylo widac tak byly przysypane:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

Mam pewne wątpliwości, co do Tonale. Wg mapy, np. tej (...) Czy to znaczy, że stojąc na jednym końcu mogę zobaczyć trasę po 'drugiej stronie'? Tzn., że to jest po prostu puste, duże pole, na której zostało wyznaczone ileś tras, które są niemal bliźniacze do siebie i podwyższają statystyki jeśli chodzi o ilość km tras?

No mniej więcej tak to właśnie wygląda. Spokojnie można zjechać z jednego stoku na drugi. Ma to tę zaletę, że przynajmniej ludzie się jakoś rozkładają po stokach i nie ma tłumów ;) Jeżeli chcesz, mogę podesłać Ci zdjęcia na priva z widokami na stoki. Dotyczy to tylko stoków przy Passo Tonalo. Stoki przy Ponte di Legno są już w lasach, więc tam sytuacja powyższa nie występuje.

Dzięki, bo mam spore wątpliwości, co do tego, czy warto tam się wybrać na 6dni.

Warto! Te stoki leżące w grupie są dosyć proste, ale w miarę długie, więc dają dużo frajdy (no i jest ich sporo, więc można kombinować). Poza tym można sobie przejechać wyciągami do Passo Dei Contrabbandieri (dół mapy) - jest to bardzo fajny, dosyć stromy stok. Spokojnie na nim samym i jeszcze stoku obok można parę godzin spędzić. Dodatkowo podobno wymagający i dosyć techniczny jest zjazd z lodowca (nie jechałem tamtędy, gdyż jeszcze nie potrafiłem :)). Z tego co mi znajomi mówili, to jest to najlepszy tam stok -- daje dużo radochy, ale też wymaga. Sam lodowiec już podobno nie zachwyca i nie ma tam nic do roboty. Mnie się bardzo podobały stoki w Ponte Di Legno (z Passo Tonale jedzie tam gondola, ok. 10 minut) -- są to stoki na dosyć stromym zboczu, położone w lasach -- jest ich całkiem sporo i kilka dni zajmie ich zwiedzenie i opanowanie. :) O ile mnie pamięć nie myli, to ciekawym miejscem jest stok pod Cima Bleis (prawy środek mapy), jest baaaardzooooo szeroko i można zjechać na zamarznięte jezioro ;) Na pewno powalają widoki, ściana pod lodowcem oraz zjazd z niego robią niesamowite wrażenie. Sądzę, że jest to na pewno ciekawsze miejsce niż sąsiedni rejon trójkąta Folgarida-Marilleva-Maddona. Nie zawiedziecie się ;)

Użytkownik Ein edytował ten post 31 październik 2009 - 14:40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku park był świetnie przygotowany. Wiele skoczni, ramp, trasa taka specjalna itp, itd. Ja nie jestem entuzjastą tego typu jazdy wiec szczegółów Ci nie podam. Polecam trase Contrabandieri.... Rewelacyjna! Tylko jest taka 600 metrowa ścianka, która przy muldach potrafi po prostu zmęczyc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- freeride - znajdzie się dobry teren, aby zapuścić się w konkretniejszy freeride. Nie mam na myśli szusowania między drzewkami (bo domyślam się, że taka możliwość na pewno jest w Ponte Di Legno), tylko jakieś trasy między skałami w dobrym puchu?

Coś się znajdzie w okolicach właśnie stoku Contrabandieri, pamiętam, że widziałem tam dużo osób śmigających bokami. Nie jest to może freeride między skałami, ale jakaś namiastka free jest. To już zorientujesz się na miejscu. Tak samo między szczytami Cima Bleis i Cima Cadi (dużo miejsca na jazdę w puchu) - spójrz na mapę! Co do Ponte Di Legno to tam akurat może być problem z wyjechaniem poza trasę, bo trasy są ogrodzone siatkami (idą wąsko przez las), a poza nimi jest po prostu kamienisto, leżą kłody, mało śniegu itd. (widać to, jak się jedzie wyciągami). Ale ja byłem w marcu, w środku sezonu może być inaczej. No słowem trzeba szukać :) Do zjazdów free to już akurat lepszy jest wspomniany przeze mnie wyżej trójkąt Marilleva-Folgarida-Maddona.

EDIT: Poniżej linki do obszernych galerii z Passo Tonale: (...)

Podobne zdjęcia miałem Ci wysłać, więc już sobie daruje. Na niektórych widać zjazd z lodowca, który jest tam chyba najważniejszym stokiem (co już pisałem).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześc

Pozostało mi podziękować za tę wypowiedź.:) Na pewno się przyda i mnie to trochę przybliżyło do tej miejscówki. Także spytam się jeszcze o dwie kwestie: - freeride - znajdzie się dobry teren, aby zapuścić się w konkretniejszy freeride. Nie mam na myśli szusowania między drzewkami (bo domyślam się, że taka możliwość na pewno jest w Ponte Di Legno), tylko jakieś trasy między skałami w dobrym puchu? - freestyle - słyszałem o half-pipie i snowparku (snowparkach?), ale czy są one z reguły czynne i przygotowane? EDIT: Poniżej linki do obszernych galerii z Passo Tonale: http://www.freeskier...p?t=7743&page=2 http://alpinforum.co...hp?f=48&t=26261

Co rozumiesz przez konkretniejszy freeride? Znam Tonale dosc dobrze i chętnie pomogę. Miejscówek jest sporo ale lepiej wybrac się z kims kto zna teren bo inaczej możesz się skasować. Stoki o których pisał Ein - na przełęczy - w większości tylko wyglądają na połączone a w reczywiśtości sa porozdzielane źlebikami i drobnym ciekami i jak zjedziesz gdzieś za nisko a sniegu będzie dużo to się porządnie zmachasz. Najlepiej dobrze zlustruj zm wyciągu co i jak. Contrabandieri rzeczywiście fajne i jak jest dostatecznie dużo sniegu to mozna się pobawić w takie narciarstwo przytrasowe tylko zaraz po opadzie bo szybko rozjeżdżają. Najciekawszy rejon to lodowiec, tracsa z lodowca do PONte - możesz złapać prawei 1800 metrów przewyższenia za jednym bardzo fajnym choc łatwym dośc zjazdem. No a między skalami jest co robic ale trzeba znać dobrze teren. Na przykład: Pozdro Pozdro

Załączone miniatury

  • TAK JECHALISMY.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najciekawszy rejon to lodowiec, tracsa z lodowca do PONte - możesz złapać prawei 1800 metrów przewyższenia za jednym bardzo fajnym choc łatwym dośc zjazdem.

Czy początek zjazdu z lodowca (do zakrętu o 90 stopni w kierunku Ponte di Legno po wyjechaniu z poziomu skał) jest również łatwy? Bo na zdjęciach wygląda wprost przeciwnie. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześc

Czy początek zjazdu z lodowca (do zakrętu o 90 stopni w kierunku Ponte di Legno po wyjechaniu z poziomu skał) jest również łatwy? Bo na zdjęciach wygląda wprost przeciwnie. :)

Rozumiem, że mówisz o zjeździe od gondol przez przełączkę, bo tam jest jeszcze dość długi płaski łącznik między trasami na lodowcu a zjazdem do Tonale. Pojęcie łatwy jest względne. Kolega pyta o freeride źlebowy. Jak ktos o cos takiego pyta to jest to dla niego łatwy zjazd - to chyba oczywiste. Obiektywnie to nie ma tam większych trudności. Nie jest stromo. Trasa przygotowana. Mozna się ześlizgnąc nawet tyłem. Później jest szeroko choć dośc stromo. Jedyna trudnośc to lekki trawers - choć tam - jak sporo sniegu można zjechac na wprost. Trasa w każdym razie świetna. Sam lodowiec jest bardzo przyjemny i wbrew pozorom ciekawy - choc malutki. (Nie mozna czegos oceniac jak się smemeu tam nie było). Pozdrawiam serdecznie i dzięki za wiele wartościowych informacji co do Tonale i Ponte. A jeździłeś w Temu - tam na końcu - bo tam nigdy nie byłem? Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że mówisz o zjeździe od gondol przez przełączkę, bo tam jest jeszcze dość długi płaski łącznik między trasami na lodowcu a zjazdem do Tonale.

Mówię o trasie numer 37 (Paradiso). Niestety, nie zapuszczałem się tam (to był mój pierwszy raz na nartach, więc zostawałem po przeciwnej stronie przełęczy ;)), stąd nie do końca wiem, jak to tam u góry wygląda. Może w tym roku będziemy znowu w Tonale (zależnie od oferty zaprzyjaźnionego biura podróży), to będę miał okazję się przekonać na własnej skórze, czy jest ciężko :)

Sam lodowiec jest bardzo przyjemny i wbrew pozorom ciekawy - choc malutki.

Jeździłeś może na nim latem?

A jeździłeś w Temu - tam na końcu - bo tam nigdy nie byłem?

Nie, najdalej zapuszczaliśmy się w okolicach Ponte na stoki z Doss Delle Pertiche (stoki numer 9 i 10).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeździłeś w Temu - tam na końcu - bo tam nigdy nie byłem?

Jezdzilem w calym osrodku Ponte di Legno, wiec w Temu takze i generalnie mnie sie tam bardziej podobalo niz w Tonale - z roznych wzgledow: - polnocne stoki - na wiosne oczywista przewaga - wyraznie mniej ludzi - na free ski to przewaga szczegolna :) - trasy srednio sa ciekawsze, ostrzejsze, pare czarnych - to juz kwestia wyboru Dla przykladu suma tras czerwonej i czarnej, z S.Gulia do Temu to wlasciwie to samo co Paradiso tylko, ze w lesie. I tu, przy okazji jedno spostrzezenie - najczesciej prezentowana mapka regionu jest oczywiscie uproszczeniem ze skrotem perspektywicznym - i wprowadza nieco w blad, bo wydaje sie ze Ponte to taki zakatek... Tymczasem w Ponte di Legno jest mniej wiecej tyle samo tras co w Tonale i na Prasenie razem - czyli jakie trzydziesci kilka km, przy tym bardziej urozmaiconych. - ostatnia rzecz, wyjatkowo nieobiektywna :) Akurat w ost. sezonie w czasie freeski, pogoda byla wyjatkowo kaprysna, czesto padalo: snieg, snieg z deszczem itp. Zeby jezdzic ponizej poziomu chmur, cokolowiek widziec, wybieralem nizej polozone Ponte i Temu - wolalem po prostu deszcz (ze sniegiem) niz mgle ze sniegiem :) PS. Gdzies napisales ze byles w Tonale kilkanascie razy - i nigdy nie dotarles tam nizej? OK, od paru lat jest polaczenie - jakby co to polecam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jezdzilem w calym osrodku Ponte di Legno, wiec w Temu takze i generalnie mnie sie tam bardziej podobalo niz w Tonale - z roznych wzgledow: - polnocne stoki - na wiosne oczywista przewaga - wyraznie mniej ludzi - na free ski to przewaga szczegolna :) - trasy srednio sa ciekawsze, ostrzejsze, pare czarnych - to juz kwestia wyboru Dla przykladu suma tras czerwonej i czarnej, z S.Gulia do Temu to wlasciwie to samo co Paradiso tylko, ze w lesie. I tu, przy okazji jedno spostrzezenie - najczesciej prezentowana mapka regionu jest oczywiscie uproszczeniem ze skrotem perspektywicznym - i wprowadza nieco w blad, bo wydaje sie ze Ponte to taki zakatek... Tymczasem w Ponte di Legno jest mniej wiecej tyle samo tras co w Tonale i na Prasenie razem - czyli jakie trzydziesci kilka km, przy tym bardziej urozmaiconych. - ostatnia rzecz, wyjatkowo nieobiektywna :) Akurat w ost. sezonie w czasie freeski, pogoda byla wyjatkowo kaprysna, czesto padalo: snieg, snieg z deszczem itp. Zeby jezdzic ponizej poziomu chmur, cokolowiek widziec, wybieralem nizej polozone Ponte i Temu - wolalem po prostu deszcz (ze sniegiem) niz mgle ze sniegiem :) PS. Gdzies napisales ze byles w Tonale kilkanascie razy - i nigdy nie dotarles tam nizej? OK, od paru lat jest polaczenie - jakby co to polecam :)

Dokładnie. Byłem tam albo przed sezonem albo pod konic sezonu zazwyczaj i juz zjazd do Ponte to był katunek dla sprzętu. Moja zona tez mówiła że Temu jest fajne a mnie się jakos nie skladało. Dzieki za info
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w zeszłym roku w Val di Sole w okolicach marca (freeski) było okropnie (deszcz, mgły itd.). Dwa lata temu z kolei przez tydzień był chyba tylko jeden brzydki dzień (zimno i duże zachmurzenie, ale chyba bez opadów), a tak cały czas słońce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
wg mnie super ośrodek byłem w zeszłym roku do tego po 1 dniu w Madonna / folgarida / marilleva Na lodowcu byłem raz bo wg mnie szkoda czasu wyciągi powyżej gondoli stare i wolne. trasa na samej górze wogóle nie ratrakowana, od orczyka do górnej stacji gondoli bułka z masłem sama trasa Paridisso wzdłuż gondoli jak dla mnie średnio trudna i raczej bezproblemowa naprawdę miło się zjeżdzało zjechałem 4-5 razy. Poezja to połączenie Tonale z Ponte di legio i Temu na cały tydzień miałem tylko 1 dzień z opadami śniegu pozostałe 5 dni to pełna lampa i gdy w Tonnale na 2500m sypało tak że nie było nic widać zjechałem na 1200-1100 do Ponte i Temu i miałem jazdę bez opadów śniegu w pełni komfortową. naprawdę jest gdzie pojeździć :D W Tonale najmilej wspominam Alpino świetnie wyprofilowana kilka serpentyn i zakrętów 90stopni poezja. Wg mnie w Tonale najciekawsze są właśnie trasy skrajne to co jest w środku to dla dzieci z rodzicami się nadaje. Ogólnie gdybym miał jeszcze raz pojechać i być 6 dni w tylko w Tonale, Ponte di legio i Temu bez wahania bym pjechał. A Madonna to już inna historia Nie ma to jak jazda z mrukiem Raikonnenem :D Dołączona grafika Dołączona grafika Jak coś to pytaj znam b.dobrze ten rejon robiłem tam dziennie 40-60km zjazdów :D

Użytkownik malin_f1 edytował ten post 15 listopad 2009 - 15:55

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jestem tutaj po raz pierwszy, mam pytanie czy opłaca sie wypożyczyć na miejscu w kurorcie Tonale sprzęt czy lepiej w Polsce. Jestem z Rzeszowa i tutaj koszt na 7 dni wyniósł 180zł. Nie mam tam adresu aby tam sprawdzić, może ktoś tam był i coś wie na ten temat- dziękuje

bedzie drozej 2,3x - ile? Zalezy jakie narty. Google nie parza :) http://www.google.pl...aj&lr=&aq=f&oq= Tu masz przykladowe: http://www.snowell.c...Ski-hire-prices
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Może ktoś cierpliwy i wyrozumiały :D podpowie, które trasy czerwone (najlepiej z numerkiem) nie należą tutaj do tych najtrudniejszych, a przy tym są urokliwe. Preferuję jazdę "rekreacyjną" i stąd moja prośba. :)

W samym Tonale na tym glownym zboczu wiekszosc czerwonych jest wlasciwie taka "rekreacyjna" - nie ma strachu ;) niebieskie sa wrecz plaskie. Najbardziej urokliwa jest Alpino, nr 50 na starszych mapkach oznaczana jako 20, czyli ta najbardziej z lewej (patrzac od dolu) ale tam akurat jest pare przelaman, garbow, trudnosci. Jak juz sie rozjezdzisz to jedz koniecznie na lodowiec: u gory czerwona od polowy jest nawet dosc stroma ale szeroka. Zjazd na dol ("Paradiso" nr 37) to juz prawdziwie czarne wyzwanie :) czesto zlodzone - generalnie dla dobrych narciarzy. A jak juz naprawde bedzie sie czula pewnie to szczegolnie polecam zjazd w kierunku Ponte di Legno i Temu: tam juz jest naprawde ciekawie ale latwe trasy tam to zdecydowana mniejszosc :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Generalnie Tonale to bardzo przyjemny kurort. Ludzi mało, tras dużo i jest jedna świetna dla początkujących, ta niebieska co ma pond 3000m. Ja w zeszyłm roku jak byłem na tydzień to tylko dwa dni miałem słoneczne :/

No patrzcie ludziska jakie mamy różne gusta... Dla mnie Tonnale to porażka. PORAŻKA!!! Byłem 2 tygodnie temu, miałem super pogodę, ale Tonnale to dla mnie kwintesencja tego CZEGO NIE LUBIĘ w narciarstwie alpejskim. Beznadziejna góra, kombinat do zarabiania pieniędzy, mnóstwo nieciekawych tras , za dużo ludzi, za duzo szkółek....za głośno w knajpach... Nawet skrajne trasy są ŁATWE. To raj dla nie umiejących jeździć.. Lodowiec? Dobre widoki, dobrze przygotowana czarna. Ale to 30 minut jazdy.. Jedyny plus - PONTEDILEGNO i tamtejszych kilka wyciągów i fajne traski - ale północne - co zaleta jest tylko w marcu.... MdC jest ciekawsza, Paganella też, najlepszy ośrodek w superskiramie to Pinzolo (Pejo nie widziałem) al
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jeden dziń na Tonale to max. A tak to lepiej na Marilevę jechać. Tonale przypomina mi troszkę Białkę ;)

jeśli liczysz tylko 'łąkę' po północnej stronie przełęczy (naprzeciw Preseny) to nawet na pół dnia. Chociaż skrajne doliny (conrabandieri i na przeciwnym krańcu) -całkiem, całkiem... Jeśli z lodowcem i Ponte di Lego-Temu to gratuluje kondycji..... jak na jeden dzień.

Użytkownik mig12345 edytował ten post 26 luty 2010 - 14:54

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...