Skocz do zawartości

Rocker-Ski


Veteran

Rekomendowane odpowiedzi

I zaznaczam - jest to wylacznie Twoja definicja, co nie znaczy, ze jest ona ogolnie przyjeta

 

A jaka jest ogólnie przyjęta?

 

 

jezlei zastanowisz sie nad calkowitym rocker (jak w powder skis) lub reverse camber - Twoja definicja idzie w rozsypke.

 

To te narty nie mają punktu podparcia czy najszerszego miejsca, że definicja idzie w rozsypkę?


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dokładnie.

 

Jestem przekonany, że delikatnie, wcześnie podniesione  profile przodu nart GS ( i nie tylko) stosowano dużo wcześniej niż wymyślono termin rocker.

 

Przypominam mój wcześniejszy post.

Poniższy rysunek znaleziony dość dawno w internetowym portalu o nartach.

Dynastar Max Zero  ( rok produkcji 1998) - podniesienie 210mm 

 

W zasadzie bez komentarza.

Załączone miniatury

  • t-hi_rocker-profile2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Tak naprawdę to z konstrukcją narty można się "bawić" bez końca. Niemcy nie używają określenia "camber", tylko Vorspannug(napięcie początkowe, sprężenie). Narta to taka płaska, wielowarstwowa sprężyna. Może być w środku wygięta, sprężona wstępnie(camber, hol)   w różny  sposób. Hol może mieć różne wartości. Wygięcie w górę może się rozciągać przez całą nartę. Może też być krótsze a przy dziobie i piętce będzie więcej lub mniej przygięta. W dodatku sprężystość(w sensie twardości, ugięcia pod działaniem siły) może być różna( i jest) wzdłuż narty. Do tego dochodzi różna szerokość w dziobie, pod butem, przy piętce. Łuk tej krawędzi może też mieć różne nieco kształty, nawet przy tych samych szerokościach ww. trzech punktach. Po działaniem nacisku przez narciarza, postawiona więcej lub mniej na krawędzi, przy różnym oporze ze strony śniegu(różne śniegi) zachowuje się zawsze nieco inaczej, gdy się nieco zmieni jej konstrukcję i przetestuje na śniegu. To nigdy nie będzie miało końca. Bo też trudno sobie wyobrazić, jakieś zupełnie idealne narty.  Każdy człowiek widzi też ten ideał po swojemu(przykład narta "dopasowana" do zawodnika)

 

Pozdrawiam


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam mój wcześniejszy post.
Poniższy rysunek znaleziony dość dawno w internetowym portalu o nartach.
Dynastar Max Zero  ( rok produkcji 1998) - podniesienie 210mm 
 
W zasadzie bez komentarza.


Hmmm wg googlepedia, DMZ nie mialy rockera . mialy sprytne polaczenie wiazan z narta, ale rocker'a tam nie widac ( z 1998 roku)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie jest mi obojętne co piszesz.

Jednak to odnosi się do mnie.

 

GDZIE napisałem, że Max Zero mają rocker????????????????

 

KONKRETNIE proszę.

 

p.s. nie potrzebuję googla,  mam je w piwnicy.

 

Jakie sprytne połączenie wiązań z nartą????

Zwykła, dzielona płyta.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie jest mi obojętne co piszesz.
Jednak do odnosi się do mnie.
 
GDZIE napisałem, że Max Zero mają rocker????????????????
 
KONKRETNIE proszę.
 
p.s. nie potrzebuję googla bo mam je w piwnicy.

post nr 28
Dynastar Max Zero ( rok produkcji 1998) - podniesienie

mi jest obojetne czy te dynastary mialy czy nie - to jet Twoja informacja, nie moja... wiedziony ciekawoscia, chcialem poszukac potwierdzenie tego cytatu
"dynastar Max Zero ( rok produkcji 1998) - podniesienie 210mm " - moze ktos mi wytlumaczy, jak to inaczej rozumiec???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

 

Jestem przekonany, że delikatnie, wcześnie podniesione  profile przodu nart GS ( i nie tylko) stosowano dużo wcześniej niż wymyślono termin rocker.

 

 

Rozumieć trzeba najprościej jak napisałem!!!!!

W żadnym kontekście z mojej pisaniny nie wynika, że nazywam PODNIESIENIE w Dynastarze Rockerem a wręcz PRZECIWNIE!!!!

 

TE NARTY PRODUKOWANO ZANIM WYMYŚLONO TERMIN ROCKER!!!!

Niezaprzeczalnym jest, że mają podniesienie 210mm ( sam zmierzyłem)

 

WYSTARCZY???


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaka jest ogólnie przyjęta?

 

 

 

To te narty nie mają punktu podparcia czy najszerszego miejsca, że definicja idzie w rozsypkę?

generalnie - rocker to albo odwrocenie camber, albo early riser - czyli podgiecie przodu  (lub tylu)  bardziej w kierunku wiazan, niz w nartach "klasycznych". A jaki byl punkt podparcia w nartach "klasycznych"? Wlasnie dlatego chcialem, zeby Harpia pokazal zdjecie tych nart.

z kolei early taper to najszerszy punkt narty  przesuniety do wiazania....... Wiele modeli wymyka sie Twej definicji.

 

 

Ocenę sensu tego co napisałem zostawiam innym.

 

 

 

Zdjęcie zamieszczę minutę po tym jak zamieścisz film z Twoją jazdą na FIS GS 35m  :D

Nie mam czasu - jestem zajety  jazda w terenie - w nocy spadlo  ok 39 cm, dzis caly czas sypalo I nasypie wiecej - ma sypac do niedzieli....

 

Chyba mnie zle rozumiesz, albo ja sie niedostatecznie precyzyjnie wyrazam -  w przeciwienstwie do Ciebie, nie mam do Ciebie zadnych uprzedzen. Wiecej - w pewnych zagadnieniach wiem, ze wiesz co mowisz - prosilem Cie o zamieszczenie zdjec tych rzeczowych nart, bo lubie wiedziec duzo o nartach. a w sieci nic nie ma na temat podniesienia w tych nartach..... jezeli nie chcesz - trudno - chyba przezyje......


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie - rocker to albo odwrocenie camber, albo early riser - czyli podgiecie przodu  (lub tylu)  bardziej w kierunku wiazan, niz w nartach "klasycznych". A jaki byl punkt podparcia w nartach "klasycznych"? 

 

Właśnie taka definicja jest bardzo nieprecyzyjna i pozwala podciągnąć pod rockera praktycznie każdą nartę, bo każda ma wywinięty do góry dziób i prawie przy każdej można postawić inną nartę, która ma ten dziób trochę krótszy. O ile wiem nie było umowy między producentami, że dziób nie może mieć więcej niż np. 15 cm. Jest to więc tylko kwestia uznania.

 

Nie znalazłem nawet na stronach producentów precyzyjnej definicji. Ale jest jedna istotna rzecz, która różni rocker od dziobu i tutaj wszyscy producenci są zgodni i piszą o tym, że przy zakrawędziowaniu w przypadku rockera zmienia się długość aktywnej krawędzi mającej kontakt ze śniegiem. A ten warunek już jednoznacznie narzuca, że musi chodzić o fragment krawędzi między najszerszym punktem narty a wiązaniami, w dodatku o fragment który na płasko nie dotyka do podłoża (czyli pomiędzy najbardziej wysuniętym do przodu punktem podparcia, a najszerszym punktem na narcie). Nikt nie napisał wprost takiej definicji, ale jednoznacznie wynika ona z geometrii, bo tylko ten odcinek ma szanse wchodzić w kontakt ze śniegiem lub go tracić, w zależności od kąta zakrawędziowania.

Wszystko to, co jest wywinięte do góry przed najszerszym punktem narty (bliżej dziobu) nigdy nie dotyka do równego podłoża (przy żadnym kącie zakrawędziowania między 0 a 90 st.) i można sobie to nazywać jak się chce (dla mnie to po prostu krótszy lub dłuższy dziób, ale nigdy nie spełni funkcji jaką przypisuje się rockerowi (zmiana długości aktywnej krawędzi po zakrawędziowaniu) więc rockerem nie jest.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie taka definicja jest bardzo nieprecyzyjna i pozwala podciągnąć pod rockera praktycznie każdą nartę, bo każda ma wywinięty do góry dziób i prawie przy każdej można postawić inną nartę, która ma ten dziób trochę krótszy. O ile wiem nie było umowy między producentami, że dziób nie może mieć więcej niż np. 15 cm. Jest to więc tylko kwestia uznania.

 

Nie znalazłem nawet na stronach producentów precyzyjnej definicji. Ale jest jedna istotna rzecz, która różni rocker od dziobu i tutaj wszyscy producenci są zgodni i piszą o tym, że przy zakrawędziowaniu w przypadku rockera zmienia się długość aktywnej krawędzi mającej kontakt ze śniegiem. A ten warunek już jednoznacznie narzuca, że musi chodzić o fragment krawędzi między najszerszym punktem narty a wiązaniami, w dodatku o fragment który na płasko nie dotyka do podłoża (czyli pomiędzy najbardziej wysuniętym do przodu punktem podparcia, a najszerszym punktem na narcie). Nikt nie napisał wprost takiej definicji, ale jednoznacznie wynika ona z geometrii, bo tylko ten odcinek ma szanse wchodzić w kontakt ze śniegiem lub go tracić, w zależności od kąta zakrawędziowania.

Wszystko to, co jest wywinięte do góry przed najszerszym punktem narty (bliżej dziobu) nigdy nie dotyka do równego podłoża (przy żadnym kącie zakrawędziowania między 0 a 90 st.) i można sobie to nazywać jak się chce (dla mnie to po prostu krótszy lub dłuższy dziób, ale nigdy nie spełni funkcji jaką przypisuje się rockerowi (zmiana długości aktywnej krawędzi po zakrawędziowaniu) więc rockerem nie jest.

zgadzam sie - jest nieprecyzyjna I dlatego tez zaznaczylem , ze "norm" nie ma...

 

natomiast, skoro  warunkiem rocker'a jest skrocenie promienia skretu - to dlaczego identyczne narty , tego samego producenta z lub bez tip rocker'a maja tez sam promien podany przez producenta? (kiedys juz na ten temat byla dyskusja - czy rocker skraca promien).

O ile sie nei myle - przyklad  The Code (tip rocker) I "sklepowej wersji GS (wersja bez tip rocker) przy tej samej dlug maja ten sam promien.....


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

natomiast, skoro  warunkiem rocker'a jest skrocenie promienia skretu...

 

Nigdy nie zgadzałem się z tezą, że rocker skraca promień skrętu, inna długość krawędzi ma kontakt ze śniegiem przy różnym stopniu zakrawędziowania, ale wg mnie nie wpływa to na tor jazdy a co najwyżej na pewniejsze trzymanie krawędzi przy większych kątach i przeciążeniach. Natomiast skrócenie aktywnej krawędzi na względnie płaskiej narcie zapewne ułatwia jej rotacje i zwrotność, ale to jest ześlizg a nie jazda na krawędzi po jakimś promieniu.

 

Poza tym to co producenci podają pod nazwą "promień skrętu" tak naprawdę jest promieniem krawędzi płasko leżącej narty, więc w momencie gdy ona nie skręca. Jeżeli patrząc z góry geometria obu nart jest taka sama to muszą mieć ten sam promień, co nie ma związku z tym jak one jadą i na jakim odcinku dziób jest podniesiony.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie zgadzałem się z tezą, że rocker skraca promień skrętu, inna długość krawędzi ma kontakt ze śniegiem przy różnym stopniu zakrawędziowania, ale wg mnie nie wpływa to na tor jazdy a co najwyżej na pewniejsze trzymanie krawędzi przy większych kątach i przeciążeniach. Natomiast skrócenie aktywnej krawędzi na względnie płaskiej narcie zapewne ułatwia jej rotacje i zwrotność, ale to jest ześlizg a nie jazda na krawędzi po jakimś promieniu.

skoro narta bez rockera o dlug 185 ma wiekszy promien skretu a narta (ta sama) w dlug 175 ma mniejszy

skoro "aktywna " dlugosc  narty z rockerem jest krotsza

 

ergo - ta sama narta z rockerem powinna miec mniejszy promien niz bez, prawda?

 

co to jest zwrotnosc?  bo rotacja na plaskim to oczywiste

 

PS rozwazajmy  narty z camber I  front rocker bo full rocker to zupelnie inna bajka


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro narta bez rockera o dlug 185 ma wiekszy promien skretu a narta (ta sama) w dlug 175 ma mniejszy

skoro "aktywna " dlugosc  narty z rockerem jest krotsza

 

ergo - ta sama narta z rockerem powinna miec mniejszy promien niz bez, prawda?

 

Nie prawda, nie rozumiesz co to jest promień!

Długość (łuku) nie ma związku z promieniem!

Weź do ręki cyrkiel i narysuj na kartce kawałek łuku, potem weź gumkę i wymaż jego fragment. Łuk jest teraz krótszy, czy zmienił się jego promień?

 

To samo jest z nartą, jeżeli masz nartę 185cm R18 i odetniesz 20cm (np. z tyłu) to będziesz miał nartę 165cm R18. Podniesienie dziobu na dłuższym odcinku nie zmienia geometrii narty (patrząc z góry) i promień się nie zmienia.

 

Przyzwyczaiłeś się do tego, że ten sam model narty w większej długości ma większy promień, jest tak dlatego, że producent zachowuje to samo taliowanie bez względu na długość, czego konsekwencją jest inny promień dla narty dłuższej. Równie dobrze mogli sobie wymyślić, że w każdej długości jest ten sam promień a inne taliowanie (te dłuższe miały by szersze dzioby i piętki).

 

 

co to jest zwrotnosc?  bo rotacja na plaskim to oczywiste

 

przez zwrotność w tym kontekście rozumiem łatwość wykonania rotacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To samo jest z nartą, jeżeli masz nartę 185cm R18 i odetniesz 20cm (np. z tyłu) to będziesz miał nartę 165cm R18. Podniesienie dziobu na dłuższym odcinku nie zmienia geometrii narty (patrząc z góry) i promień się nie zmienia.

 

 

 

@Szymon

Bardzo fajna definicja rockera w jednym z poprzednich Twoich postów.

 

Natomiast odnośnie cytatu mam trochę inne zdanie.

Oczywiście patrząc z góry geometria się nie zmienia.

Jednak pochylając nartę najpierw działa skrócony fragment krawędzi i teoretycznie jedziemy z zadanym przez nartę promieniem.

Pochylając nartę głębiej "dołączamy" rocker który jest już podniesiony ( w końcu to rocker) i w tym momencie stoimy na bardziej ugiętej desce.

Dochodzi do gwałtownego zacieśnienia skrętu.

 

Jak dla mnie to najpoważniejsza wada tego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prawda, nie rozumiesz co to jest promień!

Długość (łuku) nie ma związku z promieniem!

Weź do ręki cyrkiel i narysuj na kartce kawałek łuku, potem weź gumkę i wymaż jego fragment. Łuk jest teraz krótszy, czy zmienił się jego promień?

 

To samo jest z nartą, jeżeli masz nartę 185cm R18 i odetniesz 20cm (np. z tyłu) to będziesz miał nartę 165cm R18. Podniesienie dziobu na dłuższym odcinku nie zmienia geometrii narty (patrząc z góry) i promień się nie zmienia.

 

Przyzwyczaiłeś się do tego, że ten sam model narty w większej długości ma większy promień, jest tak dlatego, że producent zachowuje to samo taliowanie bez względu na długość, czego konsekwencją jest inny promień dla narty dłuższej. Równie dobrze mogli sobie wymyślić, że w każdej długości jest ten sam promień a inne taliowanie (te dłuższe miały by szersze dzioby i piętki).

 

 

 

przez zwrotność w tym kontekście rozumiem łatwość wykonania rotacji.

co rozumiem a czego nie to jest sprawa wzgledna - tak samo moje przyzwyczajenia

oczywiste jest , ze porownuje promien, przy takim samym taliowaniu I roznej dlugosci...

jezeli masz takie samo taliowanie, a mniejsza "dlugosc aktywna" poprzez dodanie rockera w jaki sposob rocker moze nie zmniejszyc promienia?

 

PS znaczy rotacja to...rotacja

PS 2 - dla mnie powoli ten temat umiera, nie chce wiecej Coe meczyc, chyba, ze podasz definicje  promienia skretu narty ( albo w jaki sposob sie go mierzy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochylając nartę głębiej "dołączamy" rocker który jest już podniesiony ( w końcu to rocker) i w tym momencie stoimy na bardziej ugiętej desce.
Dochodzi do gwałtownego zacieśnienia skrętu.
Jak dla mnie to najpoważniejsza wada tego rozwiązania.


A to wszystko zależy od promienia podniesienia części zrockerowanej :)
Zakładając, że to okręg, to zjawisko to zaszłoby tylko wtedy, jeśli promień tej krzywizny byłby mniejszy, niż promień skrętu, przy której dochodzi do dołączenia krawędzi z tego odcinka.
To faktycznie byłoby bez sensu :)
Jednak założę się, że promień krzywizny podniesienia jest dużo większy, niż promień powyższego skrętu więc:
1)Ten odcinek krawędzi włączy się do pracy stopniowo
2)Opisywany przez ciebie efekt nie powinien wystąpić.

Tyle przemyśleń teoretycznych, jutro sprawdzenie w praktyce, Jurku, bo przez Ciebie zaopatrzyłam się w nartę o profilu SL. Sklepową i z rockerem :)
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak założę się, że promień krzywizny podniesienia jest dużo większy, niż promień powyższego skrętu więc:
1)Ten odcinek krawędzi włączy się do pracy stopniowo
2)Opisywany przez ciebie efekt nie powinien wystąpić.

Tyle przemyśleń teoretycznych, jutro sprawdzenie w praktyce, Jurku, bo przez Ciebie zaopatrzyłam się w nartę o profilu SL. Sklepową i z rockerem :)
Pozdr
Marcin

 

 

Marcin.

Jeśli nie ma rockera to jesteśmy w sytuacji w której promień części przedniej jest dokładnie taki jak reszty  narty.

Każde większe ugięcie przodu ponad pozostałą część, zmniejsza promień skrętu.

Popatrz nawet na mocne zacieśnienie na narcie bez rockera.

Właśnie ugięcie pogłębia skręt.

Rocker jest samą z siebie ugiętą wstępnie nartą.

 

Napisz co fajnego kupiłeś.

Jeśli to naprawdę SL to zakładam coś w rodzaju profilu Early Rise a nie "prawdziwy" :) rocker.

 

p.s. przeze mnie to miałbyś komórę !!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz co fajnego kupiłeś.
Jeśli to naprawdę SL to zakładam coś w rodzaju profilu Early Rise a nie "prawdziwy" :) rocker.
 
p.s. przeze mnie to miałbyś komórę !!! :)


Lubię rosół :) I tak, jak spojrzę na złożone narty, to w zasadzie dziób ma przedłużony punkt styku z podłożem na przednim odcinku.

Przez Ciebie, przez Ciebie. Jakbys tak nie pop..ierniczał, to by mi głupie pmysły do głowy nie przyszły :) W razie czego mam na kogo zwalać i kląć ;)
Komórek mi się nie chciało szukać a że nie jestem jeszcze "skażony", to czego oczy nie widziały, serce nie będzie żałować :)
Ale w przyszłości? Kto wie...
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szymon Bardzo fajna definicja rockera w jednym z poprzednich Twoich postów. Natomiast odnośnie cytatu mam trochę inne zdanie. Oczywiście patrząc z góry geometria się nie zmienia. Jednak pochylając nartę najpierw działa skrócony fragment krawędzi i teoretycznie jedziemy z zadanym przez nartę promieniem. Pochylając nartę głębiej "dołączamy" rocker który jest już podniesiony ( w końcu to rocker) i w tym momencie stoimy na bardziej ugiętej desce. Dochodzi do gwałtownego zacieśnienia skrętu. Jak dla mnie to najpoważniejsza wada tego rozwiązania.

Czy to zaciesnienie znasz z doświadczenia czy z teoretycznych rozważań? Pytam bez podtextu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim poście miałem rację.
To "rocker" typu marketingowego :)
Gratuluję zakupu.


A dziękuję :)
Wcześniej wypożyczyłem rzeczony model i porównałem tego samego dnia z moimi poprzednimi Race SC z sezonu 03/04.
Większość różnic wynikała ze zużycia narty starej, ale jedna rzecz na pewno nie była tego skutkiem. Stare narty strasznie myszkowały przy jeździe na wprost. W sprzęcie nowym to zjawisko nie występowało. Może jednak to jest efekt tego "marketingowego rockera"? Ale w sumie nie będę tego roztrząsał, byle się dobrze jeździło :)
A skoro zniknęła rzecz, która mnie najbardziej denerwowała w starych nartach o tym profilu to nie było co się dłużej zastanawiać
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...