Skocz do zawartości

Narty dla dziewczynki 8 lat


micalab

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

bardzo proszę o pomoc w wyborze nart dla dziewczynki 8 lat, drobnej budowy (nieco ponad 20kg i nieco ponad 120cm). Do tej pory spędziła 3 sezony w szkółkach austrjackich po 6 dni plus trochę ze mną po godzinach i w sobotę po szkończonej szkółce. W zeszłym roku jeździła jeszcze bez kijków, zasadniczo pługiem, ale na dobrze przygotowanej i nie bardzo stromej tracie próbowała już nie pługiem. Była w stanie zjechać z trasy slalomowej - po sztruksie bardzo sprawnie, po muldach i lodzie była walka ale jakoś dawała radę dotrzeć na dół bez zniechęcenia się (Byliśmy we Flachau, tam aby zjechać na dół trzeba przejechać taką właśnie trasą, albo krzesełkami - wybierała to pierwsze). Dziecko generalnie nie ma predyspozycji sportowych, ale jest bardzo ambitne i dużo ćwiczy  bo lubi (basen, łyżwy, taniec). Do tej pory jeździła na wypożyczonych w zeszłym roku Atomic coś tam 9. W tym roku spędzi pewnie 2 tygodnie na stoku (oprócz wyjazdu ze mną jeszcze biała szkoła). Buty wybiorę takie, aby były wygodne, po wstępnym rozpoznaniu co do nart pomyślałem, że powinno to być coś w okolicach 120cm promień 9m. Czy to dobry wybór? Czy firma ma znaczenie?

 

Dzięki,

 

Michał Bielecki

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma niema najmniejszego znaczenia to nie Puchar Świata :-D Dla dziecka większe znaczenie może mieć kolor np z Hello Kity, tak żeby ochoczo się dziecku jeździło :-) 120cm  troche za długie, a na wyrost nie ma co kupować, bo czy kupisz nowe czy używane to i tak za rok dziecko z nich wyrośnie, wtedy idziesz do sklepu oddajesz stare i bierzesz większe za dopłatą. Wygląda to w zasadzie jak wypożyczenie na cały sezon. Większość sklepów które handluje używanymi bez problemów idzie na taki układ szczegulnie jeśli chodzi o narty dziecięce. No chyba, że są już bardzo zniszczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma niema najmniejszego znaczenia to nie Puchar Świata :-D Dla dziecka większe znaczenie może mieć kolor np z Hello Kity, tak żeby ochoczo się dziecku jeździło :-) 120cm  troche za długie, a na wyrost nie ma co kupować, bo czy kupisz nowe czy używane to i tak za rok dziecko z nich wyrośnie, wtedy idziesz do sklepu oddajesz stare i bierzesz większe za dopłatą. Wygląda to w zasadzie jak wypożyczenie na cały sezon. Większość sklepów które handluje używanymi bez problemów idzie na taki układ szczegulnie jeśli chodzi o narty dziecięce. No chyba, że są już bardzo zniszczone.

Dzięki, jeszcze nie wiem czy pożyczę czy kupię, czy nowe czy używane zależy mi aby były dobre na teraz. Myślałem, że najpierw przez tydzień w szkółce dobrze się nauczy jeździć na wybranych nartach, a potem przez tydzień na białej szkole dobrze bawić, dlatego wybrałem w okolicach wzrostu.

Jeśli 120cm za długie to ile 110? A promień to chyba też ma znaczenie - przynajmniej dla mnie, więc domyślam się, że dla dziecka też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

bardzo proszę o pomoc w wyborze nart dla dziewczynki 8 lat, drobnej budowy (nieco ponad 20kg i nieco ponad 120cm). Do tej pory spędziła 3 sezony w szkółkach austrjackich po 6 dni plus trochę ze mną po godzinach i w sobotę po szkończonej szkółce. W zeszłym roku jeździła jeszcze bez kijków, zasadniczo pługiem, ale na dobrze przygotowanej i nie bardzo stromej tracie próbowała już nie pługiem. Była w stanie zjechać z trasy slalomowej - po sztruksie bardzo sprawnie, po muldach i lodzie była walka ale jakoś dawała radę dotrzeć na dół bez zniechęcenia się (Byliśmy we Flachau, tam aby zjechać na dół trzeba przejechać taką właśnie trasą, albo krzesełkami - wybierała to pierwsze). Dziecko generalnie nie ma predyspozycji sportowych, ale jest bardzo ambitne i dużo ćwiczy  bo lubi (basen, łyżwy, taniec). Do tej pory jeździła na wypożyczonych w zeszłym roku Atomic coś tam 9. W tym roku spędzi pewnie 2 tygodnie na stoku (oprócz wyjazdu ze mną jeszcze biała szkoła). Buty wybiorę takie, aby były wygodne, po wstępnym rozpoznaniu co do nart pomyślałem, że powinno to być coś w okolicach 120cm promień 9m. Czy to dobry wybór? Czy firma ma znaczenie?

 

Dzięki,

 

Michał Bielecki

Cześć

A jeździłes kiedyś po zmuldzonej trasie bez kijków - spróbuj ...

Teraz mam mało czasu ale po południeu postarm się doradzić.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z góry dziękuję, nie ukrywam, że na to liczę :-).

 

Cześć

Nauka bez kijków to sam poczatek drogi. Chodzi o to aby nie wprowadzac uczącemu sie dodatkowej zmiennej do opanowania. Poza tym na początku jeździmy na płaskich stoczkach i niewielkich górkach z małą szybkością i brak kijków wpływa pozytywnie na poczucie równowagi i szybsze znalezeinie środka ciężkości. Poza tym instruktorowi jest łatwiej a kursantowi troszke bezpieczniej. Gdy - a tu mamy taki własnie przypadek - uczący się (bo przeciez nie musi to byc dziecko) łapie juz równowagę, samodzilenie porusza się, zjeżdżą bez problemu z łatwiejszych stoków kijki powinno się mu dac jak najszybciej. Wpłynie to pozytytwnie na postawę oraz ułatwi poruszanie się i akcentowanie niektórych ruchów.

Co do nartek do przy poczatkach jazdy równoległej brałbym nartki mniej więcej do wzrostu. dziecięca narta jest z natury lekka i 10 cm róznicy na wage nie wpływa. Na krótszej narcie trudniej jest sie wyważyc, trudniej jest zahamować, każda ewolucja - czy to pług czy skręt czy hamowanie wymaga więcej siły aby były skuteczne. Na nierównym stoku, krótka narta utrudnia poruszanie się zwąłszcza dzieciom bo wpada w dołki, każda nierownośc jest bardziej odczuwalna. Weź pod uwagę, że to co dla nas jest zwykłym odsypem dla małego dzieck do góra sniegu która hamuje i wytraca z równowagi. 

Sugerowana przez Ciebie nartka -120cm wydaje się bardzo dobra peropozycją na teraz. Jak córka troszke podrośnie i zmężnieje bedzie pewnie trzeba wymienić ale to problem na później. Doradzałbym n awet 130cm ale to Ty przeciez znasz lepiej włąsne dziecko i jego mozliwości. Przy nawale porad nart typu wzrost -20 cm dla tego typu dzieci jdest to nad wyraz rosądny i przyszłościowy wybór.

Firma nie ma tutaj naczenia aczkolwiek warto kupic narty firmowe z katalogowej oferty bo jest troche większa gwarancja jakości i niezawodności. Zwróć uwage na wiązania - aby waga córki łąpała sie mniej więcj w środku skali (zazwyczja jest do około 4-5 wyskalowana a to przeklada sie prosto na kg - razy 10) Szczegółowo ustawią Ci wiązanie w serwisie.

Poza tym taką nartkę łatwiej będzie odsprzedać a jeżeli kupisz uzywaną (godne rozważenia) to możesz wogóel nie starcić co nie jest bez znaczenia.

Promień przy nartach dziecięcych nie ma aż takiego znaczenia. Zazwyczja wszystkie są w granicach 7-9 m, ważne żeby była taliowana bo ułatwi nauke skretu cietego i żeby się córce podobała - żeby je lubiła po prostu.

Pozdrawiam serdecznie i jakby co pytaj, może być na priv.

Jak znajdziesz jakieś propozycje  w sieci daj linki to chetnie pomogę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ubiegłym sezonie wypożyczałem narty dla córki (12 lat, 155cm, 35 kg). Osoba, która wypożyczała doradzała narty dł. 130 ( dla żony tez rekomendował długość nart 150 przy wzroście 170). Ja po lekturze tego forum oczekiwałem nart 140-145. Po długiej dyskusji właściciel wypożyczalni stwierdził, ze nie może wypożyczyc dłuzszych, bo jest to zagrozenie dla córki. Efekt końcowy był taki że zmieniłem wypozyczalnie

 

Dodam jeszcze, ze osoba, która wypożyczała twierdziła, że ma papiery instruktorskie i przeszłość zawodniczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź te które córce się najbardziej podobają :) tak żeby sama ciągła na stok żeby pojeździć :)

To jasne, ale czy te opcje powyżej są sensowne od strony czysto sprzętowej? Wybiorę te, które będą się jej podobały z tych, które są odpowiednie dla niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od strony sprzętowej to te narty nie wiele się różnią, nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że niczym.

Gdybyś znalazł ze swoich okolic to dodatkowo inplus, mogło by być obejrzenie nart.

Choć tak naprawdę używane narty dziecięce z reguły nie są bardzo styrane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Stawiałbym na Rossignol jr, nie wiem ktory to jr ale one mialy troszke inna konstrukcje niż takie zwyklaki doslizgania. 

Dzięki. 

 

Dlaczego narty, które opisaleś że sa typowo dzo\iewczęce są takie koszmarne. 

 

Bo takie robią :-(, większość z tych które mają w nazwie girl wygląda niestety podobnie. 

 

Moja córka by mnie zabiła.

Moja na pewno będzie wolała brzydkie dziewczęce niż ładne chłopięce. Ma dwóch braci i już dość rzeczy, dla chłopców, a nawet unisex. 

Najchętniej to wzięłaby całe białe i sama pomalowała, ale takich nie widziałem. Myślę, że wybierze te które będą najbardziej białe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dzięki. 

 

Bo takie robią :-(, większość z tych które mają w nazwie girl wygląda niestety podobnie. 

 

Moja na pewno będzie wolała brzydkie dziewczęce niż ładne chłopięce. Ma dwóch braci i już dość rzeczy, dla chłopców, a nawet unisex. 

Najchętniej to wzięłaby całe białe i sama pomalowała, ale takich nie widziałem. Myślę, że wybierze te które będą najbardziej białe. 

 

Cześć

He he. Moja też donosi rózne rzeczy po bracie a narty ma po prostu po nim ale to juz taki typ - po mamie. Wiesz 9 lat ale glany, skóra itd. :) Z tym malowaniem to fajny pomysł. Były tam takie bardzo jasne - jakby je zmatowić to pewnie dobry lakier by trzymał a ja mam gdzies taka gruba folię która kiedys przyklejało się na wierz żeby wzorki się nie niszczyły. Jak byś sie decydował na takie doświadcznie daj znac poszukam i Ci przesle gratis. Może miec dziewczyna jedyne narty na świecie. Fajny pomys!!

Pozdrowienia seredczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma niema najmniejszego znaczenia to nie Puchar Świata :-D Dla dziecka większe znaczenie może mieć kolor np z Hello Kity, tak żeby ochoczo się dziecku jeździło :-) 120cm  troche za długie, a na wyrost nie ma co kupować, bo czy kupisz nowe czy używane to i tak za rok dziecko z nich wyrośnie, wtedy idziesz do sklepu oddajesz stare i bierzesz większe za dopłatą. Wygląda to w zasadzie jak wypożyczenie na cały sezon. Większość sklepów które handluje używanymi bez problemów idzie na taki układ szczegulnie jeśli chodzi o narty dziecięce. No chyba, że są już bardzo zniszczone.

 

Jestem podobnego zdania

Firma w tym wieku to druga a nawet trzecia kolejność, dziecko ma czuć radość z jazdy.

 

moja rada idź z nia do komisu niech wybierze coś co jej się podoba kupowanie nowych, w tym wieku to raczej nie noa jak jestes desperatem czemu nie,

napisane było wcześniej, że za rok i tak trzeba wymienić na inne, taki okres w życiu dzieci dorastają :)

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć ponownie.

 

He he. Moja też donosi rózne rzeczy po bracie a narty ma po prostu po nim ale to juz taki typ - po mamie. Wiesz 9 lat ale glany, skóra itd. :)

 

No u mnie, to bracia noszą po niej ... czasem ciężko jej zrozumieć, że nie chcemy jej kupić różowej lub chociaż fioletowej kurtki, takiej jakie ma większość koleżanek ;-).

 

Z tym malowaniem to fajny pomysł. Były tam takie bardzo jasne - jakby je zmatowić to pewnie dobry lakier by trzymał a ja mam gdzies taka gruba folię która kiedys przyklejało się na wierz żeby wzorki się nie niszczyły. Jak byś sie decydował na takie doświadcznie daj znac poszukam i Ci przesle gratis. Może miec dziewczyna jedyne narty na świecie. Fajny pomys!!

 

Ostatecznie stanęło na jasnych niebieskich, malować będziemy jak je "oficjalnie" dostanie czyli po świętach, mamy też farby, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jesteśmy po pierwszych jazdach więc mogę przekazać pierwsze wrażenia.

 

120cm to w porównaniu do tego co obserwuje się na stokach rzeczywiście dużo. Większość dzieci jeździ na nartach do brody - tak miało też większość dzieci znajomych które tam były. Koleżanka córki o podobnej budowie miała 100cm, 120cm miała córka znajomych, która była starsza o rok, dużo wyższa i potężniejsza. 

 

Sprawdziłem na zdjęciach z zeszłego roku i wtedy miała 90cm - więc skok naprawdę ogromny.

 

Oczywiście na początek trudniej takie narty dziecku opanować i męczy się trochę, ale potem jest coraz lepiej. Zjeżdżała z czerwonych tras po muldach i błocie bez większego problemu, w pług przechodzi tylko awaryjnie, nauczyła się hamować "bokiem" (nie wiem jak to się fachowo nazywa, chodzi o to, że nie pługiem).

 

Dodatkowo ponieważ dłuższe narty szybciej się rozpędzają, to dziecko jeździ ostrożniej, kontrolę prędkości opanowała bardzo szybko i bardzo dobrze. 

 

Generalnie uważam, że długość jest bardzo dobra, zwłaszcza że w tym roku ma się zamiar spędzić więcej niż tydzień na nartach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy po pierwszych jazdach więc mogę przekazać pierwsze wrażenia.

 

120cm to w porównaniu do tego co obserwuje się na stokach rzeczywiście dużo. Większość dzieci jeździ na nartach do brody - tak miało też większość dzieci znajomych które tam były. Koleżanka córki o podobnej budowie miała 100cm, 120cm miała córka znajomych, która była starsza o rok, dużo wyższa i potężniejsza. 

 

Sprawdziłem na zdjęciach z zeszłego roku i wtedy miała 90cm - więc skok naprawdę ogromny.

 

Oczywiście na początek trudniej takie narty dziecku opanować i męczy się trochę, ale potem jest coraz lepiej. Zjeżdżała z czerwonych tras po muldach i błocie bez większego problemu, w pług przechodzi tylko awaryjnie, nauczyła się hamować "bokiem" (nie wiem jak to się fachowo nazywa, chodzi o to, że nie pługiem).

 

Dodatkowo ponieważ dłuższe narty szybciej się rozpędzają, to dziecko jeździ ostrożniej, kontrolę prędkości opanowała bardzo szybko i bardzo dobrze. 

 

Generalnie uważam, że długość jest bardzo dobra, zwłaszcza że w tym roku ma się zamiar spędzić więcej niż tydzień na nartach.

Cześć

Bardzo dziękuję Ci za ten opis. Adaptacja uzależniona jest od potencjalnych umiejętności: im większe tym szybsza.

To jest tak jakby za jednym zamachem przeskakiwała dwa etapy ale jak widać warto sensownie dobrać narty bo to się zwraca.

 

Pozdrowienia

 

Niech znajomi biorą przykłąd to dzieci zaczną jeździć jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja też się pochwalę jazdą mojej małej. Wzrost aktualnie 119, narty na pierwszy dzień - z poprzedniego sezonu 100, po jednym dniu jazdy zmiana na nowe 120. Bez problemu.

8 lat skończy za parę dni.

Cześć

Ale gdzie ta jazda???

Dobór nart z pewnością na 5. Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...