Yaadam Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 Cześć. Znajomi namawiają mnie na wyjazd do Kaunertal na majówkę. Może ktoś podzieliłby się wrażeniami z pobytu w tym miejscu w podobnym okresie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paw1 Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 Byłem raz ze Ski Spa (fajne szkolenie narciarskie). Wyjazd był na początku sezonu nie na koniec. Sam lodowiec taki sobie narciarsko. Na pewno można pojeździć. Wady jak dla mnie to długi dojazd na lodowiec z miasteczka ale za to jesteś juz na samej górze i nie musisz jechać kolejkami (np Hintertux). Cena karnetu to również zaleta. Wada jest odległość (dalej się nie da) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaro323 Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 Bardzo fajne miejsce z super widokami z tym że raczej z tych na jeden dzień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raceman Posted April 6, 2017 Share Posted April 6, 2017 Cześć. Znajomi namawiają mnie na wyjazd do Kaunertal na majówkę. Może ktoś podzieliłby się wrażeniami z pobytu w tym miejscu w podobnym okresie? + jest to ,ze snieg będzie tam na 100 % sezon kończa w czerwcu,dobra organizacja porzadek, zwykle dobry standart apartamentów , dobra relacja jakosci do ceny ,zwłaszcza jak jest "skifree week" wieczorami narciarze sptykaja sie w lokalu, nieopodal kosciola ,zwanym potocznie "drewutnią"piwo,tance na stołach itp, mozliwosc pojechania do strefy wolnoclowej w Samnaun , - jest czasochłonny dojazd do lodowca no ale to w koncu lodowiec,brak czarnych tras, chociaz jedna niby jest ale tak troche z nazwy. dobre okulary psłoneczne i krem z mocnym filtrem obowiazkowe! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 6, 2017 Share Posted April 6, 2017 Cześć. Znajomi namawiają mnie na wyjazd do Kaunertal na majówkę. Może ktoś podzieliłby się wrażeniami z pobytu w tym miejscu w podobnym okresie? Ladnie jak wszedzie - nudno jak nigdzie (: Slabe miejsce na tle reszty Alp - tani karnet to nie przypadek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mlesik Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Ladnie jak wszedzie - nudno jak nigdzie (: Slabe miejsce na tle reszty Alp - tani karnet to nie przypadek no tak bo w maju to z reguły się jeździ w miejscach gdzie nie jest nudno i są setki km tras:) gwarantowany śnieg, możliwość stawiania tyczek, dużo wytyczonych tras do freeride, reszta w opisie samego ośrodka na SF. Żeby nie było tak nudno w cenie 6-dniowego karnetu masz 2 dni na Pitztalu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... yaro1771 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Cześć. Znajomi namawiają mnie na wyjazd do Kaunertal na majówkę. Może ktoś podzieliłby się wrażeniami z pobytu w tym miejscu w podobnym okresie? Jest tanio nie przez przypadek, ale jeśli chodzi o majówkę to nie wiem czy to dobry pomysł. Na Hintertux jest więcej atrakcji i więcej tras. pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 no tak bo w maju to z reguły się jeździ w miejscach gdzie nie jest nudno i są setki km tras:) gwarantowany śnieg, możliwość stawiania tyczek, dużo wytyczonych tras do freeride, reszta w opisie samego ośrodka na SF. Żeby nie było tak nudno w cenie 6-dniowego karnetu masz 2 dni na Pitztalu. w w/w terminie Ischgl, Solden, Hinterux, kazdy ten osrodek duzo lepszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jest tanio nie przez przypadek, ale jeśli chodzi o majówkę to nie wiem czy to dobry pomysł. Na Hintertux jest więcej atrakcji i więcej tras. pozdr. Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. ...i nart - bo widaomo ze tylko master (: a z innej beczki - pewnie ze wszystkimi tak jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Wujot Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Dzięki wszystkim za opinie. Mimo, że jak zwykle podzielone, to większość odradza. Decyzja ogółu jednak zapadła na Kaunertal. Towarzystwo raczej szuka właśnie spokoju, ciszy a nie wrażeń. Ja z ciekawości też zobaczę jak to wygląda. Będę miał porównanie, bo w Solden i na Tuxie byłem. Co prawda nie w maju. Po powrocie dodam swoją opinię. Oczywiście jak ktoś życzy sobie jeszcze coś dodać to zapraszam. Tylko w miarę możliwości proszę o opinie a nie przekomarzanie się czyja wiedza lepsza . Każdemu podoba się co innego. Jak mówi stare polskie przysłowie "jeden lubi świeże mięso, a drugi jak..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Przeciez napisalem,ze slabo nie bylo i sie udalo.Dostosowalismy sie do pogody i warunkow i po bolu.Bez jeczenia,ze tras malo,ze snieg be,ze maly ten lodowiec.Zawsze moglem buc w pracy zamiast na nartach.Jak zycie daje ci cytryny robisz lemoniade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek dol powinien wytrzymac na tegoroczna majowke, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted April 18, 2017 Share Posted April 18, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 19, 2017 Author Share Posted April 19, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Dzięki, ale freestyle to nie dla mnie. Ogólnie jeżdżę słabo. Ale zapewne podejdę popatrzeć. Do miłego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 4 weeks later... Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Gdzie na narty? Gdzie na narty? Kaunertal - prośba o opinię × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
swan Posted April 6, 2017 Share Posted April 6, 2017 Cześć. Znajomi namawiają mnie na wyjazd do Kaunertal na majówkę. Może ktoś podzieliłby się wrażeniami z pobytu w tym miejscu w podobnym okresie? Ladnie jak wszedzie - nudno jak nigdzie (: Slabe miejsce na tle reszty Alp - tani karnet to nie przypadek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mlesik Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Ladnie jak wszedzie - nudno jak nigdzie (: Slabe miejsce na tle reszty Alp - tani karnet to nie przypadek no tak bo w maju to z reguły się jeździ w miejscach gdzie nie jest nudno i są setki km tras:) gwarantowany śnieg, możliwość stawiania tyczek, dużo wytyczonych tras do freeride, reszta w opisie samego ośrodka na SF. Żeby nie było tak nudno w cenie 6-dniowego karnetu masz 2 dni na Pitztalu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... yaro1771 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Cześć. Znajomi namawiają mnie na wyjazd do Kaunertal na majówkę. Może ktoś podzieliłby się wrażeniami z pobytu w tym miejscu w podobnym okresie? Jest tanio nie przez przypadek, ale jeśli chodzi o majówkę to nie wiem czy to dobry pomysł. Na Hintertux jest więcej atrakcji i więcej tras. pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 no tak bo w maju to z reguły się jeździ w miejscach gdzie nie jest nudno i są setki km tras:) gwarantowany śnieg, możliwość stawiania tyczek, dużo wytyczonych tras do freeride, reszta w opisie samego ośrodka na SF. Żeby nie było tak nudno w cenie 6-dniowego karnetu masz 2 dni na Pitztalu. w w/w terminie Ischgl, Solden, Hinterux, kazdy ten osrodek duzo lepszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jest tanio nie przez przypadek, ale jeśli chodzi o majówkę to nie wiem czy to dobry pomysł. Na Hintertux jest więcej atrakcji i więcej tras. pozdr. Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. ...i nart - bo widaomo ze tylko master (: a z innej beczki - pewnie ze wszystkimi tak jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Wujot Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Dzięki wszystkim za opinie. Mimo, że jak zwykle podzielone, to większość odradza. Decyzja ogółu jednak zapadła na Kaunertal. Towarzystwo raczej szuka właśnie spokoju, ciszy a nie wrażeń. Ja z ciekawości też zobaczę jak to wygląda. Będę miał porównanie, bo w Solden i na Tuxie byłem. Co prawda nie w maju. Po powrocie dodam swoją opinię. Oczywiście jak ktoś życzy sobie jeszcze coś dodać to zapraszam. Tylko w miarę możliwości proszę o opinie a nie przekomarzanie się czyja wiedza lepsza . Każdemu podoba się co innego. Jak mówi stare polskie przysłowie "jeden lubi świeże mięso, a drugi jak..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Przeciez napisalem,ze slabo nie bylo i sie udalo.Dostosowalismy sie do pogody i warunkow i po bolu.Bez jeczenia,ze tras malo,ze snieg be,ze maly ten lodowiec.Zawsze moglem buc w pracy zamiast na nartach.Jak zycie daje ci cytryny robisz lemoniade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek dol powinien wytrzymac na tegoroczna majowke, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted April 18, 2017 Share Posted April 18, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 19, 2017 Author Share Posted April 19, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Dzięki, ale freestyle to nie dla mnie. Ogólnie jeżdżę słabo. Ale zapewne podejdę popatrzeć. Do miłego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 4 weeks later... Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Gdzie na narty? Gdzie na narty? Kaunertal - prośba o opinię × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
mlesik Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Ladnie jak wszedzie - nudno jak nigdzie (: Slabe miejsce na tle reszty Alp - tani karnet to nie przypadek no tak bo w maju to z reguły się jeździ w miejscach gdzie nie jest nudno i są setki km tras:) gwarantowany śnieg, możliwość stawiania tyczek, dużo wytyczonych tras do freeride, reszta w opisie samego ośrodka na SF. Żeby nie było tak nudno w cenie 6-dniowego karnetu masz 2 dni na Pitztalu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... yaro1771 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Cześć. Znajomi namawiają mnie na wyjazd do Kaunertal na majówkę. Może ktoś podzieliłby się wrażeniami z pobytu w tym miejscu w podobnym okresie? Jest tanio nie przez przypadek, ale jeśli chodzi o majówkę to nie wiem czy to dobry pomysł. Na Hintertux jest więcej atrakcji i więcej tras. pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 no tak bo w maju to z reguły się jeździ w miejscach gdzie nie jest nudno i są setki km tras:) gwarantowany śnieg, możliwość stawiania tyczek, dużo wytyczonych tras do freeride, reszta w opisie samego ośrodka na SF. Żeby nie było tak nudno w cenie 6-dniowego karnetu masz 2 dni na Pitztalu. w w/w terminie Ischgl, Solden, Hinterux, kazdy ten osrodek duzo lepszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jest tanio nie przez przypadek, ale jeśli chodzi o majówkę to nie wiem czy to dobry pomysł. Na Hintertux jest więcej atrakcji i więcej tras. pozdr. Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. ...i nart - bo widaomo ze tylko master (: a z innej beczki - pewnie ze wszystkimi tak jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Wujot Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Dzięki wszystkim za opinie. Mimo, że jak zwykle podzielone, to większość odradza. Decyzja ogółu jednak zapadła na Kaunertal. Towarzystwo raczej szuka właśnie spokoju, ciszy a nie wrażeń. Ja z ciekawości też zobaczę jak to wygląda. Będę miał porównanie, bo w Solden i na Tuxie byłem. Co prawda nie w maju. Po powrocie dodam swoją opinię. Oczywiście jak ktoś życzy sobie jeszcze coś dodać to zapraszam. Tylko w miarę możliwości proszę o opinie a nie przekomarzanie się czyja wiedza lepsza . Każdemu podoba się co innego. Jak mówi stare polskie przysłowie "jeden lubi świeże mięso, a drugi jak..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Przeciez napisalem,ze slabo nie bylo i sie udalo.Dostosowalismy sie do pogody i warunkow i po bolu.Bez jeczenia,ze tras malo,ze snieg be,ze maly ten lodowiec.Zawsze moglem buc w pracy zamiast na nartach.Jak zycie daje ci cytryny robisz lemoniade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek dol powinien wytrzymac na tegoroczna majowke, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted April 18, 2017 Share Posted April 18, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 19, 2017 Author Share Posted April 19, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Dzięki, ale freestyle to nie dla mnie. Ogólnie jeżdżę słabo. Ale zapewne podejdę popatrzeć. Do miłego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 4 weeks later... Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Gdzie na narty? Gdzie na narty? Kaunertal - prośba o opinię × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
yaro1771 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Cześć. Znajomi namawiają mnie na wyjazd do Kaunertal na majówkę. Może ktoś podzieliłby się wrażeniami z pobytu w tym miejscu w podobnym okresie? Jest tanio nie przez przypadek, ale jeśli chodzi o majówkę to nie wiem czy to dobry pomysł. Na Hintertux jest więcej atrakcji i więcej tras. pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 no tak bo w maju to z reguły się jeździ w miejscach gdzie nie jest nudno i są setki km tras:) gwarantowany śnieg, możliwość stawiania tyczek, dużo wytyczonych tras do freeride, reszta w opisie samego ośrodka na SF. Żeby nie było tak nudno w cenie 6-dniowego karnetu masz 2 dni na Pitztalu. w w/w terminie Ischgl, Solden, Hinterux, kazdy ten osrodek duzo lepszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jest tanio nie przez przypadek, ale jeśli chodzi o majówkę to nie wiem czy to dobry pomysł. Na Hintertux jest więcej atrakcji i więcej tras. pozdr. Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. ...i nart - bo widaomo ze tylko master (: a z innej beczki - pewnie ze wszystkimi tak jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Wujot Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Dzięki wszystkim za opinie. Mimo, że jak zwykle podzielone, to większość odradza. Decyzja ogółu jednak zapadła na Kaunertal. Towarzystwo raczej szuka właśnie spokoju, ciszy a nie wrażeń. Ja z ciekawości też zobaczę jak to wygląda. Będę miał porównanie, bo w Solden i na Tuxie byłem. Co prawda nie w maju. Po powrocie dodam swoją opinię. Oczywiście jak ktoś życzy sobie jeszcze coś dodać to zapraszam. Tylko w miarę możliwości proszę o opinie a nie przekomarzanie się czyja wiedza lepsza . Każdemu podoba się co innego. Jak mówi stare polskie przysłowie "jeden lubi świeże mięso, a drugi jak..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Przeciez napisalem,ze slabo nie bylo i sie udalo.Dostosowalismy sie do pogody i warunkow i po bolu.Bez jeczenia,ze tras malo,ze snieg be,ze maly ten lodowiec.Zawsze moglem buc w pracy zamiast na nartach.Jak zycie daje ci cytryny robisz lemoniade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek dol powinien wytrzymac na tegoroczna majowke, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted April 18, 2017 Share Posted April 18, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 19, 2017 Author Share Posted April 19, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Dzięki, ale freestyle to nie dla mnie. Ogólnie jeżdżę słabo. Ale zapewne podejdę popatrzeć. Do miłego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 4 weeks later... Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Gdzie na narty? Gdzie na narty? Kaunertal - prośba o opinię × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
swan Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 no tak bo w maju to z reguły się jeździ w miejscach gdzie nie jest nudno i są setki km tras:) gwarantowany śnieg, możliwość stawiania tyczek, dużo wytyczonych tras do freeride, reszta w opisie samego ośrodka na SF. Żeby nie było tak nudno w cenie 6-dniowego karnetu masz 2 dni na Pitztalu. w w/w terminie Ischgl, Solden, Hinterux, kazdy ten osrodek duzo lepszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jest tanio nie przez przypadek, ale jeśli chodzi o majówkę to nie wiem czy to dobry pomysł. Na Hintertux jest więcej atrakcji i więcej tras. pozdr. Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. ...i nart - bo widaomo ze tylko master (: a z innej beczki - pewnie ze wszystkimi tak jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Wujot Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Dzięki wszystkim za opinie. Mimo, że jak zwykle podzielone, to większość odradza. Decyzja ogółu jednak zapadła na Kaunertal. Towarzystwo raczej szuka właśnie spokoju, ciszy a nie wrażeń. Ja z ciekawości też zobaczę jak to wygląda. Będę miał porównanie, bo w Solden i na Tuxie byłem. Co prawda nie w maju. Po powrocie dodam swoją opinię. Oczywiście jak ktoś życzy sobie jeszcze coś dodać to zapraszam. Tylko w miarę możliwości proszę o opinie a nie przekomarzanie się czyja wiedza lepsza . Każdemu podoba się co innego. Jak mówi stare polskie przysłowie "jeden lubi świeże mięso, a drugi jak..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Przeciez napisalem,ze slabo nie bylo i sie udalo.Dostosowalismy sie do pogody i warunkow i po bolu.Bez jeczenia,ze tras malo,ze snieg be,ze maly ten lodowiec.Zawsze moglem buc w pracy zamiast na nartach.Jak zycie daje ci cytryny robisz lemoniade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek dol powinien wytrzymac na tegoroczna majowke, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted April 18, 2017 Share Posted April 18, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 19, 2017 Author Share Posted April 19, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Dzięki, ale freestyle to nie dla mnie. Ogólnie jeżdżę słabo. Ale zapewne podejdę popatrzeć. Do miłego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 4 weeks later... Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Gdzie na narty? Gdzie na narty? Kaunertal - prośba o opinię × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jest tanio nie przez przypadek, ale jeśli chodzi o majówkę to nie wiem czy to dobry pomysł. Na Hintertux jest więcej atrakcji i więcej tras. pozdr. Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swan Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Najlepiej nigdzie nie jechac i pojsc do pracy. tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. ...i nart - bo widaomo ze tylko master (: a z innej beczki - pewnie ze wszystkimi tak jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Wujot Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Dzięki wszystkim za opinie. Mimo, że jak zwykle podzielone, to większość odradza. Decyzja ogółu jednak zapadła na Kaunertal. Towarzystwo raczej szuka właśnie spokoju, ciszy a nie wrażeń. Ja z ciekawości też zobaczę jak to wygląda. Będę miał porównanie, bo w Solden i na Tuxie byłem. Co prawda nie w maju. Po powrocie dodam swoją opinię. Oczywiście jak ktoś życzy sobie jeszcze coś dodać to zapraszam. Tylko w miarę możliwości proszę o opinie a nie przekomarzanie się czyja wiedza lepsza . Każdemu podoba się co innego. Jak mówi stare polskie przysłowie "jeden lubi świeże mięso, a drugi jak..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Przeciez napisalem,ze slabo nie bylo i sie udalo.Dostosowalismy sie do pogody i warunkow i po bolu.Bez jeczenia,ze tras malo,ze snieg be,ze maly ten lodowiec.Zawsze moglem buc w pracy zamiast na nartach.Jak zycie daje ci cytryny robisz lemoniade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek dol powinien wytrzymac na tegoroczna majowke, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted April 18, 2017 Share Posted April 18, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 19, 2017 Author Share Posted April 19, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Dzięki, ale freestyle to nie dla mnie. Ogólnie jeżdżę słabo. Ale zapewne podejdę popatrzeć. Do miłego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 4 weeks later... Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Gdzie na narty? Gdzie na narty? Kaunertal - prośba o opinię × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
pytek23 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 tego nikt nie mowi (: ale Kauner no wiadomo, choc pewnie lepszy niz Zileneiec (: Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raceman Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. ...i nart - bo widaomo ze tylko master (: a z innej beczki - pewnie ze wszystkimi tak jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Wujot Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Dzięki wszystkim za opinie. Mimo, że jak zwykle podzielone, to większość odradza. Decyzja ogółu jednak zapadła na Kaunertal. Towarzystwo raczej szuka właśnie spokoju, ciszy a nie wrażeń. Ja z ciekawości też zobaczę jak to wygląda. Będę miał porównanie, bo w Solden i na Tuxie byłem. Co prawda nie w maju. Po powrocie dodam swoją opinię. Oczywiście jak ktoś życzy sobie jeszcze coś dodać to zapraszam. Tylko w miarę możliwości proszę o opinie a nie przekomarzanie się czyja wiedza lepsza . Każdemu podoba się co innego. Jak mówi stare polskie przysłowie "jeden lubi świeże mięso, a drugi jak..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Przeciez napisalem,ze slabo nie bylo i sie udalo.Dostosowalismy sie do pogody i warunkow i po bolu.Bez jeczenia,ze tras malo,ze snieg be,ze maly ten lodowiec.Zawsze moglem buc w pracy zamiast na nartach.Jak zycie daje ci cytryny robisz lemoniade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek dol powinien wytrzymac na tegoroczna majowke, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted April 18, 2017 Share Posted April 18, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 19, 2017 Author Share Posted April 19, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Dzięki, ale freestyle to nie dla mnie. Ogólnie jeżdżę słabo. Ale zapewne podejdę popatrzeć. Do miłego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 4 weeks later... Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Gdzie na narty? Gdzie na narty? Kaunertal - prośba o opinię × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Zawsze dziwie sie polskim narciarzom,ktorzy narzekaja na alpejskie stacje narciarskie.To tak jakbysmy u nas mieli czterotysieczniki i mieli w czym wybierac.Dwa czy trzy lata temu bylem na Molku w maju,6 dni totalnej mgly i zero widocznosci,jazda mozliwa tylko na krotkim orczyku przy stacji posredniej.Wystarczylo troche wyobrazni i nawet niezauwazylismy kiedy trzeba bylo wracac do domu,tyle mielismy zabawy. to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? z polskimi narciarzami , niestety czesto jest tak ,ze im ktos ma mniejsze pojecie o jezdzie na nartach tym ma wieksze wymagania , to,ze wiekszosc nie potrafi zrobic poprawnie podstawowych ewolucji narciarskich to nie wina brakow technicznych tylko" zlego sniegu", to za mokry to za suchy ,za duzo lodu ,muld itd. ...i nart - bo widaomo ze tylko master (: a z innej beczki - pewnie ze wszystkimi tak jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Wujot Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Dzięki wszystkim za opinie. Mimo, że jak zwykle podzielone, to większość odradza. Decyzja ogółu jednak zapadła na Kaunertal. Towarzystwo raczej szuka właśnie spokoju, ciszy a nie wrażeń. Ja z ciekawości też zobaczę jak to wygląda. Będę miał porównanie, bo w Solden i na Tuxie byłem. Co prawda nie w maju. Po powrocie dodam swoją opinię. Oczywiście jak ktoś życzy sobie jeszcze coś dodać to zapraszam. Tylko w miarę możliwości proszę o opinie a nie przekomarzanie się czyja wiedza lepsza . Każdemu podoba się co innego. Jak mówi stare polskie przysłowie "jeden lubi świeże mięso, a drugi jak..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Przeciez napisalem,ze slabo nie bylo i sie udalo.Dostosowalismy sie do pogody i warunkow i po bolu.Bez jeczenia,ze tras malo,ze snieg be,ze maly ten lodowiec.Zawsze moglem buc w pracy zamiast na nartach.Jak zycie daje ci cytryny robisz lemoniade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek dol powinien wytrzymac na tegoroczna majowke, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted April 18, 2017 Share Posted April 18, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 19, 2017 Author Share Posted April 19, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Dzięki, ale freestyle to nie dla mnie. Ogólnie jeżdżę słabo. Ale zapewne podejdę popatrzeć. Do miłego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 4 weeks later... Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Gdzie na narty? Gdzie na narty? Kaunertal - prośba o opinię × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 to po co tam pojechales wtedy? innych miejsc nie bylo? prognoz nie bylo? Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swan Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Glupie pytanie,na narty pojechalem chyba oczywiste. no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Wujot Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Dzięki wszystkim za opinie. Mimo, że jak zwykle podzielone, to większość odradza. Decyzja ogółu jednak zapadła na Kaunertal. Towarzystwo raczej szuka właśnie spokoju, ciszy a nie wrażeń. Ja z ciekawości też zobaczę jak to wygląda. Będę miał porównanie, bo w Solden i na Tuxie byłem. Co prawda nie w maju. Po powrocie dodam swoją opinię. Oczywiście jak ktoś życzy sobie jeszcze coś dodać to zapraszam. Tylko w miarę możliwości proszę o opinie a nie przekomarzanie się czyja wiedza lepsza . Każdemu podoba się co innego. Jak mówi stare polskie przysłowie "jeden lubi świeże mięso, a drugi jak..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Przeciez napisalem,ze slabo nie bylo i sie udalo.Dostosowalismy sie do pogody i warunkow i po bolu.Bez jeczenia,ze tras malo,ze snieg be,ze maly ten lodowiec.Zawsze moglem buc w pracy zamiast na nartach.Jak zycie daje ci cytryny robisz lemoniade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... raceman Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek dol powinien wytrzymac na tegoroczna majowke, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted April 18, 2017 Share Posted April 18, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 19, 2017 Author Share Posted April 19, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Dzięki, ale freestyle to nie dla mnie. Ogólnie jeżdżę słabo. Ale zapewne podejdę popatrzeć. Do miłego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 4 weeks later... Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing All Activity Home Gdzie na narty? Gdzie na narty? Kaunertal - prośba o opinię
Wujot Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yaadam Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Dzięki wszystkim za opinie. Mimo, że jak zwykle podzielone, to większość odradza. Decyzja ogółu jednak zapadła na Kaunertal. Towarzystwo raczej szuka właśnie spokoju, ciszy a nie wrażeń. Ja z ciekawości też zobaczę jak to wygląda. Będę miał porównanie, bo w Solden i na Tuxie byłem. Co prawda nie w maju. Po powrocie dodam swoją opinię. Oczywiście jak ktoś życzy sobie jeszcze coś dodać to zapraszam. Tylko w miarę możliwości proszę o opinie a nie przekomarzanie się czyja wiedza lepsza . Każdemu podoba się co innego. Jak mówi stare polskie przysłowie "jeden lubi świeże mięso, a drugi jak..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pytek23 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 no to sie raczej nie udalo albo slabo poszlo - jak wyzej piszesz. nie jest wiec to glupie pytanie - tylko wybor glupi (: Przeciez napisalem,ze slabo nie bylo i sie udalo.Dostosowalismy sie do pogody i warunkow i po bolu.Bez jeczenia,ze tras malo,ze snieg be,ze maly ten lodowiec.Zawsze moglem buc w pracy zamiast na nartach.Jak zycie daje ci cytryny robisz lemoniade. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raceman Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Na pewno warto pojechać na majówkę na narty (jak ktoś lubi). Na Kaunertalu dół raczej nie będzie chodził czyli zostaje trochę nudna narciarsko góra. Jeśli możecie zmienić miejscówkę (tak jak swan napisał plus Stubai, Pitztal, Kicuś) to warto to zrobić. Pozdro Wiesiek dol powinien wytrzymac na tegoroczna majowke, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted April 18, 2017 Share Posted April 18, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Yaadam Posted April 19, 2017 Author Share Posted April 19, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Dzięki, ale freestyle to nie dla mnie. Ogólnie jeżdżę słabo. Ale zapewne podejdę popatrzeć. Do miłego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 4 weeks later... Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0 Go to topic listing
broot Posted April 18, 2017 Share Posted April 18, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yaadam Posted April 19, 2017 Author Share Posted April 19, 2017 @Yaadam jakby co, to w okolicy snowparku powinno się kręcić trochę Polaków na deskach, bo jedziemy tam właśnie w tym okresie na obóz freestylowy :-) Dzięki, ale freestyle to nie dla mnie. Ogólnie jeżdżę słabo. Ale zapewne podejdę popatrzeć. Do miłego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 4 weeks later... Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 0
Yaadam Posted May 16, 2017 Author Share Posted May 16, 2017 Bylem wróciłem. Obiecane podsumowanie. Ośrodek mały, do objechania w jeden dzień. Dla słabiej jeżdżących (jak ja) dwa dni. Trasy dość jednostajne, według mnie łatwe. Dojazd do ośrodka jest dość uciążliwy. Ogólnie fajny ośrodek dla dla osób jeżdżących mocno rekreacyjnie. Na tych trasach fajnie się uczyć Jeśli ktoś szuka wyzwań to nie polecam. Ja jestem zadowolony. Trasy akurat żeby próbować poprawiać umiejętności. Dodatkowo zaliczyliśmy dużo świeżego śniegu i pierwszy raz próbowałem jazdy po puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
broot Posted May 16, 2017 Share Posted May 16, 2017 To i ja się dopiszę. Byłem w okresie 30.04-07.05. W tym czasie trwały tam jakieś eventy freestylowe, co rzutowało na niektóre kwestie. Ośrodek dosyć mały: jedna gondola, jedno krzesło ze śródstacją, kilka orczyków. Z samej góry na sam dół ok. 5km. Do zjeżdżenia na siłę nawet i w pół dnia. Trasy nieźle przygotowane i dosyć proste, choć było też gdzie się rozpędzić. Sporo okazji do jazdy poza trasami, czy do freestylu. Krajobraz nieco "dziki" - nie jestem pewien, czy ośrodek znajduje się na terenie parku, ale trasy sprawiają wrażenie, jakby zostały puszczone tam, gdzie się dało bez zbytniego niszczenia terenu. Wygląda to dość interesująco. Powoduje to niestety także, że jest sporo wypłaszczeń, które ciężko jest przejechać po świeżym opadzie śniegu. Pogoda: całkiem fajna. Drugiego dnia pobytu były mega opady śniegu, nawet dolina została cała przykryta. Zaliczyłem freeride życia :-) Zdarzała się też lampa. Przez resztę czasu mgła/zachmurzenie i ograniczona widoczność. Fajny snowpark, długi tunel na czarnej trasie oraz tama nad jeziorem na wysokości 1800m :-) Zero kolejek do wyciągów. 90% ludzi na stoku to Polacy, większość pozostałych - brytole. Języka niemieckiego omal nie było słychać. 80% ludzi na snowboardach. Bardzo wysoki średni poziom umiejętności ludzi. Po dwóch dniach przestał mnie zaskakiwać widok 360-ek robionych w przypadkowych miejscach, czy kilkumetrowych dropów ze skał. Luźna, imprezowa atmosfera na stoku. Jeździło sporo grup po 6-8 osób. Zdarzało się, że ktoś jadąc śpiewał na cały stok. Widziałem bodajże narciarza, który wziął na stok psa O_O Nasze rozgrzewki również było zapewne słychać z pewnej odległości ;-) Obsługa ośrodka momentami dziwna. Ciągle zatrzymywali krzesło bez wyraźnego powodu. Cofali, puszczali metr do przodu, odczekali 2 minuty, znowu cofali, itd. Raz jednemu kolesiowi przy orczyku się najwidoczniej nie spodobało, że mu ludzie jeżdżą obok jego budki, więc zamknął przejazd taśmą, zmuszając ludzi do podchodzenia kilkanaście metrów do góry do wyciągu. Dopiero po upomnieniu przez kilka osób odblokował przejazd. Dojazd do ośrodka trochę upierdliwy, choć jeśli się jest grupą, to można chociaż pośpiewać w autokarze ;-) Szkoda jedynie, że pierwszy skibus dojeżdża na miejsce z godzinę po otwarciu wyciągów :-/ Pobliska miejscowość - Feichten - to oczywiście totalna wieś, choć jest całkiem spoko sklep oraz centrum kulturalne z basenem, sauną, barem, piłkarzykami, mini kręgielnią, strzelnicą, itp. Można się też przespacerować po szlaku pieszym, jeśli nogi nie mają jeszcze dość. Dojazd nam wyszedł około 12h z Warszawy busikiem. Generalnie wyjazd uważam za bardzo udany :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts