Jump to content

Promocja 4F


TomiQ82
 Share

Recommended Posts

A co jest nie tak w elemencie rozpoznawczym ?

Włosi np. zwykle mają kaski czy elementy na kombinezonie w ich barwach, to samo Finowie czy Norwedzy ... 

Echhh te nasze kompleksy : /

Wstyd to kaleczyć na stoku jak paralita i ku...mi rzucać w publicznej rozmowie.

 

PS: A ja ostatnio słyszałem, że elementem rozpoznawczym Polaków jest czarny kombinezon Spidera - taki jak mój na zimną pogodę : D Bardzo go lubię.

Link to comment
Share on other sites

Nie ma nic złego w znaku rozpoznawczym, po prostu stwierdziłem fakt. Miło spotkać rodaka w miejscu, gdzie się tego nie spodziewasz.
Co innego kwestia jakości- są osoby, które ja sobie cenią, inni mają gdzieś. Podobnie ma się kwestia bezpieczeństwa. Nic mi do tego. Jak ktoś ma ochotę, niech jeździ w kasku, czy rekawicach 4f.
Zwłaszcza polecam slalomy na tyczkach bez gard w takim sprzęcie. Boleśnie odczujesz różnice, ale co tam możemy się łudzić i twierdzić, że doskonale bo polskie A różnica w cenie między takim 4f a leki to zmowa cenowa tego okropnego zachodu, zaś różnicy jakościowej nie ma.
Link to comment
Share on other sites

Mi akurat nie miło bo statystycznie robią siarę - jeżeli ktoś np. wypróżnia się na środku chodnika w Livigno to wiem skąd pochodzi i nie musi się odzywać - tylko , że wiem, że na nartach jeżdżą ludzie o różnym statusie majątkowym i mi się trochę nie widzi takie szufladkowanie.

Na nartach raczej dbam o poziom sprzętu ale na kajak i rower kupiłem koszulki z 4F. 4 kosztowały z 90 złotych, służyły mi przez kilka spływów, kilka tysięcy km na rowerze i są w dobrej formie. Spocone śmierdzą mi tak samo jak X-Bionic za 650 PLN sztuka. A z merynosa na kajak nie wezmę bo się zniszczy od zwałek i mi szkoda.

Link to comment
Share on other sites

A tak bardziej konkretniej, w jaki sposób ta katastrofa się ukazała?

 

Też bym z chęcią posłuchał konkretów.

 

Mam kilka rzeczy z 4F i tylko rękawiczki na rower nie do końca mi podeszły ( ale to trochę mojej nie wiedzy ) ŻADNA z rzeczy które mam ( spodenki, kurtka wiosenna, czapeczka ) nie popruły się i odbarwiły. Moja żona juz drugi sezon jeździ w rękawicach narciarskich i jest MEGA zadowolona. 

 

Nie wiem dlaczego mamy się wstydzić rodzimej marki.

Link to comment
Share on other sites

Mi akurat nie miło bo statystycznie robią siarę - jeżeli ktoś np. wypróżnia się na środku chodnika w Livigno to wiem skąd pochodzi i nie musi się odzywać - tylko , że wiem, że na nartach jeżdżą ludzie o różnym statusie majątkowym i mi się trochę nie widzi takie szufladkowanie.
Na nartach raczej dbam o poziom sprzętu ale na kajak i rower kupiłem koszulki z 4F. 4 kosztowały z 90 złotych, służyły mi przez kilka spływów, kilka tysięcy km na rowerze i są w dobrej formie. Spocone śmierdzą mi tak samo jak X-Bionic za 650 PLN sztuka. A z merynosa na kajak nie wezmę bo się zniszczy od zwałek i mi szkoda.


Akurat w Livigno Polacy stanowią większość populacji, więc nie wyróżniamy się :)
Twój tok rozumowania jak najbardziej podzielam, w narciarstwo jestem w stanie zainwestować duże pieniądze, ale do sportów pobocznych takie 4f może być jak najbardziej.
Link to comment
Share on other sites

A kto tu ocenia kogokolwiek?
Oceniam firmę i jakość wytwarzanych przez nią produktów, a nie ludzi. Uściśliłem to w poście powyżej. Każdy kupuje to, na co ma ochotę i pieniądze, ale śmieszy mnie pokaźna grupa osób uważająca, ze to co kupuje jest najlepsze. Tam, gdzie nie zależy mi na jakości, biorę coś typu 4f i tyle, ale jestem świadom ze lecę po kosztach i celuje w znośne value względem niskiej ceny i nie wychwalam średniaka pod niebiosa, tylko biorę takim jaki jest nie oczekując cudów.
Link to comment
Share on other sites

ale do sportów pobocznych takie 4f może być jak najbardziej.

 

No to w końcu nadaje się na te narty czy nie : )

Bo dla mnie np. kajak czy rower czy żagle to nie są sporty poboczne - spędzam więcej czasu w roku niż na nartach bo tu tylko z 20-30 dni : /

Nawiasem - całkiem dobre sztormiaki w przystępnej cenie można kupić w Decathlonie - polecam.

Link to comment
Share on other sites

Pomimo wyrobionej opinii o marce (słabizna przez duże S) wzornictwo i krój mają ładny (przynajmniej dla mnie) i kolejny raz skuszony ładną kurtką kupiłem. Od razu zaznaczam nie na narty - takiego błędu już nie popełnię. I co? LIPA, LIPA, LIPA. Badziew najgorszego gatunku - zero oddychalności i mocno przewiewna pomimo metki z membraną.

Owszem, rękawiczki na rower, czapka co poniektóre koszulki, ale na pewno nic na narty, albo sportu z wysiłkiem

Link to comment
Share on other sites

ja dostałem w tym roku jedne skarpety narciarskie 4F - cena nie mała bo prawie 100 pln ( jak na skarpety )

po jednym dniu na nartach trzeba je chyba 4 krotnie wyprać tak by przestały walić :-)

W żadnych innych skarpetach tak nie mam.  A za 100 pln naprawdę można coś ciekawszego znaleźć.

akurat dla mnie zestawem rozpoznawczym rodaków jest zestaw kominiarka + kask na kominiarkę - niezależnie od temperatury zewnętrznej.

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś 4F robił przyzwoite rzeczy, teraz niestety jakość to katastrofa, masówka na szeroką skalę, rozmiarówka robiona na Chińczyka a nie na wysportowaną osobę.

Jeśli ktoś chce coś ze średniej półki to polecam Quiksilver lub Trespass najlepiej z serii DLX

Link to comment
Share on other sites

ja dostałem w tym roku jedne skarpety narciarskie 4F - cena nie mała bo prawie 100 pln ( jak na skarpety )
po jednym dniu na nartach trzeba je chyba 4 krotnie wyprać tak by przestały walić :-)
W żadnych innych skarpetach tak nie mam. A za 100 pln naprawdę można coś ciekawszego znaleźć.
akurat dla mnie zestawem rozpoznawczym rodaków jest zestaw kominiarka + kask na kominiarkę - niezależnie od temperatury zewnętrznej.


W tej cenie kupowałem ostatnio Xsocksy.
Kogoś nieźle poniosła fantazja z tą cena.
Link to comment
Share on other sites

odnosnie znaków rozpoznawczych rodaków na stokach .. nie widzę dziś nic lepszego, pomijając język rzecz jasna, niż rozpoznawalność po marce ciuchów, a jeśli do tego jest polska to wg mnie tym lepiej ..

nie warto wracać do czasów, kiedy głośna "ku...a" i puste butelki po wyborowej określały nas za granicą,

 

produktów 4F używam od lat, na zmianę z wieloma innymi, zagranicznymi markami, najczęściej droższymi,

używam na nartach, na rowerze, na siłowni, w ogrodzie, w różnych warunkach, z różnym obciażeniemm i nie czuję specjalnej różnicy ani w komforcie ani w jakości ..

Link to comment
Share on other sites

produktów 4F używam od lat, na zmianę z wieloma innymi, zagranicznymi markami, najczęściej droższymi,
używam na nartach, na rowerze, na siłowni, w ogrodzie, w różnych warunkach, z różnym obciażeniemm i nie czuję specjalnej różnicy ani w komforcie ani w jakości ..


Chyba żartujesz. Polecam spróbować takie marki jak Kjus, HH, Bergans of Norway, Halti, Norrona, Peak Performance, Mammut itp.
Link to comment
Share on other sites

Chyba żartujesz. Polecam spróbować takie marki jak Kjus, HH, Bergans of Norway, Halti, Norrona, Peak Performance, Mammut itp.

 

Mammut zawiódł mnie najbardziej. Chyba zaraz po Musto. Kupiłem polar - drogi jak diabli - po jednym praniu zmienił się w ścierkę.

Także patrzmy na jakość a nie dajmy się ogłupiać korpo marketingowi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...