Jump to content

PZN a "sprawa alpejska"!


keicam
 Share

Recommended Posts

W temacie dotyczącym wparcia naszego JEDYNEGO alpejczyka, rozgorzała dyskusja. Chciałbym ją rozwinąć i postawić pytanie ogólne, tak aby nie nawiązywać do konkretnych nazwisk i osiągnięć, ani nie czytać argumentów personalnych, oraz nie być posądzanym o liczenie komuś kasy. Pytanie moje brzmi:  

 

Czy PZN powinien wspierać zawodników zajmujących się dyscyplinami alpejskimi? 

 

Wg mnie, tak. Polska to 40 milionowy kraj, w którym wg statystyk najczęściej uprawianą przez społeczeństwo "ruchowością" jest jazda na nartach. Mimo braku wystarczających warunków do wyczynowej jazdy i treningu w kraju możemy pomyśleć o treningach poza jego granicami. Jestem przekonany że stworzenie systemu, powinno przełożyć się z czasem na wyniki. Polacy pokochali skoki narciarskie, F1, itp. Jestem przekonany że w dłuższej perspektywie oglądalność przyciągnęłaby sponsorów, a co za tym idzie zapewniła niezbędne fundusze do stworzenia odpowiednich warunków do treningów i startów dla kilku rozpoznawalnych, a może nawet liczących się zawodników. Niestety od czegoś trzeba zacząć.       


Link to comment
Share on other sites

W temacie dotyczącym wparcia naszego JEDYNEGO alpejczyka, rozgorzała dyskusja. Chciałbym ją rozwinąć i postawić pytanie ogólne, tak aby nie nawiązywać do konkretnych nazwisk i osiągnięć, ani nie czytać argumentów personalnych, oraz nie być posądzanym o liczenie komuś kasy. Pytanie moje brzmi:  

 

Czy PZN powinien wspierać zawodników zajmujących się dyscyplinami alpejskimi? 

 

Wg mnie, tak. Polska to 40 milionowy kraj, w którym wg statystyk najczęściej uprawianą przez społeczeństwo "ruchowością" jest jazda na nartach. Mimo braku wystarczających warunków do wyczynowej jazdy i treningu w kraju możemy pomyśleć o treningach poza jego granicami. Jestem przekonany że stworzenie systemu, powinno przełożyć się z czasem na wyniki. Polacy pokochali skoki narciarskie, F1, itp. Jestem przekonany że w dłuższej perspektywie oglądalność przyciągnęłaby sponsorów, a co za tym idzie zapewniła niezbędne fundusze do stworzenia odpowiednich warunków do treningów i startów dla kilku rozpoznawalnych, a może nawet liczących się zawodników. Niestety od czegoś trzeba zacząć.       

Oczywiscie ze powinien. Moim zdaniem powinien przede wszystkim wspomagac juniorow, tak aby pozniej seniorzy, ktorzy beda miec wyniki mogli sobie radzic bardziej sami. 


Link to comment
Share on other sites

Oczywiscie ze powinien. Moim zdaniem powinien przede wszystkim wspomagac juniorow, tak aby pozniej seniorzy, ktorzy beda miec wyniki mogli sobie radzic bardziej sami. 

Jestem przekonany że gdyby Kamil Stoch, ewidentny beneficjent "Małyszomanii", musiałby sobie od seniora radzić "bardziej sam" to nie byłby dzisiaj w tym miejscu w którym jest! 


Link to comment
Share on other sites

Czy PZN powinien wspierać zawodników zajmujących się dyscyplinami alpejskimi? 


Hej Maćku!
Oczywiście że tak. Powinien finansować szkolenie młodzieży na poziomie umożliwiającym wyłonienie zawodników nadających się do startów w pucharze świata.
Ale oczywiście pewnie znalazłby się (w samym PZNie) ktoś, kto powiedziałby "będą wyniki, będą pieniądze", co według mnie jest bzdurą. Pieniądze za wyniki to mogą być ekstra a bez wydania pieniędzy na podstawy to wyników nie będzie nigdy.

Pozdr
Marcin
Link to comment
Share on other sites

Jestem przekonany że gdyby Kamil Stoch, ewidentny beneficjent "Małyszomanii", musiałby sobie od seniora radzić "bardziej sam" to nie byłby dzisiaj w tym miejscu w którym jest! 

Ok, uwazam ze podstawowym dzialaniem zwiazku jakiegokolwiek jest doprowadzenie zawodnikow do etapu, ze pojawiaja sie sponsorzy prywatni poniewaz sa wyniki.


Link to comment
Share on other sites

Cześć

W wypadku narciarstwa sponsorzy muszą być na każdym etapie szkolenia.Minimalny nakład na jedno dziecko, żeby szkolenie miło jakikolwiek sens to kilkadziesiąt tysi rocznie.

Niestety pieniądze, które generuje te parę milionów narciarzy w ogóle nie mają związku ze szkoleniem. Nie ma żadnego systemu a szkoleniu podlegają w większości nie Ci, którzy chcą pracować ale Ci którzy maja kasę i traktują to jako element dowartościowania i zabawy.

Pozdrowienia


Link to comment
Share on other sites

Ok, uwazam ze podstawowym dzialaniem zwiazku jakiegokolwiek jest doprowadzenie zawodnikow do etapu, ze pojawiaja sie sponsorzy prywatni poniewaz sa wyniki.

Zasadnicze pytanie brzmi: Czy sponsor ma płacić konkretnemu zawodnikowi, czy pieniądze ma otrzymać związek. Drugi sposób, pomijając defraudację jako patologię, jest wg mnie wydajniejszy. Można zatrudnić markowego trenera do grupy zawodników ze wskazaniem na tego "najlepszego". Pieniądze przekazane jednemu człowiekowi przy ew kontuzji, zamykają temat zarówno programu jak i dalszych środków. Przykład m Bydlińskiego jest nieuchronny. 50 tys PLN ofiarowane jemu na konto przy kontuzji (nie życzę) jest "stracone". Te same 50 tys na system, powoduje że inni nadal są w programie!  


Link to comment
Share on other sites

Zasadnicze pytanie brzmi: Czy sponsor ma płacić konkretnemu zawodnikowi, czy pieniądze ma otrzymać związek.


Wg mnie związek powinien zapewniać pieniądze od sponsorów dla wszystkich szkolonych, ale każdy z zawodników powinien mieć wydzieloną "przestrzeń reklamową", pozwalającą na indywidualne kontrakty ze sponsorami.
W PŚ chyba na tej zasadzie funkcjonuje kask zawodnika, różnego rodzaju czapki noszone przed kamerami, zawieszki, reklamy produktów itd.
Nie ma co odkrywać ameryki, odpowiednie wzorce są na pewno wypracowane :)
Pozdr
Marcin
Link to comment
Share on other sites

Zasadnicze pytanie brzmi: Czy sponsor ma płacić konkretnemu zawodnikowi, czy pieniądze ma otrzymać związek. Drugi sposób, pomijając defraudację jako patologię, jest wg mnie wydajniejszy. Można zatrudnić markowego trenera do grupy zawodników ze wskazaniem na tego "najlepszego". Pieniądze przekazane jednemu człowiekowi przy ew kontuzji, zamykają temat zarówno programu jak i dalszych środków. Przykład m Bydlińskiego jest nieuchronny. 50 tys PLN ofiarowane jemu na konto przy kontuzji (nie życzę) jest "stracone". Te same 50 tys na system, powoduje że inni nadal są w programie!  

Zgadzam sie - ale to po prostu dziala na zasadzie jest glowny sponsor kadry i sa sponsorzy indywidualny. Ciekawe tak swoja droga czemu u nas nie oplaca sie sponsorowac narciarstwa alpejskiego skoro tyle osob ten sport uprawia.


Link to comment
Share on other sites

Zgadzam sie - ale to po prostu dziala na zasadzie jest glowny sponsor kadry i sa sponsorzy indywidualny. Ciekawe tak swoja droga czemu u nas nie oplaca sie sponsorowac narciarstwa alpejskiego skoro tyle osob ten sport uprawia.


Bo popularność narciarstwa rekreacyjnego nie bierze się z zainteresowania tym sportem w wykonaniu zawodników.
Pozdr
Marcin
Link to comment
Share on other sites

Warto również zauważyć że juniorzy którymi miałby zająć się związek nie spadają noca z nieba a biorą się ze sportu szkolnego i powszechności szkolenia na elementarnym poziomie (dotyczy nie tylko narciarstwa). Niestety ta działka w PL została skutecznie zlikwidowana i obecnie leży i cienko kwiczy. ... a wyjatki tylko potwierdzaja ogolny trend... o przyczynach i niemoznosciach można by dluuuugo.... PozdrawiamM
Link to comment
Share on other sites

Jak (czym) wytłumaczyć fakt że temat pomocy jednemu zawodnikowi, o zdecydowanie personalnym zabarwieniu ("godzien, czy nie godzien") wzbudza dużo więcej zainteresowania niż temat w zasadzie o tym samym ale z założenia ogólny? Czy faktycznie takie pojmowanie rzeczy jest nam (rodakom, forumowiczom) bliższe?  

 

Ciekaw jestem, jak to o nas świadczy, ;)!?   


Link to comment
Share on other sites

Jak (czym) wytłumaczyć fakt że temat pomocy jednemu zawodnikowi, o zdecydowanie personalnym zabarwieniu ("godzien, czy nie godzien") wzbudza dużo więcej zainteresowania niż temat w zasadzie o tym samym ale z założenia ogólny? Czy faktycznie takie pojmowanie rzeczy jest nam (rodakom, forumowiczom) bliższe?  

 

Ciekaw jestem, jak to o nas świadczy, ;)!?   

Temat wzbudza dokładnie tyle samo zaiteresowania na forum. Kolejne 6 stron w jednym z nich  to personalne przepychanki.


Link to comment
Share on other sites

Jak (czym) wytłumaczyć fakt że temat pomocy jednemu zawodnikowi, o zdecydowanie personalnym zabarwieniu ("godzien, czy nie godzien") wzbudza dużo więcej zainteresowania niż temat w zasadzie o tym samym ale z założenia ogólny? Czy faktycznie takie pojmowanie rzeczy jest nam (rodakom, forumowiczom) bliższe?  

 

Ciekaw jestem, jak to o nas świadczy, ;)!?   

keicam bo Ty zle odbierasz tamten watek, albo zle czytasz/interpretujesz np moje slowa...

mnie irytuje podejscie/slowa/wywiady/posty p. MB w swietle jego wynikow. Uwazam ze jesli zwiazek uznal ze pieniadze ktore normalnie by dal na MB daje juniorom to uwazam ze robi slusznie. Tamtem watek jest rozbudowany bo jest dogryzanie sobie kto jest debilem a kto hejterem. I jedni chca przekonac drugich. Ja naprawde mam powazne watpliwosci czy jest sens sponsorowania startow p. MB przez kogokolwiek.


Link to comment
Share on other sites

 

 Polska to 40 milionowy kraj, w którym wg statystyk najczęściej uprawianą przez społeczeństwo "ruchowością" jest jazda na nartach.   

 

Trochę pojechałeś z tą ruchliwością, nie wiem z jakiego źródła statystyk korzystasz,  ale badania  CBOS wskazują tylko na 11% sportów zimowych ,,,,,,

 

CBOS 2013

JAKIE SPORTY UPRAWIAŁ(A) PAN(I) W CIĄGU OSTATNIEGO ROKU? PROSZĘ WSKAZAĆ WSZYSTKIE UPRAWIANE SPORTY, ĆWICZENIA

51%  Jazda na rowerze

28%  Pływanie Bieganie,

18%  jogging Turystyka piesza

16%  chodzenie po górach, wędrowanie pieszo po szlakach turystycznych

14%   Piłka nożna

14%  Siatkówka

13% Gimnastyka,

11%    Sporty zimowe (np. jazda na nartach, łyżwach, snowboard)

10%   fitness, aerobik itp.

7%  Ćwiczenia na siłowni,

6%  kulturystyka 

5%  Taniec Tenis, squash, badminton

5% Sporty wodne (np. żagle, kajaki)

5%  Ćwiczenia rehabilitacyjne lub lecznicze zalecone przez lekarza

4%  Koszykówka

3%   Jazda konna Joga

2% Nordic-walking 

1%  Jazda na wrotkach, rolkach, deskorolce

1%  Boks lub inne sporty walki (np. karate, kung-fu) 

34%  Inne sporty N

 

Odsetki nie sumują się do 100, gdyż respondenci mogli wybrać kilka uprawianych sportów, ćwiczeń


Link to comment
Share on other sites

Trochę pojechałeś z tą ruchliwością, nie wiem z jakiego źródła statystyk korzystasz,  ale badania  CBOS wskazują tylko na 11% sportów zimowych ,,,,,,

 

Napisał forumowicz który Bydlińskiemu "wkleił" Edwardsa :) Tylko co 10 Polak! Czy to coś zmienia w dyskusji?


Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...