Skocz do zawartości

Plus82

Members
  • Liczba zawartości

    196
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Plus82

  1. 18 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

    A teraz to samo w linii spadku stoku....albo w łuku płużnym na egzaminie i to bez odpiętych górnych klamr......???

    Myślałem, że zwrócisz uwagę na nacisk na języki.  Gdzie jest największy ?

  2. 18 godzin temu, eliorlan napisał:

    Na początku mojego narciarstwa nasłuchałem się wiele rad typu "ciśnij na języki" za groma nie mogłem goleniami nacisnąć na język buta.. A lekarstwo było bardzo proste. Trzeba ugiąć nogi ,staw biodrowy i kolanowy. Po ugięciu nogi robią się za długie i same opierają się na języki buta. 😉 

     

    Sylwetka.jpg

    • Like 1
    • Thanks 1
  3. W dniu 25.02.2023 o 17:45, Plus82 napisał:

    Miałem zawsze tendencje do pozycji "sedesowej".  Okazuje się, że jest dalej aktualna. O czym świadczą załączone klatki z ww. filmu. Mimimum wysiłku. Pełny luz i odprężenie, jak na sedesie.  

    Jako osobnik, do którego trafiają głównie -"cyt. -nie trafione transfery socjalne". Mogę sobie wybrać dzień i stok na ćwiczenia z ww. pozycją.  Uwielbiam to mądre spostrzeżenie jakiegoś polskiego ekonomisty.

    Tr1.png

    Tr2.png

    Tr3.png

    Tr4.png

    Tr5.png

    Tr6.png

    Jadę jutro nieco poćwiczyć pozycję sedesową na Mosorny. Będę w towarzystwie żony. Łatwo nas rozpoznać. Jesteśmy dość charakterystyczni. Jeśliby  ktoś miał ochotę na wspólne przedyskutowanie różnic między pozycją sedesową i WNW, to zapraszam. Sedes wymaga bardziej równego i szerokiego stoku.  Jest szansa na kilka zjazdów sedesowych, zanim się zryje i zaludni.  

  4. 1 minutę temu, Marcos73 napisał:

    To nie ja. Słowo honoru. 
    pozdrawiam

    Widziałem go jak jeździ. Niezły jest! Jak go spotkam następnym razem to poproszę, by ustawił nieco wolniejszy przejazd. Bardziej pokręcony i "bramki" bliżej. Wtedy będzie mi łatwiej skorzystać z tej nielegalnej działalności. Ja się specjalizuję bardziej w skrętach a mniej w szybkości. To daje mi większe szanse na  pojeżdżenie na naszych stokach.  Poza tym energia ciała w ruchu rośnie z kwadratem szybkości.  Więc...?

    Pozdrawiam i Chertana też.  Slalomki polecone przez" yossa" sprawują się nieźle.  

    • Like 1
  5. 1 godzinę temu, KrzysiekK napisał:

    Panowie, co polecacie aby w smigu zakrawedziowanie było obiema nartami? Mi się cały czasu włącza podparcie wewnętrzną. Nie wygląda to dobrze. 

    Śmig na wewnętrzej, od czasu do czasu, przydarza się tym z PŚ. Czasem przpadkowo, czasem zamierzony. Na nieco niższym poziomie należy go jednak unikać. 

    Poskacz sobie. Najpierw w miejscu. Wbicie kijka i podskok, tył nart w górę. Spadasz na nartę przeciwną niż wbity kijek. Podskok w przeciwną stronę. Jadąc bardzo wolno, na płaskim stoku, takie podskoki, by nieco przemieścić narty. Spadasz zawsze na jedną nartę. Zewnętrzną.

    • Like 1
    • Thanks 1
  6. W dniu 22.02.2023 o 21:42, Plus82 napisał:

    Dwa filmy nie wyszły. Żona powiększyła przy filmowaniu obraz, w słońcu i tylko jakieś fragmenty klatek...

    Mosb02.2023.jpg

    Mos02.2023.jpg

    Mos2d02.2023.jpg

    Miałem zawsze tendencje do pozycji "sedesowej".  Okazuje się, że jest dalej aktualna. O czym świadczą załączone klatki z ww. filmu. Mimimum wysiłku. Pełny luz i odprężenie, jak na sedesie.  

    Jako osobnik, do którego trafiają głównie -"cyt. -nie trafione transfery socjalne". Mogę sobie wybrać dzień i stok na ćwiczenia z ww. pozycją.  Uwielbiam to mądre spostrzeżenie jakiegoś polskiego ekonomisty.

    Tr1.png

    Tr2.png

    Tr3.png

    Tr4.png

    Tr5.png

    Tr6.png

    • Like 1
  7. 17 godzin temu, star napisał:
    20 godzin temu, Mikoski napisał:

     

    Byli tacy co wspinali się głównie w Tatrach, ba, nawet na jednej takiej górce https://wspinanie.pl/wydawnictwo/mnich-przewodnik-wspinaczkowy-2007/ i nie musieli w Alpy jeździć. Tacy prowincjonalni wspinacze

    Jak ktoś zaliczył klasycznie wschodnią ścianę, to mógł się wybierać na Dru. Ja tylko skromnie klasyczną. Przełom to była Zamarła Turnia.  I jej klasyczna. 

    Zamarła Turnia.jpg

    • Like 1
  8. 53 minuty temu, Plus82 napisał:

    Ciężko pracuję. Włożyłem telefon żony ze stosowną aplikacją. Wyszła mi  średnia szybkość 10 km/g. Głównie mi jednak chodziło o max. Nie jeździłem na krechę. Broń Boże !  Tylko takie sobie skręty w pozycji Low(nisko). I co ? Myślałem może tak pod siedemdziesiątkę. Nic z tego !  Jeźdżę jak szalony, a tu max 60,1 km/g. Pewne usprawiedliwienie - brak gumy, slalomki(smarowane na zimno przed wyjazdem). Smar za 50 zł. Prosiłem żonę o film. By zademonstrować własny spid.  Coś nie wyszło.  I żadne 8 godzin, 13 zjazdów na domowym stoku. Specjalnie nie robi na mnie wrażenia mokry, zryty śnieg. Mam na niego metodę, leciutki przeciwskręt, potem dokręcenie zewnętrzną ciągnąc jej kijek do przodu. Wewnętrzną staram się podkurczyć i zrobić "driving", jak wyjaśnia Debi. 

    Proszę jednak nie liczyć na dłuższe dyskusje ze mną. Dzisiaj jestem w bd nastroju. Mam nowe portki.  No i ta pogoda, stok jak marzenie przez dwie godziny na domowej górce. 

    Dwa filmy nie wyszły. Żona powiększyła przy filmowaniu obraz, w słońcu i tylko jakieś fragmenty klatek...

    Mosb02.2023.jpg

    Mos02.2023.jpg

    Mos2d02.2023.jpg

  9. 50 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

    Ćwicz dalej......a jak osiągniesz 100 skrętów w kompensacji x 8 h dziennie daj znać..aaa zapomniałem dodać.... po 10 każdy stok to już kartoflisko.....woda naprzód.......

    Ciężko pracuję. Włożyłem telefon żony ze stosowną aplikacją. Wyszła mi  średnia szybkość 10 km/g. Głównie mi jednak chodziło o max. Nie jeździłem na krechę. Broń Boże !  Tylko takie sobie skręty w pozycji Low(nisko). I co ? Myślałem może tak pod siedemdziesiątkę. Nic z tego !  Jeźdżę jak szalony, a tu max 60,1 km/g. Pewne usprawiedliwienie - brak gumy, slalomki(smarowane na zimno przed wyjazdem). Smar za 50 zł. Prosiłem żonę o film. By zademonstrować własny spid.  Coś nie wyszło.  I żadne 8 godzin, 13 zjazdów na domowym stoku. Specjalnie nie robi na mnie wrażenia mokry, zryty śnieg. Mam na niego metodę, leciutki przeciwskręt, potem dokręcenie zewnętrzną ciągnąc jej kijek do przodu. Wewnętrzną staram się podkurczyć i zrobić "driving", jak wyjaśnia Debi. 

    Proszę jednak nie liczyć na dłuższe dyskusje ze mną. Dzisiaj jestem w bd nastroju. Mam nowe portki.  No i ta pogoda, stok jak marzenie przez dwie godziny na domowej górce. 

    • Like 2
    • Thanks 1
  10. 3 godziny temu, Adam ..DUCH napisał:

    @Plus82Bardzo cię proszę abyś twoją analizę skrętu Pani Marty Berezik przekopiował do tego wątku (jeżeli już jest to zrób odnośnik). Coś tam dzisiaj na kanapie przeczytałem ale teraz w domu nie mogę znaleźć?? Miałem się nie odzywać bo sprawa jest banalna ale wydaje mi się że chyba warto pochylić się nad tematem odciążeń i ich roli w inicjacji skrętu i początkowej fazie sterowania.....tak wiem było już o tym pisane ale chyba warto przypomnieć.

    Czy ja coś z tego wiem ? Nie znam pani Marty osobiście.  Nad tematem odciążeń się pochylam od wielu lat, z różnym skutkiem...Ostatnio się zafascynowałem bardzo wygodną formą odciążenia, film niżej

     

    https://www.youtube.com/watch?v=gTvcFiIy_74

     

    Szczególnie mi odpowiada pozycja, jaką się przyjmuje w WC…Dosłownie. Próbowałem dziś nieco ją nieudolnie zastosować na moim domowym stoku...

    • Like 2
    • Haha 2
  11. Nie mam żadnej koncepcji. Interesuje mnie tylko moja praktyczna jazda na nartach. I jadę za chwilę.  Nie lubię abstracji. A dyskusje na forum są coraz bardziej abstrakcyjne. Zastanwiam się, czasem, gdzie są ci herosi stoków. Przez tyle lat ich nie widziałem i nie widzę. A są w relakcjach. Pa.

    Policzyłem, bo wyszły bzdury. Czytaj uważnie

    • Thanks 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...