Skocz do zawartości

slogany


jan koval

Rekomendowane odpowiedzi

Niemal kazdy narciarz ma pewien bagaz przekonan, urban legends, przesadow czy jakby to okreslic - teorii nie majacej  potwierdzenia w niczym, co przypomina nauke

 

jezeli takie wywodu czyta "wyjadacz" - wszystko jest OK, bo mw wie, o co chodzi.

ale,  gdy  dorastajacy (w sensie dosw i umiejetnosci), narciarz przeczyta niektore rzeczy, na pewno  sie zagubi.

Bo czego mozna sie dowiedziec….. (nic personalnego, tylko przyklady wziete z glowy) na podstawie lektury forum to to, ze:

 

1/ volkl'e to takie kolki trzymane w rekach czarownicy, ktora za Toba  biegnie (raczxej leci) i Cie nimi oklada

2/ narty komorkowe to takie, ktore, nie wiadomo dlaczego, wyjezdzaja spod ****** za pomoca dopalacza silnej woli

3/ narty z rocker'em to takie cos, jak niedomaganie w sex'ie - po prostu az wstyd sie do  takiego czegos przyznac - za wczesnie skonczy………..zakret i juz jest……plama

4/ narta slalomowa to najwszechstronniejsza narta swiata ( wybacz, Jurku),

5/ sa narty, na ktorych wolno jezdzic tylko w Polsce, sa tez takie, co sa produkowane wylacznie na potrzeby "jezdzacych w Alpy"

6/ niektore narty sa na tyle bezczelne, ze az gryza potencjalne ofiary…..

7/ a niektore sa jak lagodne baranki - zachecaja do glaskania i odwzajemniaja sie  milym usposobieniem i usmiechem - nie gryza, nie tluka po zadzie i kolanach, nie gubia******* narciarza itp/itd

 

I gdzie tu PRAWDA?????????

Użytkownik jark edytował ten post 21 marzec 2014 - 19:33 jezyk, wulgaryzmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janie, próbując jakoś odczarować punkt 4 wyobrażam sobie (w uproszczeniu) trójkąt w którego wierzchołkach są topowe modele sklepowe nart: SL, GS i FR. Narty "uniwersalne" znajdują się gdzieś wewnątrz trójkąta i zależnie od swoich właściwości zbliżają się do któregoś z wierzchołków. Jasne że SL nie może być w takim "modelu" uznana za najbardziej uniwersalną. Natomiast narciarzom uwielbiających krótki, karwingowy skręt narty SL dadzą (w tym skręcie) maksimum możliwości/przyjemności a i za trasę można od biedy na SL wyskoczyć a i dłuższym się powozić. Z innymi nartami specjalizowanymi (GS, FR) trudno będzie o tak rozumianą uniwersalność: a to krótkim nie da rady, a to za szerokie pod butem na twardym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janie, próbując jakoś odczarować punkt 4 wyobrażam sobie (w uproszczeniu) trójkąt w którego wierzchołkach są topowe modele sklepowe nart: SL, GS i FR. Narty "uniwersalne" znajdują się gdzieś wewnątrz trójkąta i zależnie od swoich właściwości zbliżają się do któregoś z wierzchołków. Jasne że SL nie może być w takim "modelu" uznana za najbardziej uniwersalną. Natomiast narciarzom uwielbiających krótki, karwingowy skręt narty SL dadzą (w tym skręcie) maksimum możliwości/przyjemności a i za trasę można od biedy na SL wyskoczyć a i dłuższym się powozić. Z innymi nartami specjalizowanymi (GS, FR) trudno będzie o tak rozumianą uniwersalność: a to krótkim nie da rady, a to za szerokie pod butem na twardym.

Zaden zawodnik, wg mojego rozeznania, nie jezdzi na SL / WC poza  treningami i zawodami. to tylko w Polsce ta narta jest uwazana za universalna - wrecz przeciwnie - jest najbardziej wyspecjalizowana do pewneg skretu, co przeczy universalnosci..

poza tym skret karwingowy jest tylk ulamkiem umiejetnosci wszechstronnego narciarza - ja osobiscie wole  skret karwingowy na GS-ach, ale tutaj na osobistych preferencjach nie bede sie ********

Użytkownik jark edytował ten post 21 marzec 2014 - 19:33 wulgarny język .... tym razem karteczka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaden zawodnik, wg mojego rozeznania, nie jezdzi na SL / WC poza  treningami i zawodami. to tylko w Polsce ta narta jest uwazana za universalna - wrecz przeciwnie - jest najbardziej wyspecjalizowana do pewneg skretu, co przeczy universalnosci..

poza tym skret karwingowy jest tylk ulamkiem umiejetnosci wszechstronnego narciarza - ja osobiscie wole  skret karwingowy na GS-ach, ale tutaj na osobistych preferencjach nie bede sie opeiral....

Cześć

DOKŁADNIE!

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaden zawodnik, wg mojego rozeznania, nie jezdzi na SL / WC poza  treningami i zawodami. to tylko w Polsce ta narta jest uwazana za universalna - wrecz przeciwnie - jest najbardziej wyspecjalizowana do pewneg skretu, co przeczy universalnosci..

poza tym skret karwingowy jest tylk ulamkiem umiejetnosci wszechstronnego narciarza - ja osobiscie wole  skret karwingowy na GS-ach, ale tutaj na osobistych preferencjach nie bede sie opeiral....

Nie mam GS ale cały, niestety krótki sezon przelatałem na narcie z R-18m a SL rdzewieje w garażu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiscie wole  skret karwingowy na GS-ach, ale tutaj na osobistych preferencjach nie bede sie opeiral....

A ja osobiscie ostatnio polubilem tylko narte gs,daje rade nawet tam gdzie zaczynaja sie "narty wodne" ;) Poza tym sprawdza sie bardzo jako narta uniwersalna no i pasuje mi taka charakterystyka narty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie powyższe uwagi uważam za słuszne. Janie masz obiektywną rację pisząc o zawodnikach. Nie widziałem by sl trenowali w więcej niż kilku przejazdach, trochę dłużej widuję trenujących gs. Co więcej trenujących sl wyraźnie mniej niż kadr rozkładających się z gs. A jednak rozumiem wybór (race sl nie wc sl) hmm... ambitnego polskiego narciarza który ma do dyspozycji 900 m stoku, przygotowanego/twardego z rana i 2 godziny czasu zanim na stoku zrobi się tłok.

PS Rozważany przeze mnie delikwent ma tylko jedną parę nart.

PS2 Zapowiadane w pobliskich Beskidach treningi gs nie odbyły się w ogóle; jazdy pozatrasowej zero możliwości w tym sezonie (0 cm śniegu poza sztucznie naśnieżonymi trasami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię narty SL. Używam jej tylko na tyczkach ale jak w tym roku pojechałem na Soszów był to dobry wybór. W polskich warunkach SL jest po prostu lepszy, łatwiej się skręca, nie trzeba dużej prędkości dobra na zatłoczone stoki. W Alpy jak dla mnie GS 25-27m ale to są Alpy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sezon moją nartą główną była GSka od Volkla, damska komórka Racetiger 175 z Radiusem <21. W tym sezonie ani razu nie trafiłem na fajny warun, gdyż jeździłem tylko w PL, ale narta zachowywała się perfekcyjnie pod względem sterowności, dobre dociśnięcie zewnętrznej narty sprawiało że krawędzie miło przecinały muldy, trafiając na lód ukryty pod grubą warstwą śniegu. Jedynym minusem tego przecinania był mokry śnieg uderzający z całym impetem w twarz, ale no co zrobisz... Dużo opinii słyszałem, że najbardziej uniwersalną nartą jest narta SC, której promień waha się w okolicach 14-18m. Nie próbowałem tej narty, ale testowałem przyszłoroczną gigantkę sklepową Volkla o długości 175, z rockerem o promieniu 17,5m. O wiele lepiej sterowna niż moja własna narta, ale mimo wszystko wolę pozostać przy mojej komórce, z której na pewno jeszcze będę zadowolony na alpejskich trasach :D

Cześć

Mam bardzo podobne podsumowanie tego sezonu.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Ale piszemy o uniwersalności nart (w dodatku w krajowych warunkach) a nie wygodzie czy słynnym z innego wątku  'komforcie'. 

 

No dobra, skoro nawolywania Kolegi nie przynosza rezultatu tylko opisujemy swoje preferencje/odczucia to moim zachwytem sezonu jest Rossignol S3 - zadnej walki ze stokiem, przecinania muld krawedziami tylko lekkosc, zwinnosc i plywanie po powierzchni. Moje gs-y sa dwa razy ciezsze i wyciskanie z nich przyjemnosci przychodzi mi w pocie czola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunki pozwalaja tylko trzeba je dostrzec :) Polecam brzeg/krawedz/rant wzdluz stoku (tam gdzie ratrak zrzuca nadmiar sniegu i tworzy sie skarpa albo garb) - hop za trase - hop z powrotem. Tlumy omijaja ten "teren" z daleka a jazda jest bardzo ekscytujaca. Sprawdzilo sie i na plynacej Nowej Osadzie i na Hochkarze gdzie majac do dyspozycji roznorodne trasy (twarde, mokre, rowne, pomuldzone)  i kupe sniegu poza trasa nie moglismy sie oderwac od ujezdzania rantow :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, "pływanie po powierzchni" jest możliwe gdy warunki na to pozwalają, a w tym sezonie niestety tego nie doświadczyłem. W trakcie moich 10 dni na nartach tylko raz(!) rano był twardy,równy stok. Potem była mokra breja z kamieniami  :angry:  W tych warunkach na komórce nie dało się jechać płynnie i lekko, trzeba było sprężyć poślady, docisnąć krawędzie i jechać całą szerokością stoku, co dawało całkiem pozytywne odczucia :D

????

Wręcz przeciwnie chyba - zero krawędzi i jazda na płaskiej narcie a jeżeli już krawędziowanie to delikatne i raczej typu opierania się o śnieg ślizgiem. Inaczej nie dziwne żeś się kopał i walczył.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 lat później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...