Skocz do zawartości

skręt na nartach


EFCIA

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj oglądałam filmik szkoleniowy i zgłupiałam. :)Facet tłumaczy że przy skręcie w prawo obciąża lewą nogę a przy skręcie w lewo prawą. Ja skręcając w prawo robię skręt tułowia w prawo i naciskam na prawą nartę. W lewo odwrotnie i nie mam problemu ze skręcaniem. Jak to jest z tym skrętem. Może w carvingu jest inaczej niż w stylu klasycznym? Na nartach uczyłam się jeździć dawno temu .A może mi się tylko wydaje że obciążam wewnętrzną nartę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skręcać na narcie wewnętrznej jak najbardziej się da, lecz technika ta powinna być jedynie ciekawostką a nie jedynym sposobem skręcania. Do stosowania tylko na płaskich i przygotowanych stokach. Problemy ze skrętem na wewnętrznej narcie pojawią się na na bardziej stromych odcinkach bądź też w kopnym śniegu. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chodziło mi o ten filmik. Jak można przechylać się na zewnątrz przecież przy skręcie czasami prawie leży się na stoku, jak przechylę się na zewnątrz to walnę jak nic:D

Spoko nie walniesz bo podtrzyma Cię magiczna siła zwana odśrodkową

A może mi się tylko wydaje że obciążam wewnętrzną nartę?

To łatwo sprawdzić wystarczy że spróbujesz podnieść tę odciążoną nogę. Jak się da to znaczy że jest odciążona, nie da się albo powoduje to zaburzenie hmm harmonii to znaczy że opierasz się właśnie na tej nodze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy mieszacie tu? W skręcie równoległym trzeba przyjąć pozycje dośrodkową. Czyli bioderka do środka skrętu. Zresztą zobacz sobie film przy pługu też jest pozycja dośrodkowa chodzi tylko o mocne zakrawędziowanie narty zewnętrznej do zamierzonego skrętu i przyjęcie pozycji zrównoważonej (przy małych prędkościach przyspieszenie dośrodkowe jest małe więc biodro nie jest tak "głęboko" wypchnięte do środka skrętu" Nie ma czegoś takiego jak "odchylanie" się do zewnątrz skrętu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet tłumaczy że przy skręcie w prawo obciąża lewą nogę a przy skręcie w lewo prawą.

Efciu , to jest podstawowa czynność przy poprawnie wykonanym skręcie. Powiem więcej. Przy skrecie w prawo, obciązajac lewą nartę musisz przyjąć taki układ ciała , aby stanąć na jej wewnętrznej krawędzi, i utrzymać swe ciało w równowadze (siła odśrodkowa = sile dośrodkowej), Sprawdzeniem poprawności tej czynności jest możliwośc podniesienia narty wewnętrznej w dowolnym momencie skretu. ABC narciarstwa. Dopiero jak to opanujesz mozesz zrobić kolejny krok. Jest to wykonywanie łączonych skretów stosując proste przechodzenie z nogi na nogę (jak to pan z filmu mówi o przelewaniu sie na nartę) . Obserwując jakąkolwiek sylwetkę patrzmy gdzie jest srodek cięzkosci narciarza w stosunku do nart. Odniesienie do srodka bocznego wyporu i zawietrznosc narty jest jak najbardziej dobrym porównaniem. Pan O. szkolił widocznie żeglarzy. Dobry instruktor powinien wiedzieć w co dotychczas bawił sie uczen (jazda konna, lyzwiarstwo ,gimnastyka czy tylko siedzenie przy kompie. To naprawdę pomaga. Pozdrawiam A tak warto sprostować, że beczka z wodą , i bez spadną w tym samym czasie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy mieszacie tu? W skręcie równoległym trzeba przyjąć pozycje dośrodkową. Czyli bioderka do środka skrętu. Zresztą zobacz sobie film przy pługu też jest pozycja dośrodkowa chodzi tylko o mocne zakrawędziowanie narty zewnętrznej do zamierzonego skrętu i przyjęcie pozycji zrównoważonej (przy małych prędkościach przyspieszenie dośrodkowe jest małe więc biodro nie jest tak "głęboko" wypchnięte do środka skrętu" Nie ma czegoś takiego jak "odchylanie" się do zewnątrz skrętu.

Dzięki, twoje tłumaczenie przemówiło do mnie jasno . Właśnie tak to sobie wyobrażałam i tak zresztą robię. A także jak się okazało dobrze obciążam nogę. Bo na początku przy zmianie nart na dłuższe przy skręcie w prawo musiałam lekko unosić prawą nogę. Przy skręcie w lewo z lewą nogą nie miałam takich problemów. I rzeczywiście przy większych prędkościach lepiej się robi skręt. Popatrzcie na zdjęcie Falcona:) ( wyżej) nachyla się w stronę stoku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, twoje tłumaczenie przemówiło do mnie jasno . Właśnie tak to sobie wyobrażałam i tak zresztą robię. A także jak się okazało dobrze obciążam nogę. Bo na początku przy zmianie nart na dłuższe przy skręcie w prawo musiałam lekko unosić prawą nogę. Przy skręcie w lewo z lewą nogą nie miałam takich problemów. I rzeczywiście przy większych prędkościach lepiej się robi skręt.

Chyba jednak nie dokońca sie zrozumieliśmy:D Obciązenie nart powinno być w miare równomierne (przy skręcie równoległym). A to równoległe obciązenie jest możliwe dzięki prawidłowej postawie na nartach (zrównoważonej) i przybrania pozycji dośrodkowej w skręcie. Natomiast w pługu skręt wywołujemy poprzez kątowe odstawienie (mam nadzieje że nie pomyliłem terminu bo 2 podobne mi sie mylą czasem) narty które jest impulsem skrętnym. Nie dokońca wiem jak to jest z dociązeniem (wiem jak wyglądać powinien skręt ale nie umie wszystkiego opisać:() ale wydaje mi sie że narta zewnętrzna jest mocniej dociązona z powodu większego zakrawędziowania:) Jeśli gdzieś napisałem mimowolnie głupote prosze mądrzejszych odemnie o skorygowanie;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak nie dokońca sie zrozumieliśmy:D Obciązenie nart powinno być w miare równomierne (przy skręcie równoległym). A to równoległe obciązenie jest możliwe dzięki prawidłowej postawie na nartach (zrównoważonej) i przybrania pozycji dośrodkowej w skręcie. [...]

I tak, i nie. Wszystko zależy od pochylenia stoku. Przy slabszym nachyleniu jest to bardziej zrównoważone np. narta zewnętrzna jest obciążona w 55%, a wewn. 45%, ale na stromszym będzie to moglo być 60%/40%, albo nawet 90%/10%.

Użytkownik Sencei edytował ten post 06 styczeń 2010 - 23:27

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak, i nie. Wszystko zależy od pochylenia stoku. Przy slabszym nachyleniu jest to bardziej zrównoważone np. narta zewnętrzna jest obciążona w 55%, a wewn. 45%, ale na stromszym będzie to moglo być 60%/40%, albo nawet 90%/10%.

Tak, Tak Tak, Własnie o to chodzi. A nawet na nierównosciach (patrz WORLD cup), wewnętrzna narta prowadzona jest po powierzchni sniegu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łatwo powiedzieć... w mojej okolicy nie ma takiej możliwości :/ Więc próbuję sam, dlatego oglądam te filmy żeby jak najmniej błędów sobie wpoić :D

To może poproś kogoś kto już potrafi jeździć o pokazanie? Na żywo to zawsze łatwiej wszystko pokazać. Po obejrzeniu filmu nikt ci nie powie, czy powtarzasz to, co zobaczyłeś. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak nie dokońca sie zrozumieliśmy:D Obciązenie nart powinno być w miare równomierne (przy skręcie równoległym). A to równoległe obciązenie jest możliwe dzięki prawidłowej postawie na nartach (zrównoważonej) i przybrania pozycji dośrodkowej w skręcie.

I tak, i nie. Wszystko zależy od pochylenia stoku. Przy slabszym nachyleniu jest to bardziej zrównoważone np. narta zewnętrzna jest obciążona w 55%, a wewn. 45%, ale na stromszym będzie to moglo być 60%/40%, albo nawet 90%/10%.

Tak, Tak Tak, Własnie o to chodzi. A nawet na nierównosciach (patrz WORLD cup), wewnętrzna narta prowadzona jest po powierzchni sniegu.

Co do obciążania nart w skręcie. Instruktorem nie jestem, ale na podstawie obserwacji siebie i innych wyrobiłem sobie zdanie, że skręty na etapie nauki powinny być ZAWSZE wykonywane na zewnętrznej narcie. Pozwala to na wyeliminowanie zbyt szerokiego prowadzenia nart i "podpieranie" się nogą wewnętrzną w skręcie, co prowadzi do samych kłopotów na trudniejszych stokach. Dopiero po osiągnięciu pewnego stopnia zaawansowania powinno się włączać w skręcie nogę wewnętrzną, ale tez nie na zasadzie stałego jej obciążenia. Na zarzut że wyrabiamy jakieś złe nawyki- skręt na narcie zewnętrznej nie jest złym nawykiem i grozi najwyżej złym samopoczuciem, że nie obciążamy równomiernie nart. Zbytnie zaś obciążenie narty wewnętrznej (a zbytnie obciążenie to pojęcie względne- na stromej trasie może to być nawet i 10%) może się skończyć upadkiem i kontuzją. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do obciążania nart w skręcie. Instruktorem nie jestem, ale na podstawie obserwacji siebie i innych wyrobiłem sobie zdanie, że skręty na etapie nauki powinny być ZAWSZE wykonywane na zewnętrznej narcie. Pozwala to na wyeliminowanie zbyt szerokiego prowadzenia nart i "podpieranie" się nogą wewnętrzną w skręcie, co prowadzi do samych kłopotów na trudniejszych stokach. Dopiero po osiągnięciu pewnego stopnia zaawansowania powinno się włączać w skręcie nogę wewnętrzną, ale tez nie na zasadzie stałego jej obciążenia. Na zarzut że wyrabiamy jakieś złe nawyki- skręt na narcie zewnętrznej nie jest złym nawykiem i grozi najwyżej złym samopoczuciem, że nie obciążamy równomiernie nart. Zbytnie zaś obciążenie narty wewnętrznej (a zbytnie obciążenie to pojęcie względne- na stromej trasie może to być nawet i 10%) może się skończyć upadkiem i kontuzją. Pozdr Marcin

Potocznie znana "gleba" na stromiźnie nie jest spowodowana zbytnim dociążeniem narty wewnętrznej, lecz zbyt malym dociążeneim narty zewnętrznej. Względem %/% wygląda tak samo, lecz gdybysmy spróbowali przejechać taki odcinek na jednej narcie, to przy odpowiednich umiejętnościach moglibyśmy to zrobić, zarówno gdybyśmy skręcali w prawo jak i w lewo.

Cześć, ja też chciałbym wtrącić swoje 3 grosze: mam mało doświadczenia boiskowego ale dużo więcej pozatrasowego - na stromych stokach (powyżej np. 40stopni) skręcasz głównie na narcie zewnętrznej. Czym trudniejsze warunki i czym większa lufa pod nogami (np. w żlebach) - tym bardziej dociążasz zewnętrzną (dolną) nartę. Daje ci to pewność i stabilność w miejscu gdzie nie możesz pozwolić sobie na upadek. W sytuacji gdy masz 3-4m szerokości na wykonanie skrętu, stromiznę 45stopni i kiepski śnieg - narta zewnętrzna rulezzzzzzz! Jeżeli w takiej sytuacji ktoś dociąża obie narty równomiernie to albo opowiada bzdury albo jest zawodnikiem PŚ ;) Pozdrawiam

Ogólnie, to dokladnie 50%/50% dociążenia nart powinno występować chyba jedynie w jazdę wzdluz lini spadku stoku. Jeżeli w wymienionych przez ciebie warunkach obciążasz jedynie nartę zewnętrzną, to znaczy, że możesz pojechać skręt na tej jednej narcie, drugą podnosząc. Owszem jest znaczna różnica, ale przeważnei nawet te kilka % zostanie na wewn. narcie. Tak wogole to dobrze napisales.

Użytkownik Sencei edytował ten post 07 styczeń 2010 - 14:29

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potocznie znana "gleba" na stromiźnie nie jest spowodowana zbytnim dociążeniem narty wewnętrznej, lecz zbyt malym dociążeneim narty zewnętrznej.

Sorry ale się zaplątałem. mamy dwie narty na których możemy rozłożyć ciężar. Bardziej obciążasz jedną to mniej obciążasz drugą, prawda? Czyli zbytnie dociążenie narty wewnętrznej i za małe dociążenie narty zewnętrznej to jak dla mnie to samo, tylko opisane z różnych stron. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie mały offtopic. Wyjaśnij mi dlaczego tak uważasz. Porównanie zresztą nie fortunne bo beczka się toczy, a narciarz raczej nie powinien;).

niektórzy zapominają,że słynne szkolne doświadczenie (jest jeszcze wykonywane?) dotyczyło spadania przedmiotów w próżni...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie zapominają ale wiedzą, że nie jeździmy w próżni(czytaj bez żadnych oporów ruchu).

o to chodziło... ;)

Ale poza próżnią nie jest przypadkiem tak, że liczy się objętość (opór powietrza) a nie masa?

liczą sie opory ruchu. M.in. opór powietrza. A masa też. Od niej zalezy siła (mxg)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fizyka tu na poziomie bliskim zera jest. Opor zalezy od powierzchni! Przyspieszenie jest takie same niezaleznie od masy, zakladajac taki sam opor (im wiekszy opor tym wolniej). Wieksza masa przeklada zas sie na wiekszy ped, a to po prostu znaczy ze trudniej zmienic tor ruchu takiego przedmiotu. Dodatkowo ma tez wieksza energie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale się zaplątałem. mamy dwie narty na których możemy rozłożyć ciężar. Bardziej obciążasz jedną to mniej obciążasz drugą, prawda? Czyli zbytnie dociążenie narty wewnętrznej i za małe dociążenie narty zewnętrznej to jak dla mnie to samo, tylko opisane z różnych stron. Pozdr Marcin

Wiem, że tak myślaleś, jednak nie jest to do końca to samo. Oczywiście jeżeli jazda odbywa się na dwóch nartach to oczywiste jest, że odciążając jedną dociążamy drugą, bądź obydwie(np. przy wykonywaniu skrętu śmigu), ale kiedy jedziemy na jednej narcie, pelni ona funkcję narty wewnętrznej, jak i zewnętrznej, w zależności w którą stronę skręcamy. Teoretycznie, jeżeli jedziemy na jednej narcie to nie ma podzialu na nartę wewnętrzną i zewnętrzną, ale noga do której narta jest przypięta jest już określana wewn./zewn. Zalączam filmik. YouTube- Bode Miller 2005 - INCREDIBILE! Gdyby Bodemu nie odpięla się narta to skręty na wewn. nodze bylyby możliwe jedynie przy wykonywaniu "royali". Sprostowanie Przy normalnym skręcie t.j. na obydwu nartach niedociążenie zewn. pokrywa się z dociążeniem wewn., ale przy jeździe na jednej narcie nie. Pisząc, że dociazenie wewn. powoduje nieutrzymanie równowagi jest teoretycznie niepoprawne, ale widać, że wiesz o co chodzi, a ja cie rozumiem. Nie atakuję, tylko mialem potrzebę sprostować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprostowanie Przy normalnym skręcie t.j. na obydwu nartach niedociążenie zewn. pokrywa się z dociążeniem wewn., ale przy jeździe na jednej narcie nie. Pisząc, że dociazenie wewn. powoduje nieutrzymanie równowagi jest teoretycznie niepoprawne, ale widać, że wiesz o co chodzi, a ja cie rozumiem. Nie atakuję, tylko mialem potrzebę sprostować.

Spoko, wiem że da się na jednej, jednak nigdy nie będzie to tak efektywne jak jazda na dwóch. Nie zjedziesz na jednej nodze wszędzie tam, gdzie na dwóch dasz spokojnie radę. Nie stawiajmy za przykład Bode osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z narciarstwem, takie sztuczki to można robić jak się już zęby zjadło na narciarstwie. Tak, stwierdzenie że dociążenie wewnętrznej automatycznie powoduje nieutrzymanie równowagi jest niepoprawne i nie było moją intencją. Problemy spowoduje w sytuacjach trudniejszych- czyli na przykład wjechanie na stromiźnie na łatę lodu. Na tej podstawie chciałem tylko wyrazić moją opinię, że narciarz który dopiero się uczy, powinien jednak zawsze wykonywać skręty na narcie zewnętrznej (oczywiście niekoniecznie w 100%), bo to go w takich sytuacjach awaryjnych może uratować. A jak już się nauczy tak "po szkolnemu" to droga wolna, niech ćwiczy dociążanie narty wewnętrznej, nawet aż do przesady. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...